Witam,
zakładam wątek poświęcony dyskusji na temat serialu. Można komentować bieżące odcinki, nawiązywać do WS i co tam jeszcze chcecie :)
No tak, cały czas się głowiłam jaką ona właściwie pełniła funkcję w haremie, już nie mówię o tym, że ubierała się jak Bali Bej ;)
Była jeszcze Kalfa, służąca Handan, też o trochę egzotycznej karnacji ale gdzieś ją wcięło
Jedna z córek Kosem ,była żoną aż trzech wielkich wezyrów ,więc by pasowało ,że może razem z mamusią knuły ,że tak ci wezyrowie szybko się zawijali na tamten świat :)
Myślę, że Mahfiruz będzie nastawiała swojego syna przeciwko Mehmedowi, do tego stopnia, że Osman, kiedy obejmie tron, wyda rozkaz zamordowania brata. Potem będzie o wszystko obwiniał Mahfiruz i nie pozwoli jej sprawować funkcji Valide :D
Masz pomysły :D Na 100 Osman będzie miał jakaś urazę do matki,nie zdziwię sie gdy zacznie przebywać z Kosem xd Mamy chociaż pewnosć,że Mehmed nie zostanie sułtanem,chyba że nagle zmienią mu imię albo Murad czy Ibrahim nie pojawi się na świecie :D Ewentualnie Osman zapracuje na śmierć mamy :)
Lubię sobie pogdybać ;)
wiem, że serial jest nafaszerowany fikcja ale chyba nie posuną się aż tak daleko. Mogliby pokazać więcej dzieci Kosem, np. jakąś tragiczną śmierć Sulejmana czy Kasima żeby Kosem miała jakieś podstawy do okrucieństwa, z którego przecież słynęła. Póki co wszystko idzie jej zbyt gładko, jak dla mnie mogłaby podwinąć jej się noga, choć trochę ;)
Na razie Kosem jest świętością,nikt jej nie może tknąć i wszystko jej wychodzi.Też jestem za tym,aby jej podwinęła się noga.W sumie teraz robi się okrutna,mściwa,ale nie ma tego czegoś...tego głównego powodu tego okrucieństwa i tu mogliby dać Kasima albo Sulejmana,ewentualnie śmierć Mehmeda ;)
Denerwuje mnie,ze jest aniołem na ziemi dla Ahmeda i ludu,a tak naprawdę ma inną twarz,ale tak było i tego sie nie zmieni.
http://tune.pk/
albo dołączyć do grupy na fb: Kosem Wspaniałe Stulecie Polska, tam jest lista wszystkich przetłumaczonych do tej pory odcinków.
Obejrzałam kolejny odcinek i robi się coraz ciekawej,intryga goni intrygę .
Troszkę to wszystko jakieś takie naciągane. Safiye z garstką ludzi opanowuje pałac ,a ten cały Zunfikar (szambelan) nie ma ludzi do obrony ? gdzie są janczarzy ? wszyscy pojechali z Ahmedem?
Zamach na Ahmeda w zwolnionym tempie ,żeby widz mógł zobaczyć jak Derwisz dwukrotnie ratuje mu życie ,a oczywiście reszta stoi jak posągi .
Kosem zamiast siedzieć w pałacu i pilnować syna ,to pilnuje złota Safiye,także nie dziwię się ,że temu Mehmedowi w końcu coś się przydarzy.
Z kolei Mehmed Giray pokazal pazurki ,zdradził ukochaną i brata ,bo nie sądze ,żeby jak już zostanie chanem krymskim uwolnił Sahina.
Teraz ciekawa jestem jak się rozegra ta akcja z posadzeniem Mustafy na tronie.
Niby Halime taka mądra i rozsądna ,a jednak ryzykantka.
W sumie nie ma w pałacu źle, ma słowo Ahmeda ,że nie zabije brata ,ale to jej nie wystarczy.
Jak się można domyślać to pewnie wyląduje w starym pałacu ,a Mustafa do klatki :(
No cóż...dla mnie serial robi się tyciu nudny, przez 2 godz nie dzieje się nic szczególnego a dopiero pod koniec następuje jakiś zwrot akcji, przez który czekam na następny odcinek.
Janczarzy siedzieli w korpusie, Zulfikar posłał po nich.
To zwolnione tempo zrobiło z bohaterów jak zwykle idiotów, nie wiem czy oprócz widzów ktokolwiek zauważył, że tylko Nasuh zasłaniał już 10 min przed wybuchem, co oczywiście powinno wzbudzić w reszcie jakieś podejrzenie :) Jakoś nie podoba mi się ten Mahmud Pasza. Widać, że ma chrapkę na stanowisko Wielkiego Wezyra. Coś czuję, że to Derwiszowi szykuje się awans.
Prawdę mówiąc to zawiodłam się na Halime. Miałam nadzieję, że jednak ukryje się w lochachDo tej pory uważałam ją za najinteligentniejszą postać, aż trudno uwierzyć, że tak dała się podejść Safiye tym bardziej, że już od dawna rywalizowały ze sobą o sułtana Mehmeda i do tego Stara pozwoliła na zabójstwo księcia Murada. .
Kosem powinna całymi dniami i nocami mieć na oku swojego syna, tym bardziej, że Ahmed wyjechał a Zośka jawnie jej groziła. Ahmed - następna dupa wołowa, powinien zostawić w pałacu jak najwięcej straży, jakby wierzył, że Zośka po śmierci Fahriye będzie potulnie siedziała w starym pałacu :)
I gdzie się podział Iskender?
No wlaśnie co z Iskanderem ? ten jego wątek będzie się ciagnął jak flaki z olejem przez cały serial albo wogóle sprawa przycichnie ,bo już 2 odcinki go nie było.
No pewnie, niech jeszcze zginie tam gdzie go wywiało to chyba się zdenerwuję :) Sceny w korpusie janczarów były wielkim plusem dla serialu a ostatnio tez ich brak.
Co do Mehmeda Giraja, ciekawa jestem jakie on właściwie ma zamiary. Póki co zaskakuje mnie tymi swoimi odchyłami od normy.
Metamorfoza Mehmeda Giraja dowodzi ,że w tym serialu chyba nie ma nikogo poczciwego .No może ten Iskander ,ale skoro syn Safiye to też nie wiadomo .
Mnie to ciekawi jedna rzecz może nie w temacie ,ale jeśli chodzi o pogrzeby to chowają do ziemi ,to co te trumny robią potem w meczetach ?
Jest Zulfikar :) jak dla mnie nie robi niczego złego, wykonuje tylko rozkazy a że ma wątpliwości co do lojalności Derwisza to nawet zrozumiałe.
No właśnie też się nad tym zastanawiałam...dlaczego nie chowają w trumnach tylko w ziemi jak psy, no i jak to właściwie jest, że później trumny znajdują się w meczetach. W WS było tak, że Mahidevran dopiero wybudowała grobowiec na miejscu gdzie pochowano Mustafę, no i chyba tak samo było z meczetem dla Mehmeda. Kiedyś czytałam artykuł jakoby dopiero niedawno odkryto gdzie została pochowana sułtanka Sah: http://www.fatih.bel.tr/en/content/7398/sah-sultans-tomb-found-after-400-years/
Nie wiem na ile jest to wiarygodny artykuł, bo piszą w nim, że Sah została pochowana niedaleko matki - Ayse Hafsy, a przecież historycznie była córką innej żony Selima I, Ayse Hatun.
Wygląda na to, że najpierw ludzi chowano a później dopiero stawiano na tym miejscu jakieś budowle.
Inaczej było w przypadku Sulejmana, Mihrimah i chyba Ahmeda, bo postawili sobie meczety jeszcze za życia.
Co do trumien, stawiane są tylko symbolicznie, w środku są puste. Tak myślę...w Turcji nigdy nie byłam a też nie zagłębiam się zbytnio w te sprawy, tylko tyle co wyczytam w necie ;)
Zauważyłam też np jak chowano Hurrem to kobiety zostały w pałacu a tylko mężczyźni nad grobem byli,ale np Zośka już była przy tym jak chowano Fariye,bo już myślałam ,że kobietom nie wolno uczestniczyć (mają chyba oddzielne nabożenstwa).
No to fakt ,ja się dziwię ,że chciała posadzić na tronie małego Mustafę zamiast sama się ogłosić Sułtanem :)
Jak siadła na tym tronie to myślałam, że własnie chce to zrobić :D w sumie mogłoby być ciekawie, choć nie wiem jak zostałoby to przyjęte. Handan chyba zeszłaby na zawał a Ahmed razem z nią :)
Nie wiem ale jej przyszłość zapowiada się kiepsko tym bardziej, że Halime już czegoś się domyśla a nawet Hadżi też coś podejrzewa.
Widziałam zwiastun następnego odcinka...co za emocje, przecież wiadomo, że Kosem nie może umrzeć ;) tylko ciekawe kto ją uratuje...
Tez widziałam zwiastun następnego odcinka jak Bul Bul jej sznurek zakładał i spodziewam się spektakularnego wkroczenia Ahmeda do akcji :)
Hmm...ciekawe co Ahmed zrobi z Safyie...nie zdziwię się jak znowu pogrozi jej palcem i powie "to ostatnia raz..." :D
Tak się zastanawiam...czy jako jedyne na filmweb tylko my dwie oglądamy ten serial? ;) Fajnie gdyby ktoś jeszcze się udzielał :D
Z tego co wiem to Safiye przeżyje Ahmeda ,więc raczej włos jej z głowy nie spadnie,a to dziwne ,że taki dla niej pobłażliwy ,a Fahriye nie przebaczył choć żałowala i chyba nawet szczerze,bo chciała żyć.
Czasem zerkam na komentarze i dyskusje na temat serialu na tym profilu na FB ,ale tam niektórzy bardzo przeżywają i wczuwają się w rolę :)
Lubię dyskusję z Tobą ,bo chyba obie podchodzimy do tego bardziej na luzie nie utożsamiając się tak z bohaterami.
No cóż ...widać Kosem nie wywołuje takich emocji jak Hurrem z czasów swojej młodości ,kiedy to fala hejtu po niej przeszła.
Też myślę, że Fahriye szczerze żałowała. Wybiła sobie z głowy Mehmeda i chciała ułożyć sobie życie z Derwiszem. Szkoda że im się nie udało.
Dyskusja na fb nie ma sensu, na profilu przewija się tyle komentarzy, że trudno w ogóle pociągnąć jakiś temat.
W WS kibicowałam Hurrem, Kosem jakoś nie wzbudza we mnie sympatii. Młody Sulejman był bardzo pewny siebie, taki władczy nie to co Ahmed - zarozumiały i pozbawiony charyzmy. Za to uważam, że Safiye, choć zła do szpiku kości, jest świetna, taka majestatyczna, ona póki co zasługuje na najwięcej uwagi.
Myślę ,że Derwiszowi również szkoda było Fahriye ,ale nie miał wyjścia , nie dość ,że podpadł Ahmedowi i trzeba było się zrehabilitować ,to jeszcze Handan z zazdrości mogła by wyjawić ,że to on stał za śmiercią sułtana Mehmeda .
Z Fahriye mógłby żyć jak mąż z żoną ,a do Handan to sobie może powzdychać z daleka.
Co do Safiye masz rację i choćby nie wiem jakby Kosem się starała to daleko jej do niej.
O ile w WS doskanale było widać miłość Hurrem do Suleja ,to między Ahmedem a Kosem ja nic takiego nie widzę .
Też jestem, tylko zapomniałam hasła ;) I powoli odchodzę od Kosem. Czemu te tureckie seriale mają dwugodzinne odcinki?
Fahriye zginęła, cóż, jednak nie było miłości w stylu Hatice i Ibrahima. Właściwie zginęła jak najbardziej słusznie, nie wyobrażam sobie, żeby władca mógł zachować życie (plus pałac i suknie, jak to chyba Fahriye na końcu myślała!) osoby, która zaplanowała taki zamach. A jednak szkoda mi jej; między nią i Derwiszem była nierozwinięta jeszcze chemia.
Tymczasem Kosem, która niby ma prawo się mścić - śmierć ojca, trauma z ospą - wzbudza moją coraz mniejszą sympatię. Wyobraziłam sobie Hurrem, usuwającą wrogów Sulejmana - racja byłaby po jej stronie. Ale Kosem... po pierwsze - między nią a Ahmedem nie iskrzy. Po drugie - cały czas mam wrażenie, że jej dobre oblicze jest na pokaz. Taka zimna ryba z niej :D
Dochodzi do tego że ja, stara przeciwniczka Hurrem zaczynam doceniać jej ognistość :D Wspominałyście o niwym serialu z Meryem, "królowa nocy" - jest naprawdę ciekawy. Tylko znów, odcinek 2 h - po co? I niestety, znalazłam tylko dwa pierwsze odcinki przetłumaczone...
Mam identyczne odczucia co do Kosem, zresztą wiele osób własnie tak uważa ;)
Ja też się wkręciłam w Królową Nocy, chyba nawet bardziej niż w Kosem choć na początku podchodziłam sceptycznie do tego serialu. Ja nigdy nie oglądam tych odcinków na jeden raz, dzielę sobie na kilka części ;)
3 i 4 odcinek są dostępne youtube ;)
Obejrzałem sobie Kosem 15 odcinek, wprawdzie po turecku i niedokładnie ale o ile rozumiem bieg wydarzeń to uznam ten serial za żart, jeżeli Safiye nie zostanie stracona.
W tym serialu wszystko jest możliwe. Ostatnio zginęła przyszła Valide Sultan, więc i Safiye mogliby się pozbyć. Chociaż tego nie chcę, bo jest bardziej wyrazista niż ta zimna ryba Kosem.
Równiez uważam ,że bez Safiye ,to już nie było by tak ciekawie . Znów straszą uduszeniem małego Mustafy i ciekawe co tym razem wymyślą ,że się uratuje,no bo nie sądzę,zby posuneli się tak daleko ,żeby udusić przyszłego sułtana :)
https://www.facebook.com/1551452191763422/photos/pb.1551452191763422.-2207520000 .1456512783./1685807191661254/?type=3&theater
Teraz, gdy zobaczyłem komentarze zorientowałem się, że to raczej przeróbka fanowska, a nie prawdziwy plakat, więc jak coś to przepraszam za wprowadzenie w błąd ;)
Te widziałam, myślałam, że znalazłeś jakieś oficjalne ;) tak czy siak Mustafa nie może jeszcze umrzeć bo by przesadzili...
Znowu? W takim razie ja się wcale nie dziwię, że Mustafa będzie niezrównoważony, po tak traumatycznych przeżyciach...
On chyba wtedy gdzieś polazł za gołąbkiem... zobaczymy. Halime umarła czy jest tylko ranna? Właściwie po tej akcji powinny polecieć głowy połowy obsady - a i na Handan zbliża się czas...
Dopiero teraz zorientowałam się, że Golge Hatun miała na imię "Cień". Pasowało do niej.
Halime jeszcze nie umarła,ale już się pogubiłam,bo jednak scenarzyści nie bardzo trzymają się historii gdyż uśmiercili Mahfiruze,a w rzeczywistości żyła ,kiedy jej syn Osman zasiadł na tronie,także nie zdziwię się jak Halime się nie wykaraska,ale za to Safiye ,która najbardziej zasłuzyła na smierć to napewno się upiecze .
Poplątali z tą Mahfiruze zupełnie, od momentu uśmiercenia pierwszej i wprowadzenia drugiej o tym imieniu. Myślałam, że będzie odgrywać większą rolę, tym bardziej, że prawdopodobnie miała więcej dzieci z Ahmedem. Motyw dwóch stałych "aktywnych" kobiet sułtana jest jeszcze niewykorzystany, nie licząc epizodu Hurrem-Firuze, gdzie jednak ta ostatnia nie doczekała się potomstwa ;)
Chyba że uznali, że aktorka sobie nie radzi, co trochę było prawdą.
Mnie to dziwi ta miłość Kosem do Osmana,bo jakby było odwrotnie to Mahfiruze natychmiast by Mehmeda udusiła,żeby pozbyć się konkurenta do tronu.
Oj działo się w 15 odcinku. Zgadzam się co do wątku Mahfiruze...ciekawa jestem jak rozwiążą sprawę Safiye. Cała akcja z buntem w haremie była mocna ale Safiye generalnie powinna stracić życie jednak nijak ma się to do historii.
A to, że Kosem postanowiła zająć się Osmanem wydaje mi się całkiem w porządku. No i widać było, że Ahmed znowu bije się z myślami, może dotrą do niego słowa Kosem...Kurcze, ciężkie to były czasy i nawet zaczynam rozumieć tę ich ideę jednak z drugiej strony ci sułtani niby tacy inteligentni a nie wiedzieli jak sobie poradzić z zaniechaniem bratobójstwa
A zauważyłaś z jakim zachwytem Safiye mówiła o Nurbanu - potężna,piękna, okrutna. W ogóle ta jej rozmowa z Kosem ukazała ją jako klasyczną psychopatkę. Co za babsko, takiej jeszcze tam nie było, chociaż po jej slowach można wywnioskować, że Nurbanu rowniez stała się jako Valide jeszcze większym potworem niż była wcześniej.
Tak, zauważyłam. Przy niej Hurrem wydaje się być aniołem :) a Kosem ma być podobno jeszcze gorsza. Z Dirluby też zapowiada się niezłe ziółko
No tak, matka Sulejmana to też anioł przy nich. Dilruba jest chamska i pyskata, ale mnie to nawet nie przeszkadza. Chętnie zobaczę, jak będzie walczyć z Kosem. Liczę na to.
Mnie też to nie przeszkadza i mam nadzieję że w przyszłości da popalić Kosem , tym bardziej, że jakoś szczególnie jej nie kibicuję.
Jak już jesteśmy przy matkach sułtanów...na początku było mi szkoda Handan jednak teraz zaczyna mnie irytować...tylko łazi i wzdycha do Derwisza zamiast pilnować haremu a później ma pretensje, o to że wszyscy robią to co im się żywnie podoba.