Jakos nie pasowal do niej i granej przez nią postaci. Jakby na siłę chcieli zrobic z niej kontrę do całej reszty mieszkańców domu.

Film jest udziwnionym nawiązaniem do Draculli. Nie jest to film w żaden sposób wyjątkowy. Widziałem już wiele lepszych. Gorszych również. Całość ma klimatyczną scenografię jednak niczym więcej nie zaimponuje. Jako horror produkcja sprawdza się zaledwie miernie. Fabuła jest przewidywalna i przez to nudna. Główna...

Chętnie film zobaczę ale mam wrażenie że już gdzieś coś takiego widziałem-zabawa w pochowanego.

Potem już coraz gorzej. Widziałem gdzieś już podobny film. W każdym razie 5/10

tylko romantyczna bajeczka z dreszczykiem. Wstyd się przyznać, ale całkiem milutko mi się oglądało. Bohaterowie śliczni tacy w tych białych podkoszulkach, Stare Pieniądze dostają po nosie jak na bajki przystało, dialogi da się znieść. Zdziwiłam się, że aż tak niska ocena, bo wiele naprawdę szmirowatych produkcji ma...

Niestety współczesne kino jest zwyczajnie beznadziejne > próby zapożyczeń z innych filmów, poprawność polityczna i mierne aktorstwo

45 minut calkiem sprawnego Love Story, a potem robi sie ciekawiej mamy wybuchy superbohatera superzłoczyńce tak jak w klasycznym amerykanskim filmie rozrywkowym przystało. Banał za banałem, ale mi sie podobal dlatego ze nastawilem sie na cos takiego. Jesli ktos szuka klasycznego horroru z obszernymi dialogami no to nie...

Ten film to nie horror tylko jeden wielki dramat

Dawno nie oglądałem takiego badziewia, ciężko było wytrwać do końca.
Główna bohaterka grała w kilku niezłych produkcjach i wzięła rolę w takim dziadostwie. Wstyd

ale niestety tych momentów niewiele. Końcówka woła o pomstę i grzebie ten film, który miał w sobie pewien potencjał. Kino raczej rozrywkowe i grozy tam jak na lekarstwo. Drakula dla tych mniej wymagających.

Fabularnie historia przedstawiona w filmie jest dość sztampowa i płaska, co jest jej głównym mankamentem. Widzimy tu powtarzającą w wielu filmach się narrację, gdzie główna bohaterka niespodziewanie trafia do obcego jej środowiska, aby odkryć przerażającą prawdę. Choć sam wątek nie jest największym problemem, gdyż...

a wyszło nie za bardzo. Jakoś współczesne wilkołaczki i wilkołaki nie do końca współgrają, widać, że twórcy chcą kontynuować, tylko po co?

BOGACTWA MIAŁA PO DZIURKI W NOSIE

Powrót do korzeni jak na mój gust. Ależ się ucieszyłam kiedy się okazało o co chodzi i kiedy starsi państwo w mieście podali swoje nazwisko. Trochę za długi ...tak 15 minut mniej wprowadzenia i amorów i byłoby w sam raz. Nie spodziewałam się że tak mi się spodoba.

Teraz czas na film, gdzie ktoś pojedzie do Nigerii i będzie komentował, że wszyscy są strasznie czarni.

Biali od stuleci żerują na kolorowych, ale dosyć tego dobrego, Evie ma siłę i pogoni krwiopijców, a że mulatka, to i lepiej, wszak łączy wszystko, co najlepsze, jak kawa ze śmietanką i cukrem. Tu słodycz trąci trumiennym odorem. To mogło być super w 1968, kiedy Kirk wpijał się w Uhurę. Zapewne nie jest łatwo zrzucić...

Ja chyba czegoś nie ogarnęłam ale czemu ta Evie miała zastąpić tą Emmaline? Bo ona umarła ale czemu?