Ja też nie wiem, czy tylko Ciebie :) mnie nie, nawet nie zwróciłem na niego uwagi. Odróżnienie bohaterki od reszty wystarczająco mocno bazowało na kolorze skory, "plebejstwie", manierach (czy może braku manieryzmu), aby nie trzeba było uciekać się do takich detali.
Zresztą, myślałem, że czasy, kiedy kolczyki, tatuaże itp. traktowało się taj pejoratywnie, raczej minęły :) względnie pasują do ludzi pokroju trzech rodów z filmu, a nie wiem, czy to jest towarzystwo, do którego Ci miło :)

Zawsze można uciąć sobie jedną rękę i powiedzieć " jestem sexy".

To prawda, można też uciąć sobie jedną nogę i powiedzieć "przynajmniej nie złamana".

Kolczyk w nosie jak by była męskim bykiem lub maciorą. Dla mnie to kaleczenie ciała.

Super, że dla Ciebie to kaleczenie ciała. Tak samo zwykłe kolczyki w uszach?

Też. Nikomu nie zabraniam, ale po co szpecić ciało. Jeśli ktoś ma ładne ciało to na cholerę sobie robi tatuaż? Może jestem zbyt wymagający albo że sam nie jestem wydziarowany i takie jest moje zdanie, nie wiem.

A to tylko na brzydkich ciałach można coś robić? Od kiedy? Tatuaż i kolczyki ZDOBIĄ piękne ciała w wielu kulturach od wieków.

Nie próbowano niczego nim zrobić postaci, to aktorka ma ten kolczyk

Gdyby był ze srebra to by mogła zrobić z niego srebrne kule. Podobno skuteczne na wampiry