Rewelacyjny, wciągający i co raz lepszy serial. Pokłony dla twórców, którzy średnią markę wynieśli na imponujący poziom, mieszając nostalgię i sentyment z aktualnym młodzieżowym klimatem. Polecam!

Jako rocznik 77 w całości wciągnąłem ten serial, który jest świetny i za to twórcy należą się oklaski. Zawsze z wypiekami jako dziecko oglądałem każdą część Karate Kid i byłem niesamowicie nakręcony tym, że pojawi się ten serial. Obejrzałem w ciągu kilku godzin cały 4 sezon i musi być 5 sezon, innej opcji nie ma....

Niesamowite jak twórcy ze sztampowego dręczyciela z filmu dla dzieciaków z lat 80 zrobili postać, która ciągnie ten serial już 5 sezonów. Sporo razy zaśmiałem się na tym 5 sezonie. Nie wierzyłem, że poziom będzie porównywalny do poprzednich, ale jednak!

Cobra Kai never dies ;)

Kto sie urodził w latach 80stych musi to po prostu zobaczyć.

Mimo że w serialu przewija się mnogo postaci i twórcom ciężko było skupić się na wszystkich (np. mało jest Hawka, przewija się głównie w tle) to większość sezonu 5 to popis Chozena. O ile poprzednio wystąpił niewiele to dał nam do zrozumienia że jego postać będzie świetna i gdy pojawi się na pierwszym planie to nie...

Produkcja od Netflixa w 2022 roku, która nie posiada krztyny poprawności politycznej, a nawet więcej ta produkcja w niektórych momentach z niej szydzi nie spodziewałem się tego oby tak dalej bez polityki w serialach i filmach.

Czekam z niecierpliwością na 3 sezon super produkcja.

Co tu wiele pisać. Jak ktoś polubił dwa pierwsze sezony polubi też trzeci. William Zabka jako
Johnny Lawrence jest po prostu genialny. Jak dla mnie najlepsza postać, jest śmieszny, wyrazisty i bardzo niepoprawny politycznie - podobnie jak ja :)
Serial jest genialny o wiele lepszy od 30(+-) letnich filmów. Super, że...

oglądałem 1 i 2 sezon z sentymentem, w 3 już mnie drażnili cudownym uleczaniem, wyrzucaniem wózka na śmietnik... ale w 4 to już troszke uważam za absurdalne, branie zwykłych dzieciaków do dojo aby po kilku tyg. walczyły w prestiżowym turnieju. Transformacja małego czarnego chłopca w agresywnego łobuza, lub bicie...

Z niecierpliwością czekam na 3. sezon i po raz drugi oglądam serial od początku.
Jak myślicie, czy w ewentualnym pojedynku wygrałby LaRusso, czy Lawrence? Jak dla mnie ten drugi!
Wogole to LaRusso zaczął mi działać na nerwy, do wszystkiego się wpieprzam i w sumie to on zaognia konflikt pomiędzy nim, a Johnnym. Jest...

Skończyłem 4 sezon w jeden dzień i nie mogę się doczekać 5 sezonu. Bardzo chciałbym w nim zobaczyć walkę Silvera z Chosenem, a także współpracę Chrisa z Danielem i Johnym. Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.

Dobrze że Netflix przejął ten serial od YT gdy ten go porzucił

Ci którzy stworzyli ten serial musieli oglądać odcinek Jak poznałem wasza matkę w którym pojawili się Ralph Macchio I William Zabka. Świetny pomysł. Ogromna nostalgia. Gdyby Barney Stinson istniał naprawdę to by docenił fakt ze to Johnny Lawrence gra tutaj pierwsze skrzypce.

Trzeba mieć pasję, wyobraźnię i talent, żeby wskrzesić tak starą markę, przez wielu już zapomnianą, i tak bardzo ją wzbogacić. Serial sprawia, że cała seria Karate Kid to już niemal uniwersum z charakterystycznymi miejscówkami i postaciami. Ogromny szacun dla scenarzystów. Pięknie rozwinęli postacie z filmów, dorobili...

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu drugiego sezonu i trzeba przyznać, że scenarzyści odwalili kawał dobrej roboty.

Początek sezonu może nie porywa wieloma zwrotami akcji i tym co byśmy chcieli zobaczyć, ale za to końcówka kompletnie zmienia nasze odczucia. Sporo się dzieje, sporo się zmienia. Dzieją się rzeczy,...

Wiele ciekawych motywów, dobre walki oraz rewelacyjne wprowadzenie kolejnych postaci z "Karate Kid".

Poniekąd wychowałem się na kartę kid chociaż nie był to mój ulubiony film pewnie dlatego że pomimo, iż urodziłem się w latach 80 to czuje się dzieckiem lat 90 więc pierwsze karate kid to nie do końca moje klimaty, ale film mimo to miał to coś i wciągal i nawet dziś bym go polecił młodym i starym.

Wracając do...

Nawet nie wiem co powiedziec! 2 sezony za mna. Nigdy nie bylem fanem filmu karate kid czy innych takich lat 80tych, mimo ze to lata mojej mlodosci.
Ale ten serial po prostu zmiotl mnie z powierzchni.
10/10 za pomysl powrotu obsady sprzed lat i zrobienie czegos tak doskonalego w swojej prostocie
9/10 za nostalgie...

Trzy miesiące po premierze a tak wyśmienity serial ma w Polsce mniej niż 500 wystawionych ocen. Dlaczego? Czy jesteśmy zacofani czy o co chodzi?