A może właśnie inaczej, teraz musi być taki wątek, bo będzie zarzut, że jest to serial homofobiczny? Czyli jak są geje, to od razu trzeba się zachwycać, tak? Czyli jeżeli się nie zachwycasz, to jesteś homofobem? No super. Uważasz, że jest ok, jeżeli chcesz oglądać serial o apokalipsie i już cały trzeci odcinek jest zupełnie o czym innym? To tak, jakby w Jurassic World dinozaury pokazały się na ostatnie 5 minut, a główny wątek dotyczył nieszczęśliwej miłości dwóch pracowników parku...

Odcinek byłby słaby nawet gdyby traktował o miłości dwóch słoni. Zero subtelności, błachy temat rozwleczony do granic. Wyobraź sobie powrót do tego serialu po jakimś czasie - czy faktycznie chętnie obejrzalbys drugi raz ten odcinek?

Homopropaganda w każdym serialu. To było pewne że i tutaj wrzucą te bezsensowne wątki.

trach homofobów/kryptogejów przed gejami w XXI wieku jest doprawdy ciekawy. Eksperyment myślowy polecę (wiem, pewnie przerośnie każdego tu czytających o IQ niższym od 2-letniego psa mądrzejszej rasy, ale zaryzykuję). Sceny romantyczne Titanica, lata 90. Ile tematów na forach było o heteropropagandzie albo wciskaniu na siłę całusów czy romantycznych spojrzeń? Kryptogeje nie zająknęli się. Teraz 2022. Ta sama relacja, tyle że ludzi tej samej płci. Ile tematów? Nagle piecze odbytnica kryptogejów. Wyjaśniam upośledzonych poznawczo. A to ledwie prosty eksperyment myślowy, który by wyprowadził w miarę ogarnięty 6-latek mający lata edukacji dopiero przed sobą. Ewolucyjnie więc kryptogeje cieszę się, że z powodów demografii i rosnących preferencji kobiet nie rozmnożą się. Pula genowa się poprawi i wyprze homofobów naturalnie. Co nie zrobi edukacja, zrobi przyroda.

ta, bo w 1997 był taki powszechny dostęp do forów dyskusyjnych, że bez końca gadali o pocałunkach z Titanica :D

co ma piernik do wiatraka? Gadało się przy kartach zatem, w parkach, przebieralniach w pewexie czy kto gdzie otwierał jadaczkę. Ja tam lubię Internet, dynamiczniej.

ja tylko nawiązuję do tego, co sam napisałeś. ja tam żadnego podniecania się pocałunkiem heteroseksualnym nie pamiętam.

ja też oceniam dzieło filmowe jedynie i nawiązuję. Nie widzę problemu w tym żadnego.

Odcinek naprawdę świetny nie dlatego że jest o gejach a dlatego że jest super zrobiony i zagrany choć byłoby się do czego przyczepić ale to kwestia drobiazgów i rozłożenia akcentów. Generalnie jest tak - mamy w tym odcinku szafę pełną broni ( Jest w grze broń ? Jest ) - no sklep - czy mamy wycie - oj nie znowu ta reklama i wciskanie kultury gunów w filmach no ile można ? ... - nie - nie mamy. Mamy sytuację w mieście z autorytarną władzą i walczącym z nimi ruchem oporu ( Jest w grze ? Jest ) - czy mamy wycie - oj nie, znowu te wycieczki o walce o wolność ze zniewoleniem - już tym rzygamy ... Nie nie mamy. Ale jak mamy wątek homoseksualny ( Obecny w grze ? Jak najbardziej jak poprzednie ) to zaraz zaczyna się sabat cebularzy na forach .

"Ale jak mamy wątek homoseksualny ( Obecny w grze ? Jak najbardziej jak poprzednie ) to zaraz zaczyna się sabat cebularzy na forach ."
A ile tego wątku w grze (na której przejście potrzeba kilkudziesięciu godzin) w sumie było? Góra ze 2 minuty. Kurtyna.

Ja tam do gejów nic nie mam, ale robienie odcinka o niczym byle pokazać taki związek jest jakieś chore. Widać obsesja pod tytułem "trzeba przede wszystkim pokazywać lgbt" dotarła i do HBO. I nie zgodzę się, że to krzyk tych tzw. homofobów. W "Prawie ulicy" była postać Omara, który był homoseksualistą i jakoś nie pamiętam żeby to kogoś ruszało. Postać ta była ogólnie lubiana. Ale tam to jakieś takie naturalne było, a nie propaganda lgbt.

gdyby bohater 3 odcinka nie był w grze gejem, nie dostałby tego odcinka dla siebie. Paradoksalnie to, że jest homo uratowało ten odcinek, bo zasługuje on na ocenę 1/10, a tak można wystawić 3. Tania podróbka The Walking Dead z budżetem z Klanu. Wątek nic nie wnoszący do fabuły, akurat w tym przypadku w grze postać Billiego miała charakter, pożytek dla głównego wątku, a tutaj była nuda i sztampa.

Billa - to był Bill, a nie Billy;]

Ale to last of us czy gay of us? Bo sama gra miała już swój wątek dlaczego jeszcze dokładają. Mniej wiemy o związku głównego bohatera niż o 2 nieznanych gejach.

Oczywiście gej i juz dał 10 pedzio

Odcinek nudny, nie mający nic wspólnego z grą. Ellie to nabzdyczona, pretensjonalna gówniara. Z odcinka na odcinek coraz bardziej wkurza. I gdzie tu super adaptacja gry?!

Nie zesraj się miłośniku mieszania kakałka;D

A moze dlatego że ten odcinek był po prostu przeciętny. Ale lewi oczywiście tego nie widza bo gej to musi być śeietny odcinek XD

Ale to Ty dzwonisz...

Na tym własnie polega rak poprawności politycznej, zanim ŹLE ocenisz odcinek musisz się upewnić czy czasem nie zawiera motywów LGBT, dyskryminacji rasowej, płciowej, religijnej, itp. bo na pewno ktoś Ci to wytknie i wsadzi w gębę nawet jeśli o tych motywach nie wspomnisz. Z każdej innej krytyki nie musisz się tłumaczyć, ale z krytyki a nie daj Bóg nie akceptacji pewnych treści już tak.
Odcinek był nudny i zbędny dla całości, mógł trwać 20' i wyniósł bym z niego tyle samo radości. Bohaterzy sympatyczni, napiłbym się z nimi wina, ale ich historia zbyt luźno powiązana z głównymi bohaterami. Brakło mi też elementów dramatu, ta wioska powinna notorycznie zmagać się z problemami a wyglądała jak raj w świecie postapo. Nie jestem homoseksualistą, więc przeprowadziłem sobie ćwiczenie myślowe czy mój odbiór odcinka byłby podobny kiedy wymieniłbym jednego bohatera na bohaterkę. Cytując klasyka - to by nic nie dało, nie dałoby nic. Skoro twórcy oszczędnie nakreślili relacje między Joel'em a Tess to dlaczego tutaj postawili na szersze omówienie historii dwóch panów. Pozostaje mieć nadzieję, że osoby o przeciwnej orientacji przypadł do gustu, a jeśli nie to mogą poczuć się lepiej, że hetero-konserwatystom się nie spodobał a z jakiego powodu - to nie ma znaczenia...

trach homofobów/kryptogejów przed gejami w XXI wieku jest doprawdy ciekawy. Eksperyment myślowy polecę (wiem, pewnie przerośnie każdego tu czytających o IQ niższym od 2-letniego psa mądrzejszej rasy, ale zaryzykuję). Sceny romantyczne Titanica, lata 90. Ile tematów na forach było o heteropropagandzie albo wciskaniu na siłę całusów czy romantycznych spojrzeń? Kryptogeje nie zająknęli się. Teraz 2022. Ta sama relacja, tyle że ludzi tej samej płci. Ile tematów? Nagle piecze odbytnica kryptogejów. Wyjaśniam upośledzonych poznawczo. A to ledwie prosty eksperyment myślowy, który by wyprowadził w miarę ogarnięty 6-latek mający lata edukacji dopiero przed sobą. Ewolucyjnie więc kryptogeje cieszę się, że z powodów demografii i rosnących preferencji kobiet nie rozmnożą się. Pula genowa się poprawi i wyprze homofobów naturalnie. Co nie zrobi edukacja, zrobi przyroda.

dlaczego obrońcy homoseksualizmu mają tak ograniczony umysł? czy wszystko musi się wiązać dla was z homofobią? To obsesja, choroba, leczy się takie rzeczy, wiesz?

Odcinek był idiotyczny nieważne czy gziła się para gejów, czy para hetero. Historia pierwowzoru jest tak doskonała, że takie ckliwe scenki i miałkie miłosne historyjki pasują tutaj jak pięść do nosa. Rozumiem poświęcić wątek, ale nie cały odcinek... DRAMAT

"dlaczego obrońcy homoseksualizmu mają tak ograniczony umysł? czy wszystko musi się wiązać dla was z homofobią? To obsesja, choroba, leczy się takie rzeczy, wiesz?"
Obsesja na pewno. Czy choroba? Nie wiem, choć się domyślam.
Wystarczy poczytać posty co niektórych osobników deklarujących się jako geje, w których coraz można trafić na jakieś odniesienia do stosunków analnych z innymi facetami (w którymś temacie taki koleżka stwierdził np. że biblijna przypowieść o Sodomie i Gomorze tak naprawdę jest o gwałcie analnym na facetach, którzy boją się, że zostaną potraktowani przez gejów tak, jak traktują kobiety, bo ich obrzydzenie wynika z... mizoginizmu:D), ew. po zajrzeniu w np. ulubione, większość tam to filmy o szorstkiej, męskiej miłości "na myśliwego". Widziałem też posta koleżki (najprawdopodobniej też geja)) wyrażającego swoje niezadowolenie z faktu, że aktor grający Franka (w rzeczywistości będący gejem) zbyt często dostaje role gejów, gdyż w Hollywood są inni gejowscy aktorzy mogący grać gejów, ale że zbyt rzadko dostają takie role (bo częściej łapie je ww. aktor), to cierpi na tym różnorodność:D
A później wielkie zdziwienie i pretensje dlaczego inni postrzegają takich tęczaków tylko przez pryzmat ich orientacji. No sorry, ale skoro co chwilę o tej orientacji nawijasz (choć nikt nie pytał), albo czasem już po samym avku można poznać z kim ma się do czynienia...
Co do homofobii. Wystarczy skrytykować (nawet w sposób rzeczowy i uargumentowany) coś, w czym pojawiły się wątki homo i już ma się przyklejoną etykietkę homofoba i kryptogeja (nawet jeśli krytyka nie dotyczyła wątku homo). Przenieśmy się zatem na chwilę do tego ich tęczowego matrixa i przyjmijmy, że tak faktycznie jest. Czy to nie świadczy źle o środowisku gejów, że jadą po nich nawet inni (krypto)geje?;>

Eee bez sensu prawisz. Punktacja na filmwebie jest punktacją dla mnie(dla ludzia :) który ma konto na fw) a nie dla ludu czy też poprawności politycznej . Odcinek był świetny wręcz genialny, ale gdy widzę wmieszany wątek /temat który mnie nie interesuje albo film jest spartolony technicznie czy też wplątano tam nieprawdziwe prawa fizyki (i w któymś momencie przestaję go oglądać) to jest to normalne i oczywiste, że daję baaardzo niską ocenę (musiałbym być zdrowo niezdrowy aby dać .. hmm no nie wiem 9 tylko po to żeby KOMUŚ dać znać że porusza ważne tematy. To nawet nie jest bez sensu:D Zresztą czasem przeglądam swoją punktację i widząc 10 ale film ogladałem 10 lat temu wracam do niego. I teraz wg Twojego założenia wróciłbym do treści, która nie jest warta ponownego obejrzenia). Bardzo rzadko , wręcz prawie nigdy nie przerwałem filmu gdzieś pośrodku , co jednak stało się "tutaj" .
Takie "Fast & Furious2009" dostało 1 bo tego nie da sie oglądać.
"Global Effect 2002" okropny , polska "Ławeczka 2004" to samo. Nie ma tutaj wątków o których piszesz, a dostały mniej niż ten 3ci odcinek.
Najgorsze gdy ktoś ocenia innych na podstawie swojego widzimisię.
Jeżeli 90% społeczeństwa do hetero to trzeba przyznać że niesamowicie wysoka punktacja, bo ja sceny łóżkowej po prostu nie dałem rady oglądć, no nie dałem.

Jakoś nie widzę tego narzekania na parę gejów, tylko na ch*jowy jak barszcz odcinek. Zesraliby ci się do mordy to byś się zachwycał nowoczesnym smakiem, bo tak trzeba xD Ahh te woke Pawełki

Naród ocenia zgodnie ze swoimi przekonaniami które są jego przekonaniami. Podważanie tego to zamach na demokrację i pluralizm.

lgbt nie przetrwałoby apokalipsy

Heterofob

Jedziemy po statystykach to tak homo w zdecydowanej większości mają problemy psychiczne a w czasie apokalipsy siada takim ludziom psychika jeszcze bardziej. Homo to tylko 2% społeczeństwa z czego 50% to biseksualni. W czasie apokalipsy możliwość spotkania dwóch peq@łów to jak by dzisiaj wygrac w totolotka. Dodatkowo homo zmieniają partnerów jak Rękawiczki czyli kolejne zakłamanie rzeczywistości. Dobranoc r@sisto bo tym właśnie jestes.

To tak trochę jakby zakładać, że bohaterowie homoseksualni i ich wątki są z góry świetnie napisane. I ich obecność wystarczy, żeby serial lub film podobały się.
Niestety, ale tak to nie działa.

Bez specjalnego proszenia daje 6/10. Bo mi się nie podobał. A pewnie propersom nie podobał się jeszcze bardziej. Zamierzam oglądać dalej chociaż muszę przyznać że jak do tej pory nie musialem przewijać. Ale to były zbyt mocne sceny dla mnie :)

Jak by tak było, to już by rozpalali piece, wiadomo gdzie i znów by leciał dym panie tolerancjny.

Jestem hetero. Odcinek podobał mi się jako próba pokazania uczuć między dwojgiem osób w trudnych czasach. Dla mnie tam mogły być dwie kobiety, para hetero czy dwóch podstarzałych panów . Natomiast zarówno poprzedni 2 odcinek nie zachwycił mnie specjalnie , a 3 niewiele wniósł do fabuły jako taki. Nikt nie będzie o nim pamiętał ani go wspominał w żaden sposób oglądając dalsze części, bo oprócz ukazania miłości dwóch osób do siebie nie było w nim nic wartego zapamiętania. Ot taki sobie wypełniacz.

Istnieją od Sodomy. ludziom hetero nie podoba się jak ludzie homo są pokazywani w filmach. Dostają delirki na ten widok. Tak jak veganie, kiedy widzą przeżuwany stek. Jest to coś naturalnego. Ludzie którzy nie maja problemów z oglądaniem takich rzeczy mają predyspozycje do bycia ludźmi homoseksualnymi lub już są po drugiej stronie tęczy

Zabawne że żyjemy w 2023 roku a pseudonauka i jej wyznawcy dalej mają się dobrze XD

Dla mnie odcinek jest miazgą, w sumie to się nie spodziewałem takiego emocjonalnego crusha w serialu post-apo.

O 1 na pewno. W poważnej produkcji zbędne są tego typu dodatki

Szczerze to kurde, przecie ten odcinek to był zapychacz na poziomie The Walking Dead. Przez cały odcinek leci historia dwóch NPC (mimo że obie postaci dobrze zagrane to dalej są totalnymi randomami) którzy i tak umierają przed dotarciem na miejsce głównych bohaterów więc poza tym że zostawili im zapasy to to nic nie wnosi do głównej osi fabularnej. Nie oglądało się tego tragicznie ale jak ktoś wyżej napisał to dało się zmieścić w 20 minutach. Już wolałbym więcej interakcji między Joealem i Ellie oglądać choćby mieli iść przez las i gadać.

Na plus to że odcinek jednak rozbudował troszkę świat przedstawiony, przynajmniej jego back story (czystki na cywilach, pokazanie świata chwile po upadku itd.). Rozumiem że niektórym mogła podobać się w nim warstwa artystyczna czy inne pierdoły no ale nie zmienia to faktu że twórcy po 2 fajnych odcinkach nawet jeśli chcieli zwolnić tempo historii to mogli się skupić na rozbudowie relacji głównych postaci.

A co do idiotów co piszą że oceny są słabsze bo geje, albo drugiej bandy idiotów którzy piszą że dają 10 bo geje żeby kogoś wkurzyć (xd?) albo płaczą po forum i dają 1 bo geje, weźcie przywalcie łbem w ścianę może coś wam się w głupich głowach przestawi :P

Wy serio nie macie innych problemów? Jeszcze żeby tego hejtu była tona za ten homoseksualny wątek to "obrońców" bym jakoś zrozumiał albo gdyby ten wątek był słaby i na siłę jak w niektórych gówno-serialach typu nie wiem, Wiedźmin od netflixa to spoko, krytyka się należy, ale tutaj? To po prostu zwykłe nudne backstory 2 usless dla fabuły postaci XD

Kino radzieckie było naprawdę pełne ciekawej fabuły. Na przykład "Samotny biały żagiel" z 1937 na podstawie książki Katajewa. To jest naprawdę świetny film o przyjaźni, odwadze, bohaterstwie, poświęceniu itd. Wzruszający...

Problem w tym, że kiedy powstawała ta pochwała Rewolucji, na Ukrainie w jej skutek ginęły z głodu w męczeniach miliony ludzi. Człowiek radziecki oceni ten film według komunistycznej ideologii. Krytyk filmowy według sztuki filmowej. Ale Ukrainiec według skutków jakie odczuł ze strony kolektywizacji. Takie jest prawo krytyki kina propagandowego.

Każde przesłanie można skonstruować intelektualnie. Bez wspomagania się populizmami w rodzaju LGBT. Jeśli wtrąca się ideologię wspieraną przez środowisko show-biznesu, żeby przypodobać się kapitułom - gubi się wolność twórczą, tworzy kicz i naraża na skrajną krytykę powszechnego widza, na którym się zarabia. Ważne, że dzięki propagowaniu antyreligijnej, sodomicznej ideologii LGBT, będą nagrody, nowe role, dotacje na filmy o ukierunkowanej tematyce. Reszta jest tłem komercji tego typu filmów. Jako odbiorca oczekujący od kina wartości emocjonalnej, intelektualnej, wizualnej i humanitarnej - zawsze będę takie kino propagandowe, udające artystyczne, jedynkował, bo czuję się nim manipulowany. I nikt szanujący intelekt, wrażliwość, wolność, demokrację - nie może mieć o to do mnie pretensji.

A może po prostu spadek, bo odcinek nudny i nic nie wnoszący do fabuły. Życie tych panów można było zmieścić w 15-20 minutach i więcej czasu poświęcić głównym bohaterom.

Sodomici i gomorytki są nie pierwszy raz w historii proletariatem rewolucji komunistycznej. Trzeba czytać książki a trochę mniej oglądać telewizję.

ten odcinek pasuje jak pięść do oka. Nuda, śmieszny melodramat, za dużo skupienia na postaciach które nic nie wnoszą do serialu i znikają. na co to komu?

Choroby weneryczne ich wykończyły xD Kiła, syf i ubóstwo!