PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=805637}

Roma

7,0 49 407
ocen
7,0 10 1 49407
8,5 50
ocen krytyków
Roma
powrót do forum filmu Roma

Skuszony opiniami, rozpływem w portalach kinowych nad tym dziełem postanowiłem obejrzeć. Uwielbiam dramaty, lubię wieczorami wtopić się w coś smutnego, poruszającego i przejmującego. Niestety z tego "dzieła" zapamiętam tylko psie kupy. Pierwszą godzinę filmu można streścić w jednym, nawet niekoniecznie złożonym zdaniu. Tak pokrótce "służąca zachodzi w ciążę"... i tyle. Film nudny, przewidywalny do bólu. Miałem nadzieję, że oglądając uronię chociaż łezkę ale nic z tych rzeczy. Niestety, bardziej czekałem aż to "dzieło" w końcu się skończy. Ogromne rozczarowanie.

ocenił(a) film na 10
pliseq

Żeby tak jeszcze do ciebie to głupie pytanie było skierowane...

ocenił(a) film na 10
slash83

Burak.

ocenił(a) film na 3
Dzeens

Miło nam, że się przedstawiłeś. Masz coś do powiedzenia w temacie filmu?

ocenił(a) film na 9
slash83

Myślę, że sam wyznaczyłeś poziom rozmowy swoim pierwszym wpisem. Pochwalieś się tym, co zauważyłeś w filmie. Reszty nie zauważyłeś. I musiałeś się tym podzielić z resztą świata wierząc, że masz coś do powiedzenia.

ocenił(a) film na 3
markasyt

No popatrz, chciałem coś powiedzieć, pochwaliłem się i tyle osób się ze mną zgadza. Po ilości polubień tego wątku uwierzyłem, że warto było się tym podzielić "z resztą świata".

markasyt

amen.

slash83

Dokładnie. Wszystkie te recenzje, oceny, myślę sobie wreszcie coś porządnego obejrzę.
Po pół godziny już ziewałem i oczy mi się zamykały. Po godzinie zrobiłem sobie przerwę, dokończyłem go na drugi dzień.
Tragedia! Nie wiem czy wy tak specjalnie wychwalacie podobne filmy tylko dla tego że gdzieś tam na festiwalach jacyś krytycy uznali to za dzieło i też chcecie pokazać jakimi to jesteście fachowcami od kina.

ocenił(a) film na 3
kiba_inuzuka

Ten film moim zdaniem pokazuje, że wystarczy zrobić coś o niczym, byle był w skali szarości i już się robi "dzieło". Oj nie, na takie rzeczy się nie nabiorę :)

ocenił(a) film na 9
slash83

Dobrze, że jesteś i ich przejrzałeś, cała reszta dała się nabrać na tą czerń i biel :D Pewnie jeszcze mu oscara dadzą, szkoda, że nie jesteś w komisji, bo z pewnością powstrzymałbyś to szaleństwo. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
kawkader

I po co ta ironiczna wypowiedz? Cieszę się, że Tobie ten film się podobał. Dla mnie Oskary nie są wyrocznią czy film jest genialny czy nie. To nasza czyli każdego kto oglądał, subiektywna ocena. I tego się trzymajmy. Czy film jest dobry czy zły po części sugeruje średnia ocen. Mi ten film po prostu się nie podobał i tyle, wyraziłem więc opinię na ten temat i jak widzę nie tylko ja uważam, że jest słaby. Masz inne zdanie, napisz więc opinię co się spodobało, co zachwyciło. Póki co mamy jeszcze demokrację.

ocenił(a) film na 9
slash83

Ależ nie mam absolutnie problemu z tym, że film Cię znudził, nie zaangażował, nie porwał. To jest przeważnie osobna kwestia samego odbiorcy, ALE Twój argument jest po prostu śmieszny. Myślisz, że Cuaron usiadł wieczorem w fotelu i pomyślał 'a zrobię ten film czarno-biały to na pewno obwołają go dziełem hehe' ? :) To raczej świadoma i właśnie odważna decyzja. Czy Meksyk, który kojarzy nam się z (powiedzmy) różnorodnością, feerią barw, słońcem itd. pokazany w tych wypełnionych po brzegi panoramach, nie podobałby się bardziej większości widzów własnie w kolorze? A może chodziło o to, że w szarości wszyscy mają te same kolory i bez względu na stan społeczny, pochodzenie, przekonania - te same, ludzkie problemy? Nareszcie, w moim wypadku, ta czerń i biel działała niesamowicie na wyobraźnie. Zastanawiało mnie jaki kolor ma to amerykańskie auto tatusia, robiły wrażenie sceny w pełnym, bladym słońcu, uderzała sekwencja jak przez okno widzimy rozpoczynające się zamieszki, ruch tej, dosłownie, szarej masy. Uwierz mi, to nie jest takie czarno-białe jak myślisz ;)

ocenił(a) film na 3
kawkader

Interpretację sam sobie dopowiedziałeś, nie wiemy co autor miał na myśli. W takich przypadkach zawsze sobie przypominam sytuację jaka miała miejsce na jakiejś wystawie sztuki nowoczesnej - ktoś przy wejściu zostawił parasol, zrobił to jednak w miejscu, gdzie już zaczynała się ekspozycja. Nawet nie wiesz jak ludzie zachwycali się tym "dziełem", jak sobie dopowiadali co to symbolizuje itp. Identyczna sytuacja kiedyś była z krzesłem ochroniarza na innej wystawie, ochroniarz wyszedł do kibelka i co zastał wracając. Tłum ludzi fotografujących krzesło! Dlatego nie podobają mi się takie zabiegi i dlatego stwierdziłem, że jest to manipulacja - słaby film zróbmy czarno-biały by podkreślić jego "prestiż", by ludzie się zachwycali jego innością.

ocenił(a) film na 9
slash83

I naprawdę uważasz, że tak bylo? Cuaron się porwał na taką sztuczke i większość świata filmowego się nabrała? Przecież powstaje mnóstwo czarno-białych filmów i nie są tasmowo nazywane arcydzielami. Po co tu przepisujesz pasty z internetu o sztuce nowoczesnej, nie wiem. Nikomu decydować czym jest i jakie zadania ma sztuka, a już na pewno nie Tobie ani mnie ☺ reszta jest kwestią gustu.

ocenił(a) film na 3
kawkader

Kolor nie ma nic do rzeczy film jest zrobiony dla wąskiego grona amerykańskich (i może meksykańskich) elit, które w czasach Trumpa mają prawo odczuwać wyrzuty moralne . To plus nazwisko pompuje film. Europejskie elity zresztą się pod tym względem od amerykańskich nie różną, dlatego rozpływają się nad filmem i patrzą jeden krytyk na drugiego, jak na nowe szaty króla, ale żaden się nie przyzna co widzi naprawdę, bo co powiedzą inni, jeśli tylko on się wyłamie więc wszyscy cmokają...

ocenił(a) film na 3
muchomorek

Doskonale zauważone, zgadzam się w 100%, taki jest mechanizm polityczny przyklejania swojego nazwiska do „szlachetnych” tematów. Zarżnęliśmy miliony murzynów, ale to tamci! Dawniej! My jestesmy super-afro-correct, zrobilismy nawet dla czarnych 60% Netflixa ;)

ocenił(a) film na 3
kawkader

Przy okazji wątku czerni i bieli: polecam wszystkim BARDZO film „Kapitan”. Kompletnie go zignorowano, a jest nowy (2017), koprodukowany przez Polske i 10 razy lepszy od Idy i Romy razem wzietych. Jestem w szoku,
ze nigdzie o tym filmie nie slychac.

ocenił(a) film na 3
kawkader

Niestety dopowiadasz sobie to wszystko. Cuaron wyraznie przyznal sie do tego, ze pozazdroscil sukcesu Idzie i zdecydowal sie robic Romę w wyniku przyjazni z Pawlikowskim. Wiec jest DOKLADNIE tak, ze „zrobie CzB film to będzie większe dzieło”. Masakra, bo podziwialem Cuarona, a Ide uwazam za taki sam gniot.

slash83

"Ten film moim zdaniem pokazuje, że wystarczy zrobić coś o niczym, byle był w skali szarości i już się robi "dzieło". Oj nie, na takie rzeczy się nie nabiorę :)"-brawo,popieram!

ocenił(a) film na 9
slash83

ten tekst pokazuje .. i nie mam zamiaru Cie to jechac... ale tylko jedno - jak ogromna roznice we wrazliwosci maja ludzie. jak inaczej czuja jeden i ten sam material. jednak 3/10 za film tak pieknie zrobiony chocby od strony producencko-wizualnej to troche niemadre. no ale co kto woli.

ocenił(a) film na 3
TomatoPawlacz

Uważam, że jestem osobą mocno wrażliwą, ze wstydem przyznaję, że na wielu dramatach beczę pomimo, że jestem facetem i mam 35 lat na karku. Ale niestety, nie wystarczy zrobić filmu w skali szarości aby stał się on arcydziełem a widzę, że teraz kino w tym kierunku podąża (choćby w naszym kinie - patrz Ida czy Zimna Wojna). W tym, filmie poszło coś nie tak, na siłę chciano z tego filmu zrobić arcydzieło, moim zdaniem nie wyszło. Film bez żadnego morału, o niczym, nie skłania widza do myślenia. Równie dobrze mógłbym podglądać kury w kurniku z kamery ustawionej na grzędy. Stąd ocena 3, po prostu słabo.

ocenił(a) film na 9
slash83

Nie zamierzalem twierdzic ze jestes osoba niewrazliwa. Absolutnie nie. Raczej podkreslam jak roznie ta wrazliwosc ludzie maja rozlokowana. Np jedni sie nudza czy wrecz denerwuja na pewien film, a drudzy na nim siedza poruszeni do glebi i placza. To ciekawe. Swoja droga Zimna Wojna i Roma to dla mnie szokujaco podobne obrazy. Nie tylko przez kolorystyke, ale wiele zabiegow i osadzenie historyczne.

ocenił(a) film na 7
TomatoPawlacz

Ciekawe, ja uważam, ze łączą je właśnie tylko zabiegi techniczne, natomiast ładunek emocjonalny jest zupełnie inny. Na korzyść „Zimnej Wojny”. Plus cudowna muzyka.

ocenił(a) film na 9
alicjadsd

Osadzenie w historii. Te blotniste drogi. Zamilowanie do kadrow niemalze fotograficznych. Oczywiscie historie sa zupelnie inne... mialem na mysli glownie estetyke i klimat.

ocenił(a) film na 3
TomatoPawlacz

A zobaczcie sobie wszyscy drodzy koledzy i koleżanki taki film - debiut (!) Zanussiego „Struktura Kryształu”. Też czarno-biały. 50 lat wcześniejszy. Śmiać mi się chce z Romy i Pawlikowskiego,
gdy pomyśle, że prawie student, prymitywną techniką zdjęciową, 50 lat wcześniej robił lepsze rzeczy.

ocenił(a) film na 9
arcadiotelefon

swietny film (a "Iluminacja" jeszcze lepszy), ale to nic nie odbiera powyzszym wg mnie :) zupelnie inne kino. Czern i biel jedynym spoiwem.

ocenił(a) film na 6
TomatoPawlacz

Dokładnie w punkt. Zanussi robił kino angażujące widza nie tylko emocjonalnie ale równiez intelektualnie. Tego mi w "Zimnej wojnie" czy "Romie" zabrakło, więc oba filmy oceniłem na słabą "6", choć nie jestem na tyle głuchy i ślepy, żeby nie zauważyć ich warstwy artystycznej. Jednak dla mnie w kinie to za mało.

ocenił(a) film na 8
alicjadsd

@alicjadsd

No widzisz, a ja mam odwrotnie, "Zimną wojnę" uważam jednak za wydmuszkę i film nieangażujący emocjonalnie i zimny (wiem, pewnie świadome), nie czułem tam bohaterów, historii, miłości, prawie nic.
Tylko muzyka mnie zachwyca.
A "Roma" jest po prostu pokazaniem pewnego świata, który mnie zaciekawił, wciągnął, przekonał.

ocenił(a) film na 3
TomatoPawlacz

Nie jestem znawcą ani też koneserem kina, po prostu oceniam tak po prostu to, co zdarzy mi się obejrzeć na większym ekranie. Zgodzę się z Tobą, że każdy ma inną wrażliwość i każdy na coś innego zwraca uwagę, coś innego punktuje. Jednakże nie uważam, że "Zimna wojna" i "Roma" są podobne - łączy je tylko obraz, jak to się mówi, czarno-biały. Zimna wojna skłaniała widza do jakieś interakcji, do przemyśleń a Roma nie.

ocenił(a) film na 9
slash83

spoko. nie mam zamiaru Cie przekonywac. Tak sobie dyskutujemy szanujac swoje roznice. Ostatnie co mozna to komus wmowic jak ma sie czuc gdy cos oglada. Mnie Roma 24 h po obejrzeniu wciaz trzepie niesamowicie. I uwazam oba te filmy za podobnie emocjonalne.. doskonale kawalki sztuki filmowej.

slash83

Podzielam opinię i nie mogę wyjść z zdumienia nad faktem, że to "dzieło" otrzymuje tyle nominacji i nagród. Czy gdyby ten film nie był meksykański( kwestie polityczne, sytuacja pomiędzy U.S.A a Meksykiem) to też wzbudzałby taką uwagę ?

ocenił(a) film na 9
Vegelicious

a ja bym na ten przyklad doradzal porzucenie tego argumentu. Albowiem to odbiera kazdemu meksykanskiemu filmowi mozliwosc zaistnienia - aaach zaistnial bo z meksyku. Innymi slowi rozszerzajac kategorie kazdy film o innych rasach, o kobietach, o biednych ludziach , o Zydach - nie moze juz byc dobry, bo jest tylko poprawny politycznie :) tzn ja nie przecze ze ta tendencja istnieje, ale lepiej skupic sie na walorach badz ich braku.
Rowniez dobrze 7 innych nominowanych filmow tez ma jakies analogiczne powody aby byc tam gdzie sa - a to temat "patriotyczny" a to "znana gwiazda pop" a to costam innego.

slash83

Kontrowersyjna opinia - zważywszy na to, że film okrzyknięto praktycznie już "arcydziełem". Cóż, ja natomiast zgadzam się z Tobą slash83 i skłaniam się ku ocenie między 5,5 a 6 /10. O ile doceniam aspekt techniczny (piękne kadry), tak no niestety sama historia kompletnie nie porusza tych wrażliwych strun mojej duszy tak jak to zrobiła np. "Zimna Wojna" czy z zeszłorocznych "Dusza i ciało" czy choćby "Niemiłość". Po wyjściu z kina z "Romy" nie trzepało mną, nie chodził za mną ten film, nie zaangażował mnie emocjonalnie za specjalnie. Ale szanuję opinie tych, którym się podobało. Każdy ma inną wrażliwość i widocznie do mojej ten film nie przemówił.

ocenił(a) film na 1
slash83

pełna zgoda i tak jesteś zbyt łaskawy.

ocenił(a) film na 6
slash83

Tez mysle ze ten film jest mega przereklamowany. Zdjecia swietne, klimat ok, przekaz chwilami lapie za serce, ale po za tym to przecietniak. Śmieszy mnie, jak wszyscy szaleja i nazywaja ten film arcydzielem, zachwycajac sie , moze ocenil bym film wyzej gdyby nie te zachwyty , maksymalne oceny. Film na pewno nie jest arcydzielem.

ocenił(a) film na 3
Cezarygon

Ja się zastanawiam jaki ten film byłby w kolorze. Z jednej strony nabrałby trochę kolorytu, życia, z drugiej strony uwypuklił to jaki jest słaby scenariusz, bo całą swoją "chwałę" chyba zawdzięcza własnie temu zabiegowi usunięcia koloru.

ocenił(a) film na 9
Cezarygon

Co daje Ci prawo z taką pewnością wygłaszać podobne osądy? Nie pomyślałeś nawet przez chwilę, w swojej nieskończonej mądrości, że możesz się mylić i to tylko Twoje zdanie? Bardzo mnie to ciekawi.

kawkader

A nie przyszło Ci do głowy, że każdy użytkownik wypowiada SWOJE zdanie. I nie ma tu żadnej "racji", bo każdy odbiera film inaczej ii nie ma żadnej obiektywnej prawdy.

Ludzie nauczcie się, że nie trzeba dodawać w każdym zdaniu "moim zdaniem", bo to oczywiste, że jak użytkownik napisał komentarz na temat filmu to jego subiektywna opinia.

ocenił(a) film na 9
_Zero_

Zdaje sobie z tego doskonale sprawę i masz rację, ale zgubiłeś sens mojej wypowiedzi, także daruj sobie te językowe dywagacje. Boli mnie raczej brak jakiejkolwiek pokory w wygłaszaniu takiej krytyki.

kawkader

Ależ nie zgubiłem sensu twojej wypowiedzi. W swojej wypowiedzi użyłeś określenia "możesz się mylić i to tylko Twoje zdanie" co chyba jest jednoznaczne. Nie ma tu żadnej obiektywnej "racji", więc nikt nie może się mylić.

Mówiąc wprost, po prostu boli cie, że ktoś wyraża opinię, która nie zgadza się z twoją.

ocenił(a) film na 9
_Zero_

Doczytałeś w ogóle mój drugi komentarz czy już zbytnio skupiłeś się, żeby dowieść swego? Tam właśnie, dokładnie w drugim zdaniu, napisałem z czym mam problem. Masz natomiast rację, użycie "mylić się" jest w tym przypadku dość niefortunne.



kawkader

To jest jego zdanie , na forum każdy może się wypowiedzieć co sądzi o danym filmie.

kawkader

A co za różnica czy ma rację czy nie? Twoja ocena też dowodzi, że nie jesteś nieomylny

ocenił(a) film na 7
kawkader

A może to Ty się mylisz dając ocenę 9?

slash83

No i spoko, bo każdy z nas odczuwa inaczej, ALE...
Kiedy ktoś pisze o filmie "nudny", to obnaża jedynie własne ubogie słownictwo i niemożność precyzyjnego wytłumaczenia, dlaczego mu się film nie podoba. "Nuda" jest po prostu subiektywnym odczuciem. Ja się nudzę głównie na filmach akcji i różnych tasiemcach, w których mam wrażenie, że wszystko już widziałem. Nie interesuję się komiksem, więc omijam filmy Marvela szerokim łukiem, ale nie napisałbym o nich, że są nudne, chociaż ja sam bym się na nich wynudził. Ktoś inny może się wynudzić na filmach Felliniego, które mnie absolutnie wciągają. A jeszcze ktoś inny lubi jedno i drugie. I git, bo to bardzo dobrze, że jesteśmy różni.

Co do samego filmu mogę tylko dodać, że jest on w kategoriach technicznych wyśmienity, więc nawet jeśli ten intymny i mały w swojej wielowarstwowości obraz Cię scenariuszowo nie przekonuje, to wypadałoby wspomnieć o zdjęciach. Każdy kadr tego filmu byłby bardzo dobrym zdjęciem. To jest po prostu wizualna uczta.

ocenił(a) film na 3
leniwypizmak

Określenia "nudny" używam w stosunku do filmów, które mnie ani nie zainteresują, ani nie zaciekawią. Do filmów, przy których oglądaniu wiercę się na fotelu (czy to w kinie czy w domu) i ze zniecierpliwieniem czekam aż nastąpi koniec seansu. Do filmów przy których po prostu się oczy zamykają podczas oglądania. To dla mnie jest wyznacznik nudnego filmu i Roma właśnie dokładnie taka była.

ocenił(a) film na 3
leniwypizmak

Ja też kocham Felliniego dlatego aż boli mnie, że jeszcze nie znasz komiksów arcydzieł: poszukaj komiksów „Blankets” i „Habibi”, oba Craig’a Thompsona, są na znanym serwerze udostepniania plików, zapomnisz o tym, że komiks to Spiderman ;)

ocenił(a) film na 3
slash83

także zgadzam się z Twoją opinią. W trakcie seansu miałam ochotę wyjść z kina bo czułam się potwornie wynudzona, znajoma z którą poszłam na film miała takie same odczucia jak ja. Ten film byłby okej gdyby trwał 45 minut, tyle by wystarczyło, żeby pokazać to zwykłe normalne życie, a nie rozwlekać go na 2h gdzie kompletnie niczym mnie ta fabuła nie zainteresowała. Zdjęcie do filmu mi się podobały i to w sumie tyle. Jeszcze strasznie irytowała mnie aktorka odgrywająca role Cleo.

slash83

Psie kupy.. jedno co zapamiętam.. - zajebisty text.
I już wiem po tej recenzji, że tego filmu nie obejrzę.

ocenił(a) film na 4
slash83

Zgadzam się pierwsza godz filmu nic nie wnosi poza tym że są słabymi służącymi bo psich kup na ekranie widzimy najwięcej , a zajście w ciąże można skrócić do pięciu minut, pięć minut zamiast godz!! dopiero w drugiej części co się dzieje i widzę emocje.
Nie uważam Cuarona za złego reżysera ale trochę uważam ze poszedł na łatwiznę ?!?. długie ujęcia, szerokie plany, ale przez to nie widzę emocji bohaterów zero! dopiero większe wydarzenia w drugiej części wnoszą jakieś emocje, nie wiem czy brak kasy przysłużył sie tym ze nie było komu przestawiać kamery , trochę to wszystko ładniej wygląda niż jest w rzeczywistości , wszystkie najlepsze ujęcia dostaliśmy w Zwiastunie w filmie nic nowego nie zobaczyliśmy pod tym względem.
Co do kadrowania no ładne ale z drugiej strony nie wiedziałem gdzie patrzeć, latałem po ekranie wzrokiem i szukałem bohaterki/bohaterów, niby ładnie zainscenizowane poruszanie się osób w kadrze ale jak dla mnie nic nie wnosiło poza tym że było poprostu płynne

ocenił(a) film na 10
slash83

Dla mnie ten film opowiada o wiele więcej niż tylko to co na pozór składa się na fabułe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones