ten film albo się kocha, albo nienawidzi

wspanialły pomysł,jeszcze lepsza realizacja, a najlepszy ruch twórców tego klasyku to zaangażowanie Sylwestra Stallone'a

przysięgam w jakiś dziwnie przyjemny sposób działa na mnie wizja tego przecież bardzo męskiego mężczyzny z niesamowitym głosem jako 'słodkiego transwestyty' :). Przysięgam Christian Bale w Batmanie; ani Leos w Titanicu ani Brad Pitt w Bękartach czy jakis inny sliczny James Franco czy Ryan Gosling nie mają tyle...

film po raz pierwszy obejrzałam miesiąc temu i od tego czasu sięgnęłam po niego chyba z 10 razy, a muzyka towarzyszy mi codziennie ;) film jest genialny, a ja chyba lecę szukać psychiatry, gdyż podnieca mnie facet w pończochach :D

Taki tekst pada w jednej z piosenek. Kiedyś jak szedłem na spotkanie z dziewczyną to wysłałem jej smsa tej treści. Odpisała mi "straszysz czy obiecujesz?"

Film można ocenić w bardzo prosty sposób - najzaje*istrza rzecz jaką kiedykolwiek widziałem.
Chyba nigdy przedtem nie miałem takiego ubawu z jednego filmu. Piosenki są świetne, aktorzy spisali sie perfekcyjnie, zwłaszcza Tim Curry który zniszczy waszą psychikę na długo, gwarantuje xD
Jedyne co to końcówka która...

mieszane uczucia - pierwsza połowa świetna, później gdzieś ta magia ulatuje, a końcówka to już zupełnie mnie nie porwała; aktorsko świetnie, szczególnie wrażenie robi Tim Curry, który jest wręcz genialny w swojej roli; poza tym na uwagę zasługuje dobra muzyka i realizacja przepełniona zamierzonym kiczem
Moja ocena:...

Podnieca mnie uszminkowany facet w siatkowych pończochach. Czy to normalne? Panie doktorze, ratunku!!!

Tak się składa, że nie należę do grona gejów, ale jednak lubię bardzo te klimaty, niestety za bardzo nie mogę być sobą na ulicy. Nie mogę pozwolić sobie na swobodę. Facet nie może wyjść z takim wyglądem do sklepu, by kupić w nim zwyczajne produkty, typu sweter w podpaski, slipki z wkładem antycellulitowym, czy...

mówię to jako dziewczyna - Tim Curry ma boskie nogi xD te podwiązki i obcasy, do tego chodzi w nich lepiej niż niejedna laska ^

ale zabrakło mu w nich tego, to koniecznie musi go obejrzeć. O ile jest się w stanie poświęcić 90 minut życia na zobaczenie koktajlu stanowiącego mieszankę "opowieści z krypty", "Brazil" Terrego Giliama, powieści S. Kinga, wariactwa rodem z Monty Pythona, a to wszystko w formie musicalu, przyjmującego stylizacje...

Przezabawna scena jest już na początku filmu - kiedy Brad oświadcza się Janet, a ucharakteryzowani na postacie z obrazu "Farmer i jego żona" służący Franka ich przedrzeźniają;p Kolejna to kolacja;) Magenta niedbale rzuca ochłapy gościom a Rif Raf rozlewa wino(?) po całym stole.. Nie można być tu poważnym;D

Ale mimo wszystko ten film to dla mnie ekscentryczne wypociny. Forma jest tu ciekawsza od treści. I na tym koniec

Na pierwszy rzut oka widzimy tylko barwne i sysące show. Krwiste usta na preludium filmu zapowiadają nam, że mamy do czynienia z czystą fikcją. Dzieło ma być uosobieniem przyjemnej, lecz niewartościowej rozrywki. No właśnie, na pierwszy rzut oka.
W gruncie rzeczy pod płaszczykiem tandety kryje się dramat pokoleń,...

mnie osobiście od momentu wybrzmienia kapitalnej piosenki "Transwestyta z Transylwanii" (xD)
film nieco męczył. gra aktorska bezbłędna, Tim Curry fenomenalny, większość piosenek wcale
przyjemna dla ucha i sam pomysł odjechany od początku do końca ale jak dla mnie za dużo było
przejść i tego typu rzeczy, mało...

Chciałem sobie nagrać i mieć ten świetny film na VHSie a tutaj piosenki zupełnie zagłuszone, lektor tłumaczy w trakcie śpiewania, totalna porażka, lepiej ponownie obejrzeć ponownie z napisami....

Mój gustomierz chyba zwariował. Ufałem temu sprytnemu urządzeniu, dużo ocenionyh filmów i trafne podpowiedzi. Niestety chyba się przegrzał, dajac ponad 70 procentowe prawdopodobieństwo że Rocky Horror Picture Show mi sie spodoba. Fakt - aktorstwo niezłe, szczególnie mistrzowska gra Tima Curry, który w zasadzie ratuje...

Nie ma lepszego. To jest po prostu arcydzieło popkultury. Smutne, że jest tak mało świetnych musicali, które niekoniecznie biorą wszystko na serio, a przy tym nie są śmieszne na siłę. RHPS jest idealnie wyważony pod tym względem. Muzycznie też trzyma wysoki poziom. Kreacja postaci - genialna - za co należą się...

otóż, w prawie każdym wątku tutaj na forum jest ktoś, to pisze, że ten film ma ponadczasowe przesłanie, itp. może ja jestem jakaś głupia, ale to dla mnie dosyć śmieszna, chociaż momentami wywołująca raczej uśmiech zażenowana amerykańska parodia głupawych filmów sf lat 50-60. dla mnie przesłanie jest jedno - nie ćpać...

Przepastiszowany pastisz z nadmiarem pastiszu, w którym wszystko jest doprowadzone do takiego poziomu absurdu, że to aż niestrawne. Jak dla mnie taka wydmuszka, która częściowo broni się muzyką i rolą Tima Curry (jednak przeszarżowaną IMHO za mocno).