Film w przedziale wiekowym 06-11 lat, po przeczytaniu recenzji oczekiwałem poważnego kina akcji, ale film okazał się być na poziomie "kung fu pandy", obejrzałem tylko 30min. i nie wytrzymałem, żenujący-irytujący okropny dubbing... ale to tylko moja opinia.
Najlepszy film, który kiedykolwiek zdołałam obejrzeć. Wspaniały, to dla mnie mało.
Wzruszający, wciągający, do tego akcja i świetnie ujęta historia. BRAWO!
Film podobał mi się od początku do końca, nie pamiętam nudnych scen...
Najlepszy film sztuk walki jaki oglądałem. Lilenne ja też sie poryczałem :D
Czy on w koncu umarl bo ktoś w domu zagadał na koncu i nie wiem ? .Znakomite walki pelne gracji wogole uwielbiam filmy typu Hero Dom latający sztyletów w tych filmach te walki taneczne widowiska to samu tu te ruchy nogami 8/10
apropo filmu ''nieustraszony'' - jedyny film który mi się podobał. pewnie dlatego, że jest to film biograficzny.. i bardziej trzymający się ziemi.. niż te inne.. co pod koniec filmu zastanawiam się o co chodziło.. :p
Szaleją a to ich popisowy film a Jet Li moim zdaniem jest lepszy od Chackie Chana który
się sprzedał na maksa
Miało być 5, ale jest "oczko" wyżej, ze względu na promowanie honorowego postępowania,
które jest często obce dzisiejszej kulturze.
Na mnie osobiście film zrobił duże wrażenie .Wspaniałe zdjęcia i muzyka sprawiają że można poczuć klimat Chin i oddanie sztuką walki ! Może trochę razi to że walki w filmie są trochę przesadzone ale dla wiadomych przyczyn miał to być film efektowny ;) Aktorsko film prezentuje się dobrze Jet Li udowadnia że nie tylko...
więcej
dobry film, interesująca fabuła, ciekawa postać Huo Yuan Jia; sprawnie zrealizowany, fantastyczne sceny walk, niezła rola Jeta Li; dobrze się oglądało
Moja ocena: 7/10
Coś pięknego. Fabularnie jest to hołd dla wielkiego mistrza tradycyjnego kung fu. Filmowo,
dla takich obrazów jak "Pewnego razu w Chinach". Podsumowanie przygody Jeta Li z kinem sztuk walki. Do zdjęć czy muzyki też nie można się przyczepić. Ci co nie lubią "kina latających mistrzów" i tego obrazu pewnie nie polubią....
w kazdym chinskim filmie czuc ducha propagandy, ale tu akurat troche mniej. oglada sie przyjemnie, ciekawie opowiedziana historia.
Dziwie się takiej liczbie pozytywnych komentarzy. Według mnie film przypominał raczej Shaolin soccer niż coś normalnego. Obróbkę komputerową widać w co drugiej scenie, szcególnie na początku(scena walki z Mistrzem Qin). Gość ledwo dotknięty leci na 6 metrów za siebie, STRASZNIE PRZESADZONY.
Dziwne, mam nieodparte wrażenie, że w filmie wyemitowanym dziś o 20:25 na TVP1 zabrakło kilku scen - wnioskuję to po tym, że przeglądałem galerię do tego filmu, tu, na filmweb i potem oglądajac film w TV nie widziałem kilku scen...:| Czy mam jakieś omamy, czy jednak mam rację? Co uważacie?:(
Tylko życie mogło by tak ułożyć scenariusz. smutne to było, ale wspaniałe zarazem. Nie chce nawet wiedzieć jak Jet Li był dumny z tej roli, ponieważ sam jest mistrzem wushu. Szkoda, że nie ma nic na temat jego wypowiedzi odnośnie otrzymanej roli.
POLECAM :)