PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599540}

Rodzinka.pl

7,1 111 669
ocen
7,1 10 1 111669
4,3 7
ocen krytyków
Rodzinka.pl
powrót do forum serialu Rodzinka.pl

Totalne dno i żenada. Zachowanie dzieciaków - w życiu nie widziałem, aby ktoś się tak zachowywał w domu, ani w mojej rodzinie ani u moich znajomych. Rozwydrzone bachory, które przybiegają ze szkoły, rzucają kurtki i plecaki pod drzwiami i biegną do swoich pokojów - za takie zachowanie powinni dostać karę, a matka patrzy się tylko i nic ją to nie obchodzi - widać wychowywano ją w podobnym sposób... Żadnej miłości typu rodzice -> dzieci lub dzieci -> rodzice. Nawet nie widać, żeby te dzieciaki między sobą się kochali jak bracia. Rodzice to dla tych dzieci po prostu skarbonki, wyciągają kasę i już ich nie ma w domu. Głupie sceny jak te, w których rodzeństwo pozwala sobie, pod nieobecność rodziców, strzelać PISTOLETAMI NA WODĘ w domu - to robi z nich psychicznie chorych kretynów. Typowa Polska rodzina? Cholera, chciałbym też mieć dwupiętrowy dom, dobry samochód, markowe i modne ciuchy, Xbox'a... I jeszcze mają czelność mówić w jednym z odcinków, że ich na coś "nie stać"... Śmiech na sali. Bardziej przyziemna była "Rodzina Zastępcza", która pokazywała PRAWDZIWE oblicze Polskiej rodziny - czyli średnie zarobki i próba utrzymania wszystkiego na miejscu, ponadto większość dzieciaków chodziła w tym co akurat było, jedynym źródłem rozgrywki był telewizor i komputer (nie najnowsze co prawda) no i wyjście na dwór. Po co ogłupiać ludzi, po co? I tak mamy już dużo zdemoralizowanych dzieciaków, przez które boję się o to, jak będzie wyglądać Polska za kilka lat...

ocenił(a) serial na 5
MarcioHan

Nie biegli do swoich pokoi bo ich nie mieli - była jedna izba i tyle.

ocenił(a) serial na 6
MarcioHan

Całkiem dobry serial komediowy. Może nie dorównuje "Rodzinie zastępczej" (choć wiele zależy od odcinka), ale jest lepszy od np. "Świata według Kiepskich".

MarcioHan

Jeden z lepszych seriali komediowych. Młodzi aktorzy grają naturalnie, właśnie tak jak dzieciaki zachowują się w domu.
MarcioHan napisał że przyziemna była "Rodzina zastępcza", nie no litości, znajdź mi rodzinę w Polsce gdzie w jednym domu chowają się Azjatka, Afrykanka, dwójka ich własnych dzieci i jeszcze jeden Cygan

wnorek07

No litości, niby jak to ma przeszkadzać w oglądaniu filmu?

MarcioHan

Moim Zdaniem powinna być jakaś scena nago, jak np. W jednym z odcinków Natalia się rozbiera w łazience i potem idzie po piwo i przypadkiem się zatrzaskuje w ogrodzie goła, i potem leci do domu przez podwórko. Scena super,tylko zabrakło jednej rzeczy, powinni pokazać ją jak leci nago po to piwio np. Jej nagą pupę, albo jej plecy, piersi, byłoby ciekawiej, albo gdyby ją ktoś nakrył jak się kąpie, albo podglądał ją w łazience przez dziurkę od klucza, albo Natalię albo inną dziewczynę , Paulinę, Agatę.

Krzysiek_G_filmweb

Karolak, wiemy że to ty

ocenił(a) serial na 1
MarcioHan

Moja narzeczona ogląda dzień w dzień ten serial. Mimo, że nie oglądam to... jestem zmuszony kątem oka na to patrzeć i powiem szczerze, że doprowadza mnie do szału. Irytująca Kożuchowska, która wręcz wrzeszczy na całe gardła przez pół odcinka, debilne dzieci, głupkowaty Karolak i ta debilna koleżanka Kożuchowskiej która ryczy jak krowa udając śmiech. Żaden inny program, film ani serial w TV mnie tak nie irytuje jak rodzinka.pl

użytkownik usunięty
jump4fun

Dokładnie. Pierwsze sezony były nawet śmieszne, humor miejscami wpasowany w polskie realia. Lokowanie produktu dało się wyraźnie zauważyć i wiadomo, nikt nie bierze na poważne, że przeciętna polska rodzina ma roczne auto, smart dom a dzieciaki biegają z Galaxy S8 w kieszeniach. Niestety teraz sezon 12 i 13 to jakieś dno. Co chwila (przepraszam za słowo, ale innego nie sposób znaleźć dla tego określenia) darcie ryja, Karolak i Kożuchowska co 2 odcinek grożą sobie rozwodami, dzieciaki kradną sprzęt i sprzedają w lombardzie, matka przyjaźni się z byłą dziewczyną swojego syna, przechodzi z nią na ty, daje wyzywać w swojej obecności syna od głąbów, kretynów, debili i gówien, ojciec ma widocznie kryzys wieku średniego bo cały czas flirtuje z koleżanką syna, co matce w ogóle nie przeszkadza. Syn bigamista sypiający raz z jedną raz z drugą też im nie przeszkadza. To, że najstarszego zdradziła z najlepszym kolegą dziewczyna to norma, ba matka upija się z nią i radośnie plotkują. Fałsz bije wszystkim z oczu, obgadują się za plecami a w oczy pięknie, wszystko ok. No idealne wzorce dla młodych pokoleń. Promowanie płytkości, konsumpcjonizmu i braku jakichkolwiek wartości moralnych... Odcinek o świętach bez choinki - widocznie żeby nie obrazić muzułmanów.

Czy w twoim opisie "Hamlet" nie wyglądałby tak?:

"Porąbany synek mający omamy gada jak gdyby nigdy nic z duchem taty, zamiast zająć się jakaś pożyteczną robotą, akwarium by umył albo śmieci wyrzucił. Zero realizmu, bo kto z widzów żyje jak to królewiątko? A matka? Zaraz po śmierci męża puszcza się w tango z kolejnym fagasem - to maja być wzorce do naśladowania? Dla kogo? A z choinki bożonarodzeniowej to nawet gałązki nie pokażą. Żenada."

Oczywiście: zestawienie absurdalne. Ale niektóre argumenty też jakby.

użytkownik usunięty
zweistein

dreistein - wyolbrzymiłeś/aś i przejaskrawiłeś/aś argumenty, które są de facto produktem tego serialu. Niczego nie dodałem i nie ująłem, więc nie wiem o co Ci chodzi. Absurdalne argumenty? Tyko jeśli nie oglądałeś/aś serialu i tego jak się zmienił.

mateusz ż-
może odnieś się do braku realizmu, promowania konsumpcjonizmu i niemoralności "Przyjaciół"? Będzie równie ciekawie i zapewne także bez śladu zrozumienia formuły serialu.

Nota bene - krzykliwa przyjaciółka pani domu to nie jest bohaterką pozytywna, ani do naśladowania. Nieprzypadkowo jest krzykliwa i prostacka. Co twoim zdaniem "promuje" ta postać?
"Kryzys wieku średniego" też jest irracjonalną fantazją? W jakim świecie, twoim? ;)

użytkownik usunięty
zweistein

einsla, otóż nie każdy przeżywa kryzys wieku średniego (w moim świecie i szeroko pojętym społeczeństwie polskim), więc nie widzę sensu promować czegoś, co dotyka tylko niewielki odsetek. O serialu (jak myślę) "Przyjaciele" się nie wypowiadam, ponieważ obejrzałem tylko kilka odcinków z różnych sezonów. Nie przypadł mi do gustu o czym świadczy wystawiona ocena (12 listopada 2013 r.) Nie wiem też jak się zmieniał, ponieważ patrz wyżej. Krzykliwi bohaterowie trzeciego planu (nawet nie drugiego bo ta o której mówisz pojawia się sporadycznie) to nie główny bohater, który przewija się przez 13! sezonów i zajmuje kluczową pozycję zarówno w hierarchii rodzinnej, jak i w całej konstrukcji serialu. Nie porównywałbym takiego kalibru.

Miło było pokonwersować, ale widzę, że każdy/de z nas ma swoje zdanie i nie ma sensu próbować drugiego przekonać do swoich argumentów. Moim zdaniem serial sięgnął dna i 10 km mułu. Ale masz prawo uważać go za majstersztyk polskiego kina...

"więc nie widzę sensu promować czegoś, co dotyka tylko niewielki odsetek...."?

Od ukazania do "promocji" długa droga, marku sz.
Co do innych "argumentów": faktycznie, widzimy zagadnienie bardzo odmiennie. Mnie nie tyle nawet przeszkadza krytyczny ton czy podobne uwagi, co raczej odczuwalny wyraz pogardy, które towarzyszy twoim (i waszym) wynurzeniom. Jakby jakiś Armageddon serialowy ktoś nam zafundował, histerie pod niebo.
Nie, nie chodzi o moje wrażenie "majstersztyku", bo film genialny nie jest, ale moim zdaniem nie zasługuje na radosny hejt, który wynika chyba z niezrozumienia formuły filmu.. Ja jako widz, nie mam wrażenia, żeby serial uczył mnie czegoś złego - nawet jeśli przykre/negatywne zjawiska pokazuje czy wyolbrzymia. Nie mam potrzeby oglądania milusiowatego serialu familijnego do obiadku u cioci Kloci, gdzie wszyscy są zawsze trzeźwi, uśmiechnięci, mili, sympatyczni i nikt, broń Boże, głosu nie podnosi. Boscy nie są idealni, nie muszą być i do ideału nie aspirują - a z tego, że wrzeszczą na siebie podczas kłótni wcale nie wynika, że ktoś jakoby próbuje widza przekonywać, że tak należy się zachowywać w rodzinie, bo ta są najświetniejsze wzorce. Takie czytanie fabuły filmowej to jakiś podszyty złą wolą infantylizm.

użytkownik usunięty
zweistein

Zupełnie spłycasz co napisałem dotychczas, funfdison. Wyraz pogardy? Gdzie go widzisz? Bez przesady. Gdybym serialem gardził, to bym go po prostu nie oglądał. Skomentowałem ostatnie sezony, które zdecydowanie zmierzają do degrengolady. Boscy jak samo nazwisko wskazuje (a i fabuła pierwszych sezonów) do takiej rodzinki.pl aspirowali. Mieli co prawda swoje rozterki, ale nie byli aż tak dysfunkcyjną rodziną jaka pokazywana jest w ostatnich 2 sezonach. "Podszyty złą wolą infantylizm" Ale że co ????? A poza tym wszystko w domu w porządku? Kończ waść, wstydu oszczędź. Sobie.

Po co oglądać coś, czego się nie lubi aż tak bardzo? Jakiś zagadkowy masochizm.

"Boscy jak samo nazwisko wskazuje (a i fabuła pierwszych sezonów) do takiej rodzinki.pl aspirowali." ?

Niby do jakiej? Na co wskazuje to ironicznie zastosowane nazwisko w serialu komediowym? Kolejny przykład twojego braku zrozumienia formuły filmu.

zweistein

Ten masochizm, też mnie trochę dziwi :) ja tak czasem trafiam na ten seraial to trochę zerknę ale nie żeby całe sezony łykać. Myślę, że Mariusz po prostu chce miec dokładny pogląd na sytuację serialu na przestrzeni czasu ale czy aby nie szkoda na to właśnie czasu? Skoro i tak wie, że mu sie on nie podoba...

Dziwię się że nie chcą z niej zrobić takiej propagowanej ostatnio patchworkowej rodzinki. Może za kolejne 10 lat emisji, jak dobrze pójdzie Karolak się rozwiedzie i będzie konkubentem 15l. młodszej laski- koleżanki syna ze studiów i będzie mieć na 60-kę dziecko z nią, Kożuchowska wyjdzie za męża najlepszej przyjaciółki i zostanie projektantką ciuchów i wielką bizneswoman, jeden z synów okaże się gejem i wyjedzie do Stanów robić karierę w Metropolitan Opera, a drugi ożeni się z 20l. starszą znajomą mamusi z pracy i będzie wychowywał jej trójkę dzieciaków z czego jedno będzie w jego wieku :D A wszyscy będą się razem kolegować i urządzać wspólne święta....
To jest takie spaczone spojrzenie na współczesną polską rodzinę zza miasta, to jak kręcą ten serial. Dokładnie to samo jest w polskich filmach ukazujących wieś czy małe miasteczka, czas leci a autorzy filmów nadal patrzą na prowincje jakby były lata 50-70, max 80te (wieś), albo początek 90tych max. (miasteczko). To, że postacie się ciągle kłócą mnie nie dziwi. Teraz są na topie seriale w których postacie się między sobą (jak to nazywam) "szarpią" mimo, że nie są w gruncie rzeczy wrogami. To samo obserwuję w filmach dla dzieci czy serialach dla młodzieży. Przyjaciele muszą sobie docinać, dogryzać, wytykać wady i mówić okropne rzeczy bo niby to jest zabawne i tak tylko można okazać sobie sympatię. Same postaci jako takie też inaczej są tworzone. Choćby w produkcjach Disneya np. nowe "księżniczki" nie są tak miłe, uprzejme, dobroduszne, spokojne jak dawnej lecz szalone, wyszczekane, czepialskie, z ADHD itd. itp. a mimo to mają wielu przyjaciół. Oto czego uczą się teraz dzieci, tego jakim należy być i jak traktować innych a co najśmieszniejsze wmawia się im że to po to by być popularnym i lubianym ehhh...

Wracając do rodzinkipl. para Karolak-Korzuchowska, nie wiem czy nie jest między nimi więcej niesnasek i (jak tu ktoś określił) "darcia ryja" niż między Ferdynandem a Haliną Kiepskimi :)

użytkownik usunięty
777temida

Możliwe. Kożuchowska to beton PiS, Karolak - PO. Poza tym całkiem różne spojrzenia na invitro, aborcje, czarne protesty etc. Co nie powinno jednak wpływać na grę aktorską i kształt serialu bo za to mają płacone, by odgrywać kochającą się parę. Amen. :D

MarcioHan

jak bardzo odrealnionym trzeba byc zeby uwierzyc w taki zwiazek jak Tomek i Magda? Wielka milosc, rozstanie, powrot, ona ma go gdzies, znowu powrot, dziecko? Kto zdrowy psychicznie pakuje sie w takie cos?

ocenił(a) serial na 8
MarcioHan

co ty za glupoty gadasz gowniarze w rzeczywistaci sie duzo gorzej zachowuja a ten serial bardzo dobry

ocenił(a) serial na 1
MarcioHan

Dokładnie. To coś w ogóle nie powinno powstać. I taka wysoka ocena? Jakaś kpina. Same wrzaskki, wulgaryzmy, żadnych uczuć, czy empatii. Aktorzy drewniani, a poziom gorszy od paradokumentów. Jakiś wyłączony obraz wyimaginowanej rodziny w alternatywnej rzeczywistości. Ani to zabawne, ani nic... Tragedia.

Kubeczek_2006

Oprócz krzyków jest tam jeszcze sporo innych rzeczy, które stanowić mogą materiał do interesujących obserwacji n/t wspołczesności i relacji międzyludzkich. Wystarczy uważnie patrzeć, bez uprzedzeń.

ocenił(a) serial na 5
MarcioHan

Cholera mam xboxa czyli jestem wstretnym bachorem.

MarcioHan

Ten serial doskonale, chociaż chyba nie było to zamiarem reżysera pokazuje wszystkie patologie tze. "nowoczesnej" polskiej rodziny. A ostatnia seria to pełny obraz chyba wszystkich możliwych zaburzeń. Coraz bardziej rozhisteryzowana Natalia, której nastroje zmieniają się 5 razy w ciągu minuty. To jej zafiksowanie na punkcie wnuczki jest tak infantylne, że aż irytujące. Raz godzi się z synową, by już w następnym odcinku na nowo wybuchnąć pretensjami o zatajony przez synową i syna ślub. Coraz bardziej cwaniaczkowaty Kuba. Kacper, jedyny do niedawna sympatyczny przedstawiciel rodzeństwa teraz robi wszystko by w bezczelności, bufonadzie, zarozumialstwie i zwykłej głupocie dorównać starszemu bratu. Antypatyczna na wskroś żona Tomka. O jej rodzicach to już nawet szkoda wspominać. Dziewczyna Kuby głupia, tępa dzida. I w ogóle ten chłopak sypiający ze swoją lubą pod bokiem rodziców. Głowa rodziny, czyli Ludwik wzbudza we mnie jeszcze stosunkowo najwięcej sympatii, chociaż też czasami zachoruje się jak popaprany. Najlepszy jednak jest refren "Miłości więcej każdego dnia" w zestawieniu z realiami serialu, gdzie każdy każdym pomiata, nieustannie się kłóci, wydziera, obraża, manipuluje, gdzie nikt do nikogo nie ma za grosz zaufania.

ocenił(a) serial na 8
r_niwinski

A co jest złego w sypianiu ze swoją dziewczyną , jak to ująłeś, pod bokiem swoich rodziców? Bo pomijając kompletny absurd twojej wypowiedzi to tu mnie zatkało kompletnie.

ocenił(a) serial na 1
MarcioHan

To nie serial. To kara za nasze grzechy...

ocenił(a) serial na 2
MarcioHan

Pełna racja! Tez uważam, że niestety totalnie beznadziejny jest ten serial. Zdarzyło mi sie obejrzeć kilka odcinków i zawsze czuję zażenowanie, bo wiele jest megadziwnych scen.

ocenił(a) serial na 8
elwirawrobel

Jakich na przykład?

ocenił(a) serial na 2
Dawido11

Wspomnianych wyżej a także wrzasków, niekulturalnych zachowań, typu obrzydliwie głośne bekanie i inne wyrażające brak szacunku (np robienie rodzicowi kanapek brudnymi rekoma z produktów walajacych sie po podłodze, ktore wcześniej koniecznie rozgniecie sie w dłoni, a na koniec jeszcze obsmraowanie szafki masłem, bo przecież rąk noe mozna umyć). Pewnie niektorych absurdalnosc tych scen faktycznie bawi, ale mnie jednak zwyczajnie az zdumiewa i brzydzi

ocenił(a) serial na 4
MarcioHan

To kwestia .. roku urodzenia :) Ja jestem 85, i też nie rozumiem mody na ten serial ani tzw życia tych bohaterów, ich języka, zachowań. Ja żyłem innym życiem, i moi rodzice też żyli innym życiem. Tu jest jakieś oparcie o model amerykański, może tam tak to wygląda. Generalnie dzisiaj ludzie po liceum, wcześni studenci to często odrealnione szajbusy, już pooblepiani tatuażami ale z wieloma lukami wychowawczymi, edukacyjnymi. Widać to np po teleturniejach, gdzie brakuje im elementarnej wiedzy, sprytu. Ostatnio gadam ze znajomym, ja 36 on 33, wpada gość, z którym raz wymieniłem dwa zdania, lat 19, i strzela "siema wariaty" :) Niby nic, ale jakoś tak .. niezręcznie. I o takich ludziach, i dla takich ludzi są takie seriale jak ten :)

ocenił(a) serial na 1
MarcioHan

Lemingi w pigułce, plus popisy najgorsze polskiego "aktora ".

MarcioHan

Obejrzałem 3 sezony dostępne na Netflix, jako coś zamiast muzyki w tło. Ogółem dosłownie kilka śmiesznych momentów. Matka Boska (hyhy) to powinna knebel dostać w prezencie, Stary Boski nie ma ani grama autorytetu, a pozostali domownicy tylko liczą złotówki i zachowują się jak na pastwisku. Nie mam pojęcia jakim sposobem ta szmira się rozrosła na 287 odcinków, chyba jedynie dzięki widowni do lat 13.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones