PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

7,9 85 587
ocen
7,9 10 1 85587
6,5 12
ocen krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

O ile "Milczenie Owiec" rzeczywiście bazowało na geniuszu postaci, to w serialu "geniusz" Hannibala bazuje na nielogicznym scenariuszu. Tym samym ten serial to jedna wielka ściema i oszustwo.

Hannibal Lecter w tym serialu wyskakuje w powietrze, robi salto, zakłada nogę za głowę, w takiej pozycji przekłada nitkę przez ucho igielne, ląduje z telemarkiem i jeszcze łapie spadająca za nim igłę w zęby. Hannibal przewiduje w tym serialu 635 639 ruchy wszystkich swoich przeciwników naprzód (a tak naprawde jest to dopisywanie kolejnych linijek scenariusza na potrzeby ciągnięcia serialu).

Nie zostawia żadnych śladów, mimo, że bierze udział w dziesiątkach morderstw, jest w stanie w godzinę przytachać drzewo z trupem przed parking Tesco; złożyć z części ciała puzzle na komisariacie; zabić ofiarę w łóżku szpitalnym, wyjąć jej wszystkie organy i rozwiesić zgodnie z rozstawem aktualnego rozkładu gwiazd, po czym wrócić do śpiącej kochanki, która będzie jego alibi. Żeby było śmieszniej, kiedy wszyscy giną na lewo i prawo,policja nawet nie sprawdzi Hannibala choć trochę poszlak istnieje (przeszłość lekarska, związki z ofiarami, kompletna wiedza na temat zabójstw) i oskarża go jeden z najbardziej zaufanych ludzi. Taki co potrafi cofnąć czas i w tym czasie wskazać Policji przestępce ot tak. Żadnej obserwacji Hannibala, żadnego podejrzenia, Policja tylko wpada (w liczbie jednego policjanta: Fishburna, a czasem stażystki) do podejrzanych miejsc. A kiedy Hannibal naprawdę znajduj się w trudnej sytuacji, z pomocą przychodzi mu scenarzysta, przekształcając rzeczywistość tak jak Tusk za pomocą słów przekształca podwyżki podatku w sukces ekonomiczny.

No i te wszystkie "wymyślne" zabójstwa. "Człowiek-drzewo", "Człowiek-ul", "Człowiek-oko", nie może tu być normalnego zabójstwa, żeby przyciągnąć widza, trzeba wyjąć tu wszystkie flaki ofiary, potem włożyć je z powrotem, a następnie wyjąć jeszcze raz i utworzyć z nich piramidę egipską. Tymi wszystkimi wykwintnymi zabójstwami można byłoby obdzielić ze trzy filmografię świata.

No, ale przecież trzeba jakoś utrzymywać tłuszczę przed ekranami, w końcu nie wiadomo ilu sezonów będzie się domagała. Może 10? A może 20? A może to ja jednak nie mam racji? Wszak przecież Hannibal rozwiązuje wszystkie swoje sprawy chodząc w gigantycznej prezerwatywie.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Nie ma filmu, w którym nie można by było wskazać choćby drobnego błędu. Wszędzie można się czegoś czepić. Osobiście uważam, że ten serial jest wspaniały pod każdym możliwym aspektem. Dlaczego?
1. Mads Mikkelsen idealnie nadaje się do roli Hannibala. Jest po prostu genialny, jak i w każdym filmie. Ma specyficzną urodę, co nie każdemu może się podobać, ale w tym serialu zdecydowanie się odnalazł. Hugh też gra świetnie. Mimika jego twarzy, zachowanie... Wg mnie oboje grają świetnie i niemniej dobrze gra cała reszta.
2. Kolory produkcji tworzące cały klimat i klasyczna muzyka wręcz pieszczą zmysły, perfekcyjnie łącząc się z wyszukanymi dialogami bohaterów. Inteligentne rozmowy, często tajemnicze są bardzo intrygujące.
3. Morderstwa ukazane jako sztuka. Może i nie jestem do końca normalna, ale to co Hannibal robi ze swymi ofiarami jest wręcz niezwykłe. Te wszystkie ofiary ukazane jako anioły, czy łączące się z naturą, bądź jakiekolwiek inne są po prostu piękne. Nieważne, że miejsce ich ustawienia jest kontrowersyjne dla wielu widzów, bo w końcu jak Hannibal może takie coś zrobić by zostać niezauważonym? Myślę jednak, że to mało ważne. Serial miałby 100 sezonów, gdyby się czepiać takich rzeczy. Liczy się efekt, liczy się dzieło Hannibala, a nie jakim cudem to zrobił i jeszcze go nie dorwali.
4. Kanibalizm. Dla jednych bardziej fascynujące będzie oglądanie filmów pokroju "wzgórza mają oczy", gdzie pokrzywione genetycznie ludzkie monstra zabijają krwawo turystów, by później ich zjeść. Dla innych bardziej będzie atrakcyjna wersja kanibalizmu w wykonaniu Hannibala, a dla jeszcze innych kanibalizm będzie motywem tak obrzydliwym, że wręcz nie do zniesienia. Tu kanibalizm jak i morderstwa wcześniej wymienione, ukazany jest jako sztuka. Zmysł kulinarny Hannibala, świetne ukazanie procesów przygotowywania potrawy i sam jej efekt końcowy sprawia, że przestaje mnie brzydzić fakt, że piękna potrawa przygotowana jest z ludzkiego mięsa. Wręcz kusi, by ją skosztować. Serial jest na tyle wciągający i intrygujący, że pozwoliłam się wciągnąć w klimat tak bardzo, by docenić coś uznanego przez ogół za okrutne, jako fascynujące.
5. Wizje Willa. Nie mówię już o jego wizjach podczas morderstw, gdy potrafi wcielić się w oprawcę... SPOJLER 3 SEZONU UWAGA.... Chociażby rozkładające się "złamane serce" w kościele, czyli człowiek bez głowy, rąk i nóg formujący się niedokładnie w jelenia... Niesamowite. Nic dodać nic ująć.
6. Uwielbiam horrory, wszystkie filmy grozy i oglądałam ich mnóstwo. Cały ten bełt mniej lub bardziej przypadający mi do gustu nie dorównuje temu serialowi. Średnio półtorej godziny filmu określonego mianem horroru, złamanego z kryminałem, thrillerem i innymi gatunkami (jak to w "horrorach") nie pozwala się nasycić widzowi, który pragnąłby więcej i więcej, a ten serial pozwala nam poznać postacie, przeżywać ich emocje, podziwiać to co robią, jakie wykonują gesty i jak się komunikują. "Hannibal" jest wisienką na torcie dla prawdziwych koneserów mieszanki gatunkowej. Jest filmem dla ludzi przede wszystkim inteligentnych. Ba, każdy powie, że jest inteligentny, ale czy na tyle, by zrozumieć ten serial? By wiedzieć o co naprawdę chodzi? By czerpać przyjemność i odczuwać fascynację względem ofiar Hannibala i tego co ów człowiek czyni?
7. Reżyser do spóły ze scenarzystą mogą uzbroić Hannibala i Willa w super-moce. Ponadto! Nawet robią to od samego początku. Ubarwiają w ten sposób swoje dzieło i bardzo dobrze. Dzięki temu serial nie skończył się na 1 sezonie. Gdyby nie ubarwianie postaci w ten sposób, zapewne Hannibal zostałby już zabity tudzież schwytany i zamknięty w więzieniu. I co dalej? Koniec serialu.
8. To nie jest serial dla wszystkich, tylko dla wybranych, którzy nieco inaczej odbierają pojęcie piękna, którzy mają bardzo rozbudowaną wyobraźnię i szeroką gamę emocji oraz uczuć. Nie wszędzie potrzebna jest logika podana na tacy, by móc upajać się zrozumiałym przekazem. To nie jest serial, który ogląda się dla zabicia czasu. Tu trzeba myśleć. I to bardzo intensywnie.
9. Co do twojego "podsumowania" serialu, Piotrku... Na dobrą sprawę każdy film można podsumować podobnie bez względu na to jak byłaby ta produkcja dobra czy słaba. Nieważne czy to Hannibal, czy Gra o tron czy film pokroju Skazani na Shawshank, Pasja, Skazani na Bluesa... Nieważne czy to film wysokobudżetowy czy niskobudżetowy... Każdy można zmieszać z błotem, opluć i wysrać się na niego, bo co człowiek, to inny gust i opinia na dany temat. Poza tym nie urodził się jeszcze reżyser czy scenarzysta, który trafiłby w gust każdego widza bez wyjątku. Nie ma takiego artysty, którego praca, bez względu na to czy to film, czy obraz bądź muzyka (itd.) nie zostałyby zmieszane z błotem przez choćby jednego człowieka-odbiorcę. Jako recenzent kilkudziesięciu filmów powinieneś być tego świadom.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

1. Ok

2. Jakie znaczenie mają kolory "tworzące klimat" i rzekomo inteligentne rozmowy bohaterów, skoro większość fabuły jest infantylna? A to głupie rzeczy ciągną mądre w dół, a nie na odwrót.

3/4 Super zatem jeśli kręci Cię tylko efekt końcowy, który każdy sobie może wymyśleć. Ja też teraz wymyśliłem człowieka z powyrywanymi rękami i nogami ustawionymi w czterech kierunkach świata, z głową usadowioną na środku symbolizującą centrum wszechświata.

5. No świetnie, napisałaś, że wizje Willa są super, ja napiszę, że nie są. I kto ma racje?

6. To samo, zero konkretów. "Serial jest fajny, serial jest super, jest dla ludzi inteligentnych, bla bla bla". Nie, nie jest fajny i nie jest inteligenty.

7. Dokładnie, trzeba się zabezpieczyć, gdyby tłuszcza domagała się więcej serialu. Trzeba przygotować sie na produkcję seryjną,być gotowy na napisanie miliona kartek scenariusza.

Tyle, że to artystyczne ograniczenie prowadzące do fabularnego upośledzenia. A to dlatego, że scenarzysta musi tak "projektować" fabułę, żeby zawsze pozostawiać sobie odpowiednie furtki.

8. Ok, napisz mi, co takiego mądrego wymyśliłaś bo samo napisanie "trzeba myśleć" nie wystarczy, co nie? Naprawdę, bardzoe chętnie chciałbym przeczytać choćby jeden post na tym forum na ten temat.

9. Nie każdy. I nie pisz o gustach bo ja nie piszę o gustach )o gustach się nie dyskutuje), ale obiektywnie używam argumentów.

Twój post - jak koleżanki wyzej - to minimum konkretów. Napisałaś, ze serial jest fajny bo jest kolorowy, rzekomo inteligenty i są rozmaite, fajnie zoorganizowane trupy. Wiesz jakie to słabe?

Napisz coś konkretnego. Inteligentny bo co? Przykład, konkretna wartość, a nie jakieś pierdoły.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

2. Gdzie w tym filmie widzisz przejaw infantylności? Skoro już mnie skłaniasz do argumentacji, pozwól zatem, że każde swoje określenie także będziesz argumentował. Wg mnie fabuła nie jest infantylna. Jest zawiła poprzez wiele poruszanych wątków i co rusz pojawiające się kolejne postacie. Rozmowy bohaterów nie są "rzekomo" inteligentne, a są faktycznie inteligentne. Poruszanie wątków literatury i sztuki oraz interpretacja wielu aspektów z nimi związanych tudzież pod kątem psychologii nie wydają się być "rzekomo" inteligentne. Świadczy to o tym, że bohaterowie są na pewnym poziomie i ukazani są jako ludzie wykształceni i oczytani. Infantylni są dzisiejsi gimnazjaliści w dużej mierze i społeczeństwo rozwijające się w duchu analfabetyzmu (krótko mówiąc - nie rozwijający się niemal wcale). Nie istnieją głupie rzeczy, tylko niedopracowane bądź/i nieprzemyślane. Chciałabym by dialogi między ludźmi ukazywały poziom, by z przeciętną osobistością można było porozmawiać na temat sztuki, czy dzieła Dantego. Wierz mi także, że kolory "tworzące klimat" mają znaczenie. Serial ten ukazany w kolorach jaśniejszych, podobnych do tych, które są w "Spidermanie" czy innych filmach bądź serialach, byłby zupełnie inny. Nawet każde słowo i każdy gest bohatera nasze oko i umysł odbierałyby inaczej niż pragnąłby tego twórca. Kolory są jednym z najważniejszych elementów w filmie tworzącym spójną całość z całą resztą dla potencjalnego odbiorcy.

3/4 Każdy może sobie wymyślić co chce. Skoro masz ambicje do wymyślenia czegoś lepszego, a nie skupiasz się tylko na negowaniu filmów/serialów, stwórz sam scenariusz i amatorsko zajmij się filmem. Jest to znacznie ciekawsze od komentowania dzieł już przez kogoś stworzonych. Napisz swój scenariusz, zbierz jakiś budżet, ekipę i do dzieła! Świat czeka na młodych, ambitnych ludzi, którzy mają do zaoferowania coś więcej niż potok słów. Stwórz sobie Hannibala w polskiej produkcji, zrób go tak, by było po twojemu, realistycznie, mniej infantylnie jak twierdzisz i wystaw swe dzieło na opinię publiki. Zakładam, że trafiłby ci się widz, który równie "trafnie" podsumowałby twe dzieło, jak ty zakładając ten temat w odniesieniu do "Hannibala". Już sobie wymyśliłeś jedną ze scen, wymyśl więcej albo nie wymyślaj wcale.

5. Skoro tak podchodzisz do tematu, to dobrze. Niech będzie. Dlaczego wizje Willa są super? Nie, nie odpowiem, że są i kropka. Według mnie dobrze, że bohater jakiego gra Hugh jest kłębkiem wszelakiej maści przemyśleń, emocji i uczuć. Ten chaos jaki ma w głowie prowadzi do wykreowania specyficznej osobowości, jaką cechuje się ów bohater. Ileż osób stąpa po ziemi, które mają zaburzenia osobowości, doświadczają wizji na jawie, czy śnią o przeróżnych rzeczach? Ileż ludzi przeżywa paraliże przysenne? Ileż ludzi ma halucynacje? Wizje Willa są specyficzne, zawierające element grozy, przyspieszają u widza bicie serca i ciekawość. Są intrygujące poprzez swą formę i skłaniają do analizowania. Wizje tego bohatera pozwalają ujrzeć w nim coś więcej niż przeciętnego szarego człowieka, który wstaje rano, myje zęby, je śniadanie, idzie do pracy, wraca z pracy i spędza wieczór z rodziną (mniej lub bardziej przyjemnie), posiedzi przed monitorem komputera/telewizora i idzie spać. Ludzka psychika jest czymś tak skomplikowanym, że najwięksi naukowcy na świecie nie pojęli jej zakamarków. Nasz mózg jest jedną wielką niewiadomą i osobiście uważam, że próby pokazywania w filmie/serialu wątków nawiązujących do psychiki są bardzo pożądane. Jedną jednak z kwestii jest zainteresowanie widza daną dziedziną nauki. Nie każdego fascynuje psychologia czy jakakolwiek inna dziedzina nauki. Skoro tobie się nie podobają wizje Willa, nie muszą ci się podobać. Przecież możesz mieć swoje zdanie, jednak powiedz mi co jest w nich złego? Co sprawia, że ci się nie podobają? Infantylne nie są, nie muszę tłumaczyć dlaczego, głupie też nie, bo jak takie coś można określić głupim? Musiałabym sama określić siebie za głupią. Podsumowanie czegoś jako "głupie" idealnie nadaje się na słowo idące prosto z ust dziecka. My dziećmi nie jesteśmy, a ludźmi dorosłymi zatem czekam na satysfakcjonującą odpowiedź pełną argumentów.

6. To samo, zero konkretów. "Nie, nie jest fajny i nie jest inteligentny". Kolego, konkrety, konkrety, bo ich nie widzę. Twoja "subtelność" rozpoczynająca temat nie wyraża konkretów, a w pewien sposób wyśmianie serialu i oczekiwanie na gromkie brawa innych użytkowników filmweb. Nie zapominaj także, że to jest serial. Pewna gałąź filmu i jak każdy film rządzi się swoimi prawami (nawet fizyki). Bardzo dobrze, że bohaterowie są nietuzinkowi i charakteryzują się szeroką gamą umiejętności. Skoro nie podoba ci się to, co umie Hannibal tudzież Will, przerzuć się na inny serial... Nie wiem, może Archiwum X będzie bardziej odpowiednie.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

2. Przychatanie trupa w środku nocy pod Tesco, rozerwanie go na strzępy i powrót do domu gdzie spała kochanka (czyli jego alibi) jest infantylne. Podobnie jak masa tego typu scen.

Kochanieńka. Nie problemem jest wstawić w dzieło obraz Da Vinci czy ułożyć dialog o Senece. W "Ludzkiej stonodze 3" widać na ścianie malarstwo Botticiellego, czy to oznacza, zę film jest inteligentny? Nadal stoimy w tym samym miejscu. A wiec przykłady, dlaczego ten serial jest inteligntny? Konkretnie. Co wynika sensownego z rozmów o filozofii czy czegokolwiek co tam sobie znalazłaś?

3/4 Nie skupiam się tylko na krytyce i negacji, skupiam się także na chwaleniu i podziwianiu. Nie mam pojęcia na jakiej podstawie napisałaś to zdanie. Nawet nie wiem jak Ci mam odpisać na te głupoty. Zabraniasz mi krytyki tylko dlatego, że nie potrafię/nie mam możliwości nakręcenia czegoś lepszego. Dlaczego nie wystawisz zatem wszystkim filmom 10/10, jesteś w stanie nakręcić lepsze filmy? Dlaczego istnieją w ogóle wszelakiej maści recenzenci, komentatorzy sportowi, dziennikarze? Czy oni oceniając piłkarzy na boisku są w stanie sami zagrać lepiej? Litości.

5. Ja do wizji Willa nic nie mam i nie napisałem wcześniej o nich nic krytycznego. Chodzi mi o to, że dopiero teraz zaczęłaś tłumaczyć ich wartość, wcześniej napisałaś, ze są super "bo są". Więc ja zastosowałemto samo i napisałem, że nie są

5. Ja konkrety podałem w pierwszym poście. Podalem, że nie jest inteligentny bo postacie i ich zachowanie jest sztuczne, naciągane, tworzone pod publiczkę i tłoczenie kolejnych odcinków serialu.

NIe odsyłaj mnie do innych seriali, tu jest forum Hannibala, a nie innego serialu. Ja Ci przecież nie piszę niczego w stylu: "jeśłi nie podobają Ci się moje posty odpisuj sobie na czyjeś inne".

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Już na punkty rozbijać nie będę tylko ujmę odpowiedź w największym ogóle. Czytając twoją odpowiedź zaczęłam się zastanawiać co jest według ciebie inteligentne i godne uwagi. Czy istnieje film, tudzież serial, który ci się podoba? Rozumiem, że Hannibal nie przypadł ci do gustu, ale jestem w 90% przekonana, że nie rozumiesz dialogów między postaciami i są dla ciebie zwykłym bełkotem oprawionym w sztywno ubranych bohaterów. Dialogów nie odbiera się bezpośrednio, a czyta/słucha między wersami. Trzeba być naprawdę oczytanym i wykształconym, by je rozumieć. Żeby nie robić pauz i nie sprawdzać w internecie co chwilę o co chodzi. Nie będę teraz cytować dialogów między postaciami, by przywołać upragnione przez ciebie konkrety i analizować je jak w liceum, bo nie muszę tego robić. Według ciebie dialogi nie są inteligentne. Dobrze. Nie są. Może wolisz dialogi typu:
- E, te, e! Chono na browca
- Ni mam pinindzy
- Łeee
Jest kolosalna różnica pomiędzy tym dialogiem powyżej, a tymi, które zawarte są w Hannibalu. Nie wiem jak ty, ale ja podczas posiłku przy stole ze swym partnerem tudzież znajomym, chciałabym pogawędzić o sztuce, literaturze i uważam, że to są rozmowy na pewnym poziomie i, że rozmówcy reprezentują jakiś poziom, bo nie mają klapek na oczach i nie są zawężeni w wiedzy. Co do "Ludzkiej Stonogi 3", to nawet w tym filmie można sięgnąć głębszego dna, a nie odbierać go powierzchownie na zasadzie, że jakiś dziad przez cały film nadziera pysk. Fakt faktem było to poniekąd męczące, lecz cudem przetrwałam do końca i wyłoniłam nawet z takiego filmu głębsze dno. Przeanalizowałam postacie, wiedziałam czym się kierują, dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej.

Na twoje pytanie "co wynika sensownego z rozmów o filozofii czy czegokolwiek co tam sobie znalazłaś" niestety nie odpowiem. Nie dlatego, że nie znam odpowiedzi, a dlatego, że odpowiedź na twoje pytanie nie ma sensu. Co do konkretnych przykładów mających zaprezentować inteligencję serialu... W naszym mniemaniu inteligencja jest pojęciem względnym. Być może wisi ci sztuka, literatura, inny styl życia, inny styl rozmów i nie widzisz w tym nic ciekawego a już tym bardziej inteligentnego. Nie zamierzam ci udowadniać już bardziej dlaczego mam rację, a ty nie masz racji. Każdy z nas ma rację tylko na swój sposób. Nie jestem w stanie zmienić twojego zdania, które już wyraziłeś, tak samo jak inni użytkownicy filmweb nie są w stanie zmienić mojego, gdy już gdzieś poruszę jakiś temat. Obstawiasz przy swoim i tyle. Odsyłam cię do innych seriali, bo skoro ten już obejrzałeś (po części), oceniłeś to skup się na innym. Najwyraźniej są filmy, których nie potrafisz zrozumieć, a tłumaczenie komuś sensu filmu mija się z celem samego oglądania. Pewne filmy nie są stworzone dla wszystkich, bo to nie jest kino familijne.
A, no i co do "moich głupot". Kotuś, napisałam tak bo skoro już sobie coś wymyślasz, to wymyślaj, ale żeby to miało sens, albo nie wymyślaj wcale. Dlatego zaproponowałam ci stworzenie czegoś własnego. Skoro jednak nie potrafisz, czy nie masz możliwości, to szkoda. Być może bylibyśmy świadkami czegoś naprawdę wspaniałego. Ja zaś jednak tworzę film i serdecznie zapraszam do roli statysty. Nie ma "nie umiem" czy "nie mam możliwości". Zawsze jest, trzeba tylko chcieć. I nie błagaj mnie o litość.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

7. Skoro wolisz serial kończący się na jednym sezonie i nie odpowiadają ci te, które mają ich więcej, to przecież nikt cię siłą nie zmusza do oglądania. Skoro nie lubisz "tajemniczych" wątków, które mogą być później rozbudowane, dzięki czemu fabuła jest dłuższa, to obejrzyj sobie film pełnometrażowy, gdzie nie ma tych wszystkich pierdół, tylko konkret. Wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Wszystko w półtorej godziny. Póki co nie zauważyłam fabularnego upośledzenia. To jest serial i "projektowanie" fabuły polega na tym, by sobie takie furtki zostawiać. W każdym serialu tak jest, no chyba, że jest podzielony na rozdziały, pewne epizody, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Coś na kształt zbioru opowiadań.

8. "Coś mądrego" to pojęcie względne. Dla jednego może być to mądre, dla drugiego głupie. Nie dogodzisz nigdy wszystkim. Trzeba myśleć, analizować postępy bohaterów, a także samych w sobie bohaterów. Dlaczego są tacy a nie inni? Co się dzieje w ich głowach? Dlaczego kroczą taką ścieżką a nie inną? Dlaczego Will ma takie wizje a nie inne i do czego są metaforą? Jaki mają przekaz? Po co zostały ukazane, w jakim celu? Dlaczego właśnie jeleń? Jak to możliwe, że Will rysował normalny zegarek na kartce, podczas gdy ów rysunek okazywał się być niepoprawnym? Jest cała masa aspektów w tym serialu, skłaniających widza do przemyśleń, budząca pewne zaskoczenie i intrygę. Myślenie skłania do tworzenia pewnych tez i hipotez, które z biegiem odcinków być może zostaną poruszone, a być może nie i pozostaną zagadką. Nie wszyscy jednak są w stanie myśleć podczas serialu i nie wszyscy potrafią zagłębić się tak, by próbować cokolwiek zrozumieć i znaleźć sens. Część ludzi patrzy powierzchownie na produkcje. O tu Hannibal superhiroł, który chodzi w gigatnycznej prezerwatywie, ląduje telemarkiem i łapie przy tym igłę w zęby. Skoro tak patrzysz na serial, to fajnie. W końcu byłoby nudno, gdyby wszystkim się podobał i gdyby wszyscy próbowali go w jakiś sposób analizować. Myślenie jest męczące dla pewnej gamy osób. Nie wiem czy dla ciebie też, ale nie mnie to oceniać. ;) Nie jestem w stanie wpłynąć na twój tok myślenia i skłonić cię do analizowania serialu w nieco bardziej wyszukany sposób, a nie okiem potencjalnego krytyka, widzącego w dużej mierze "wady" i wytykającego je w sposób dość błazeński.

9. Nie dyskutuję o gustach tylko nawiązuję do tego co społeczeństwu pasuje bądź nie pasuje i co ludzie mogą, a czego nie mogą. Skoro razi cię słowo "gust" zastąp sobie to jakimś synonimem, choćby "upodobanie". Mierne te twoje argumenty. Tupnij nogą jeszcze i powiedz, że to be, bo Hannibal jest be, Will jest be, dialogi są be i cały serial jest BE. Tak przynajmniej odbieram twe wypowiedzi, tudzież "argumenty". Chciałabym z tobą porozmawiać na temat filmów w rzeczywistości, nie sferze internetu. Sądzę, że mogłaby się "urodzić" ciekawa dyskusja i być może wymiana argumentów na pewnym poziomie, a nie rodzaj sprzeczki, być może nawet pyskówki, jaka rodzi się na forach, gdzie można latami próbować bronić swego zdania i sowicie je argumentować.

Podsumowując, twój post jak i ten pierwszy i kilka jakie przeczytałam (nie wszystkie) to minimum konkretów, tupanie nogą i próba wyśmiania serialu, wytykania "wad" i "błędów" (cudzysłów, bo nie dla każdego wady i błędy są takie same. Dla innych twoje wady mogą być zaletami). I to jest właśnie słabe. I skup się na czymś poważnym, nie na właśnie pierdołach i wyśmiewaniu. Wiem, że robienie z siebie tudzież z czegoś/kogoś błazna jest teraz w modzie, ale może wykaż się czymś więcej, bo skoro sam wymagasz, to daj od siebie więcej.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

7. Dlaczego piszesz mi co mam oglądać a czego nie? Skąd w ogóle mam wiedzieć czy coś jest dobre bez oglądania tego? Weź mi napisz, skąd miałem wiedzieć, że Hannibal jest słaby przed rozpoczęciem jego oglądania?

8. No super. Weźmy tego jelenia. Póki co to wygląda tak. Ty piszesz: "o zobacz Piotrek, tam jest jelen z wizji, zobacz jaki on jest inteligentny bo zmusza widza do zastanowienia się." Dobra, ale co symbolizuje ten jeleń? Jaką on ma wartość pomijając że "zmusza Ciebie do myślenia"

Widzisz, oglądam wiele trudnych filmów. 90% z nich nie rozumiem, bo nie uważam siebie za kogoś wybitnego. Tam gdzie nie rozumiem, zawsze staram się dotrzeć do ludzi mądrzejszych, poczytać ich, znaleźć wytłumaczenie. Często mi się udaje, często "rozumiem" inteligentne filmy dzięki osobom trzecim. To samo zrobiłem z Hannibalem. Przekopałem się przez całe forum na Filmwebie, nie znalazłem nic wartościowego, żadnego mądrego i bystrego wpisu. Przykro mi Jekylla, ale Hannibal nie będzie inteligentny i nie nabierze wartości jeśli usłyszysz w nim gadkę o Senece i zobaczysz jelenia z wizji.

9 Nie interesuje mnie zdanie społeczeństwa czy zdanie Twoje. Zdanie społeczeństwa jest zdanie prywatnym społeczeńśtwa, a zdanie Twoje Twoim prywatnym. Twoje prywatne zdanie nie ma tu żadnej wartości, gdyż nie może mnie, jako rozmówcy rozwinąć, nie wpływa na moje postrzeganie.

Jeszcze raz. Chcesz napisać coś wartościowego to nie pisz, że jeleń dla ciebie jest intrygujacy, ale wytłumacz mi co takiego jest w nim intrygującego. Obiektywnie. Nawiąż go do jakiejś wartości, jakiego spływu na coś, odniesienia.

PS. Tak, wyśmiałem Hannibala i się z niego śmieje, podobnie jak z wielu pseudoartystycznych dzieł wnoszonych przez publiczność na piedestał. Śmieję się i będę się smiał, a także używał sarkazmu, bo przez sarkazm można doskonale wykazać ślabości. I nie wiem skąd wzięłaś tupanie nogą, tupać to bym mógł najwyżej jakby ktoś mi wykazał wartość serialu, choć wtedy to bym mu przyznał rację i zwrócił honor, ale póki co nikt tego nie zrobił.

Skoro ten serial jest taki inteligentny jak piszesz to nie moim zadaniem jest cokolwiek tu wykazywać, lecz Twoim. Więc myślę, że to Ty powinnaś się wykazać czymś więcej niż "rozmowy są inteligentne bo są to rozmowy o piekle Dantego".

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Hannibal jest "słaby" i to jest twoja prywatna opinia, która nikogo nie obchodzi i nie a tu żadnej wartości, gdyż nie może rozmówcy rozwinąć i nie wpływa na jego postrzeganie. Wyraziłeś swoje zdanie, część się ludzi zgodziła z tym, druga część nie i tyle. Kciuk do góry. O gustach się jak wspomniałeś nie dyskutuje, więc słusznie, film trzeba obejrzeć, żeby samemu go ocenić, bo na filmwebie pod kazdym filmem opinie są podzielone. Jedni piszą, że super, drudzy, że słaby i choćby nawet ten serial jest świetnym tego przykładem. Jak i każdy inny. Wszędzie zdania są podzielone, bo my - odbiorcy nie jesteśmy tacy sami.
Chwila chwila, w którejś części Harrego Pottera też pojawił się jeleń. Nie pamiętam w której to było części, ale nad jeziorem, być może Harremu wydawało się, że to ojciec, czy coś takiego. W każdym razie też był jeleń! W najnowszym Skyfall 007 także był motyw jelenia! I nie będę wymieniać w ilu filmach ów motyw się pojawił. Skoro zatem nie rozumiesz symboliki wielu istot czy słów, czy aspektów, to o czym my rozmawiamy? Przerzuć się z filmów na książki, a później z książek na filmy. Być może zaczniesz rozumieć 90% filmów, a nie NIE rozumieć, bo to świadczy o tobie i twoim braku wiedzy. Nie trzeba być WYBITNYM by rozumieć film. Opinia osób trzecich powinna być dla ciebie miłym sposobem do poruszenia ciekawej dyskusji, a nie zaczepianiem i pytaniem "e, ale o co chodzi". Chyba ja zacznę błagać o litość.
I to mnie jest przykro Piotrku, że nie ten serial nie ma dla ciebie żadnej wartości i że tematy w nim poruszane są dla ciebie zbyt trudne.
Pamiętaj, że z oglądaniem filmów jest jak z poczuciem humoru. Jednych będzie bawił Straszny film, a innych będzie bawił Srpski film. Jedni będą płakać ze śmiechu oglądając "dzień świra", a inni będą płakać łzami rozpaczy i smutku.

Fajnie, że podzieliłeś się opinią na forum, myślę, że grono odbiorców przyjęło do wiadomości, że film ci nie pasuje i nie ma co w tej kwestii zanadto się rozwijać. Śmiej się z filmu dalej, używaj sarkazmu dalej. Nikt ci, kotuś nie broni.

Ach, no i nie ma takiego pojęcia, jak "ty powinnaś". Nie. Ja mogę, albo nie mogę. Cóż, dostatecznie wykazałam swoje zdanie. Myślę, że pojmiesz, choć pewnie na swój sposób.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

"Hannibal" jest słaby i to moja prywatna opinia jak i opinia obiektywna, uargumentowana przeze mnie. Póki co, Ty nie potrafisz napisać, dlaczego niby ten serial jest dobry, ograniczasz się do napisania, że jest inteligentny nie tłumacząc dlaczego taki jest.

"Skoro zatem nie rozumiesz symboliki wielu istot czy słów, czy aspektów, to o czym my rozmawiamy? Przerzuć się z filmów na książki, "

Jeśli zatem Ty ją rozumiesz to mi ją wytłumacz. Póki co tego nie zrobiłaś. Widocznie nie potrafisz.

Jedyne co robisz w tej dyskusji to piszesz, że ten serial jest mądry, nie wykazując dlaczego tak jest.Ciągle piszesz "ty nie rozumiesz", "ty nie wiesz", "ty nie jesteś zbyt mądry". Skoro zatem ty wiesz i jesteś dostatecznie mądra, to przedstaw tę wiedzę.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Póki co to ignorujesz moje argumenty i nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Także nie argumentujesz satysfakcjonująco swoich wypowiedzi i muszę z tym żyć. Nie będę tłumaczyć ci symboliki i całego serialu, bo mi się zwyczajnie nie chce. Gdyby jeszcze rozmówca był tego wart to ok, ale wybacz szkoda mi już czasu i z tego co widzę wiele osób przede mną w tym temacie stwierdziło, że szkoda czasu.
I nie, nie argumentujesz swojej opinii. Ty jedynie parodoujesz na swój sposób ten serial.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

Nie mogę ignorować czegoś czego nie ma. To może od początku. Moj argument na to, ze ten serial jest denny:

Genialność Hannibala w tym serialu nie polega na prawdziwym arcymistrzostwie zbrodni (tak jak w filmie), ale na tym, że reżyser dopisuje kolejne bzdurne linijki scenariusza, tworząc nierealistyczną kabałę. To, że Hannibal jest w stanie dokonać rzeczy totalnie nielogicznych powoduje, że jego genialność ulatuje, ponieważ widz widzi, że nie jest to zasługa intelektu bohatera tylko idiotycznego i nielogicznego rozwiązania. Dlatego postać Hannibala jest sztuczna, przerysowana, a w konsekwencji nie przyciąga. Twój kontrargument?

Oczywiscie, że nie wytłumaczysz mi ani symboliki i serialu ponieważ nie potrafisz tego zrobić. Od początku tej dyskusji twoją jedyną "bronią" jest stwierdzenie, że ten serial jest mądry nie pokazawszy jednak w którym miejscu.

Po prostu ciągle krzyczysz "ten serial jest mądry", ale jeśli poproszę Cię o wykazanie dlaczego, siedzisz już cicho.

PS: I nie szukaj pomocy na forum, ja już je przekopałem i nie natrafiłen na żadną odpowiedź, która wykazywałaby obiektywnie dlaczego ten serial "jest mądry".

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Aha, czyli na to wygląda, że jak w podstawówce "BO NIE UMIESZ, ŻAL". Spoko, widzę, że nawet ludzie w nieco starszym wieku mają problem z rozróżnieniem "nie chce mi się" a "nie umiem", bo za każdym razem jest to odbierane jako NIE UMIESZ, UDOWODNIJ. HA! BO NIE UMIESZ. ŻAL. Mnie to naprawdę nie rusza, ale skoro nalegasz, by ktoś w końcu cię dokształcił w temacie Hannibala, to dobrze. Skoro padło na mnie... Wątpię, by moje wypociny dotarły do ciebie wystarczająco, tym bardziej, że rozmowa od samego początku jest słaba bardziej niż serial w twoim mniemaniu i tylko dlatego, że twoje wiadomości mają dość pretensjonalny ton i odbierane są przeze mnie jako atak ubarwiony ironią i sarkazmem.

Mój kontrargument:

Genialność Hannibala polega nie na zbrodniach, a na życiu jakie prowadzi. Hannibal jest wykształconym człowiekiem w średnim wieku, zupełnie różniącym się od przeciętnych szarych ludzi na świecie. Dzięki szerokiej wiedzy potrafi znaleźć się w wielu zawodach. Potrafi doskonale dotrzeć do ludzkiej psychiki, analizując krok po kroku osobę (np. pacjenta), z którą ma do czynienia. Jest mistrzem manipulacji i to nikt inny jak on "rozdaje karty". "Hannibal potrafi dokonać rzeczy totalnie nielogicznych". Jeśli ktoś jest wszechstronny, interesuje się wieloma dziedzinami nauki, pojmuje sztukę, ma w ręce precyzję i posiada zmysł artystyczny, poradzi sobie nawet ze sztukami walki. To, że większość ludzi jest zacietrzewiona w swojej beznadziejności i nie ma ambicji, nie potrafi rozwinąć skrzydeł, nie znaczy, że każdy zaraz musi być taki sam. Nie. Są ludzie, którzy mogą i potrafią więcej, chociażby filmowy Hannibal, który jak widać ma szerokie skrzydła i potrafi się na nich wzbić i daleko polecieć. Uważam, że zbrodnie jakie popełnia są taką hmm... Wisienką na torcie. Tak Hannibal pojmuje sztukę. Dla jednych sztuką będzie bohomaz przedszkolaka sprzedawany za miliony, dla drugich sztuką będzie obraz Zdzisława Beksińskiego, dla trzecich Leonarda da Vinci a dla czwartych sztuką nie będzie obraz, ani zwykła rzeźba, a sztuką będzie morderstwo pięknie "oprawione", bądź "kopiowanie" obrazów już powstałych (tudzież rzeźb) na zasadzie uformowania ciał ofiar w sposób jaki był przedstawiony już kiedyś gdzieś na znanych (lub mniej znanych) dziełach. Podoba mi się również kanibalizm, który jest dość mało popularnym tematem przedstawianym właśnie w takiej a nie innej formie. Nie potrafię dokładnie zacytować ostatnio wypowiedzianych słów w serialu, jednakże brzmiały one bardzo interesująco, a mianowicie, że kanibalizmem można coś nazwać wtedy, gdy człowiek człowiekowi jest równy. Zatem Hannibal nie jest kanibalem, a drapieżnikiem znajdującym się na kolejnym miejscu łańcucha pokarmowego, żywiący się wszystkożernymi ludźmi. Może nie utożsamia się z Bogiem, ale zdaje sobie sprawę z tego, że jest lepszy niż wszyscy przez swoje umiejętności, a przede wszystkim umiejętność manipulacji. Kojarzy ci się coś z tym? Mnie tak troszkę podchodzi to pod znanego nam z lekcji historii Adolfa, który może i kanibalem nie był, ale był "übermensch", czyli nadczłowiekiem. Radził sobie z "niewygodnymi" ludźmi w wiadomy sposób, a Hannibal? Także sobie radzi z niewygodnymi osobami. Nie zabija milionów, ale poszczególne jednostki, które po prostu są dla niego niewygodne, drażniące, bądź przypadkowe, ale upatrzone. Drapieżnik zabija coś, co sobie upatrzy, bądź coś co celowo (nieświadomie) wchodzi mu w drogę. Według mnie serial jest jak najbardziej logiczny. Jest w nim wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Podaj mi przykład w którym miejscu serial jest nielogiczny. Który z wątków jest nielogiczny, może jakiś cytat? Wybrany odcinek, cokolwiek? Hannibal jest w stanie dokonać rzeczy nazwanych przez ciebie "nielogicznymi". Powyżej opisując jego osobę wszystko zostało wyjaśnione a propos "skrzydeł" i ambicji. Jeśli jeszcze ci mało, poradzę sobie nawet z głębszą analizą. Podsumowując ogół użytych argumentów powyżej: Nie, Hannibal nie jest ani przerysowany ani sztuczny, jest po prostu rozwinięty intelektualnie, wykształcony, wszechstronny, ambitny i niezwykle inteligentny, skoro był w stanie pojąć zarówno tajemnice chirurgii, czy kulinariów, a przy tym także dochodzi psychologia, sztuka, literatura najróżniejszych epok i dla sportu sztuki walki, by nie drzemać ciągle w książkach. Z czasem wszystko może być nudne, psychika się zmienia, być może wpływy z dzieciństwa robią swoje, dlatego trzeba sobie urozmaicać życie i jak mówią "w życiu trzeba wszystkiego spróbować". Hannibal zatem żyje "na krawędzi", choć utrzymuje wewnętrzny spokój lubi adrenalinę i bycie w centrum uwagi. Swoją drogą, by nie odbiegać od tematu... Wierz mi, że można, naprawdę można umieć wiele rzeczy, posiadać masę umiejętności, ale my, ludzie, jesteśmy albo mało ambitni, albo mamy zbyt mało celów w życiu, bo czasem tylko jeden, nie potrafimy ich osiągać ani także spełniać marzeń. Nie mówię, że wszyscy, ale są tacy, którzy no niestety... Brak perspektyw, celów, marzeń, a czasem zwyczajne lenistwo. My, ludzie potrafimy wiele i jeszcze więcej. Jesteśmy kowalami swojego losu. Właśnie ta cała wypowiedź jest moim kontrargumentem na te dwoje 4 linijki argumentu zupełnie nieprzemyślanego według mnie, gdyż odbierasz serial i osobę Hannibala zupełnie powierzchownie.
Czepiłeś się mnie także, że siedzę cicho pod kątem symboliki. Skoro już uderzyliśmy w temat jelenia, który się tam pojawił, to no właśnie... Dlaczego jeleń, a nie na przykład świnka morska? Dlaczego nie wąż czy stonoga? Już zatem ci tłumaczę. Zarówno w Harrym Potterze jak i w Skyfall 007, czy tutaj, w serialu zwierzę jakim jest jeleń jest symbolem nawiązującym do sił nadprzyrodzonych, bliskości świata w jakim żyjemy ze światem nadprzyrodzonym. Jeleń jest symbolem łączenia się tych światów, jakby to nazwać.... Jest pośrednikiem między tymi światami. Są też pewne teorie, że symbolizuje Jezusa. Czyż to nie jest logiczne? Świat nadprzyrodzony, zaświaty... Coś czego nie rozumiemy, nigdy nie pojmiemy naszym drobnym ludzkim umysłem (choć równie wielkim). Dlatego Will ma wizje i dlatego Hannibal umie tyle rzeczy. Nie jest to przerysowane i nie jest to nielogiczne tudzież nierealistyczne. Tam wszystko jest zaplątane w metaforze i symbolice. Nie możesz zrównać serialu z zerem tylko dlatego, że go nie rozumiesz. Wszystko tam jest logiczne i jak najbardziej realne. Mam nadzieję, że choć po części moje wypociny są dla ciebie satysfakcjonujące.

PS
Nie szukam nigdy pomocy na forum, bo jestem na to zbyt leniwa.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

Ale miałaś mi napisać dlaczego Hannibal jest mądrym serialem, a nie dokonywać jakieś pryatnej psudo psychoanalizy bohatera na zasadzie "Genialność Żółwi Ninja polega na życiu jakie prowadzą, że są wyjątkowi i potrafią kopać tyłki, robić pizze, żartować i są wysportowani".

Poniżej masz kilka ciekawych wpisów na temat tego serialu "Hannibal ma siłę 10 chłopa i wszystkim skopie tyłki", "W finale Heniek rozwali wszystkich nożem i węchem" (haha, to jest dobre) czy wpis zajcera.

Przepraszam Cię Jekyllio, ale Ty w ogóle nie kumasz o co chodzi. Proszę Cię o wykazanie genialności tego serialu, a Ty dokonujesz opisu bohatera, tego sztucznego, przerysowanego bohatera, tyle, że ubierasz go w jakieś ubranko uszyte z natłoku mądrych słów itp.

Żeby Ci nie było tak smutno, napiszę Ci na czym, między innymi polega prawdziwa wartość "Milczenia owiec", choć filmu nie pamiętam zbyt dobrze, więc ograniczę się do motywu, który pamiętam. Choćby na przewrotności, SPOJLER MILCZENIA OWIEC, w tym, że caly ogromny wysiłek FBI złapania okropnego mordercy zostaje "wynagrodzony" ucieczką jeszcze gorszego, od którego oczekiwano pomocy. Majstersztyk w pełnej krasie. Wyśmienite, klasyczne, przewrotne, a wszystko w realistycznej, przyziemnej i interesującej materii. A nie zalane stekiem bzdur.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Nie porównuj Milczenia Owiec do tego serialu, bo to jest dopiero głupota. Dobra, Piotrek, serio. Widzę po twoich recenzjach, po podejściu do ludzi, bo tym co piszesz, że jesteś no wybacz, ale po prostu durny. Nie mam siły z tobą prowadzić dyskusji.
Napisałeś swój argument i oczekiwałeś MOJEGO kontrargumentu, czyli wyraziłeś SWOJĄ OPINIĘ i oczekiwałeś odpowiedzi w postaci MOJEJ OPINII. Czy ty jesteś zdrowy? Mam wrażenie, jakbym pisała z kimś mającym klepki poprzestawiane, bo rzadko mi nerwy ktokolwiek rusza, ale ty faktycznie nie wiesz sam czego chcesz i w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości czyichś słów. Zastanów się nad sobą, bo to, że masz 3 główki przy nicku o niczym nie świadczą. 78 recenzji niemalże w ogóle nikomu nieprzydatnych, miliard wrogów i to twoje zacietrzewienie we własnym wygórowanym Ego. Kolego, ogarnij się, bo gubisz się sam w tym czego chcesz. Czym jest genialność serialu? Nie rozumiesz tego... Przecież serial to bohaterowie, tło, symbolika... Dokonuje opisu bohatera, KONTRARGUMENTUJĄC twoje za przeproszeniem bzdury. I nie natłok mądrych słów, a wyjaśnienie o które mnie... powtarzam MNIE prosiłeś. Nie ma regułki, która potwierdzi moje słowa, czy osoby która by gdzieś na forum napisała o czym jest serial. Ja ci zatem napisałam o czym jest, o co powtarzam znów... mnie prosiłeś, prowokowałeś wręcz.
Reasumując... Jesteś albo głupi, albo trollem i chyba spasuję, bo to nie ma sensu.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

Po pierwsze to ja Cię nie obrażam, jeśli nie potrafisz poradzić sobie z tym co pisze to Ty masz problem i chyba sama jesteś nienormalna, podobnie jak te miliony wrogów co zaminusowało moje teksty na amen, bo nie potrafiło sobie poradzić z moją opinią czy oceną. Poza tym, nie mam wygórowanego ego, o czym świadczy choćby to, ze sam w tej dyskusji przyznałem się, że nie rozumiem wielu ambitnych filmów i szukam wyjaśnienia u osób mądrzejszych. Czy osoba z wygórowanym ego przyznała by się do czegoś takiego? Chyba nie bardzo.

Po drugie, ja nie wyrażam mojego prywatnego zdania. Konsekwencją sceny w której bohater dokonuje rzeczy irracjonalnej jest jego oderwanie od rzeczywistości, sztuczność. To nie jest moje prywatne zdanie, ani subiektywne zdanie, tylko logika.

Logiczne jest, że jeżeli Hannibal uniknie wykrycia morderstwa dzięki pokonaniu wręcz trzech potężnych chłopów, przewidzeniu patroli i zachowań innych bohaterów, wywęszeniu ofiary, zatarciu śladów pędzelkiem i szczotkom i dziesiątkom innych nieprawdopodobnych rzeczy skumulowanych w tym samy czasie i tym samy miejscu, to taki bohater będzie wyssany z palca, a nie genialny, a którą to genialność starałaś się wytłumaczyć w tym swoim długim poście.

Kapisz? Hannibal w tym serialu jest genialny dzięki DZIUROM LOGICZNYM w scenariuszu.Napisałem Ci to wielkimi literami i dosłownie bo inaczej nie potrafię już tego napisać.

ocenił(a) serial na 4
Piotrek4

* szczotką, nie ma edycji

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Ja też ciebie nie obrażam, Piotrku, a jedynie przypuszczam, zaczynając analizować ciebie.
Skoro szukasz wyjaśnienia u osób mądrzejszych (nie mówię, że jestem mądrzejsza, choć mam takie wrażenie) to właśnie powyżej ci wszystko wyjaśniłam. I wszystko jest logiczne, bo ten JELEŃ nawiązuje do SIŁ NADPRZYRODZONYCH. No Chryste Panie, pomóż, bo nie dam rady. To jakbyś Spidermana nazwał sztucznym bo jest człowiekiem pająkiem skaczącym na pajęczynie po całym mieście. SIŁY NADPRZYRODZONE, SYMBOLIKA, no naprawdę nie pojmiesz? Jesteś tak ograniczony i uparty jak osioł, że nie mam sił, serio.

To jest twoje prywatne zdanie, nie logika. Logiczne jest to co ci tłumaczę od X czasu, a czego twój rozum nie jest w stanie pojąć.

KAPISZ? Czy nie kapisz? Dziury logiczne to masz w głowie, Piotrku, skoro ludzi nie KAPISZ.

Włączam capslock nienawiści. Nie wiem czy śmiać się, płakać, odpisywać, czy olać. Jesteś rozbrajający.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

OK, rozumiem. Hannibala opętały siły nadprzyrodzone reprezentowane przez jelenia, dzięki którym jest w stanie prowadzić te wszelkie wywijasy przy tych swoich morderstwach w niekończących się odcinkach. Ok, akceptuję takie wytłumaczenie i tym samy muznaje Hannibala za serial ociekający genialnością, mądrością i wspaniałomyślnością.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Tak to jest jak już brakuje argumentów... Dobrej nocy ;)

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

I nie umiesz czytać ze zrozumieniem, skoro to jest twoje podsumowanie moich wypocin. Trochę mi szkoda, ale cóż, starałam się ;) Oby innym się przydało.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

PS I komentujesz w ten sposób Milczenie Owiec, bo to klasyk filmu. Jakby był w nim Mikkelsen a nie Hopkins i byłby z 2015 roku jechałbyś po nim jak po szmacie. Jesteś słaby, bo nie potrafisz wyrazić swojego zdania na temat czegokolwiek. Widzisz pozytywy w filmie, w którym wszyscy widzą pozytywy, albo hejtujesz film narzucając wszystkim dookoła swoje zdanie i nie potrafiąc normalnie się wysłowić, nie wiesz czego chcesz i o co ci chodzi.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

PS, a cały Twój wpis, przyjmując jego słuszność, to nie wykazanie mądrości tego serialu, ale próba tłumaczenia jego nielogiczności.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Ty jesteś nielogiczny. Pozdrawiam i zachęcam do czytania książek i "ucieczki" z filmweb, bo jesteś tu jak widać dla większości użytkowników (i innych recenzentów) zbędną personą.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

A mi się wydaje, że Twój desperacki ton i wyzwiska mojej osoby, także zchęcanie do książek (och, jakie to modne, gdy brakuje argumentów odsyła się do książek, tyle tylko, że ja czytam i to nawet nie mało) wskazują jednak na to, że pewne rzeczy do Ciebie docierają. Irytacja czasami potrafi wiele odkryć.

Także nie irytuj się tam dziewczyno. Mi też się podoba wiele bzdurnych seriali czy filmów i nie mam z tym problemu.

ocenił(a) serial na 10
Piotrek4

Tak, skoro już zabłysnąłeś po raz kolejny, pozwól, że ja sobie odpuszczę, bo nie mogę już znieść twej kompromitacji i dobrze, że nikt więcej nie wtrącił się w tą rozmowę. Mało kto najwyraźniej widział sens dyskutowania z tobą. Zatem życzę udanej nocy i z przyjemnością będę obserwować twoje poczynania na filmweb.

I tak, wiem, że podobają ci się bzdurne seriale. Chociażby PRZYJACIELE, ale nie będziemy o tym dyskutować na forum Hannibala. Zatem, będę dobrą 'przyjaciółką' i pozwolę sobie już nie męczyć twej zacnej osobistości. Buźka, kotuś.

ocenił(a) serial na 4
Jekyllia

Łapię buziaka w locie i przyklejam se go do policzka.

ocenił(a) serial na 10
Jekyllia

Wiedziałem,że w końcu Cie odnajdę :) Dzięki za polecenie serialu. Jest wyśmienity ! :) Jest trochę nieścisłości w scenariuszu,błędów,które trochę przeszkadzają,ale serial ma niepowtarzalny klimat(tak jak mówiłaś),wybitne aktorstwo(zwłaszcza Hannibala-masakra,co ten aktor to jest kat !!! :D),mnóstwo kapitalnych motywów,ponurość,która się udziela i przede wszystkim serial wciąga jak Mario na pegazusa w dzieciństwie. Dzięki za polecenie,jestes wielka !!! :) P.S jak tam prace nad filmem ? :)

ocenił(a) serial na 10
Gladiator1000

Ooooo, hej kochanie :D
Tak myślałam, że mnie prędzej czy później odnajdziesz. Nie sądziłam, że aż tak szybko, hehe.
Miło, że wciągnął cię serial. Ja właśnie próbuję od kilku dni obejrzeć kolejny odcinek, ale jestem tak zmęczona, że co zacznę go oglądać, to odpadam. Przeprowadzka na karku i jeszcze prace nad filmem... Póki co przy filmie cisza, bo reżyser jest zajęty, ja zresztą także, jednak niebawem robimy cały plan i od 15 lipca startujemy z nagrywaniem :D

ocenił(a) serial na 10
Jekyllia

Kochanie....Jak to fajnie zabrzmiało,uhmmmm,uczta dla oczu i uszu :)
Spoko. Im więcej odcinków odpuścisz,tym więcej zostanie Ci na potem. Nie wiem jak inni,ale ja lubię oglądać po dwa-trzy odcinki dziennie a czekanie tygodnia,by zobaczyć jedynie 45min jest wybitnie irytujące :) Najpierw opanuj sytuację a potem zabierz się za przyjemności :)

ocenił(a) serial na 10
Gladiator1000

Mrr ;) Jeszcze chwila i chyba trzeba będzie poznać się bliżej :D
Słusznie, póki co nie mam czasu w ogóle nawet spojrzeć w stronę telewizora czy laptopa, więc z całą pewnością uzbiera mi się trochę tych odcinków. Też wolę oglądać kilka pod rząd, dlatego fajnie się oglądało wyciek Gry o Tron.

ocenił(a) serial na 10
Jekyllia

Nie mam nic przeciwko ! :) Pisać na priv ? :) Ja to mam tak do tego stopnia,że czekam na całe sezony. Np za GOT zabierałem się 4lata ! ;) Na Hanniego też zaczekam,aż dostępny będzie cały sezon

ocenił(a) serial na 10
Gladiator1000

No ba ;)
Ja za GoT też się chwilę zabierałam, bo mnie irytowało czemu wszyscy się tym tak podniecają. Odcinek za odcinkiem, no i w sumie wkręciłam się. A w Hannibala wkręciłam się od razu już po pierwszym odcinku. Myślałam, by jeszcze oglądać serial Dom Grozy (HBO) z Evą Green, ale nie mogę się za to zabrać.

ocenił(a) serial na 10
Jekyllia

Najpierw luknij na Breaking Bad. Wiszę Ci przysługę za polecenie genialnego Hannibala. Myślę,że to dobra rada :) BB to moim skromnym zdaniem najlepszy serial,jaki kiedykolwiek powstał. Nie przez przypadek rywalizuje z grą o tron o miano tego najlepszego w top seriale(przy czym na wielu innych portalach,prowadzi-na FB jest na drugim miejscu,nieznacznie ustępując GOT). Miliony ludzi na całej planecie nie mogą się mylić :)

ocenił(a) serial na 10
Gladiator1000

Gdy już będę miała więcej czasu dla siebie na pewno się zabiorę za BB :)

Piotrek4

Mnie najbardziej śmieszy to, że Lecter ma siłę dziesięciu chłopa. Nieważne czy idą na niego agenci FBi szukający Chiltona czy też siepacze Vergera. Hannibal i tak skopie im tyłki, pomimo ich przewagi pod względem liczebności jak i uzbrojenia.

ocenił(a) serial na 6
Kwarc

W finale Heniek pewnie rozwali cały pułk żołnierzy, nożem i super węchem:)

pokemon227

I swoim jasnowidzeniem, zwanym dla zmylenia widza dedukcją. Wydedukuje strategię pułku, skład osobowy i lęki poszczególnych żołnierzy na podstawie zdjęcia dowódcy.

użytkownik usunięty
Piotrek4

w 100% się zgadzam z początku zapowiadał się ciekawie ale im dalej tym gorzej ehh chyba na dobre skończę z serialami...

ocenił(a) serial na 5
Piotrek4

Serial przede wszystkim tworzy jakaś wariacje na temat Hannibala, gdzie akcja toczy się współcześnie, mamy postacie słabo pasujące do naszych wyobrażeń z Milczenia Owiec, a dwa jest to dość typowa telewizyjna produkcja, która w sumie niewiele różni się od innych seriali kryminalnych, nie ma jakiś wielkich ambicji, ok możemy nawet uznać, że Mads Mikkelsen gra dobrze, ale nie jest to rola na miarę Hopkinsa, dwa całe to tło serialu mu nie pomaga. Brakuje tu dobrego i spójnego scenariusza, który miałby za zadanie przedstawić postacie, a nie ciągnąć akcje przez kolejne sezony. Gdyby celem serialu było w miarę wiarygodne przedstawienie wydarzeń, które miały miejsce przed Milczeniem Owiec, gdy Hannibal Lecter był uznanym psychiatrą to byłaby inna rozmowa.

To mogłoby się udać, lub nie, odcinanie kuponów od udanych filmów to rzecz ryzykowna, ale tu na starcie zabrakło ambicji, taki serial musiałby mieć inny budżet, akcja by wyglądać wiarygodnie musiałaby się toczyć w latach 80-tych, dwa nie mogłoby być tu mowy o tasiemcu, sens miałby serial na góra jeden sezon i te 12 odcinków, być może dłuższych ponad godzinnych to byłaby optymalna formuła.

ocenił(a) serial na 5
Piotrek4

1. Idź do szpitala psychiatrycznego.
2. Zabij kogoś.
3. Oczywiście musisz być Hannibalem.
4. Zrób 'teatrzyk'.
5. Zerknij sobie z uśmiechem na sprzęt warty setki tysięcy dolarów.
6. Wyjdź jakby się nic nie stało, bo przecież w takim ośrodku nie ma kamer.
7. Powtarzaj podobne akcje przez pół sezonu.

Jak dla mnie to jest przepis na zabicie tego serialu. Coś, co mnie strasznie irytowało. Okej, takie akcje mogę wybaczyć w Arrow, we Flashu, ale, sic! Nawet w serialach opartych na komiksach zwraca się szczegóły na takie rzeczy jak kamery. W Hannibalu po prostu... Recepta jest przemilczenie tematu. Spodziewałem się poważnej produkcji - dostałem produkcję pełną absurdów starającą się być poważną produkcją.

Zjacer

I to jest największy szkopuł drugiego sezonu. W nim Hannibal przestał być genialnym psychopatą, bo zrobiono z niego nadczłowieka z siłą tuzina mężczyzn, wiedźmińskimi zmysłami, umiejętnością hipnozy, darem jasnowidzenia i mocą zakrzywiania czasu. Po kolei, gdzie co się objawiło:
1) Siła tuzina mężczyzn: Udało mu się w pojedynkę położyć uzbrojonych siepaczy Masona i kilku agentów FBI ze spluwami.
2) Wiedźmińskie zmysły: Potrafił wywęszyć kukurydzę w zwłokach oraz rozpoznać i przypisać do konkretnej postaci perfumy osobą, z którą gadał Will.
3) Umiejętność hipnozy: Zaczarował dosłownie połowę obsady. Margot wmówił, że chce dziecka, Gideonowi wpoił, że jest Rozpruwaczem, a z Abigail zrobił swoją marionetkę.
4) Dar jasnowidzenia: Był przygotowany na rzeczy, których nie da się przewidzieć. Dosłownie zaprogramował Miriam na zastrzelenie Chiltona, by za kilka lat, kiedy sprawy się skomplikują, mógł zwalić na niego swoje grzeszki, a ona pozbyła się go nim swoimi zeznaniami psuć mu alibi. Nie da się to wytłumaczyć w inny sposób niż jasnowidzenie.
5) Moc zakrzywiania czasu: Wychodził na miasto, by zabijać, zacierać ślady, przetransportowywać zwłoki, przerobić je w swoje chore wizje, podrzucał komuś dowody i wracał nim Alana się budziła. Do tego potrafił dotrzeć na miejsce zbrodni, pokontemplować widok, uciąć sobie pogawędkę z mordercą, zmanipulować go, zabić go, wmontować go do jego "instalacji artystycznej", zabrać sobie trofeum i odjechać. A to wszystko zanim trafi tam FBI.

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

Jak ty serial oglądałeś?!
1)Z ludźmi Masona pomógł mu trochę Will,a po za tym znał różne sposoby zabijania/walki.
2)Przecież w oryginale (powieści) Hannibal miał wyostrzony zmysł węchu,więc nie ma w tym nic dziwnego.
3)Żadna hipnoza,lecz umiejętność manipulowania:Margot sama wpadła na pomysł z dzieckiem (Lecter nic jej nie wmówił); to Chilton wmówił Gideonowi,że jest Rozpruwaczem! Abigail była słaba psychicznie,więc łatwo było wykorzystywać ją.
4) Tu się zgadzam.
5)Alana była pod wpływem silnych środków usypiających.A noc trwa wystarczająco długo,żeby Hannibal zdążył to wszystko zrobić.

ocenił(a) serial na 5
Piotrek4

Mi się nie podobają sceny morderstw,za dużo krwi,podczas gdy w starszym Hannibalu samo spojrzenie Hopkinsa było straszne to tutaj brak u mnie emocji gdy się kogoś zabija,oglądam tylko ze względu na Madsa.

ocenił(a) serial na 10
krukzen

Wydaje mi się, że brak emocji odzwierciedla jego podejście do morderstw. Jest to dla niego codziennością, jak mycie zębów. Nic nowatorskiego. ;)

ocenił(a) serial na 5
Jekyllia

Mi nie chodzi o brak emocji Lectera tylko o brak emocji u mnie ,po prostu mnie ten serial (niestety ;_; ) nudzi.

ocenił(a) serial na 10
krukzen

Kto co lubi :)

ocenił(a) serial na 8
Piotrek4

Nie jest słaby tylko ma inną formę. Tu moja wypowiedź:
http://www.okiemfana.pl/na-ekranie/hannibal-zjadl-swoj-ogon-co-dalej-z-serialem/

ocenił(a) serial na 4
Dawid_Sowinski

Przecież ja nie piszę o formie. Co ma nas obchodzić forma?

Dawid_Sowinski

Czytałam na tym Twoim blogu o trollach na tej stronie, nasz rozmówca świetnie pasuje do Twoich przemyśleń :p

ocenił(a) serial na 7
Piotrek4

Fakt serial może nie powala ale jakoś się da oglądać wiadomo co innego filmy a co innego serial w filmach nie pokazali wszystkiego co było w książce a w serialu pokazują te postacie co wcale nie było w filmie ale zdecydowanie mógłby być lepszy ten serial ale cóż bywa .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones