Gustaw Holoubek

Gustaw Teofil Holoubek

8,5
21 043 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Gustaw Holoubek

Pan Holoubek to chyba najwybitniejszy aktor, jakiego miała Polska. Gdy patrzy się na jego grę teatralną wiadomo, że on to czuje. Objawia się, za każdym razem, jego wielki talent. No i te oczy. Ale pan Holoubek miał sporo szczęścia. Wielki talent zbiegł się z przychylnym nastawieniem reżyserów, krytyków, publiczności. To wszystko jest subiektywne. Tak naprawdę nigdy nie będzie najwybitniejszego aktora, ponieważ to co czyni go mistrzem, to jest jego wnętrze. Jego emocje, miłość do aktorstwa i zaangażowanie. Jeżeli sprawia wrażenie, że przesadza, gra zbyt teatralnie, albo jest po prostu dziwny nigdy się nie wybije. Dzisiaj jest sporo takich aktorów. Na przykład Marek Barbasiewicz. Dla mnie jego sposób recytacji, jego gra świadczą o wielkim zaangażowaniu i wielkiej miłości do gry. Lecz ludzie twierdzą, że przesadza jest niewiarygodny. A gdyby tak porównać tą miłość do sceny, zaangażowanie, emocje i uczucia pana Holubka z panem Barbasiewiczem? Myślę, że byłyby dość zbliżone. I pan Barbasiewicz byłby też "bodaj najwybitniejszym". A gdyby tak odwrócić biografie? Holoubka ludzie uważają za niewiarygodnego, a Barbasiewicz jest bardziej znany? Bo reżyser go dostrzegł, krytycy polubili....Barbasiewicz jest tylko przykładem, bo ktoś go tam mniej więcej kojarzy, ale ilu jest jeszcze takich nieznanych aktorów, prawdziwych artystów? Paradoks jest wtedy, że choćbyś nie wiem jak się starał, byś czuł, że nie brak ci talentu, a teatr jest nierozerwalną częścią twego życia, to jednak i tak nikt nie da ci 10 na filmwebie.

poszukiwacz_mk

Wielka prawda

poszukiwacz_mk

Tyle, że zanim pan Holoubek zaczął grać poważniejsze role w teatrze upłynąć musiało kilka sezonów. A to postura nie ta, a to aktor nieznany, a to byli sławniejsi. Na uznanie, czy jak piszesz, przychylne nastawienie (a już szczególnie krytyków i kolegów po fachu) musiał sobie ciężko zapracować. Jako aktor używał zupełnie innych środków niż te, które mu przypisujesz. Był bardziej analityczny niż emocjonalny, unikał nadmiaru gestów, jego postacie nie były przerysowane. Dlatego trudno mówić, że mógłby się taki wydawać i idiotyzmem wydaje mi się "odwrócenie biografii".
Nie każdy człowiek z pasją musi być mistrzem w tym, co robi. Nie odmawiam pasji panu Barbasiewiczowi (jakkolwiek kojarzę go tylko z Miodowych lat), ale nie porównujmy go do Holoubka.

undula

Odwrócenie biografii to czysto hipotetyczne założenie, chodzi mi tu o to, że każdego spotyka w życiu coś innego, możesz dostać taki zestaw, który uczyni cię kimś, lub przez zrządzenie losu pozostaniesz przeciętnym, niewidocznym człowiekiem. Holoubek w istocie podchodził do problemów analitycznie, ja tego nie neguję, ale to nie przeszkadzało mu grać sercem. Może Holoubek nie podskakuje, nie wywija nogami, ale widać, że swe role przeżywa, gra sobą. A jeżeli chodzi o ciężką pracę do pisałem tą wypowiedź tylko w jej kontekście. Możesz cięzko pracować i mieć szczęście, lub pecha. Ale jeżeli nic nie robisz i zdobywasz sławę, to masz tylko fuksa i jesteś gwiazdką na jeden wieczór. Poza tym mistrzem zostaje się wtedy, kiedy cieżko się pracuje i ma się szczęście, ma się sposobność do rozwoju i podejmowania ambitnych wyzwań. Myślę też, że co jak co ale akurat pasję aktorską i miłość do sceny można porównywać w każdym przypadku, na przykład Barbasiewicza i Holoubka. Po prostu widzę jak Barbasiewicz gra, że osiąga gorsze wyniki w przygotowaniach do roli od Holoubka, to nie znaczy, że nie drzemie w nim potencjał. Ten potencjał w jakiś sposób zapadł w wieczną śpiączkę, a szkoda. Zawszę przez to ocenię grę Barbasiewicza niżej niż Holoubka. I właśnie to jest dowód na paradoks artysty.
PS: Własna interprertacja postaci to wielka umiejętność, ale trzeba to czuć, aby ludzie też poczuli, nie tylko analizować.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones