Historia może oryginalnością nie powala (ale czy na taki temat można jeszcze coś oryginalnego wymyślić?), ale za to wspaniale opowiedziana, zagrana i sfilmowana. Muzyka ciut słabsza, ale też trzyma poziom. Polecam nie tylko romantykom.
Pięknie i spokojnie sfilmowana opowieść o dwóch skrajnych uczuciach:nietolerancji,czy wręcz nienawiści i o miłości ponad podziałami,jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało.Historii o tym było już mnóstwo,ale obejrzenie tego dzieła bynajmniej nie jest stratą czasu.Gorąco polecam powyższy film,którego niewątpliwą zaletą...
więcejRomeo i Julia w wersji międzykulturowej. Klimat trochę jak w "Przełamując fale", zwłaszcza hermetyzm lokalnej społeczności. Walijskie miasteczko w początkach XX w. Niełatwa miłość pomiędzy chrześcijanką a żydem. Właściwie nic nadzwyczajnego.
A jednak czasu przeznaczonego na obejrzenie tego filmu nie żałuję. Było...
Piękny film...film o miłości próbującej pokonać wszystkie przeszkody. Uczucie, które połączyło Solomona i Gaenor wydawało się niemożliwe, a jednak oni nie tracili nadziei i pozwolili nam uwierzyć, że miłość może przenosić góry...wszystko oprawione pięknymi aczkolwiek surowymi walijskimi krajobrazami - uczta dla oka i...
więcejwłaśnie go obejrzałam na ale kino. film jest ciekawy, ale jak dla mnie strasznie męczący. niektórzy twierdzą, że "requiem dla snu" jest "dołujący" - ja go widziałam 5 razy w ciągu 2 dni. według mnie ten obraz przebija wszystkie dołujące filmy. ta atmosfera niepewności i skradające się nieszczęście, a ponadto surowe...
Niesamowity. To jednocześnie piękny, i gorzki obraz zarazem. Z jednej strony pełna zaangażowania i szczerości świeża miłość dwojga mlodych, wrażliwych ludzi - przedstawicieli tak odmiennych kultur. Z drugiej strony czasy recesji, osobiste małe dramat składające się na finałową tragedię. Hmm, niby kolejne love...