PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
7,2 245 822
oceny
7,2 10 1 245822
5,4 26
ocen krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

I to w sensie dosłownym. Kit wprost wypływał z tego filmu. Kit, który służy do uszczelniania dziur tutaj został nawalony do granic możliwości i efekt tego jest opłakany.

Lecz żeby nie zaczynać tak smętnie, nie wszystko jest takie złe. Przede wszystkim mamy dobre aktorstwo. Freeman stanął na wysokości zadania i tak jak w poprzednich częściach tak i tutaj, moim zdaniem, jest najlepszy. Świetnie spisał się też Armitage, McKellen, Evans czy inni odtwórcy mniejszych ról. Nawet aktor od Alfrida trzeba przyznać, że dobrze gra tylko postać chybiona. Najsłabiej wypada oczywiście drewniany Bloom z Lilly. Szkoda, że mamy ich tyle na ekranie.

Film się rewelacyjnie zaczyna atakiem Smauga. Muszę przyznać, że te sceny robią wrażenie i wzbudzają emocje. Nie razi mnie nawet użycie Baina jako podpory pod strzałę. To w końcu film dla dzieci, musi być naciągany. Sama śmierć Smauga świetnie ukazana, przynajmniej mi się podobała. Szkoda tylko, że Smaug znowu okazuje się idiotą uderzając w kolejną zgubną dla niego pogawędkę. Ale był czas po Pustkowiu się do tego przyzwyczaić. I teraz wyobraźmy sobie, że te sceny mamy na końcu drugiej części. Czyż to nie było by piękne zakończenie? O ile Pustkowie by zyskało (jeżeli jeszcze przy okazji dla zrobienia miejsca pozbylibyśmy się kilku durnych scen). Piękna wizja, ale nie Jacksona.

Wadą zaczynania filmu od takich scen jest to, że po nich może być tylko gorzej, gdyż ciężko jest zachować przez 2 godziny taki wysoki poziom emocji. Je powinno się stopniować. I to jest właśnie największy zarzut do Jacksona – film jest źle wyważony i rozłożony. Nawet kiedy przychodzi tytułowa walka to jest to jakieś poszatkowane monstrum. I wtedy do mnie dotarło o co ludziom chodzi z tym brakiem emocji. Film ich nie wywołuje (no chyba, że liczymy irytacje). Jedyne sceny poruszające to, jak już wspomniałam, atak Smauga; scena z żołędziem czyli rozmowa Bilba i Thorina o tym jak ten pierwszy kiedy wróci do domu go sobie zasadzi, a kiedy wyrośnie z niego drzewo, będzie mu przypominał dawne czasy. Ostatnią sceną jest ich końcowa rozmowa a w zasadzie podnoszenie na duchu przez Bilba już trupa Thorina informacją o nadlatujących orłach. Chwyta to za serce i nie mówcie, że nie. Niestety szybko mija, bo za chwile jest ujęcie rudej tandety czyli jeden z tytułowych kitów.

Muszę pochwalić również wykonane stroje i charakteryzacje. Trzeba przyznać, że się przyłożyli i mamy czym oko zadowolić. Tu nie ma się do czego doczepić. Lecz to by było na tyle z tych lepszych rzeczy. Ogólnie film do pierwszej godziny jest dość dobry. Owszem pojawiają się pytania np. czemu Galadriela w Dol Guldur, która jeszcze nic nie zrobiła jest taka wyczerpana wręcz umierająca? Od noszenia Gandalfa czy po pokonaniu jednego orka? Ta jej scena przemiany i wypędzania Saurona też nie wygląda najlepiej. Ja wiem, że było coś podobnego w WP, ale tu jest coś nie tak. Pomijam oczywiście fakt, że okazuje się silniejsza od Białego Czarodzieja, który jest...przestraszony :]. Serio? Na szczęście Elrond wymiatał. I świetnie się zaprezentował w całym wątku :).

Alfrid. Naprawdę lubię postaci komediowe. Ale Alfrid to jest kolejny kit. On powinien zostać związany, bo z takimi mendami właśnie to się robi i rzucony gdzieś na bok, ale w miarę na widoku. Tymczasem powierzane są mu najważniejsze zadania. A to trzymanie warty, a to pilnowanie Bilbo czy odprowadzenie dzieci Barda do ukrycia. Poważnie? Przecież on gotów się nimi zasłonić w razie niebezpieczeństwa! Po co go tyle razy pokazywać. Wszyscy wiemy, że jest tchórzem i mendą. To zbędny zapychacz w dodatku irytujący. Delikatny humor powinien spoczywać na ramionach Bilbo a nie na jego. I to jeszcze taki chamski. Litości! Ta część miała być poważniejsza.

W filmie znajdziemy też żałosne zwierzątka. Łoś Thranduila, kozice znikąd, gdzie Fili to nawet urządził sobie chwilową woltyżerkę na jednej z nich (na marginesie nie podejrzewałabym krasnoluda o taką zwinność). Do tego jeszcze ten prosiak Daina. Nawet te króliczki Radagasta są lepsze. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że taki czarodziej, opiekun i przyjaciel zwierząt jeździ saniami zaprzężonymi w wielkie króliki, ale nie jestem w stanie zrozumieć krasnoluda na świni.

Beorn jak się okazuje jest zbędny w filmie, bo w zasadzie to go nie mamy. Jak wiemy Beorn przybył na pole walki i przechylił szalę zwycięstwa na dobrą stronę. Nie dziwmy się, że tego nie ma w filmie skoro Jackson postanowił liczebność każdej z armii przemnożyć przez 10. I tak z 500 ludzi jednej armii robi nam się 5 tysięcy, to jak on jeden miał decydować o losach bitwy? Ale najwyraźniej 13 krasnoludów już może, bo Dain tak krzyczy o pomoc Thorina jakby co najmniej miała z ratunkiem przybyć super uzbrojona armia zaprawiona w boju, której przybycie zwiastuje pewne zwycięstwo. Ludzie przecież to jest tylko 13 Krasnoludów. Nie Istari, nie Valarów tylko krasnoludów. Ale najwidoczniej coś to dało bo jak tylko ci wyszli z tej góry Trolle hurtowo położyły się na glebie. Facepalm.

Jeśli chodzi o samą bitwę to ona nie wzbudza emocji. Nie pomaga nawet manipulowanie muzyką i pokazywanie przy tym trupów. Sceny, które powinny poruszać nieszczęściem nie wywołują kompletnie nic. Zero. Może to wina tego, że jest pocięta? Nie dość, że się ciągnie w nieskończoność to w sumie mamy ją porozwalaną, poprzecinaną wolniejszymi scenami, pogawędkami i pojedynczymi walkami. Kompletnie zaburzona dynamika filmu. Chwila walki i mamy Thorina gadającego o złocie. Znów sekunda walki i wracamy do Góry by Thorin mógł przeżywać wyjątkowo długie oświecenie i przypominać sobie teksty o nim i o złocie. Scena na siłę wydłużona, kolejny kit. Wiemy przecież jak złoto na niego działa, bo już nam to pokazano (nota bene bardzo dobrze – brawa dla Armitage’a). A teraz wystarczy, że pójdzie do swoich ludzi z tekstem "Idziemy walczyć". Nic więcej nie potrzeba.

Postaci Legolasa nie będę komentować bo to kit nr 1 całego filmu i tak wszyscy po nim jeżdżą. Powiem tylko, że ta scena co tu chodziła z podłożoną muzyką... Cóż myślałam, że została chamsko wydłużona przez internautów. Niestety taką tandetę zafundował nam sam Jackson.

Tauriel od samego początku pasowała do Śródziemia jak pięść do oka. Jak ona się odzywa do króla? Jackson nie wymyślaj postaci na własną rękę i nie osadzaj ich w cudzym uniwersum. Dodam tylko, że gdyby umarła w scenie z Bolgiem i to przed Kilim jeszcze nie byłoby tak źle. Spowalnianie tempa podczas śmierci krasnoluda, to chwilowe zatrzymanie żeby pokazać jak oni na siebie patrzą nawzajem... Zrozumiałam o co chodzi tylko, że ponownie emocji tu brak.

Na końcu dwa słowa o postaci Thranduila tak godnego i mądrego króla sprowadzonego do roli interesownego buca, mordercy i nieczułego idioty, którego poucza ledwo narodzony elf. Nawet nie chce mi się rozpisywać. Napiszę tylko tyle: Chrzań się Peter Jackson! ;/

Żeby już nie przedłużać w skrócie parę absurdów:
- Bard za pomocą Władcy wyrywa kraty z więzienia. Przecież Władca nie miałby szansy przeżyć działającej na niego takiej siły – zgniotłoby go. Oczywiście zakładając, że łódka na wodzie ma tyle siły by wyrwać kratę. Moim zdaniem zwyczajnie by się zatrzymała, ale fizykiem nie jestem i tego nie wyliczę, aby przekonać się co jest prawdą.

- Bilbo kamiuszczkami rozwalający potężnych orków. Niezłą parę mają te Hobbity zwłaszcza, że przed chwilą wykonał dość spory bieg i powinien być już nieźle zmęczony. A jak oberwał od jednego w głowę to nawet krew się nie pokazała. Komuś innemu pewnie ta głowa nawet by odpadła. Ale co tam Bilbo. Dain to ma dopiero łeb. Krasnoludy to silna rasa, ale chyba nie na tyle żeby z główki rozwalać opancerzonych orków i samemu przy tym nie ulegać przynajmniej chwilowemu zamroczeniu.

- Azog to wcześniej musiał trenować nurkowanie i zatrzymywanie powietrza w płucach. A może zło nie oddycha? Może orki są jak wampiry? Kto wie, przecież to już nie jest świat Tolkiena tylko Petera Jacksona.

- Troll taran z kamieniem na łbie, burzy i wykańcza się; Bard na wózku taranujący Trolla – widocznie takie rzeczy są potrzebne w filmie dla dzieci.

Nie odważę się nazwać tego filmu gniotem, ale wybitne dzieło to to nie jest. Ten film obejrzę ponownie dopiero przy wersji EE. Szkoda mi marnować na niego w tej formie ponownie czas. Co gorsze trwa ledwo ponad dwie godziny, a dla mnie to i tak za dużo. Bo to nie jest żaden dłuższy pobyt w Śródziemiu. To patrzenie się na absurdy poprzeplatane kilka dobrymi scenami i nudą specjalnie wydłużoną. I mówcie co chcecie, ale zapychanie filmu tymi wszystkimi kitami a pomijanie scen w moim przekonaniu ważnych czy chociażby klimatycznych tylko po to by później dodać to do wersji EE w celach zarobkowych jest zwykłym skurczysyństwem.

Panie Peter trzeba było złożyć ciężar filmu na barki Martina Freemana bo świetnie sobie poradził w swojej roli i tak głównie on ratuje panu film. Trzeba było zaufać Armitage’owi, McKellenowi, Evansowi a nawet Lee robił co mógł. A pan powierzył film aktorom bez talentu i chyba liczył na to, że echo niesione od sukcesu WP wystarczy. Nie, nie wystarczyło. Aż przykro było to oglądać. I możecie wierzyć lub nie, ale jeszcze w listopadzie miałam nadzieję na super widowisko, któremu nawet może wystawię 10. Bo jak można by było popsuć taki potencjał? Teraz już wiem. Wierzyć się nie chce, że Pustkowie jest lepsze.

ocenił(a) film na 7
kameleon_super

Tez tak sądzę

ocenił(a) film na 3
mariusz98_fw

Co mają zarobione pieniądze do jakości filmu? To blockbuster...ocena 6 jest adekwatna do jakości.

ocenił(a) film na 3
Belief

Dzięki Belief, recenzja jest naprawdę super, nie za krótka, nie za długa. Skupiasz się na tym co najważniejsze, zmartwiłaś mnie tylko ostatnim zdaniem, bo jeśli to co piszesz jest prawdą i "Pustkowie" jest lepsze to Jacksonowi udała się sztuka niemożliwa!

Mam tylko trzy pytania:
1. Jak muzyka? Czy są utwory, które zapadają w pamięć?
2. Jak strona wizualna? Dużo jest tego całego CGI?
3. Jak wypada scenariusz? Czy są teksty na poziomie zawartości spodni jak w "Pustkowiu"?

P.S. Chyba wszyscy już mnie ubiegli, wygląda na to, że ja ostatni wystawię tu recenzję :)

matysek150

Pustkowie jest lepsze zapewniam.....

ocenił(a) film na 4
matysek150

1, Nieszczególnie.
2. CGI jest chyba nawet więcej niż w poprzednikach, ale prezentowało się nieco lepiej (choć tu może być winna moja wizyta w imaxie zamiast zwykłym kinie tym razem).
3. Scenariusz jest znacznie, ale to znacznie głupszy niż w wypadku poprzedników. Tak, są teksty na poziomie zawartości spodni.

ocenił(a) film na 3
Dealric

Zmartwiłeś mnie tymi odpowiedziami (szczególnie scenariuszem), ale dzięki :)

matysek150

Sama bitwa też nie lepsza chyba najgorsza we wszystkich 6 filmach.

wort801

pod względem (nie)wywoływanych emocji to ta bitwa jest rzeczywiście najsłabsza.
nawet nie ma co marzyć o takiej wywołującej ciarki na skórze scenie, jak scena w której Król Théoden krzyczy "śmierć!" a za nim okrzyk powtarzają tysiące jego Rohirrim'ów, po czym następuje ich odważna szarża. Ba. Nie ma co liczyć na to, że ta bitwa dorówna scenie bitwy z Dwóch Wierz lub nawet tej ostatniej walce w Drużynie Pierścienia.
Ta (Jackson'owa) bitwa pięciu armii jest zwyczajnie wypruta z emocji.

the_men_from_okinawa

Jackson się wypalił i tyle nie miał pomysłu chciał na szybkiego zrobić film i tyle.

ocenił(a) film na 3
wort801

Chcesz powiedzieć, że ostatnia bitwa jest słabsza nawet od pojedynku z goblinami z "Niezwykłej Podróży"?

ocenił(a) film na 4
matysek150

Tak źle nie jest.

ocenił(a) film na 4
matysek150

To jest film do obejrzenia na raz ze znajomymi. Mimo wszystko te 2 godziny schodzą szybko, a potem spędzasz 2x tyle wyśmiewając się w raz z innymi z kolejnych głupot scenariusza i absurdalnych scen :)

ocenił(a) film na 3
Dealric

Miałem tak po "Pustkowiu", ale myślałem że w tej ostatniej części tego uniknę.

matysek150

Dealric ma racje nie licz na hit.

ocenił(a) film na 3
wort801

Nie nastawiam się ani pozytywnie, ani negatywnie, po prostu zobaczę co będzie :)

ocenił(a) film na 4
matysek150

Dzięki. Starałam się napisać jak najkrócej bo w sumie to wszystko już zostało powiedziane. Także nie rozwlekałam się na tym o czym wszyscy wspominali np. Legolasie a uwierz jemu samemu można by poświęcić z 1 stronę.

1. Żeby mi coś zapadło w pamięć muszę to usłyszeć parę razy. Ale jak wspomniałam nawet manipulowanie muzyką nie pomaga w odbiorze filmu. Nie wiem czy to wina utworów czy skręcenia filmu.
2. Jest dość sporo, ale dla mnie do przeżycia.
3. Nie tylko teksty ale i zachowania. Co gorsze w większości przez Alfrida.

ocenił(a) film na 3
Belief

Dzięki za odpowiedzi, nie napawają mnie optymizmem ale mimo wszystko muszę ten film zobaczyć.

ocenił(a) film na 5
Belief

Co do muzyki mi bardzo przypadł do gustu fragment który w Pustkowiu kilkukrotnie pojawił się w Lake Town, przeszkadzało mi tylko że nim manipulowali o czym po części wspomniałeś i w jednej scenie tak go ściszyli i zwolnili że musiałem się dobrze przysłuchać żeby załapać że to to.

Belief

Czekałam na tą recenzję niecierpliwie. I z tego co mi się wydaje zgodziłabyś się ze słowami z mojej recenzji czyli.... " Na początku zostałam wrzucona w jakiś punkt kulminacyjny na który składało się zabicie smoka. A potem było tylko gorzej"

ocenił(a) film na 4
sentia

Tak zdecydowanie zaczęcie od takiej akcji jest złe. Sceny świetne, ale zaczynając od wysokiego C skazuje się automatycznie na obniżenie lotu w dalszej części. To powinno być w PS. Film nie byłby urwany a zakończony w wielkim stylu.

Belief

Wina PJa!!!

ocenił(a) film na 4
sentia

Może on się nie wyrobił do Pustkowia z tą sceną i musiał ją automatycznie przenieść do BPA?

Belief

Nie zdążył dodać CGI

ocenił(a) film na 4
Belief

Po prostu osoby nieznające książki i ogólnie nie będące w temacie nie poszłyby do kina na B5A jakby Smauga ubili w "Pustkowiu". I podobno w dodatkach Jackson mówi, że gdyby nie podział na 3 filmy nie byłoby tej całej akcji w Ereborze.

ocenił(a) film na 4
Banner

Czyli ten clifhanger był celowy. I dobrze, że nie byłoby tej akcji w Ereborze, bo to ganianie się po korytarzach z krasnoludami jest głupie.

Belief

Gdyby smok zginął w "Pustkowiu" to być może w BPA ujrzelibyśmy pogrzeb Thorina, bardziej wyjaśniający epilog, który przedstawiłaby jak zakończyła się bitwa, co się stało z ludźmy Esgaroth itp. No, ale wyszło jak wyszło i ta część będzie pierwszą przy której będę czekał na edycje rozszerzoną. Mam tylko nadzieje, że polepszy ona film i wreszcie zobaczę tą salwę strzał Elfów, która była pokazywana w wielu spotach oraz w drugim zwiastunie. Czekałem na to ujęcie i się nie doczekałem...xd

ocenił(a) film na 4
Edin181

A ja wątpię. Zobacz każdy film do tej pory trwał minimum 2 godziny i 30 minut. Gdyby zabrać śmierć smoka BPA (10 minut) zostają 2 godziny filmu. Zapowiedzianych dodatkowych scen mamy 30 minut. Nawet gdyby je dodać film byłby najkrótszym ze wszystkich 6. A mimo to tych scen nie mamy. To zabieg marketingowy. Bardzo nieczysty.
Też liczę na lepszy efekt przy wersji EE. Ale ze zwiastuna pamiętam też rydwan :]

Belief

Ano masz racje. Na rydwan też czekałem. Ciekawiło mnie w jakim celu będzie użyty :P. Tak samo jak szarża krasnoludów na muflonach i kilka innych rzeczy. W sumie to BPA jest pierwszym filmem osadzonym w Śródziemiu przy którym nie mogę się doczekać edycji rozszerzonej. Poprzednią były one dla mnie bardzo miłym dodatkiem wzbogacającym daną część. No nic, jak to wielu ludzi mawia - zawsze mogło być gorzej :)

ocenił(a) film na 4
Belief

Niekoniecznie ;)
W końcu cytując Hitchcocka dobry film zaczyna się trzęsieniem ziemi, a potem jest tylko lepiej. Tylko, żeby znaleźć jakiegoś reżysera, który potrafi to udźwignąć...

ocenił(a) film na 4
Dealric

Dokładnie. Jackson nie potrafi. On nie umie nawet dobrze zmontować filmu czego przykładem jest ta poprzerywana bitwa.

ocenił(a) film na 4
Belief

A to wręcz zaskakuje, bo LOTR był bardzo dobrze zmontowanym filmem.

ocenił(a) film na 6
Belief

Powiem ci tak! Film o niebo lepiej ogląda się za 2 razem. Gdy widziałam film 1 raz to nie skupiałam się na tym co widzę, bo w myślach miałam (dobra, dobra co dalej) to było złe, ale kiedy człowiek czeka na jakiś film to jest niecierpliwy i wyczekuje tych fragmentów które go interesują. Dlatego ja za 1 razem kompletnie w film się nie wczułam. Dopiero za 2 razem gdy wiedziałam jaki jest, co w nim jest…. potrafiłam wczuć się w niego i odnaleźć emocje w tym filmie. Ale jest to bardzo trudne, bo masz racje film jest źle wyważony. Może właśnie dlatego dopiero za 2 razem w kinie wzięło mi się na ryk kiedy umierał Thorin…bo wcześniej nic nie czułam.

Scena żołędzia i ogólnie relacji Bilbo-Thorin są dla mnie idealne, perfekcyjne! Szkoda, że cały film taki nie mógł być.


„Niestety szybko mija, bo za chwile jest ujęcie rudej tandety” – ja nadal nie wiem co ona robi w tym filmie :P

Muszę pochwalić również wykonane stroje i charakteryzacje. Trzeba przyznać, że się przyłożyli i mamy czym oko zadowolić. Tu nie ma się do czego doczepić. Lecz to by było na tyle z tych lepszych rzeczy. ->>> Zwróć uwagę jeszcze na scenografię ;) jest piękna i naprawdę dopracowana ! (oczywiście mówię o lokacjach zbudowanych w całości lub w jakiejś części)

" Owszem pojawiają się pytania np. czemu Galadriela w Dol Guldur, która jeszcze nic nie zrobiła jest taka wyczerpana wręcz umierająca? Od noszenia Gandalfa czy po pokonaniu jednego orka?" – a czy ona nie zużyła jakiejś części mocy na „przywrócenie” Gandalfa???

Ja czekam na rozszerzenie i atak na muflonach, no bo gdzieś to musi być nie? :)

Beorn – ja wiedziałam już, że nic z tego nie będzie w momencie gdy losy Thorina i bitwy zostały inaczej pokazane niż w książce dlatego aż tak bardzo tego nie odczułam.

Ale najwyraźniej 13 krasnoludów już może, bo Dain tak krzyczy o pomoc Thorina jakby co najmniej miała z ratunkiem przybyć super uzbrojona armia zaprawiona w boju, której przybycie zwiastuje pewne zwycięstwo. Ludzie przecież to jest tylko 13 Krasnoludów. ->>> Noooo…. Przecież już ktoś pisał, że miłość dodaje nadludzkich sił w tym filmie ;)


Na końcu dwa słowa o postaci Thranduila tak godnego i mądrego króla sprowadzonego do roli interesownego buca, mordercy i nieczułego idioty, którego poucza ledwo narodzony elf. Nawet nie chce mi się rozpisywać. Napiszę tylko tyle: Chrzań się Peter Jackson! ;/ - masz uraz bo lubisz te postać?  Szczerze powiem, ani mnie to ziębi ani grzeje co zrobili z królem.



- Bilbo kamiuszczkami rozwalający potężnych orków – hmm… myślę, że teraz już wiesz od kogo mogli nauczyć się takich umiejętności Merry i Pippin ;) wszak, przydało im się to w 2 cz. WP!!! :)

- Azog to wcześniej musiał trenować nurkowanie i zatrzymywanie powietrza w płucach. A może zło nie oddycha? – wiesz, nauczyłam się , że w każdym, absolutnie każdym filmie jak ktoś znajduje się pod wodą to za każdym razem potrafi on wstrzymać oddech na dłużej niż powinien, dlatego w sumie …. Bardziej kwestia jego wyskoku z wody mnie zastanawia.

- Troll taran z kamieniem na łbie, burzy i wykańcza się; Bard na wózku taranujący Trolla – widocznie takie rzeczy są potrzebne w filmie dla dzieci. – mówiłam ci, że te „kwiatki” rozwalają system :P

Dla mnie perfekcyjna pozostaje Niezwykła Podróż! Kocham ten film i uważam, że pod każdym względem jest on najlepiej zrobiony. Pustkowie i Bitwa póki co są dla mnie na tej samej pozycji. Tak jak już pisałam, nowego Hobbita zdecydowanie lepiej ogląda się za 2 razem. Film jest bardzo fajny jeżeli pozostawimy w domu swoje oczekiwania wtedy da się to oglądać bez zgrzytania zębami. Choć nie do końca wszystko jest takie „tragiczne” …widać, że film będzie bardziej hmm… kompletny (?) dopiero w wersji EE i bardzo na nią czekam!!! :)

calays

kompletny powinien być w już wersji podstawowej film to nie gra.... ehhh a już nawet na EE nie czekam musiało by trwać chyba z 30 min dodatkowo.

ocenił(a) film na 6
wort801

A co ci pisałam wcześniej :P? mówiłam, że to nie fer aby czekać na tę całość no ale co mam teraz zrobić? Użalać się? To nie ma sensu, czekam na rozszerzenie, tym bardziej, że rozszerzenie Pustkowia mnie nie zawiodło, bardzo mi się podobało ;)

calays

Mi nawet odechciało się oglądać film na mnie bardzo negatywne emocje wywołał jak bym dostał w twarz kamieniem.

ocenił(a) film na 6
wort801

A oglądałeś EE Pustkowia?

calays

Nie chyba że w necie będzie to obejrzę nie lubie dlc :)

ocenił(a) film na 6
wort801

To zobacz sobie, bo naprawdę EE to zupełnie inna historia dlatego tak czekam na EE Bitwy. ;)

calays

Ok jak tak chwalisz :) to zobaczę :)

ocenił(a) film na 4
calays

Tak, EE "Pustkowia" poprawia odbiór filmu, ale niestety sceny, które żenowały dalej to robią. A nowy materiał jest wręcz wzorowo dodany i podoba mi się wręcz całkowite przemontowanie pewnej części filmu. Gdyby nie rozszerzenie Esgaroth może nawet dwa oczka w górę by poszły.

ocenił(a) film na 6
Banner

>"Gdyby nie rozszerzenie Esgaroth może nawet dwa oczka w górę by poszły." -A z ciekawości co ci tak przeszkadzało??? Mi się wydawały spoko te motywy ;)

ocenił(a) film na 4
calays

Wątek Laketown nudzi mnie najbardziej ze wszystkich. Wpakowanie tam dodatkowych scen (i to nieciekawych i nieklimatycznych) jeszcze bardziej go popsuło.

ocenił(a) film na 6
Banner

Mi się tam podobały scen z Bilbem i jak kompanie goniła straż, zaraz jak przybyli i to tyle w sumie. Samo ujęcie rozmowy Barda i tekst o żonie już bez sensu, ale sama kompania OK. Nie pamiętam dokładnie jak to szło ale tekst Bilba- co to jest ... -to Panie Baggins jest kraina ludzi czy jakoś tak mnie rozbawiło pozytywnie :)

ocenił(a) film na 4
wort801

"już nawet na EE nie czekam musiało by trwać chyba z 30 min dodatkowo."
Bo tyle będzie :) 30 minut więcej. Zostało to oficjalnie potwierdzone :).

Belief

Nie wiem co by musieli pokazać żebym poprawił ocenę:)

ocenił(a) film na 3
wort801

Odpowiedź jest prosta: REMAKE!

JBridges

Myślę że na to nie ma szans:)

ocenił(a) film na 3
wort801

Damn it! A się łudziłem. Wielu tak bezkrytycznie podchodzi do tych filmów, a one po prostu są takie sobie. Ale na theonering jest sporo negatywnych komentarzy.

ocenił(a) film na 4
JBridges

CO prawda B5A jeszcze nie widziałem, ale sądząc po recenzjach będę miał tak jak z "Pustkowiem". Czyli ból, że aktorzy, cała praca wykonana przez Wetę i sporo świetnych scen zostało zmarnowanych przez nikomu niepotrzebne idiotyzmy i wahający się ton filmu.

Banner

Film był robiony na odwal się żeby tylko był w tym roku w kinach i tyle reboot bym chciał tego filmu aż żal mi znowu go oglądać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones