PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=461734}
7,3 85 584
oceny
7,3 10 1 85584
7,6 21
ocen krytyków
Blue Valentine
powrót do forum filmu Blue Valentine

Dlaczego Cindy tak go traktowała? Tak jej się drastycznie w związku odmieniło?! Przez wiekszosc filmu czekalam na scenę , która wyjasni jej ozieblosc..(myslalm, ze zrobil cos w przeszlosci, zdradzil ją, cokolwiek..) ale sie nie doczekalam. Rozumiem, z czasem jest inaczej, namietnosc ustaje. Znienawidzila go za nic w sumie, seks traktowala jak karę.A on.. wzorowy ojciec, probujacy naprawic relację z zoną. Nie dala mu szansy na to. Powinna byc wdzieczna losowi, ze natrafila na czlowieka, który z takim sercem wychował i pokochał nie swoje dziecko... mieszane uczucia mam co do bohaterów. Film baaaardzo dobry. 8/10

Syrinx

Bardzo ciekawa teoria z tą ambicją - mógłbyś ją szerzej rozwinąć?

Ja mam inną, wręcz odwrotną: im człowiek inteligentniejszy i im więcej chce osiągnąć, tym większe ma ambicje. Jedno łączy się z drugim. Zakładam, że człowiek pusty, nie do końca wie nawet, czym jest ambicja i jak się objawia. A Ty wyżej praktycznie stwierdziłeś: Człowiek pusty to człowiek ambitny. Lub odwrotnie: człowiek ambitny, to człowiek pusty. W obu wersjach brzmi to co najmniej niedorzecznie. Takie zestawienie wg mnie nie istnieje. To oksymoron.

anusza

ambicja to cos co zmusza cie do obienia tzn "kariery" itp czlowiek inteligenty wie ze zycie nie polega na robieniu kariery nie jest dorobkiewiczem i nie ma tego przymusu! czlowiek inteligentny robi cos bo lubi jesli ma z tego profity i sukcesy itp to ok ale to co innego jak przymus wewnetrzny "ambicja" akurat mbicja powszechnie rozumiana to nic innego jak emanacja kompleksow i niskiej samooceny bo zazwyczaj ci ludzie traca kontakt z rzeczywistoscia i ciagle chca czegos nowego i nowego nowego i nowego az w koncu budza sie i widz ze w gruncie rzeczy nie o to w zyciu chodzi ale jest za puxno , chociaz sa i tacy co nigdy nie dojda do tego z powodu niskiego iq a jedynie co ich napedzalo to blizej nieokreslona ambicja i wyscig szczurow

anusza

ambicja to cos co zmusza cie do robienia tzn "kariery" itp czlowiek inteligenty wie ze zycie nie polega na robieniu kariery nie jest dorobkiewiczem i nie ma tego przymusu! czlowiek inteligentny robi cos bo lubi jesli ma z tego profity i sukcesy itp to ok ale to co innego jak przymus wewnetrzny "ambicja" akurat mbicja powszechnie rozumiana to nic innego jak emanacja kompleksow i niskiej samooceny bo zazwyczaj ci ludzie traca kontakt z rzeczywistoscia i ciagle chca czegos nowego i nowego nowego i nowego az w koncu budza sie i widz ze w gruncie rzeczy nie o to w zyciu chodzi ale jest za późno , chociaz sa i tacy co nigdy nie dojda do tego z powodu niskiego iq a jedynie co ich napedzalo to blizej nieokreslona ambicja i wyscig szczurow! czlowiek inteligentny i dowartosciowany nie czuje tego wewnatrz co jest rozumiane jako "ambicja" on po prostu robi co lubi nie ocenia sie i innych wedlug takich kryteriów o tzw ambicji jak ty czy bohaterka filmu! najkwieksi naukowcy swiata robili to co lubieli a nie dlatego ze mieli przymus osiagniecia "sukcesu" tez niz nie znaczacy frazes! twoja definicja ambicji jest czyto powierzchnowan i plytka moja wynika ze zrozumienia natury swiata i ludzkiego charakteru ...poczytaj co psychologia mowi o tzz luc\dziach chorych na ambicje itp niestety z obserwacji powinnas juz zauważyć ze ludzie ktorzy sa czy mowia o sobie ze sa ambitnia sa zazwyczaj niedowartosciowani i wiedzy tez nie maja zbyt wielkiej nie na tyle by zrozumiec ze to slepa dorga maluczkich ludzi! stad mamy w spoleczenstwie wyznacznik suckcesu itp jako tego ile kasy zarabiasz badz jakie tytuly uzyskalas zazwyczaj i tak niewiele znaczace badz jedynie w danym ulotnm momencie! nie chce sie chwalic ale moje IQ zaleznie od testow to 137 do 170 mam duza wiedze z nauk scislych interesuje sie musyka klasyczna, poezja glownie antyczna barokowa i romantyczna itp itp moje pole zainteresowan jest ogromne duzo wieksze niz wiekszosci ludzi na swiecie itp ale nie czuje przymusu robienia kariery i tzw ambicji bo robie to co lubie... i czy jesli zajmuje sie tematem znauk scislych ktory jest w stanie zorzumiec tyle ludzi na swiecie co da sie zmiescic na jednej sali wykladowej tylko tyle osob na swiecie m in zajmuje sie tak zaawansowanymi sprawami mat fizycznymi itp a nie mam parcia na robienie papierkow dr habilitacji itp to czy znaczy ze jestem malo inteligenty albo bez ambicji w twoim rozumowaniu? Swiadomosc egzystencjalna to duzo wiecej niz tzw ambicja do osiagniecia ulotnych sukcesow ! moglbym powiedziec ze mam ambicje dostac nobla itpp ale taki motyw mouch dzialan bylby smiesnzy i wskazywal raczej ze nie robie tego dla siebie a dla poklasku! chociaz oczywiste jest ze miloby bylo taka nagrode otrzymac od ludzi ktorzy wiedza dokladnie za co ja przyznaja ! wiec nei wiem jak wedlug ciebie inteligencja ma sie korelowac z ambicja to caliem rozne sprawy! sportowcy sa np ambitni ale czy to znaczy ze sa inteligenti? wielu z nich jest ale tez ogromna czesc wie ze robia to co lubia robia to dla siebie i nei za wszelka cene!

kwasna00xx

Bo kobiety to zdradzieckie suki, szczególnie puszczalskie pierwszy stosunek 13 lat niemili rodzice znam to na wierzchu romantyczka a w środku wyrachowana bestia szukająca najlepszej opcji w danym momencie, ona pójdzie do tego lekarza albo do byłego chłopaka a on zostanie bez żadnej opcji kochając złą kobietę i jej córkę.

Abdadon

facet, który rozpacza po rzuceniu przez kobietę jest tak samo żałosny jak tłumy zidiociałych wielbicieli Stalina w dniu jego śmierci. gloryfikuje ją, wspomina jej zalety, a tymczasem to maszynka do prokreacji gotowa kopulować z pierwszym lepszym jurnym samcem. ludzie odruchowo współczują samotnym matkom, a przecież przytłaczająca większość poczęła dziecko z byle kim, byle gdzie, byle kiedy, bo akurat miały ruję.

grezyl

Na wasze ostatnie posty: tak, jestem pewna że reżyser własnie to chciał nam pokazać - że wszystkie kobiety to maszynki do prokreacji i zdradzieckie suki a wszyscy mężczyźni to miernoty bez ambicji i upierdliwcy. To takie ukryte przesłanie, żeby nigdy nie brać ślubu a najlepiej to w ogóle się nie wiązać.

Mam nieodbarte wrażenie że już nie piszecie o filmie, tylko o własnych doswiadczeniach. Bo ludzie bez przykrych doswiadczeń w tych kwestiach po prostu dyskutują, a nie obrażają całą płeć przeciwną.

anusza

a o czym tu dyskutować? film jest b.życiowy i potwierdza obraz relacji, jaki wielu z nas obserwuje na co dzień, a niektórzy doświadczyli :) w warstwie estetycznej jest bardzo sundancowy. widać, że amerykańskie kino niekomercyjne wypracowało sobie rozpoznawalny styl.

anusza

stwierdzanie faktu chociaz surowe to nie dyskusja a obrazani ? ehhe no no ciekawe! jestes ofiara mentalnosci ze puszczanie sie to nie puszczanie itp ahahahah a jakie to trzeba miec wlasne doswidczenia specjalne by widziec jakim marnym czlowiekiem jest bohaterka? tak tak mowmy o tym ze byla zagunbiona ambitna itp ahhaha komedia pewnie ejstes jedna z tych co twierdza ze zaliczaja kolesi a nie oni ciebie hahah:P odwracasz kota ogonem i to ze odpisujesz na ten surowy koment grezyla sktory jest uporszeniem ale generlanie trafnym i to jako adwokat tego typu lasek pokazuje ze sama utozsamiasz sie z owa bohaterka i WSZYSTKO JASNE!!! :* przestan czytac cosmo i dzial psychologia na onecie bo sie osmieszasz!

grezyl

Widocznie faceci lubią takie puszczalskie sucze. Moim zdaniem to wina facetów, że kręcą je łatwe laski. No bo jak dziewczyna ma zasady, wyższe wartości i potrzebuje rozmów filozoficznych, to dla tego dolnego mózgu to już za wiele. :]

Może czasem warto spojrzeć szerzej i ujrzeć atrakcyjność w zwyklych, normalnych dziewczynach, które dadzą wam wierność i ciepło. A nie pchać się w związek z laską która jest niemal puszczalska i każdy facet chce ją przelecieć, a potem cierpieć, że niby jak ona mogła zdradzić/ porzucić tudzież cokolwiek...

szklaneskrzydla

chwała Ci za te słowa ;)

szklaneskrzydla

TRUE !!!!!

ocenił(a) film na 9
szklaneskrzydla

wiesz, wydaje mi sie ze ta cala Cindy na pozor byla "normalna" dziewczyna. Zupelnie nie z tych latwych i wyrachowanych o których wspominasz - oczywiscie tylko na pozor. Chodzi mi o to, ze patrzac na Cindy nie mozna powiedziec, ze jest puszczalska czy tez ma mega powodzenie. Opiekuje sie babcia, nie nosi wyzywajacych ubran itp.
Ale na pewno nie byla tak naprawde mila ani sympatyczna, spontaniczna...nie...byla taka nijaka. Nieuczesane wiecznie wlosy, wielkie buciory, pieprzenie byle jak i byle gdzie - to napawa mnie odraza.

grezyl

racja tez mnie smiesza tacy frajerzy:P

ocenił(a) film na 8
grezyl

8 lat temu, ale trzeba odpowiedzieć: samotne matki - zaorane! Obecnie samotność matek, rozwody itd - 80% wina kobiet i ich patologii

Abdadon

w samo sedno

ocenił(a) film na 7
kwasna00xx

Bo to zła kobieta była.

użytkownik usunięty
Kung_Fu_Master

Hehe:D W sumie racja

ocenił(a) film na 7
kwasna00xx

W ogóle go nie kochała. Podobało jej się jak ją adorował i był jej potrzebny w tamtym momencie życia. Gdyby nie problematyczna dla niej ciąża nigdy by się do niego nie udała. No i po latach przestał być jej potrzebny a wręcz zaczął zawadzać, bo przecież jeszcze tyle ją może w życiu fajnych rzeczy {facetów} czekać a on tylko "marnuje swój potencjał" - każdy pretekst dobry. Często tak babom odbija, a jak im życie zweryfikuje mrzonki to chcą wracać, tylko że najczęściej nie ma już do czego.
Bohater nawet mówił coś takiego, że tylko mężczyźni są naprawdę romantyczni a kobiety wyrachowane. I to całe sedno.
I sama jestem kobietą, więc to nie jakiś szowinistyczny atak;) tylko obiektywne życiowe spostrzeżenie.

ocenił(a) film na 9
Mallory_

Mocne słowa jak na kobietę. Mam rozumieć że sama jesteś taką "wyrachowaną babą"?:)

ocenił(a) film na 9
Silent_Assassin

" tylko obiektywne życiowe spostrzeżenie"
Zgadzam się z Mallory - kobiety to w większości sucze. Faceci są chociaż prostolinijni - nie trzeba rozkminiać ich humorów, dumać nad każdym gestem i podtekstem. Kobiety kombinują, ukrywają, zazdroszczą...itd itd pewnie to znacie. Jestem kobietą myślę, że w miarę normalną i szczerze? Nigdy w życiu nie chciałabym być na miejscu faceta - żeby mieć dziewczynę/żonę.

Silent_Assassin

logika nie jest twoja mocna strona!

ocenił(a) film na 8
kwasna00xx

wszystko rozumiem...

ocenił(a) film na 9
ggg_1604

bardzo dobry film ; pozostawia widzą z pytaniami na które odpowiedzieć trudno bo nie znamy tak naprawdę pełnego obrazu. ją jednak uważam że dean nie zrobił nic złego , bo piwko z rana szczególnie że jak pokazano to 03l słabego amerkanskiego sikaczato nic a nikt nie jest idealny, nie wydaje mi stez sę żeby był agresywny podczas kłótni po prostu ona ma do niego zawsze niesprecyzowane preyensje a on pyta o co jej chodzi. scena zazdrości w samochdzie? uzasadniona szczególnie ze względu na zachowanie żony tak w sklepie jaki w samochodzie- kłamie , jest zmieszana itd. widać że coś nie gra; po za tym pierwsza scena pokazuje że nie jest dobra żona ani matka..wypuszcza psa nie zapina pasow zapomina tornistra , robi śniadanie z wody i płatków błyskawicznych, wstaje w ostatniej chwili i ma jakby 5min dla rodziny ,to są szczegóły które dają pewien wgląd w sytuację... dean może faktycznie jest trochę momentami niedojrzaly zbyt romantyczny ale jest wciąż odpowiedzialny i dba o rodzinę.

w ogóle w zw z fabuła mam pytanie dlaczego ona tak naprawdę zerwała że swoim zapasnikiem? bo spuścił się do środka? ...to się chyba zdarza nie? nie dała się nawet przeprosić czy poinformowac o ciąży... no i
ostatnia rzecz...dlaczego pielęgniarka studentka medycyny dała się zaplodnic? nie znam się ale podmywanie raczej nie jest super skuteczne...są "chyba" tabletki 48h po szczegolnie w usa ok 2005 r

jaki macie pogląd na rolę babci- mentorke Jej

sty za skladnie stylistykę interpunkcje ortografie ale pisalem na telefonie ;) uzywalem zaimkow odnośnie żony bo zapomniałem jej imienia ;p

ocenił(a) film na 8
piotr.gajzler

nikt nie jest idealny to prawda. ale chyba wszyscy już wiemy nie ma ideałów więc ich nie szukamy. za to każdy zasługuje na "normalne" życie. dean to wielki romantyk ale także niezrównoważony psychicznie koleś. scena z awanturą w pracy to klasyk, totalny brak hamulców, brak szacunku, brak rozsądku. raczej żaden zazdrosny facet się tak nie zachowuje, z deanem ewidentnie jest coś nie tak. nie da się pokładać życia z takim mężczyzną (a raczej emocjonalnych chłopcem), wiec albo mogła żyć w wiecznym strachu, wstydzie i z nadzieją że będzie lepiej (a nie było by moim zdaniem na pewno) albo mogła zebrać siły i odejść. nie można do końca życia płacić za błędy młodości.... Szczerze podziwiam siłę Cindy - matki z dzieckiem która zostawia męża i rozpoczyna nowe życie.

ggg_1604

ponioslo cie z ta analiza kolesia na podstawie tej awantury lol

kwasna00xx

Na pewno też ogromny wpływ na ich "niepowodzenie" miała sytuacja rodzinna obojga. Matka Dean'a zostawiła ich jak miał 10 lat, ojciec Cindy nie szanował jej matki. Nawet jej babcia nie była szczęśliwa. Tak naprawdę nie mieli przykładu jak wygląda kochająca się rodzina. Niestety, dorośli często nie zdają sobie sprawy z tego, jaki wpływ na dzieci mają ich kłótnie i że dzieci wiedzą kiedy coś jest nie tak. Nawet Dean na końcu mówi do Cindy, żeby pamiętała o ich córce, bo to ona najbardziej ucierpi z powodu ich rozwód. To, że Dean nie skończył liceum, a Cindy zaczęła współżycie w wieku 13 lat pokazało, jak się odbiło na nich "niepowodzenie" ich rodziców.

Myślę, że inną też przyczyną było to, że chyba tak naprawdę nie byli gotowi do założenia rodziny. Wzięli ślub tak naprawdę tylko ze względu na dziecko. A siebie nawzajem raczej aż tak dobrze nie znali.

A czy Cindy kochała Dean'a? Myślę, że w jakimś stopniu tak, ale nie była to ogromna miłość. W taką raczej nie wierzyła, przez to jaki miała przykład w domu.

A co do filmu, to bardzo mi się podobał. Reżyser nie tylko pokazał jak wypala się miłość pomiędzy dwojgiem ludzi, ale także co było tego powodem.

ocenił(a) film na 10
kwasna00xx

Film - rewelacyjny. Niestety, nadal jeszcze niewiele widziałam tego typu produkcji. A co do powodów rozpadu małżeństwa, z większością bym się zgodziła, ale to, co mnie się najbardziej rzuciło w oczy, to sposób, w jaki Dean po prostu 'osaczał' Cindy ze swoją miłością, traktował ją jak królewnę, nie pozwalał jej zapomnieć o swojej obecności. Być może wielu kobietom, w tym mnie, to by się spodobało, ale ona chyba nie tego chciała. Kiedy Dean pojawia się u niej w pracy, pijany, wypomina mu, że nie jest wystarczająco męski.Nie rozumiem tego, ale może ona pragnęła, żeby był bardziej stanowczy, czasem krzyknął, wyraził w gwałtowny sposób swoje emocje, a nie tylko przytulał ją, całował, przepraszał i starał się każdy spór załagodzić. Dean przez cały film był taki opanowany, 'dobry', prawie święty.

Myślę, że Cindy czuła się przy nim gorsza, bo wydawało jej się, że on jest taki idealny. A z drugiej strony, on średnio pomagał jej przy córce i sam zachowywał się jak dziecko, przez co Frankie bardziej kochała ojca, a Cindy czuła się o to zazdrosna. Dean miał lepszy kontakt z dzieckiem, którego nie był nawet prawdziwym ojcem. Każda matka czułaby się z tym źle.

Do tego dochodzi niezrozumienie i brak poznania, decyzja o założeniu rodziny i ślubie przychodzi za wcześnie, oboje nie znają się jeszcze dobrze. Wydaje mi się, że Cindy nie była gotowa na taką wielką miłość, bardziej pasowałby do niej typ macho, który wie, czego chce i będzie podejmował decyzje za nich dwoje.

ocenił(a) film na 9
ala93

Nie wolno prowadzić za szybko samochodu, kleić pierogów, robić zakupów, przebiegać przez ulicę też nie. Nie wolno za szybko wymawiać słow, za szybko myśleć, za szybko czuć.... bez zastanowienia, bez czasu dla siebie... powstaje brawura.

Problem w tym ze czasem za wolno też nie może być i tego jeszcze nie rozumiem.

Moim zdaniem Cin była za bardzo niedostępna dla Deana. Podziwiam go i szanuje m.in. za to że miał nosa i potrafił wyczuć że coś nie jest tak i do upadłego wiercić i wiercić, uparciuch jeden.

mój strzał to jest to że wszystko potoczyło się za szybko. dziecko, które nie pozostawia wyboru. I nie. Nie powinni brać wtedy ślubu. Stanowczo powinni spędzać ze sobą wiecej czasu, przeżyć dużo wiecej, moze nawet zamieszkać ze sobą jakiś czas. Poznać sie. To jest mój strzał.

Adblu

To ze miala 13 lat kiedy zaczela wspolzycie to pikus, ale miala 25 mezczyzn i mysle, ze rezyser chcial to podkreslic opisujac jej osobe. Bardzo szybko ulegala mezczyznom, co pokazuje historia kolegi z uczelni. I dziwi mnie tylko, ze i tak pozno zaszla w ciaze. Mysle, ze to tak na potrzeby watku sklecone. Poznaje nowego goscia, mysli o nowym zwiazku, a tu wpadka. A ten pacan :) oczywiscie rycerz od seidmiu bolesci, bierze na klate obowiezki tatusia, z kobieta ktora tak naprawde dopiero poznal. Ale coz, zycie tez go sponiewieralo, matka poszla w dluga, multiinstrumentalista ojciec. Szuka predko szczescia w rodzinnych pieleszach. Ona po studiach pewnie praktycznie utrzymuje dom, on bez przeraklamowanego gimnazjum, maluje domy. Kurde jaki mezalians. malo tego drugie dziecko mu sie marzy... pewnie, aby ja utrzymac w zwiazku. I jak, pytam sie i jak to ma sie udac?? Niemozliwe...

ocenił(a) film na 8
cyphermm

Oglądaliście ten film co ja ??
Jeżeli mowa o winie to logiczną rzeczą jest że wina leży po jednej stronie.
Od małego przejawiała chęć puszczania się i zostało jej to do końca, można nazwać ją dziwką i to z czystym sumieniem.
Nawet nie wiedziała z kim była w ciąży, wiadomo o czym to świadczy.
Koleś dał z siebie w tym związku wszystko, wziął ją bo nikt jej nie chciał, zaopiekował się, pracował, znudziło się jej po jakimś czasie i zaczęła się typowa kobieca gierka,
chamskie odzywki, ignorowanie partnera, poniżanie go.... jak miała problem to nogi rozkładała przed nim, jak została pielęgniarką to poczuła się ważna, już jej nie był potrzebny.
Nie wiem za co On przepraszał w tym filmie 100 razy ....
Reżyser pokazuje jaką jednostką jest kobieta(PAZERNA, PRÓŻNA,BEZCZELNA i EGOISTYCZNA)
Film jako całokształt jest bardzo dobry, ogląda się to z zapartym tchem, człowiek się wczuwa, staję po jednej ze stron.
8/10

Maverick0069

mała poprawka, ona wiedziała z kim była w ciąży.

ocenił(a) film na 8
milosz1428

Wiedziała, i była w nim zakochana, to życie i codzienne obowiązki sprawiają, że zachowujemy się w ten czy inny sposób...
Lepsze filmy na ten temat to "Małe dzieci" i "Droga do szczęścia".

Maverick0069

Dziwnie sie patrzy gdy kompleksy wyłażą.

ocenił(a) film na 8
Maverick0069

Pazerna??? Próżna??? Egoistyczna??? On siedzi na dupie i ogląda filmiki a ona zapierdziela ze ścierą i sprząta!!! Ale leniwa!!! A on tylko pije...............................

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Maverick0069

Biedaku, widzę, że jakaś kobieta strasznie cię skrzywdziła.

ocenił(a) film na 9
cyphermm

film był naprawdę dobry skoro wywołał tyle dyskusji i różnych interpretacji :) podoba mi się opinia cyphermm że tak naprawdę byli w niemożliwym związku do utrzymania - nie chodzi tu tylko o sedno wykształcenia, podejścia do rodziny, - przypomnijcie sobie ich początek, żart opowiedziany przez nią w busie o pedofilu i chłopcu - zupełnie mu nie odpowiadał ten typ żartów. czy mieli ze sobą cokolwiek wspólnego? tak - nieudane życie ich własnych rodziców. i nic poza tym. z takim czymś nie da się założyć związku opartego na miłości, poza tym - ile was jest tyle różnych definicji miłości - dla mnie na przykład nie są to tylko uczucia, namiętność... to co oni doświadczali, ta rutyna, wydaje mi się dość normalnym, rzeczywistym elementem życia ze sobą po kilkunastu latach, na co dzień. ile można w kółko wymyślać niespodzianek? znasz w końcu tego drugiego jak łysego konia i nawet niespodziankki sa już przewidywalne... ale czy to jest powód do rozstania, na tym ma polegać ta "miłość"? to własnie dlatego teraz się tak sypią rozwody - każdy szuka swojej wersji miłości, która ma zaspokoić jego braki z dzieciństwa, nieudany związek rodziców, strach przed samotnością, poczucie niższości, chorą zazdrość itd itp... ale w tym wszystkim czai się egoizm. moim zdaniem Cindy i Dean było dwóch egoistów, których nie łączyło nic prócz własnych wyobrażeń o miłości i namiętność. w końcu na nią leciało nie jeden facet, nie jednego już miała - a on, czy miał jakąś dziewczynę kiedyś? nie wiem czy wspomnieli o tym w filmie, bo to by była kolejna różnica która uniemożliwia aby podobnie patrzeli na związek i drugiego człowieka....
możecie nie lubić mojego komentarza hejterzy, ale to chyba nie o to chodzi w dyskusji aby pokazać kto ma rację i obrażać innych;) ale aby podzielić się swoim punktem widzenia, ot tyle, mój jest własnie taki, oczywiście że oparty na swoich własnych doświadczeniach, tak jak każdego z was

ocenił(a) film na 9
Twoje_oczy_lubia_mnie

Nie będę Cię hejtować tylko powiem, że masz naprawdę dużo racji. Myślę, że to o czym piszesz to być może jest jakaś fundamentalna 'causa', z której rodzą się wszystkie inne, wymieniane tutaj licznie, powody rozpadu związku/małżeństwa. I na tej podstawie niemal każdy tutaj ma rację i podaje dobre przykłady oraz wyciąga prawidłowe wnioski. Ale właśnie! Niejednokrotnie sugerując się własnym doświadczeniem życiowym! Natomiast z tego co piszesz może wynikać, że 2 osoby, których wizje miłości się pokrywają nie mają szansy kiedykolwiek się spotkać i stworzyć trwałego związku, co oczywiście byłoby błędnym założeniem, niezgodnym z rzeczywistością:) Ale trzeba przyznać, że jest to szalenie trudne zadanie, a bardzo często ocena spójności definicji miłości (bądź jej braku) u dwojga ludzi jest niemożliwa bez upływu (dłuższego) czasu. Chciałoby się zacytować "klasykę" i powiedzieć "miłość w naszych czasach nie istnieje, trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać":) I ilość rozpadających się związków, chociażby na podstawie liczby samych spraw rozwodowych toczących się w sądach powszechnych, zdaje się konfirmować to zdanie i utwierdzać nas w przekonaniu, że może tak z pozoru niedojrzałe, wręcz "gówniarskie" twierdzenie ma w sobie dużo gorzkiej prawdy. Ja jednak pozostaję optymistą i mimo wszystko uważam, że pomimo dużego ryzyka niepowodzenia, często ze skutkiem na całe życie , warto jednak szukać tej swojej "drugiej połówki jabłka" , i nigdy się nie poddawać. Dużo możemy stracić, oczywiście, ale jakże dużo możemy zyskać!;) Pozdrawiam!

Twoje_oczy_lubia_mnie

Żart zajebisty ale zupełnie wypadł mi z głowy. Brawa za zwrócenie uwagi.

użytkownik usunięty
Twoje_oczy_lubia_mnie

Mi tez się wydaje , że nie wyszło im głównie przez niedopasowanie. Można powiedzieć , że przeciwieństwa się przyciągają ale na dłuższą metę jeśli nie ma się ze sobą nic wspólnego, nie dzieli pasji, nie jest się dla siebie przyjaciółmi to taki związek nie ma szans. Bo ta dzika młodzieńcza namiętność w końcu przygasa i wtedy są dwie możliwości. Albo przekształca się z zakochania w miłość. Taką gdzie dobrze się ze sobą czujemy, nawet nie koniecznie robiąc jakieś szalone rzeczy, po prostu spędzając wspólnie czas. Albo w tym drugim przypadku, gdy łączy jedynie namiętność , która stopniowo wygasa i gdy wygaśnie nie zostaje już nic, a zaczynamy się nawzajem drażnić. Dean miał duszę artysty, był romantykiem, wierzył w miłość od pierwszego wejrzenia i zdecydował się na ślub impulsywnie, nie przemyślanie. Cindy mocniej stąpała po ziemi. Miała swój cel w życiu i wiedziała kim chce być. Kariera zawodowa była dla niej ważnym aspektem życia i po pewnym czasie zaczęło jej przeszkadzać, że Dean pracował jako "robol". Seks był dla niej tylko aktem cielesnym i mam wrażenie , że ona w ogóle w miłość nie wierzyła. Może i na początku podobało jej się , że jest traktowana jak księżniczka ale ślub wzięła raczej z wygody. Wiedziała , że na Deana można liczyć, a na ojca dziecka nie. Zastanawiam się tylko czy Dean naprawdę był tak zakochany w samej Cindy czy to mogła być każda inna kobieta. Czy był zakochany w samej idei małżeństwa, aż do śmierci na tyle , że nie był w stanie znieść myśli , że bajka w którą uwierzył się kończy.. Że wcale nie są sobie przeznaczeni. Wolał znosić te kłótnie, ranienie siebie nawzajem niż zaakceptować fakt, że to nie była prawdziwa miłość. Wolał cierpieć w małżeństwie niż w samotności. A może jednak chodziło o tę konkretną jedną jedyna kobietę?

ocenił(a) film na 9

genialne wnioski, podobnie na tę skomplikowaną sprawę jak miłość patrzę;)

ocenił(a) film na 9
Twoje_oczy_lubia_mnie

czy egoistów?raczej poranionych ludzi od dzieciństwa a wtedy własnie kształtuje sie nasz charakter,emocje,wrażliwosc.Bierzemy przyklad z rodzicow a to czego nam w nich zabraklo-rekompensujemy rozny sposob w doroslym życiu.Z komentarzem sie zgadzam,oddaje praktycznie mój sposób myslenia.Jedyna korekta-to ten egoizm.

cyphermm

A mi sie wydaje, ze w tych czasach mlode i atrakcyjne amerykanki maja moze niewielu mniej partnerow seksualnych. Wiem, jak z Brytyjkami, one ok. 18 roku zycia juz z dyszke maja na koncie i to nie sa wyjatki.

ocenił(a) film na 8
ala93

spojler spojler spojler jest wogule gdzies powiedziane że on wie o tym że to nie jego dziecko?

Mistrzak

Tak, 2 razy.

kwasna00xx

Ja ze szczęką w dole oglądałam ten film, znalazłam tam dużo z życia mojego, czy moich koleżanek. Rozumiem ją, powtarzała sobie: muszę być z nim, bo to świetny ojciec, nie zdradza itd... Ale nie da się zmusić do miłości, czy ktoś Ciebie próbuje zmusić, czy Ty sama będziesz sobie wmawiać, że tak ma być. W pewnym momencie coś w środku zaczyna się buntować i wtedy jak najszybciej trzeba to zakończyć, zanim tak jak główna bohaterka, zaczniesz się brzydzić tym, którego kiedyś myślałaś, że kochałaś... Ja to tak widzę, pozdrawiam

kessi8529

czyli byla poje...na tylko zmarnowała mu życie :)

Syrinx

Po prostu w wieku 20-lat nie wiedziała, że jak dojrzeje, to będzie potrzebowała partnera, który ma ambicje, jest inteligentny i z pasją. Taki współczesny mezalians. Pomyśl sobie jakbyś Ty w wieku nastu lat był dobrze zapowiadającym się, inteligentnym facetem idącym na dobre studia, zauroczył się bardzo ładną dziewczyną bez mózgu i popełnił ten błąd i ożenił się z nią. Po latach by wyszło, że potrzebujesz czegoś więcej niż jej ładnej buzi, a jej głupota Cię drażni.

kessi8529

"to będzie potrzebowała partnera, który ma ambicje, jest inteligentny i z pasją.: co za debilizm postrzeganie ludzi w ten sposób jest scierkowe no sorki ps. " inteligentnym facetem idącym na dobre studia, zauroczył się bardzo ładną dziewczyną bez mózgu i popełnił ten błąd i ożenił się z nią." nie ma to zwiazku z filmem bo to wlasnie ona jest bez mózgu płytka prostacka porypana jest tępa w ch i to jej marnosc jak juz by mnie drażniła a nie jego koles jest duzo bardziej bogaty duchowo niz ona looserka marząca o kokosach a sama robi w podrzędnej klinice myslac zerobi kariere ! koles po prostu jest duzo lepszym clzowiekiem niz ona! widze swiat schodzi na psy skoro uzywa sie temrinow "partner" a nie mąż "ambicja" pusty frazes dla pustaków . Po wypowiedziach i retrospekcjach widać ze to on jest inteligentny ona co najwyzej poziom pustaka retarda! Nawet psa nie potrafiła uchować ! Roznica miedzy kobieta a facetem jest taka ze ten wybiera sugerujac sie uczuciami a laksi szczeglnie tego zjeb .typu co ona idzie tam gdzie jej w kuferek wygodniej polecam definicje prostytucji to nie tyko stanie na rogu itp swoja droga 25chlopa w ciagu ok 7-8lat to masakra nawet jak na amer standardy tym bardzeij ze sie puscila majac 13lat i byla pewnie szkolnym zlewem na sperme :) niestety trafila na porządnego faceta inteligentnego, wiedzacego ze w zyciu nie liczy sie wyscig szczurów a wewnetrzne szczescie ona nie potrafila miec tego szczescia bo byla zwyklym pustakiem ktorej sie wydawalo ze szczescie =jakas smieszna ambicja/karierowiczostwo itp juz widze jaka ona by byla szczesliwa robiac tzw kariere w sluzbie zdrowia ...bylo by ciagle to samo bo jest po prostu puszczalskim pustakiem pyrmitywnym czlowiekiem ktroy lubi od czasu do czasu dostac po ryju i by jakis koles zladowal sie jej w tylek ... :D

Syrinx

Podałam Ci taki przykład, żeby Ci pokazać, że powinno się szukać kogoś blisko swojego poziomu (naprawdę nie mówię tu o pieniądzach, bardziej o intelekcie). Tak już jest, że mężczyzna musi kobiecie imponować, małolatom zaimponuje fajny dres, bezmózgim laskom fajna fura, a tym które coś więcej sobą reprezentują, facet na poziomie- inteligentny, ambitny i z pasją. Samo uczucie Ci nie wystarczy, szczególnie że z początku jest to silne zauroczenie, później jak przechodzi, to oczekujesz, że dalej chciałoby się z przyjemnością słuchać tego, co druga osoba ma do powiedzenia. Widzę na tym forum, że kobiety i mężczyźni 2 różne filmy oglądali. ;) Cóż, tak już chyba jest, że sympatyzujesz ze swoimi. ;-) Ja ten film widziałam jakiś czas temu, nie pamiętam, ilu tam ona miała, czy w jakim wieku straciła dziewictwo. Prawda, świat schodzi na psy, że takie rekordy seksualne biją w tych czasach. Nie uważam jednak, żeby rozsądne oczekiwania wobec chłopaka/męża/partnera (wybierz, które Cię zadowoli), które zwiększają prawdopodobieństwo wydłużenia związku, były złe. Ryan Gosling w tym filmie zrobił coś, czego bym się po nim nie spodziewała- był odpychający i żałosny. Widziałeś, gdzie on ją zabrał, "naprawiać" związek? Nie chodzi o to, żeby to był hotel 5-gwiazdkowy, mogła to być łąka, koc i wino, ale takie coś? Naprawdę uważasz, że ten facet to był wzór, tylko kochać i podziwiać? Aha, nie musisz być wulgarny i w taki obrazowy sposób opisywać, co myślisz o bohaterce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones