Najgorsze były te retrospekcje do lat 80-tych, giga się dłużyły. Mimo wszystko okej się to oglądało, straszyć nie straszył, ale jakiś tam klimacik był, na luźne wieczory można było oglądać. Też dużym minusem byli bohaterowie, zostali zbyt bardzo podkoloryzowani - najgorsza była ta siostra fredricka pseudo socjopatka - ta barmanka też bladziutko wypadła, kiedy była na ekranie brakowało takiej grozy, która (raczej) powinna się tam znajdywać. A zakończenie też w sumie było takie se, w sensie ostatnie 10min, bo odcinek jako odcinek to był najlepszy - ale no niepotrzebna była ta dziwna scenka z tą siostrą - nie dało się na niej nie wybuchnąć śmiechem - a nie o to chyba flanaganowi chodziło? Daje 6/10 ale jakbym miał go oceniać jako horror to byłaby naciągana 4rka