PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=745557}

Wielkie kłamstewka

Big Little Lies
8,2 93 955
ocen
8,2 10 1 93955
8,4 30
ocen krytyków
Wielkie kłamstewka
powrót do forum serialu Wielkie kłamstewka

Finałowy odcinek!

ocenił(a) serial na 9

Finał to miazga, świetne zakończenie...odcinek trzyma napięcie do końca, petarda.

gosia92_fw

oglądając serial bardziej by pasowała tu Jane w roli "oprawcy" ze względu na jej przeszłość, gdyż o przeszłości Bonnie nie było mowy. Ktoś kto nie czytał książki ( a podobno jest tam o tym mowa) nie rozumie dlaczego to akurat Bonnie popchnęła Perry'ego.

ocenił(a) serial na 8
Seiya

Zgadzam się, to było nie do końca logiczne i do przewidzenia. U mnie zadziałała bardziej intuicja, na zasadzie: Bonnie to wyrazista i ciekawa postać, szkoda, gdyby jej rola była niewielka, może to ona zabije?

ocenił(a) serial na 8
Seiya

w książce działanie Bonnie jest wyjaśnione, w serialu nie - ale można to było odebrać po prostu jako instynktowną, kobiecą (albo ludzką) solidarność. Bonnie wiedziała od Celeste że to Max dręczy dziewczynki, widząc agresję Perry'ego mogła skojarzyć że mały bierze przykład z ojca, co oznacza, że pobicie żony na przyjęciu nie było pierwszyzną

ocenił(a) serial na 8
nomiko

Też odebrałam to jako kobiecą solidarność. Od momentu kiedy Jane opowiedziała o gwałcie spodziewałam się tego zakończenia, podejrzewałam już, że zginie Perry, chociaż obstawiałam, że mordercą będzie Celeste lub Jane. Myślę, że fakt, że zginął z ręki Bonnie jest o wiele zgrabniejszy dla scenariusza. Bonnie robi to w obronie pozostałych kobiet i nie ma żadnego motywu, dla którego miałaby zamordować Perry'ego. Co do przewidywalności jego śmierci - była bardzo przewidywalna, ale nie przeszkadza mi to w serialu. Perry był chyba jedyną z głównych postaci, którą wykreowano wyłącznie w złym świetle. Każdy z bohaterów miał swoje wady, ale on składał się wyłącznie z nich (jeśli chodzi o traktowanie żony). Jedyne co przeszkadza mi w serialu to brak powodów, dla którego Jane zamieszkała w tym samym mieście co jej oprawca, szczerze mówiąc spodziewałam się, że to jej szczegółowy plan, który ma na celu np. zastrzelenie go podczas imprezy dla rodziców, a nie ślepy traf.

ocenił(a) serial na 8
cl_ag

w książce było wyjaśnienie, dlaczego Jane zamieszkała akurat tam. to nie przypadek, z pokoju hotelowego w którym spędziła te kilka godzin z Perrym zapamiętała min. ulotkę biura nieruchomości z nazwą miasta (Perry miał ją bo chciał tam kupić dom, co faktycznie zrobił). Jane zapytała go nawet czy będzie tam kupował coś i on odparł że może tak, jak założy rodzinę (czy jakoś tak) - on miał na myśli swoją rodzinę z Celeste, Jane która dopiero go poznała pomyślała że może nawet to ona z nim by tam kiedyś zamieszkała.
tak więc Jane kojarzyła to miasto z Perrym i choć sama przed soba nie chciała się chyba przyznać - wybrała to miejsce, bo miałą przeczucie że połączy ją z ojcem jej dziecka.
w serialu już nie pamiętam, czy motyw tej ulotki w pokoju hotelowym pojawił się choćby przelotem. natomiast nawet jeśli to pewnie był bardzo subtelny, a na pierwszy rzut oka dość dziwny jest fakt, że małozamożna (na tle innych mieszkańców tej okolicy) samotka matka, która pracuje na zlecenie (w książce jest to mocniej podkreślone, jak zależy jej na zleceniach bo to jej jedyny dochód) przenosi się do niemal enklawy bogaczy :)

Chimera89

Serial świetny, ale zakończenie do niczego. Mimo, że wiedziałam, jak się skończy, bo już na początku się domyśliłam zakończenia, a potem to potwierdziłam czytając wątek o tym, jak było w książce, to brakowało mi tego czegoś. Scen z przesłuchań głównych bohaterów? Wytłumaczenia przez Bonnie, dlaczego to zrobiła? Rozmowy Jane i Celeste po wszystkim? Sceny przesłuchań złośliwych sąsiadów i ich plotek były świetne, ale w ostatnim odcinku to główni bohaterowie powinni odpowiadać na pytania policjantów. Za to scena na plaży pod tytułem "i wszyscy żyli długo i szczęśliwie" przeciągnięta, taka "zapchaj-dziura", która mnie jeszcze bardziej zniechęciła. Kolejny serial, który odkładam na półkę "popsute zakończenie".

ocenił(a) serial na 9
Visenna_ulotki_filmowe

Myślę, że to nie jest wcale zakończenie - lornetka i śledztwo dociekliwej policjantki... Zastanawiam się jednak, co tu jeszcze można wnieść, bo co miało się już wydarzyć i okazać, to się okazało - chyba, że w drugim sezonie główną bohaterką będzie Bonnie, o której właściwie nic nie wiadomo, a która wyszła na pierwszy plan dopiero w ostatniej scenie 1. sezonu.

ocenił(a) serial na 8
Visenna_ulotki_filmowe

Widzę, że w dzisiejszym świecie myślenie jest czynnością zabronioną, nic tylko cykać foty na insta, ale cóż kto będzie za to karał HAHAHA. Zacznijmy od tego czy wiesz co się stało w zakończeniu? Widać, że nie, bo czemu użyć mózgu. Powinni nam na tacy wszystko wyłożyć.

Wytłumaczenia przez Bonnie, dlaczego to zrobiła?

Wytłumaczenia, że co niby zrobiła? Przerwała napaść mężczyzny na bezbronne kobiety? Popchnęła w emocjach faceta, który użył przemocy i nie zdawała sobie sprawy, że zepchnie go ze schodów ze skutkiem śmiertelnym?

Rozmowy Jane i Celeste po wszystkim?

Polecam zostać reżyserem bądź scenarzystą

w ostatnim odcinku to główni bohaterowie powinni odpowiadać na pytania policjantów

Na jakie niby pytania... Przecież jasno zostało przedstawione, że solidarnie trzymają się jednej wersji, co tu jeszcze wyjaśniać. a tzw. plotki nazwane przez Ciebie to nic innego jak cały ten serial :>

ocenił(a) serial na 8
Polsyn24

Po co ta agresja? Zgadzam się, że nie było potrzeby tu nic więcej wyjaśniać, ale naprawdę, obyłoby się bez Twojej personalnej napaści na innego użytkownika/użytkowniczkę i wytknięcia jej bezmyślności. Lepiej się po tym poczułeś?

Polsyn24

Bardzo to wszystko przyjemne, zaspokajasz się ubliżając innym? A czytałeś może książkę lub wysiliłeś się do przeczytania wątku na forum "książka vs. serial"? Nie, bo jeślibyś to zrobił, to byś wiedział, że Bonnie nie zabiła Perry'ego tylko dlatego, że zobaczyła, jak znęca się nad żoną, a dlatego, że jako dziecko przeżywała coś podobnego ze strony swojego ojca. Uprościli serial, ale Tobie to chyba pasuje, bo po co wysilić szare komórki, jak można przyjąć tylko to, co na tacy zostało podane przez twórców serialu.

ocenił(a) serial na 8
Polsyn24

Widać, że coś takiego jak motywy kierujące ludzkimi zachowaniami są ci obce... ale to ty jesteś tym "inteligentnym"...
To powiedz mi, inteligencie, dlaczego żadna z obecnych tam i walczących z nim kobiet nie zepchnęła Perrego? Przecież każda mogła. Albo we dwie czy trzy, żeby "przerwać napaść mężczyzny na bezbronną kobietę"? Bo widzisz, w większości ludzie mają zakodowany w psychice opór przed czynem nieodwracalnym, czyli zabiciem kogoś. Zwykli ludzie, bo nie ma co się tu rozpisywać o socjopatach, pod wpływem ogromnych emocji, mogą tę barierę złamać. Nie muszą, ale mogą, bo każdy ma inną historię i to, co pchnie jednego na skraj wytrzymałości, drugiego nawet nie ruszy. I o to chodziło w tym pytaniu - dlaczego Bonnie, ta spokojna Bonnie, ta pozytywnie do ludzi nastawiona Bonnie, ta brzydząca się przemocą Bonnie, zdecydowała się faceta zepchnąć, a nie np. go uderzyć czy odciągać od Celeste, jak robiły to inne. Skąd tak silne emocje w zrównoważonej Bonnie, która nie raz brała w serialu udział w łagodzeniu starć między bohaterami, a teraz tego nie zrobiła, tylko zaatakowała agresora - to było zupełnie do niej niepodobne, stąd te rozważania na forum. To, że ty zakładasz, że tak byś się zachował, nie znaczy, że inni również. Cały myk to wyjść z własnej perspektywy i postarać się zrozumieć motywy kierujące innymi ludźmi. A z Bonnie to wcale nie było tak oczywiste.

ocenił(a) serial na 8
Mahosia

Ludzie jednak potrafią zaskakiwać. Albo po prostu niekoniecznie muszą spełniać nasze oczekiwania, również w zakresie swoich reakcji.

Widzisz, a dla mnie Bonnie była właśnie idealna do roli tej, która "przerwie" tę szarpaninę. Taka spokojna, pokojowo nastawiona osoba, bardzo racjonalna w swoich osądach. Było dla mnie oczywiste, że nie ona będzie bezsilna, nerwowa, histeryczna, czy co tam jeszcze. Wytłumaczenie "książkowe" wcale nie było mi potrzebne.

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

Końcówka zwaliła mnie z nóg. Co za serial

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

A ja się przyznam, że trochę sobie sama zafundowałam mindfu*ka - nie wiem czemu ale wydawało mi się, że w pierwszym odcinku powiedziano, że zginęła Madeline. I tak cały sezon oglądałam z rozkminiając kto mógł ją zabić a tu w ostatnim odcinku BUM - ginie Perry. No ale oglądało się rewelacyjnie, no i to zaskoczenie :D

ocenił(a) serial na 8
Yaa

Dokładnie też tak zrozumiałam po pierwszym odcinku - że zginęła Madeline - nie wiem czemu. Tak więc na końcu miałam dodatkową niespodziankę ;)

Yaa

Chyba mówili o niej w czasie przeszłym, pewnie dlatego.

Chimera89

Podejrzewałam jak to się zakończy bodajże od 2 odcinka. Gwałcicielem tez okazał się ten, o którym myślałam. Jedyne zdziwko to to, że to Bonnie posłała go do piachu. :D

użytkownik usunięty
Chimera89

SPOLIER!
Książki nie czytałam, ale finałowy odcinek w ogóle mnie nie zaskoczył, koło 2 odcinka wiedziałam, że gwałcicielem jest Skarsgard, a po kolejnym biciu żony byłam pewna, że to on jest omawianą przez wszystkie odcinki ofiarą zbrodni i wszystko ładnie połączą w całość. Serial ogólnie uważam za dobry, świetne kreacje aktorskie i dobra muzyka, niemniej jednak bez elementu zaskoczenia na koniec

Chimera89

Ależ to było przewidywalne. Już w 3 odcinku skojarzyłem fakty.

ocenił(a) serial na 10
Chimera89

gdzie obejrzec odcinki od 5 do 7?

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

Mnie bardzo spodobało się zakończenie serialu. Twórcy bardzo umiejętnie dawkowali napięcie i zastanawiałem się kto i jak na końcu zginie; co się wydarzy. W pewnym momencie nawet policzyłem sobie w głowie, że zginie ok. 10 osób. A tu taka niespodzianka. Samo rozwiązanie fabularne może faktycznie nie powaliło na kolana, ale jego znaczenie - mnie już tak. Fantastycznie pokazano jak skłócone przez cały serial Madeline i Renata pozwoliły sobie na szczerość i pojednanie, jak Celeste potrafiła od razu przyznać się Renacie do przemocy swojego syna (a wcześniej podkreślała jak bardzo zależy jej na opinii innych!), no i jak Bonnie potrafiła bezpardonowo wejść w sam środek sceny przemocy i pomóc, przy czym była najbardziej wycofana i bez wątpienia pacyfistka. Moim zdaniem końcówka pokazuje jak kobiety potrafią mimo wszystko zjednoczyć się i stanąć murem jedna za drugą. Zaskakujące o tyle, że cały serial eskalował konflikt Madeline z Renatą i Bonnie i można było sobie przypuszczać, że one sobie na tej imprezie Grace Kelly wydrapią oczy. No i zamiast kobiecych pisków i okładania się pięściami otrzymujemy to piękne pojednanie i "zmowę milczenia". Kto zaś zostaje ukarany? No właśnie, dla mnie nie tyle sam Perry, co przemoc sama w sobie. Perry jest bowiem nie tylko oprawcą swojej żony (wątek przemocy domowej jest po prostu fantastyczny i bardzo poruszający, a Kidman zagrała super), ale ojcem kolejnego oprawcy, Maxa, którego czyn wobec Amabelli jest wszakże zarzewiem całego konfliktu. Ja więc widzę to zakończenie nie tylko jako bardzo przewrotne zagranie na nosie widzowi i jego oczekiwaniom i wyobrażeniom o tej finałowej masakrze, ale również symbolicznemu ukaraniu przemocy przez - zaskakująco zjednoczoną - płeć piękną. Wiecie, klobiety trochę się pokłóćiły, pobiły, powyzywały, ale na końcu potrafią okazać siłę i jedność. A faceci? No właśnie - Ed i Nathan pojedynkują się jak głupcy w konkursie piosenek Elvisa i popychają jak dzieciaki w piaskownicy. Finał jest dla mnie zatem mocno feministyczny i to w piękny sposób.

ocenił(a) serial na 8
thatschaucerbitch

Brawo! i kropka!

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

To było po prostu bardzo smaczne 7 kawałków.

ocenił(a) serial na 7
Chimera89

Słyszałam tyle dobrego, że poświęciłam pół dnia i drugie pół nocy na ten serial. Obsada i aktorstwo genialne, muzyka także, ale fabuła do cna przewidywalna. W drugim odcinku zaczęłam stawiać na Perrego, w 3 wiedziałam już niemal wszystko, a finale pomyliłam się tylko co do tego że nie spodziewałam się że będą tam wszystkie główne postacie kobiece i kto wykona finalne uderzenie (ale że to była szamotanina mordercą mogła być każda z bohaterek - choć Celeste odrzuciłam).Zakończenie mnie rozczarowało, a przez to całość bardzo zbladła.

ocenił(a) serial na 9
grampiana

W tym serialu rozwiązanie było po prostu...logiczne. Nie zaskakujące, nie szokujące, było tak, jak "teoretycznie" powinno być w książkach Agathy Christie wg jej bohaterów - "mordercą" jest najbardziej prawdopodobna osoba ;)
Ja oglądając ten serial w ogóle nie skupiałem się na zadawaniu sobie pytania "kto jest gwałcicielem? kto ginie?" (może ewentualnie troszkę "które dziecko dręczyło Amabellę?", choć to też jest do domyślenia się). Bardziej przeżywałem emocje, napawałem się grą aktorską, rozważałem dylematy bohaterów. I bardzo mi to pasowało; choć zazwyczaj element zaskoczenia i szok są jednymi z ważniejszych czynników, jakich szukam w książkach/filmach/serialach - teraz tak nie było :)

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

Trochę mnie dziwi, że winę wzięła na siebie Celeste, przecież nie będzie już mogła nigdy pracować jako prawnik.. Bonnie mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że to będzie ona.

Chimera89

Perry jako gwałciciel? To było oczywiste, jako jedyny, nigdy podczas całego serialu nie spotkał Jane.

Chimera89

Ja domyśliłam się kto jest ojcem tego małego już w e odcinku. Po 1 nawet w tych cieniach widać było twarz Alexandra Stangarda :) po 2 scena gdzie serialowa Celestine (Kidman) odsłania rolety, a wcześniej dokładnie w tym miejscu rano stała ofiara gwałtu czyli ta dziewczyna, która miała tego chłopczyka. I wtedy już się domyśliłam. Niemniej miko wszystko serial był świetny. Co do końcówka to w ostatnim odcinku już wiedziałam, że ofiarą będzie ojciec Maxa i mąż Celestine. Inaczej być nie mogło. :) ps. Nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby to był Ed :) od początku widać po postrurze przecież, że to był wysoki blondyn... :D i jeszcze ta głupia zmyłka, że to może bijąco podobny do męża Celestine jakiś architekt. Jak już widać było te agresję na urywku z gwałtu i postury, to głupi by się nie domysłił, że to Stangard. ;)

Chimera89

Mamy zwiastun drugiego sezonu!
https://www.youtube.com/watch?v=4VV8u766E7Q
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones