PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=745557}

Wielkie kłamstewka

Big Little Lies
8,2 93 955
ocen
8,2 10 1 93955
8,4 30
ocen krytyków
Wielkie kłamstewka
powrót do forum serialu Wielkie kłamstewka

Finałowy odcinek!

ocenił(a) serial na 9

Finał to miazga, świetne zakończenie...odcinek trzyma napięcie do końca, petarda.

ocenił(a) serial na 9

Bo to nie jest serial przygodowy albo kryminalny i zakończenie tak naprawdę ma niewielkie znaczenie. Tam bardziej chodzi o te kłamstwa, które są częścią natury ludzkiej. Zauważ jak wiele poświęcono ukazaniu kłamstwa a jak szybkie, niepełne a nawet urwane były sceny mówienia prawdy...

użytkownik usunięty
aleera89

Co racja to prawda :) Mimo to, miałem cichą nadzieją na małą niespodziankę w zakończeniu. Być może rzeczywiscie naoglądałem się zbyt dużo seriali kryminalnych.

aleera89

Nie rozumiem tego jojczenia :) Że plot twista nie było. A po co? Nie to było sercem tej produkcji...

użytkownik usunięty
zarazzapomnelogin

W takim "Affair" sprawa morderstwa została wyjasniona w dużo bardziej zaskakujący ( przez co satysfakcjonujący dla mnie) sposób a nie był to serial kryminalny. Tutaj natomiast nie rozumiem bawienia się z widzem w kotka i myszkę poprzez pokazywanie urywków przesłuchań i budowanie aury tajemniczosci, skoro i tak na końcu zaserwowali najbardziej banalne z rozwiązań.

Imho każde inne byłoby deus ex machina- i totalnie bez sensu :)
Weź też pod uwagę, że nie każdy ogląda seriale i sie zmóżdża nad nimi" co zaskakującego przygotowali twórcy"- po prostu ogląda dla przyjemności słuchania narracji. Jesteśmy trochę za bardzo przyzwyczajeni, że zawsze musi być zaskoczenie i 'wow! no tego sie nie spodziewałam'. Tutaj rozwiązanie było spójne i logiczne.
Urywki były zabawne- jak każdy po każdym jedzie, co się kotłuje w małych, niby sielskich społecznościach. I jak mało wiemy o ludziach, których widujemy codziennie.

użytkownik usunięty
zarazzapomnelogin

Zależy kto co lubi. Ja czuje się rozczarowany, bo liczyłem na cos więcej niż pseudo happy end ( pseudo, bo nie obyło sie bez ofiar- ale to już wiedzielismy od początku). Z innej beczki- jakim cudem Zoe Kravitz ma wyższą srednią od Skarsgard'a? Ludzie oceniali grę aktorską czy może na ile polubili postacie?

Oj to nagminne- utożsamianie postaci z aktorem :)
Jak dla mnie- był rewelacyjny( aczkolwiek kojarzę go tylko z Prawdziwej krwi i Melancholii). Dobrze obsadę dobrali- mega zaskoczenie na plus Nicole i Reese. A Laurę kocham od dawna( Blue Velvet). Shailene nie jestem w stanie ocenić- za bardzo przypomina kuzynkę męża i za każdym razem odczuwam dysonans- co ty Anka tam robisz? :)

użytkownik usunięty
zarazzapomnelogin

Niestety Shailene Woodley wyraźnie odstaje od Kidman, Dern i Whiterspoon. Razem z Jamesem Tupperem byli wg. mnie najsłabszymi ogniwami w obsadzie aktorskiej. Zoe Kravitz nie oceniam, bo ona miała tam bardzo niewiele do zagrania ze względu na niską złożonosć jej postaci.

ocenił(a) serial na 7

zbyt duże miałeś oczekiwania odnośnie tej produkcji, podobnie jak ja, przez co czuje się również dość mocno rozczarowany... i tak masz rację oceny tak na prawdę odpowiadają sympatiom do postaci a nie gry aktorskiej...

ocenił(a) serial na 8

jak dla mnie te urywki przesłuchań nie tylko miały budować atmosferę i napięcie, ale przede wszystkim pokazać, jak pogmatwana, skłócona i różna była ta społeczność i jakie różne sekreciki/kłamstewka skrywa

ocenił(a) serial na 9

Zakończenie przewidywalne pod tym względem, że to Perry okazał się gwałcicielem. I nawet ofiarą morderstwa. Ale, że morderczynią okaże się Bonnie - to mnie zaskoczyło totalnie :-)

ocenił(a) serial na 8
Sylamaja

Może będę w mniejszości, ale ja nie odczytałam tego tak, że to Perry był gwałcicielem. Przecież wiadomo było już wcześniej kto był gwałcicielem, Jane znała jego twarz, a także imię i nazwisko i pojechała się z nim spotkać. Moja interpretacja scen w głowie Jane kiedy patrzyła na Perry'ego była taka, że ona widzi po nim doskonale jakiego typu jest on mężczyzną, że jej instynkt podpowiada jej, że to jest predator, ktoś kogo należy się bać, bo jest skłonny do gwałtu, podduszania i innych jeszcze rzeczy. Przypominał jej ojca Ziggy'ego. Może nie była tego w pełni świadoma, (bo przecież Celeste nie zwierzała się koleżankom z tego co jej robi mąż), ale podświadomie od razu wiedziała po tym jak zobaczyła jego wściekły wzrok, to jak odnosi się do żony, jak Celeste się go boi. Po tym co ją spotkało być może była wyczulona na tego typu mężczyzn. To taka tylko moja interpetacja, może coś mi umknęło w trakcie oglądania serialu i mężczyzna wcześniej przedstawiony jako gwałciciel faktycznie nim nie był?

montjuic

Tak, umknęło ci.

ocenił(a) serial na 10
montjuic

Nie był, nie rozpoznała go, a tutaj ewidentnie rozpoznała gwałciciela w mężu przyjaciólki, nie ma co interpretować tylko uważnie oglądać

ocenił(a) serial na 8
Lynn

Kurcze, mój błąd. Dziękuję za sprostowanie :) może pooglądam jeszcze raz tamten odcinek, w którym ona pojechała do tego kolesia, ale tym razem uważniej ;)

ocenił(a) serial na 9
montjuic

Ona mówiła, że to nie był ten gość, do którego pojechała, bo nie miał tego specyficznego zapachu, który ona zapamiętała, a w przypadku Perry'ego po prostu zobaczyła jego twarz i od razu sobie przypomniała.

ocenił(a) serial na 9
Hinata_3

Nie chodziło o zapach, a o głos. Powiedziała to wyraźnie w odcinku gdy oglądały zdjęcie architekta. Że nie wyklucza że to gwalciciel ale musiałaby go usłyszeć.
Sam serial świetny. Rewelacyjny montaż. Ta zabawa dźwiękiem i krótkie urywki tego co działo się zarówno na jawie jak i w głowach bohaterów. Scena z opowiadaniem o pocałunku w teatrze - mistrzostwo. Dawno nie widziałem tak dobrze zmontowanej produkcji.
Od trzeciego odcinka było dla mnie (jak i dla większości widzów) oczywiste kto jest gwalcicielem, ofiarą na przyjeciu jak i przesladowca w szkole (choć stawialem na obydwu braci). Największą zagadką w tym serialu jest to, kto zabił. I faktycznie finał zaskakuje. Stawialem na to że w trójkę przyczynia się do jego śmierci, a nie ze zrobi to najmniej wyrazista w całym serialu bohaterka. Wg mnie to jeden z małych minusów tej naprawdę świetnej produkcji.

ocenił(a) serial na 8
montjuic

Ja odniosłam dokładnie takie samo wrażenie. Ale teraz jak czytam komentarze innych, którzy twierdzą, że to Perry był gwałcicielem, to uświadomiłam sobie, że w sumie przecież Jane chyba nigdy wcześniej nie poznała Perry'ego, nie wiedziała jak wygląda mąż Celeste. Czyli dopiero w scenie finałowej zobaczyła go po raz pierwszy i mogła sobie przypomnieć twarz swojego oprawcy.

Ale jedno mnie zastanawia - przecież ona była wcześniej na spotkaniu z pierwszym, domniemanym sprawcą - i co z tym wątkiem? To jak przebiegło to spotkanie zostało całkiem przemilczane. A przecież niby znała jego nazwisko, profesję - w zasadzie była pewność, że to ten pierwszy gość jest gwałcicielem.

ocenił(a) serial na 9
SouthernSophia

Właśnie odpowiedziałam montjuic. Jane mówiła później Madeline, że to nie był ten gość, do którego pojechała, bo nie miał tego specyficznego zapachu, który ona zapamiętała.

ocenił(a) serial na 8
Hinata_3

Mhm, musiało mi to gdzieś umknąć. Dzięki

ocenił(a) serial na 9
SouthernSophia

No bo właśnie ten serial ma takie niedopowiedziane sceny... Takie nie wprost... Np zastanawiam się czy Jane powiedziała Celeste o swojej przeszłości... Bo te spojrzenia mówiły tak, a scena o opowiedzeniu przeszłości była tylko z Mad. Zastanawiam się, czy Celeste w końcu powiedziała Jane o tym, że mąż ją bije, czy tylko skończyło się na urwanym "niektórzy (z agresji - dop) nie wyrastają".

aleera89

Celeste i mąż Madeline wiedziei o przeszłości Jane, Madeline im powiedziała.

aleera89

a propos scen nie wprost - taka sytuacja: kiedy Perry na szkolnej imprezie szukając Celeste musi sobie zrobić sam drinka, a przy tym w charakterystyczny sposób odgina mały palec prawej dłoni... Czy nie w taki sam sposób pił drinka ten facet we wspomnieniach Jane podczas nocy zakończonej gwałtem?

ocenił(a) serial na 9
_nene_

Tak, to było pokazane celowo ;)

ocenił(a) serial na 8
aleera89

Później rozmawiały o gwałcie we trzy, więc Jane opowiedziała o tym też Celeste.

ocenił(a) serial na 6
Sylamaja

Zgadzam się od początku wiedziałam,że to on jest gwałcicielem ..zaskoczyła mnie jedynie Bonie ..ale i tak jaki sens w tym,że ona go zabiła i czemu Maddie jej nie wkopała ? przecież jej nie znosi.

ocenił(a) serial na 8
pati1109

Bonnie była bardzo poruszona zachowaniem Perry'ego i Celeste. Być może ma podobne doświadczenia. Sama powiedziała kiedyś Edowi, że każdy ma swój bagaż. Czy to musi mieć sens? Ludzie działają też pod wpływem emocji. Dlaczego babki jej nie wystawiły? To chyba jakaś tajemnicza, magiczna strona ludzkiej, czy kobiecej, solidarności. Może zrobiła to, co one też chciały, i to poczucie wspólnoty uczuć rozwiało wszelkie płytkie animozje. A może też już nie wydawała się im taka idealna. Serial fajnie pokazuje, że ludzie dość naturalnie nie cierpią tych, którzy są w ich oczach zbyt idealni.

pati1109

a nie zauważyłyście, że Maddie choć ma charakterek, jest też sprawiedliwa, lojalna i niesie pomoc słabszym? Nie wkopałaby Bonnie po tak "bohaterskim" wyczynie. Właśnie od tego momentu będzie ją wspierać i chronić, bo jest silniejsza niż one wszystkie. Odwagi też jej nie brak, przyznanie się do swoich braków, dwie rozmowy ze starszą córką o zdradzie i pozorach jej doskonałości - wow. Dla mnie najlepsza rola w filmie, bardzo złożony charakter.

Chimera89

bardzo dobry odcinek, chociaz z drugiej strony sama końcówka mnie trochę rozczarowała, może spodziewałam się czegoś innego...

ocenił(a) serial na 9
Seiya

Mam podobne odczucia. Spodziewałam się, że końcówka czymś mnie zaskoczy. Ale może tylko wybrzydzam? ;) Generalnie serial mnie zachwycił. Na maksa :)

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

Miałam ciary przez ostatnie 15 minut. Wszystkie odcinki były świetne, domyślałam się tez ze akurat ta osoba zginie, ale ogólnie sposób realizacji, cała ta otoczka mistrzostwo !

ocenił(a) serial na 9
Chimera89

Czy ktoś może mi wyjaśnić, czy Ed został z Madeline?

ocenił(a) serial na 8
shizabella

skąd ta pewność? przytulali się po wypadku na balu, potem już nic na ten temat nie było. byli oboje na pogrzebie, ale nie byli pokazani razem, więc trudno tak naprawdę powiedzieć czy się rozstali czy nie. chyba ze coś przegapiłam?

nomiko

Ojej;) to juz tak dawno było że zapomniałam o co chodZi ale o ile się nie pomyliłam to w krążące zostali razem

ocenił(a) serial na 8
shizabella

w książce w ogóle nie było wątku zdrady Madeline ;)

nomiko

No to sie pomyliłam ;) nie wiem skąd mi się to wzięło ale byŁam przekonana że w książce tak było

ocenił(a) serial na 7
Chimera89

finał najlepszy z całej serii co nie zmienia faktu, że oczywisty i przewidywalny, a jedyna niespodzianka nic do fabuły nie wniosła tak na prawdę i większego znaczenia nie miała.... brakło zdecydowanie klimatu w tym serialu, a fabuła prościutka jak drut, choć realizacja i gra aktorska na wybitnym poziomie...

jimi7

Serial super, Kidman rewelacja, jednak final rozczarowal. Wydawalo mi sie,ze maz Celeste jest zbytoczywisty, a tu jednak.

ocenił(a) serial na 7
Blair

Ok, Perry gwałciciel - przewidywalny ale to, że Perrego popchnęła Bonie to właśnie było zaskakujące! Przecież ona była aż do bólu pozytywnie i pokojowo nastawianą osobą do wszystkich w tym miasteczku. Nawet zastanawiałam co lub kto jest w stanie taką osobę wyprowadzić z równowagi ... i teraz już wiem :)

sylsob1

i właśnie ona jako sprawczyni mi nie pasuje, ani nie "trzymała się" zbytnio z innymi bohaterkami ani też nie miała nic wspólnego z Perrym. Już bardziej pasowałaby Celeste jako żona - taka zemsta na mężu albo Jane ze względu na jej przeszłość, ale Bonnie? Nie pasuje mi to. Dlatego też jestem nieco rozczarowana finałem.

ocenił(a) serial na 7
Seiya

Tak, rzeczywiście ale myślę, że właśnie takie schowane emocje są jak bomba zegarowa i wybuchają ze zdwojona siłą. Nie wierzę, że człowiek ma tylko pozytywne odczucia do różnych przecież osób. Ok, jedni wkurzają się na każdym kroku i wszystko ich denerwuje inni dopiero w naprawdę w skrajnych przypadkach ale zawsze są jakieś emocje każdy z nas ma jakąś przeszłość która go kształtuje, powoduje, że nasza reakcja jest taka a nie inna. Oczywiście można być wyluzowanym bardziej niż inny i nie przejmować się większością rzeczy na które nie mamy wpływu ale przecież człowiek bez uczuć i emocji to ROBOT. Bonie była bardzo wyluzowana ale do czasu. Jej reakcja była oczywiście wyjątkowa (bo ona z dziewczynami zżyta nie była) ale przecież nie chciała go zabić tylko odepchnąć.

sylsob1

Ziooom, przecież w scenie końcowej na plaży Bonnie dotyka szyi w sposób, jakby wciąż czuła tam ślady po duszeniu. W rozmowie z Edem wspomina, że każdy ma jakąś przeszłość. To akurat bardziej oczywiste, niż ten wątek z limuzyną i panią detektyw pstrykającą zapalniczką, który wywietrzyli spiskowcy filmwebowi gdzieś u góry w wątku.

ocenił(a) serial na 8
Seiya

Bonnie też mogła mieć jakąś przeszłość. Podczas rozmowy Eda i Bonnie, Ed mówi że Madeline dużo przeszła (zostawił ją ojciec, mąż i córka), a Bonni na to że każdy ma jakąś przeszłość lub coś w tym stylu. Być może jak była dzieckiem to ją bił ojciec i te wszystkie emocje do niej wróciły kiedy zobaczyła jak Perry bije jej znajome.

Nymeria_Sun

Zgadza się,w książce byla mowa,ze ojciej bil matkę Bonnie i ona wraz z mala siostra były tego świadkami przez wiele lat...Swoją droga polecam książkę,czyta się jednym tchem

Zoe_fw

czyli w książce wiadomo o co chodzi, bo w filmie taka sytuacja dziwi, gdyż nie ma uzasadnienia

ocenił(a) serial na 8
Seiya

Książkę pewnie przeczytam. A co do serialu to już wiadomo czemu pominęli ten wątek - drugi sezon? http://www.filmweb.pl/news/B%C4%99dzie+drugi+sezon+%22Wielkich+k%C5%82amstewek%2 2-122625

ocenił(a) serial na 8
Zoe_fw

tak, w książce najpierw jest mowa o tym że Max (Syn Celeste) również pastwi się nad Sky, córką Bonnie- zrzucił ją kilkukrotnie ze schodow w szkole. Gdy Celeste się o tym dowiaduje mówi o tym Bonnie na poczatku imprezy ( i Renacie rowniez) i przeprasza je za zachowanie syna. Jakiś czas później gdy dochodzi do sprzeczki i Perry bije publicznie żonę, a Jane odkrywa w nim odprawcę, Bonnie spycha Perrego krzycząc "My wszystko kur*a widzimy." Poźniej następuje wyjasnienie że Bonnie w dziecinstwie byla swiadkiem przemocy w domu. Ojciec prał jej matkę, a ona byla tak przerażona że nawet później, mając 20parę lat i widząc to nadal - nie była w stanie zareagować tylko chowała się po kątach z przerażenia jak w dziecińsktwie i nie może sobie tego wybaczyć. Tyle jeśli chodzi o książkę. Wydaje mi się że punktem zapalnym był prosty schemat - zobaczyła jak Perry uderza Celeste, a jego syn wzoruje się na ojcu i dręczy jej córkę w szkole. Następuje flashback z dzieciństwa, wyrzuty sumienia za brak reakcji, popycha perrego a ten spada w przepaść ( w ksiazce spadł z urwiska nad oceanem). Cała reszta udaje że nic nie wiedziała i ją kryje. Finalnie Bonnie się przyznaje na policji.

ocenił(a) serial na 8
nnx

drobne sprostowanie tylko: w książce nie spadł z urwiska nad oceanem tylko fiknął przez zbyt niską barierkę na tarasie nad miejscem imprezy

ocenił(a) serial na 8
Seiya

A ja od początku wiedziałam, że Bonnie będzie zaangażowana w jedną z głównych ról w morderstwie, choć do połowy obstawiałam ją jako ofiarę (Perry był zbyt oczywisty). Dopiero kiedy w jakiś sposób poparła 'ogłoszenie' o sprzedaży dziewictwa, pokazała, że jest zwolenniczką teorii, ze cel uświęca środki i awansowała do roli oprawcy ;) Ale przyznam, że do ostatniego odcinka myślałam, że rola Jane będzie większa, tak naprawdę o wszystko mogłoby się wydarzyć nawet gdyby nie pojawiła się w mieście.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones