PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 174
oceny
7,5 10 1 75174
The 100
powrót do forum serialu The 100

Troche zawiedziony :(

ocenił(a) serial na 6

Boshe taka miałęm nadzieje ze serial bedzie fajny...kurde dalej go ogladam ale powoli bo ciezko mi wytrzymac poziom panujacej w nim głupoty :(
Klimat niby jaki lubie, odkrywanie ziemi na nowo po kataklizmie ( wojna nuklearna ) i takie tam ale...w każdym odcinku stek głupot. Choc 1 sezon nie byl tak obfitujacy w akcje i ciekawy jak 2 to jednak poziom głupoty w drugim sezosnie rosnie z odcinka na odcinek, jest tego tak wiele że wręcz nie moge wymienic i przypierdziele sie tylko do kilku podstawowych az kłujacych w oczy i powtarzajacych sie problemow:

1 Ja rozumiem ze na Arce mieli bron ale skad kurde po 100 latach wszyscy umieja z niej strzelac ? strzelali w kosmosie ? na statku/stacji kosmicznej ? No wiem ze obsługi kałacha nauczyla by sie z filmow nawet małpa ale oni strzelaja celnie na wieksze odległosci,,,juz pomijam to ze po tylu latch amunicja nie nadawała by sie niemal do uzyku i strzelał by co 3 pocisk. Pierdoła moze produkowali na bierzaco( choc z czego ? ) moze...cokolwiek moze, moze maja kupe szczescia do przedmiotów, ale umiejestnosc strzelania to coś co trzeba trenowac a na stacji kosmicznej....

2 Kobiety graja główne skrzypce... kurde tak nie jest w realu, a tu robia dosłownie wszystko, sa przywódcami , najodwazniejszymi wojownikami, specjalistkami od sprzetu elektronicznego oraz nawet specjalistkami od obróbki skrawania ( co widac jak dostaja sie do góry panienka przewierca zamki...notabene nie wiadomo dlaczego ale pomijam) Nie żebym miał coś przeciwko kobietom szefowym czy specjalistkom ale to są WYJATKI, a tu prosze jest odwrotnie...do tego obydwie przywodczynie jakas tam miete do siebie czuja...co za zbieg okolicznosci

3 mógłbym wymieniac wiele ale przypne sie do niewiele waznego szczególu jakim jest UBRANIE ZIEMIAN i nie chodzi tu o to ze nib postrzepione i czasem upiety jakis ogon lisa a tak naprawde jest to ubrane wielofunkcyjne czy wrecz paramilitarne czesto na miare 21 wieku, nie nie to, mozliwe ze wszyscy ubiereja sie w jakims paramilitarnym sklepie który przetrwał eksplozje nuklearna :). Czy jest ktos mi w stanie wytłumaczyc ich maski na ustach rodem z Mortal Combat - made in Sub-Zero ? Co to ma być ? W czym one pomagac maja lub jakie jest ich zastosowanie ?
Jak znamy swiat ludzie chronili głowy , czy inne czesci ciala ale najmniej usta...które zreszta zsłoniete przeszkadzaja mówic, jesc, całowac sie czy w ostateczności oddychac. Ja wiem jeden z czyms takim..no chce groznie wygladac ale u nich polowa tak ma. Mozna chronic i usta ale gdy zaslonieta jest głowa jak to mieli w zwyczaju niektórzy rycerze, przedewszystkim głowa, a tu wygolone na łyso czachy a na ustach jakas monstrualna maska...serio ?

Podumowujac. Absurdów jest wiele. mniejszych i wiekszych, wiadomoo nie wszystkiego sie trzeba czepiac, to film sf troche z przymruzeniem oka, ale to ze film jest SF nie znaczy ze ma być głupi. Pomysł fajny, fabula niezle pomyslana, wykonanie niezle i aktorzy sie staraja...ale poziom głupoty razi

ocenił(a) serial na 5
mirmilek

Same znaki zapytania.
Po pierwsze primo – nie czytałam książki.
Po drugie primo – i tak czekam na 3 sezon, bo jestem upierdliwa i lubię szukać idiotyzmów w filmie :-) Obejrzałam całość tzn. miałam 2 sezony do dyspozycji od razu, bo trafiłam na serial przypadkiem. I tak mi się ulęgło jak niżej.

1. Grawitacja – całe młode życie spędzili w kosmosie, a biegają po lesie jak sprinterzy albo dwugłowe sarenki. Zwłaszcza, że odczucie grawitacji na Arce a na Ziemi musiało być dla nich całkowicie odmienne. Adrenalina? Nie sądzę no i nie zawsze ganiali ze strachem pod pachą, czasem biegali za motylkami -:P. Dodatkowo z powodu pogarszającego się stanu powietrza na Arce i ograniczenia jego stężenia w więzieniu, ich organizmy nie były w 100% sprawne, musieli mieć swoje ograniczenia wynikające z niedotlenienia. Nie wspominając Octavii która całe życie spędziła pod podłogą, więc skąd u niej taka sprawność?
2. Brak zarostu u chłopaków – Ziemianie obrośnięci jak ta „lala”, ale nasi bohaterowie jakoś nie zarastają. Golą się tymi ostrymi kawałkami metalu z lądownika? Zabić tym mogą ale się raczej nie ogolą.
3. Bakterie/wirusy – na Arce „zasób” ww. był zapewne całkiem inny (może mniejszy, inny na pewno jednak różnił się od tego co na Ziemi ), ale na Ziemi setka jakoś nie miała większego problemu zwalczyć choćby tej zaraźliwej odmiany (?) „eboli”. Nie mówiąc już o wsadzeniu zatrutego, brudnego noża pod serce Finna albo dzidy pod żebra Jaspera. Nie mówiąc o tym, że w tempie błyskawicznym odzyskują sprawność i zdrowie.
4. Dlaczego po upłynięciu odpowiedniego czasu Arka nie wysłała próbnika/sondy (resztki starych statków miała), żeby zbadać warunki panujące na Ziemi? Nie, zrzucili od razu setkę potencjalnych/przyszłych trupów.
5. Wysyłają setkę młodych na „stracenie” ale za wiele im nie dają np. zapasowego radia - skoro chcą znać warunki panujące „na dole”, nawet jeśli zrzut był tajemnicą, to lepiej przecież dla wszystkich na Arce, żeby jednak dzieciaki przekazały dane. A jak wiadomo - w czasie lądowania zawsze może się zdarzyć coś nieciekawego.
6. Zarzygają podczas epidemii cały lądownik, ale cały czas mają czyste szmatki do otarcia ust i rzeczy z których mogą zrobić posłania. A z czego? Z plastikowych siedzeń. Czasze od spadochronów lądownika już dawno się im skończyły - I think.
7. Dziwne, że na ich organizmy działają „leki z naturalnej apteki” Ziemi albo te od Linca i jego plemienia.
8. Promieniowanie – na Ziemi po wojnie nuklearnej zapewne całkiem inne, ale w kosmosie na ciała ludzi oddziaływają całkiem inne fale.
9. Arka naprawdę miała fart, że żaden latający po orbicie szmelc (czyli tzw. Kosmiczny śmieć: stare resztki satelitów, śmieci wyrzucane przez astronautów itp.), żadna kometa, asteroida, okruch kosmiczny a przede wszystkim rozbłysk słoneczny nie załatwił jej przez 300 lat (z tego co wiem Arka tyle lat „dryfowała” po orbicie – w książce, bo w filmie tylko 100).
10. Dlaczego Clarke mając pod ręką utalentowanego Monty’ego przez głośniki nie zwróciła się do wszystkich mieszkańców Mount Weaver. Może jednak górale podjęliby inną decyzję, skoro nasza princessa miała dar przekonywania.
11. W ogóle Clarke to twarda girlsa :0. Wie gdzie wsadzić nóż (tętnica szyjna Atoma) żeby zakończyć męki cierpiącego, przeprowadzić „operację” (Finn) na odległość, po to tylko ,żeby Finn jeb… sorry spadł na podłogę i nic mu nie pękło po wyjęciu noża (ale matka ją ostrzegała, że ostrze znajduje się tak blisko tętnicy, czy żyły głównej, że tylko milimetr pomyłki i Finn kaput). Różnych rzeczy uczyłam się w szkole na Przysposobieniu Obronnym, ale ni cholery nie pamiętam nic z tego co nam usiłowali wtłoczyć do głowy. Ale Clarke bardzo dużo wie z zakresu medycyny  Podglądanie matki przy pracy to jedno, a drugie wiedza praktyczna i szczegółowa. No ale niech tam i tak została pierwszą medyczką setki.
12. Broń palna w użyciu na stacji kosmicznej? To tak jak na pokładzie samolotu. Dziura w poszyciu i…. jazda bez trzymanki, kto przeżyje?
13. I wycieczka całkiem osobista – na moje cholerne nieszczęście należę do osób szczególnie wrażliwych na smród – dostaję od razu odruchu wymiotnego – współczuję tym młodym, musieli cholernie śmierdzieć – nie myli się za często, ciągle upaćkani we krwi swojej albo cudzej, zarzygani, nie mieli ubrań na zmianę (bunkra nie biorę pod uwagę ), chyba że ktoś kopnął w kalendarz. Scena w bunkrze z trupem ziemianina (na marginesie, naprawdę Finn musiał go kropnąć w bunkrze, nie mogli go wyprowadzić na zewnątrz – taka fajna kryjówka!), kiedy Finn i Clarke spędzają noc ukrywając się przed ziemianami. No chyba ci co pisali scenariusz nigdy nie mieli do czynienia ze zwłokami w rozkładzie. Dalibyście radę? Mnie wystarcza smród zabitego zwierzaka na poboczu, żeby sobie to wyobrazić razy 100 i to jeszcze w zamkniętym pomieszczeniu. Za kryjówkę mógł też posłużyć wrak auta, w którym spędzili noc z Wellsem w pierwszym sezonie, ukrywając się przed trującą mgłą.
14. No i na koniec czy oni mieli latrynę?!!! Bieganie po lesie gdzie wszyscy się załatwiają gdzie popadnie, może się skończyć jazdą z poślizgiem …. w najlepszym razie.

I tak obejrzę 3 sezon :-)

ocenił(a) serial na 6
narya2

Taaaak morze absurdów ale to spotykamy niemal w każdym filmie/serialu nad niektórymi trzeba przejsc do porzadku i pogodzic sie. Ja też ogladne 3 sezon bo zainteresowała mnie koncówka z pania w czerwieni rodem z BSG ....ale nie napisze wiecej moze ktos jeszcze nie ogladał :)

mirmilek

Co do tych błędów które wymieniłeś to nie doszukiwałam się jakoś nigdy i nie zwracałam uwagi, albo po prostu olewałam. To jest serial ze stacji CW, a one to zbyt uporządkowanych nie należą ;) Ja uważam go za czystą rozrywkę i nie chcę mi się zwyczajnie doszukiwać niedociągnięć, chociaż pewnie jest ich masa. Chociaż mimo wszystko i tak uważam, że 2 sezon serialu jest o wiele lepszy niż taki 5 sezon The Walking Dead, który jak dla mnie był kompletną porażką, nie licząc kilku odcinków ;)

Zgodzę się co do jednego - też mnie troszkę wkurza, że w tym serialu to kobiety grają pierwsze skrzypce. Sama nią jestem, ale jednak to troszkę razi. Przeważnie to one odwalają tutaj całą robotę i muszą sprostać najtrudniejszym decyzjom, przez co kompletnie nie dają się wykazać męskiej obsadzie. Uwielbiam silne i stanowcze laski, ale naaah, dajcie więcej facetów, którzy coś robią i nie są wcale w myśleniu, strategii, ogólnym działaniu gorsi od kobiet! W 2 sezonie z męskiej obsady jedynie wykazał się Bellamy i dostał dużo czasu antenowego tylko dlatego, bo jest jednym z najpopularniejszych bohaterów i fani go polubili.Reszta po prostu krzątała się po ekranie i niby coś tam robiła, no ale jednak nie za bardzo ;)
Co prawda był Cage, Dante, którzy byli przywódcami i wiarygodnymi, realistycznymi postaciami, ale jednak widać tą 'przepaść' między facetami a kobietami:D

ocenił(a) serial na 6
nutria_00

nie bardzo doszukuje sie bledów. ale jak cos mnie mocno kopie po oczach to mnie razi. błędów jest cała masa o czym wspomina narya2 ja znalaz bym ich rowniez całe morze ale gdy cos przekracza granice przyzwoitosci/ wytrzymalosci/odpornosci na glupote...to nie jest dobrze :P

Ps
Tez lubie silne kobiety ale tu sa spierniczone statystyki bo wszystkie niemal sa silne stanowcze i wogole najlepszejsze, jak wpomnialem od fachowców od obróbki sprawania, po przywódczynie...kurde zycie jest barddziej rozmaite...a czy byla jakas kobieta łajza ? bo ja nie kojarzę :)

ocenił(a) serial na 7
mirmilek

Dużo niedociągnięć tak jak w wielu innych filmach czy serialach w takim klimacie. Ja dostaję szału zawsze kiedy jest akcja, trzeba uciekać, ratować się ALE zawsze jest czas na gapienie się sobie w oczy i chwile ciszy....jasne. Najbardziej denerwuje mnie postać Octavii, która tak naprawdę nic nie wie i rozkochuje w obie kolejnych facetów. Nie wiem na czym polega kontrakt tej aktorki, ale sama postać zachowując się tak bezmyślnie dawno powinna paść trupem.
I jak najbardziej przymusowa twardość babek w filmie jest dziwna. bo niech już ja mają tę hardość i te jaja, ale niech w takim razie konsekwentnie to ciągną w scenariuszu bo i tak wynika, ze maja mało do powiedzenia.
No i kwestia wątków miłosnych... jeju. ja ogólnie romantyzmu nie lubię, ale czaję, ze są ważne w fabule. Za to trio Clarc finna i raven jest tak głupi, ze nic więcej nie napiszę. I kwestia kogo bijemy, katujemy , zabijamy, ratujemy albo własnie ratujemy i tulimy jest dla mnie wieczną zagadką :D
aha i na ostatek czemu zawsze dorośli mają racje!? ;] przylatuje obie ekipa z kosmosu na nieznaną ziemie i zamiast robić wywiad opracować jakiś plan to jednego zamykają w więzieniu, drugi traci głowę dla swojej eks i mu pozwalają siedzieć przy niej zamiast wyciągać informacje?? , a dorośli się kłócą miedzy sobą, bo przecież nie ważne, ze ich rzeczywistość się zmieniła, że mają nieograniczony tlen i nie trzeba ekspulsowac tych niegrzecznych ludzi. Aha i starsi co przylecieli na końcu sa pokazani jako dużo głupsi od swoich dzieciaków.

Tak btw powiecie mi po co oni ciągle łażą w kółko koło szczątków Arki? ciągle tłumy, bierne. Łażą jak zombiaki ;]

ocenił(a) serial na 6
myszokrwista

heheh racja nadmierny romantyzm mnie irytuje również , dla mnie taki jak w The Walking Dead jest dobry...jest zaznaczone ze jest , ok jak to w zyciu ale nie wokol niego kreca sie problemy. Tu niestety zakochiwanie sie gra role niemal równa z surviwalem w nowym otoczeniu, ale gdy ja mialbym problemy z jedzeniem, gdyby atakowala mnie jednoczesnie banda 1000 kibiców Legii czy innego takiego dziadostwa to nie bardzo bym myslal o randkowaniu...moze chwilami o seksie na zasadzie odreagowania ale zeby od razu romantyczne chwile w nieznanym mi lesie...kurde wrecz na nieznanej planecie, po której gania mnie banda krwiozerczych istot ... nie podziekuje

czemu łaża jak zombiaki ? chyba dlatego ze jest na nie moda :)
a tak serio to proste, trzeba byc w miejscu wypadku aby słuzby ratunkowe ( których nie ma ) mogły Cie latwo znalesc...no i ta mozliwosc wybuchu chektolitrów paliwa rakietowego ktorego jak widzielismy wybuch litra robi spustoszenia jak w Hoiroszimie przyciaga kazdego do szczatkow, nikt nie moze oprzec sie widoscie mozliwosci hucznego odejscia z tego swiata :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones