... ale ta opinia nie jest obiektywna :) Zacząłem to oglądać z nudów i tak jakoś do dziś oglądam, nabrałem do niego jakiegoś dziwnego sentymentu. Tym bardziej, że jest deficyt s-f, a widziałem już chyba wszystko, co dobre.
Mam to samo z Castle, tasiemiec, "kryminał" z najniższej półki, a do tego love story, no ale mam słabość do tego głupkowatego Filliona no i oczywiście uroczej pani detektyw :) Kurna, za dużo wolnego czasu mam...