PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 120
ocen
7,5 10 1 75120
The 100
powrót do forum serialu The 100

Murphy

ocenił(a) serial na 7

Czy wy też tak macie, że na początku, w pierwszym sezonie go nienawidziliście, a potem (2/3 sezon) stał się dla was niezastąpiony? Bo John to jednak John, i teraz jakoś nie wyobrażam sobie serialu bez niego, chociaż wcześniej życzyłam mu śmierci.

ocenił(a) serial na 10
zainteresowana

Nie mogę się doczekać jego śmierci xD

ocenił(a) serial na 10
zainteresowana

Oh, ja mam podobnie jak Ty. Bardzo go polubiłem mimo że z początku nie mogłem na niego patrzeć. Podoba mi się jego podejście do wszystkiego. Wydawało mi się że serial będzie bez przekazu - a tutaj jest nim naszpikowany. Ludzie się zmieniają, ból jest nam potrzebny, trzeba trzymać się razem.

ocenił(a) serial na 9
zainteresowana

A mam pytanie... dlaczego go nie lubiliście? Dlatego że chciał powiesić tę laskę co zabiła murzyna?

ocenił(a) serial na 8
DawidQ22

Dlatego, że był dla wszystkich dupkiem. W tej sytuacji intencje miał dobre, ale nie miał szacunku do nikogo i uważał się za lepszego, gdy w rzeczywistości był chłopcem na posyłki Bellamy'ego.

ocenił(a) serial na 8
yakus0ku

Trochę dałaś się zmanipulować. Jest taki sam - robi wszystko żeby przetrwać. Zmienił się tylko sposób w jaki jest przedstawiany.

ocenił(a) serial na 8
Lukasz_Lll

No tutaj się nie zgodzę. Według mnie widać przemianę w jego postawie. Nawet jeśli wystawił ich w Polis, uciekał, to i tak nie zachowuje się jak w 1 sezonie. Po przedstawieniu jego problemów faktycznie patrzy się na jego zachowanie inaczej, ale i tak uważam, że teraz jest lepiej niż było.

ocenił(a) serial na 7
Lukasz_Lll

Owszem, zmienił się sposób przedstawiania jego postaci. Ale zmieniło się wszystko- sytuacja, w której się znaleźli, postacie, ich moralność i zasady, więc postrzeganie Johna jako innego jest tego naturalnym skutkiem. No i mi o wiele przyjemniej, kiedy ma u boku Emori, ona też ma na niego spory wpływ ;)

ocenił(a) serial na 8
zainteresowana

Jak się zachowywał w 1 sezonie? Był postacią spychaną na 2 plan. Występował w sytuacjach które z automatu były odbierane za złe, wywoływały negatywne emocje. Przedstawiano wyłącznie negatywne cechy - egoizm, samolubstwo i wiele innych. Był chłopcem na posyłki Bellamego, typowym czarnym charakterem robolem . Robił jakieś 'brudne' roboty typu próba notabene prawie udana zabicia młodej dziewczynki, można by rzec niewinnej tylko ze zrytą psychą, poszukiwania jej itp. Chyba statek uszkodził, zabił osoby które chciały go powiesić. Uwięził i prówował postrzelić Bellamego. Spowodował kalectwo Raven. Nic o nim nie wiedzieliśmy, nie bardzo rwano się do tego by przedstawić jego historię, nie przedstawiano jego pozytywnych cech (no właśnie czy była chociaż jedna scena gdzie był przedstawiony w pozytywnym świetle?). Najlepsze jest to że te wszystkie zachowania równie dobrze można by przestawić z innej strony - był chłopcem na posyłki bo musiał bo życie go tego nauczyło że przetrwa tylko w grupie i to najlepiej tej najsilniejszej wtedy czujesz współczucie, on nie próbował zabić dziewczynki on chciał żeby sprawiedliwość zatriumfowała, chciał ustalić jakieś zasady, pokazać co czeka osoby które kogoś zabiją, chciał utrzymać człowieczeństwo w obozie, idealny przyówdca!, przetrzymuje i próbuje zabić głównego (dobrego) bohatera któremu wszyscy śpieszą z pomocą i próbują uratować on musi być zły i z góry jest zły bo robi coś złego dobremu bohaterowi, ale kiedy ten dobry bohater zrobiłby to samo nadal byłby dobry bo przedstawiono by jego emocje, uczucia, nakreślono by dlaczego musi to zrobić. Ale nie ma co się dziwić twórcom potrzebny był czarny charakter żeby to wszystko napędzać i dawać dzięki temu różne możliwości rozwinięcia fabuły etc. Od jakiegoś momentu zaczął raczej z drugoplanowego przeskakiwać na pierwszy plan. Był pokazywany w pozytywnym świetle - pomaga Raven w kapsule którą przylecieli na ziemię (o dziwo gładko poszło po tym co jej zrobił), pokazywano jego pozytywne cechy, pozytywne sceny razem z nim, jego uczucia, emocje, historię itp. Widz bardziej się z nim zaczął utożsamiać. Po prostu postanowiono go przekwalifikować z czarnego charakteru na bardzo fajnego ziomka (ma dziewczynę której jest wierny - pomimo jakichś pseudo-zalotnych tekstów różnych dziewczyn [ten wątek powtarzał się kilka razy] on cały czas powtarza że znalazł już tę jedyną którą kocha nad życie. Na dodatek ma wadę genetyczną więc stawia go to w jeszcze lepszym świetle, widzimy jego opiekę, troskę, teraz gdy coś robi pokazywane jego to pozytywnym świetle. Po prostu przestawiany jest jako pozytywny bohater, dla odmiany teraz pozytywne cechy. Na koniec przykład żeby to bardziej uzmysłowić. Z S04E07 bo nie chce mi się wysilać bardziej pamięci (spoiler): twoja dziewczyna doprowadzi/ może doporowadzić/doprowadziła do smierci niewinnej osoby - nic się nie stało, uśmiechnij się, pochwal za jej spryt i pomysłowość.

Magia filmu. That's all.

ocenił(a) serial na 8
zainteresowana

Zmienił to się Jasper, o nim można powiedzieć że się zmienił.

Jeżeli chodzi o Murphy'ego, wiadomo że nie można powiedzieć że jest taki sam. Każdy z bohaterów 'ewoluuje', dojrzewa, dostosowuje się do sytuacji. Czy to Bellamy, czy Clarke, czy ktokolwiek inny. Ale w przypadku Murhy'ego ewidentnie mówimy o tym że zmieniono sposób w jaki przedstawiana jest ta postać.

ocenił(a) serial na 9
zainteresowana

Tak, zgadzam się w 100%. Uwielbiam Murphy'ego, jest nieprzewidywalny, jego postać jest bardzo ciekawa i wiele w nosi do serialu. W dodatku nigdy nie można określić, jakie on ma zamiary, ale w gruncie rzeczy jest dobry i za to go uwielbiam :D

ocenił(a) serial na 8
zainteresowana

Strasznie go nie lubiłam w pierwszym sezonie i czekałam aż w końcu coś mu się stanie. Później sama byłam w szoku jak szybko zmieniłam o nim zdanie i zaczęłam postrzeggać go zupełnie inaczej, jest taką cinnamon roll i powinien być chroniony za wszelką cenę. Moja ulubiona postać!

ocenił(a) serial na 10
yakus0ku

Brak zarostu.

ocenił(a) serial na 9
zainteresowana

Nie no Murphy jest bez wątpienia ludzkim śmieciem, bo w sumie każdy w tym serialu miał jakieś idee (oprócz żniwiarzy, którzy nie działali racjonalnie), klany Ziemian walczyły z Ludźmi gór, Luna dbała o pokój, Mount Weather chcieli wydostać się na powierzchnie, Kanclerze na Arce chcieli aby rasa ludzka przetrwała - każdy miał jakiś "wyższy" cel i był gotowy do wszystkiego aby go realizować.

Murphyiego jedyny (i najwyższym celem) jest dbanie o samego siebie. W praktyce sprowadza się do tego samego - każdy robił złe rzeczy, albo musiał wybierać pomiędzy złymi wyborami. Jednak Murphy naprawdę nie kieruje się zupełnie niczym poza własnym dobrem... aż nie spotkała go miłość :)

Od tej chwili stał się "bardziej człowiekiem" niż karaluchem.

Nie zmienia to faktu, że w ten serial nie byłby tym serialem, gdyby zabrakło takiego Murphiego ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones