PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 162
oceny
7,5 10 1 75162
The 100
powrót do forum serialu The 100

Opinia o odcinku:

Generalnie przepłakałam ostatnie 10 minut, niestety ostatnie miniutki zostały poptute przez - jak to jeden e-kolega uroczo określił - Mojżesza Dżahę :D

Przede wszystkim - Clarke się u mnie zrehabilitowała. Tzn. kiedy coraz bardziej popadała w ten destrukcyjny szał subiektywnie mnie to wkurzało, gdyż drażnią wszelkie dramy, ale obiektywnie muszę powiedzieć, że miało to sens. Clarke coraz bardziej nurzała się w zbrodni, coraz bardziej miotała psychicznie i emocjonalnie, coraz bardziej zachowywała się jak przysłowiowy szczur w pułapce i zaczęła po prostu strzelać na oślep. Clarke dostąpiła w odcinku zaszczytu zagrania kilku naprawdę mocnych scen i jedyne czego żałuję, to braku prawdziwej załamki na koniec. Clarke trochę tak odeszła, jakby już szykowała się na nowe przygody czekające za lesistym horyzontem, a nie jakby właśnie straciła dosłownie wszystko.
Na szczególną pochwałę zasługuje Bellamy, który jako JEDYNY w tym zakichanym serialu pomógł Clarke w godzinie próby, pomógł jej nieść ciężar, wziął jego część na siebie, rozgrzeszył i wybaczył. Cała reszta dokładała jej do pieca, począwszy od Raven, skończywszy na Olivii w tym odcinku. No, w końcu Abby zdobyła się na pocieszenie córki, chyba sama doświadczając na własnych kościach, o co była stawka w tej grze. Tak ze hip hip hurra dla Bellamy i jego piegów: hip hip hurra! :D

Bardzo fajnie zaprezentowali się Dante i Cage w tym odcinku. Szczególnie Cage i jego miłość do ojca - suuuuuper, jakże mnie cieszy coś takiego! Coś czuję, że będzie mi brakowało takich złożonych postaci widząc panią czerwonym w końcówce :(

Jasper, Maya, Monty - :'( smuteczek.
Najważniejsze, że Monty żyje i jako jeden z ostatnich uściskał Clarke. Widok tego gościa w sweterku jest mi miły :) Podobało mi się też, że w tym morzu nieszczęść przynajmniej ojciec i syn (Miller?) mogli się spotkać.

Mojżesza nie będę nawet komentować. Jeżeli mają zamiar w przyszłym sezonie zrobić u Jahy kolejny wątek kolejnego nawiedzenia, bo znowu będzie miał jakieś urojenia, tym razem włożone w głowę przez program komputerowy, to padnę. Padnę i nie wstanę.
Ubolewam, że mój wspaniały Creepster nie wziął i nie puknął go w główkę jakimś kamyczkiem, bo normalnie patrzeć na tego dziada się nie da :/

Podsumowując - zakończenie było gorzkie, tylu zginęło, poplecznicy Arki zginęli i oddaję tu hołd Mayi za jej znaczący tekst o tym, że nie są niewinni. Body count był wysoki, ale jednak twórcom udało się to wszystko ubrać w formę, w której nie była to "tępa" rzeź nastawiona na szokowanie widzów i wszystko było takie surrealistyczne. Jak obrazy Dantego.
Przeżyli 100 lat w bunkrze. Brakowało im tylko 48 godzin do wyjścia. To jest niesamowite.


Podsumowanie sezonu:

Sezon oceniam bardzo dobrze za wyjątkiem motywu z rakietą oraz za wyjątkiem Zyeba Dżachy. Było mnóstwo szarości, dwuznaczności, były nowe sojusze, przyjaźnie i zdrady, Ziemia zaczęła już na dobre brać we władanie Arkę, nikt się nie uchował przed przemocą i destrukcją.
Miałam też kilka rozczarowań: Raven i Jaha z moich ulubieńców stoczyli się na sam dół na mojej drabince "lubienia", Lexa w ostateczności nie spełniła pokładanych w nią nadziei, Bell został sprowadzony do roli Kalego: zrób, załatw, pozamiataj i jego rozwój mimo ładnego początku sezonu utknął w szybach wentylacyjnych MW.
Całkowitą pomyłką był Finn.
Dla równowagi było kilka miłych niespodzianek: Dante, Maya i Cage mimo dziwnych początków zakończyli sezon w glorii, Murphy - same plusiki, Wick, kilka postaci całkowicie pobocznych, jak ta dziewczyna pomagająca Clarke, która zaistniała na początku sezonu i zabłysła w finale (mam słabość do takich osób ^^), czy ojciec Mayi i jej kolega, nawet Emerson.
Bez zmian: Octavia, Lincoln (choć ten miała kilka dobrych scen, nie powiem), Kane, Abby (falowo: raz lepiej, raz gorzej). Monty i Jasper też bez zmian, ale to się akurat chwali, bo zmiana mogłaby być tylko na minus ;)


Dobry sezon mimo kilku wpadek, romanse ograniczone do minimum, w większość wiarygodny rozwój bohaterów, dużo prawdziwych tragedii ale też pozytywnych, wzruszających momentów, wartka akcja (oprócz dwóch odcinków po rakiecie) - dobry sezon :)

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

:) Popieram !

emo_waitress

Ta "Pani" w czerwonej sukience...nawiedzony bohater - i na myśl od razu przychodzi Baltar i Number Six z Battelstar Galactica
oby nie dał się tak samo opętać nasz Mojżesz. Z tego wątku na szczęście w pobliżu jest nasz karaluch Murphy, który oczywiście wyszedł najlepiej ze wszystkich na razie:D

NotoriousBG

Wyszedł koło składu alkoholu, czyli faktycznie wyszedł najlepiej :D

emo_waitress

ma jedzenie, picie, alkohol, stół bilardowy, wygodną kanapę i plaże tuż obok
do tego niedługo pewnie Emori powróci na wyspę z górą części do zbudowania Bomb...bo chyba to jej grupa właśnie robi - pytała się Jahy czy mają technologie- czyli usługuje A.I.

NotoriousBG

Murphy jest najlepszy jak wcinał te chlebki i mu z mordy leciało :D

ocenił(a) serial na 8
czaromaro

W sumie to wydaje mi się, że gość gra najlepiej ze wszystkich aktorów w tym serialu ;)

ocenił(a) serial na 8
MademoiselleKier

A ja tam nie nawidze jegop postaci i najchętniej bym go widziała w końcu martwego :P Tak jak Octavię, Jahę, Raven... Jaspera ! Ten ostatni to idiota jakich mało... ale cóż, musiał być chociaż jeden, który nie umiem dorosnąć -.-

ocenił(a) serial na 7
AxxxA

Oni mają teraz po jakieś 18-19 lat. Wojna, krew i mord nie zawsze powodują, że człowiek szybko dojrzewa psychicznie. W wielu przypadkach ludzie się zamykają w sobie, czasem do końca życia mają z tym problem. Co do sezonu. Czytałem oficjalne info, że mają zapodać całkiem nowe wątki z tymi ludźmi ale na szerszą jakby skalę. Mam nadzieję tylko, że nie będzie za dużo o tej całej A.I. bo nie podoba mi się kiedy zaczyna to obierać kurs na coś w stylu Terminatora i maszynach panujących nad światem. Za dużo kiczu z tym związanego widziałem. Poniżej wypowiedź co do sezonu 3:

“We told the story of Mount Weather in full, so in season 3, we’re going to tell a different story. It’s going to feel like the same show — it’s populated by the same people in the same world — but we’re going to expand the playing field yet again.”

ocenił(a) serial na 8
Sharimsejn

No i ja się właśnie boję, że cały 3 sezon będzie o tym domku z hologramem w czerwonej sukni co przypomina mi strasznie Resident Evil. To by oznaczało niesamowicie dużo Jahy a tego nie przetrwam.

ocenił(a) serial na 7
AxxxA

Myślę, że ja też ;p

NotoriousBG

Hologram na pewno nie przyniósł tej rakiety. Latające drony również nie, więc jacyś ludzie pracują dla kobiety w czerwieni. Może nawet myślą, że mają do czynienia z bogiem. Murphy zdecydowanie najlepszy antybohater w tym serialu.

ocenił(a) serial na 6
RadoslawKamil

Ja chyba nie nazwałabym Murphy'ego antybohaterem. Kojarzy mi się raczej z Darylem (z TWD), czyli zmiana o 180 stopni. Mnie ogólnie Murphy bardzo pozytywnie zaskoczył. Wyewoluował na osobnika z dobrym serduszkiem, ale nie stracił przy tym sarkazmu i ogólnie wrednego charakteru.

użytkownik usunięty
NotoriousBG

Idąc dalej Pani w czerwonej sukience z Matrixa na przejściu dla pieszych. Nie mniej również moje pierwsze skojarzenie było z BSG.

NotoriousBG

Zadziwiająco dużo podobieństw. Jak mylenie technologii z boskością:) Biblijna podroż przez pole minowe i morze potworów mnie rozbroiła. Ubaw po pachy:) Zakończenie z kobietą w czerwieni intrygujące. Oprócz BSG nasunęła mi się sztuczna inteligencja z Resident Evil. Mam nadzieje, że pójdą w tą drugą stronę:)

ocenił(a) serial na 6
RadoslawKamil

A propos pola minowego, co w końcu powiedział góral? xd Bo ten gostek co kawał opowiadał nawet nie był tak miły, żeby go dokończyć :(

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

No milusio, Clarke wygrała odcinek, niech teraz popiernicza do Polis. Dobrze, że Raven nie umarła, bo kto by im ratował tyłki. Odcinek mi się podobał, a cały sezon lepszy niż pierwszy. Zastanawiam się co się stało z perłami które są już odporne na promieniowanie? Chyba, że coś mnie ominęło.

A końcówka troszkę mi zepsuła przyjemność oglądania, staje się to coraz bardziej absurdalne i niewiarygodne. Może się okaże, że na świecie żyje piękne 7 mld ludzi, a tak naprawdę, a oni po prostu trafili do dużego lasu. Albo wszystko im się przyśniło. xd
Jak będą jakieś cyborgi i inne badziewia to pożegnam się z tym serialem. Zdecydowanie powolna odbudowa cywilizacji bardziej mi się podoba niż jakiś spisek hologramów.

Bisexidryna

Dokładnie, było przecież więcej ludzi już odpornych na promieniowanie.

Zgadzam się również z ostatnim akapitem.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

"Dokładnie, było przecież więcej ludzi już odpornych na promieniowanie."

A to nie było tak, że jak Cage pytał Emersona o straty, to ten mu odpowiedział, że tylko on jeden został z tych wyleczonych? Chyba, że mu chodziło o samych strażników..

Eglantine

Tak właśnie było. Zostali tylko Emmerson i Cage.

MMM777

Dzięki za wyjaśnienie, nie dopatrzyłam tego :)

emo_waitress

Nie ma za co :)

Bisexidryna

A mnie wręcz przeciwnie. Chętnie zobaczę świat opanowany przez Skynet :D

"I'm back"

ocenił(a) serial na 8
mateuszm1995

Nie mam nic przeciwko, ale sam fakt, że ludzie z Arki nie byli w stanie zaobserwować form życia na ziemi, podobnie jak ludzie z MW... Byłoby to niesamowicie wtórne.

mateuszm1995

Mnie natomiast programy komputerowe pod postacią seksownych lasek w czasach błotnego survivalu wydaja się... idiotyczne :) I jak koleżanka wyżej wspomniała - wtórne.

Kupuję technologie Arki i MW gdyż są one doprawione smaczkami typu zniszczone ubrania, życie, przetrwanie jednych okupione śmiercią innych, poza tym technologia ta wygląda jakby była na granicy samozniszczenia i przeżarta rdzą.
A tu nagle w środku apokalipsy, miedzy robakorekinem i zmutowanym gorylem wyskakuje mizoginizm w postaci seksownej dziuni i namawia Mojżesza do złego? Bez jaj. To już wolę Resident Evil i program komputerowy pod postacią uroczej dziewuszki, czy nawet szalonego naukowca z Winter Soldier :D

emo_waitress

A czemuż to komputerowy hologram miałby być w brudnych ciuchach? Za pomocą czego/kogo mieliby zacząć urabiać faceta jak nie za pomocą obrazu seksownej laski? Gość z latarni strzelił sobie w łeb i bardzo prawdopodobne że na wyspie nie ma żadnego człowieka poza 2ką z arki. Być może do wykonania jakiejś misji brakowało człowieka. W takim wypadku facet z kompleksem mesjasza byłby idealny.

ocenił(a) serial na 6
mateuszm1995

ja natomiast chciałabym wiedzieć kto tam dba o trawniki? drony? jakoś wyjątkowo zadbany ten ogródek po 97 latach ;)

moira88

Zobaczymy.
Ten serial nauczył mnie żeby nie spekulować, tylko spokojnie czekać na kolejny odcinek bo twórcy i tak pójdą w zupełnie inną stronę niż przewiduję.

ocenił(a) serial na 7
moira88

Ten serial ma tyle błędów, jeśli o naukę i logikę chodzi, że skoszone trawniki to jego najmniejszy problem.

Auril

HOLA HOLA.
Ten hologram miał przecież swojego przydupasa.. Kojarzycie tego łysego zmutowanego wielkoluda? On mógł kosić trawnik. :D

emo_waitress

To był minog gigant a przynajmniej przypominał minoga.Skąd ten pomysł z mizoginizmem?:)

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

"nagle w środku apokalipsy, miedzy robakorekinem i zmutowanym gorylem wyskakuje mizoginizm w postaci seksownej dziuni i namawia Mojżesza do złego? Bez jaj. To już wolę Resident Evil i program komputerowy pod postacią uroczej dziewuszki, czy nawet szalonego naukowca z Winter Soldier "

Myślę, że szalony naukowiec z WS nie działałby tak na wyposzczonego Jahę jak sexy laska w czerwieni, Mojżesz też człowiek xd

SaiRIthy

Wiem o co ci chodzi. Jakby mi wyskoczył hologram śmiejżelków jogurtowych i kazał oddać głowicę nuklearną to też szybko bym się złamała.

emo_waitress

Ten hologram był seksowny?Hm.Chyba mam inny gust.

użytkownik usunięty
emo_waitress

Skąd się wział ten Mojżesz?

Ktoś na forum tak ochrzcił Jahę.

ocenił(a) serial na 7

wystarczy,ze znasz Biblię. Ja pomimo iż nie czytałam tego na froum jak ogladałam serial to pomyslalam o nim dokladnie jak o Mojżeszu,który przez pustynie prowadził Izrealitów.
jeszcze ten drobn niczym Duch Święty :D.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

A myślałam, że tylko ja mam dość Mojżesza Dżahy XD. Od chwili, kiedy poświęcił tego chłopaczka zadawałam sobie tylko jedno pytanie : dlaczego to nie jego zeżarł ten przerośnięty robak? O ile w pierwszym sezonie Jaha wydawał się fajną postacią, tak w drugim zrobili z niego nawiedzonego dziada. Powinien był umrzeć w kosmosie, swoim poświęceniem rehabilitując częściowo śmierć tych wszystkich osób, które kazał wystawić za burtę Arki.
Zgadzam się z tym, że Bellamy jako jedyny naprawdę wspiera Clark. Reszta wymaga od niej cudów-wianków, krytykując jej decyzje, nie próbując choć przez chwilę pomyśleć w jakiej jest sytuacji. I ten tekst Octavii: "Well, it's not good enough", miałam ochotę jej przyłożyć. Dlaczego sama nie wymyśliła lepszego planu, skoro ten jej tak nie odpowiadał?
Za Mayą jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam, szkoda jedynie, że przez jej śmierć zapewne rozpadnie się przyjaźń Montego i Jaspera.
Dante i Cage dostali dokładnie to na co zasłużyli. I to tyle w tym temacie.
Raven, etatowy chłopiec do bicia. Ma dziewczyna szczęście, wszelkie możliwe nieszczęścia na nią spadają. Wydaje mi się, że scenarzyści za nią nie przepadają, aż się zdziwiłam, że przeżyła.
Abby, druga osoba po Mojżeszu do odstrzału. Pląta się po planie i zajmuje czas, nie wnosząc jakoś za wiele do serialu. Żałuję, że przeżyła. W trzecim sezonie pewnie sparują ją z Kanem. Brr...
Clark. Miłe zaskoczenie. To wszystkiego co wydarzyło się od momentu wylądowania na Ziemi jednak nie pozbawiło ją całkowicie uczuć. Co prawda wybiła kilkaset osób, ale nie potrafiła przejść nad tym do porządku . Podobało mi się, to jak miotała się w tunelu, walka z samą sobą przed napromieniowaniem 5 poziomu, jej mina kiedy zobaczyła piłkę. Jej postać zdecydowanie ma potencjał, nie jest płaska, jednowymiarowa. Mam tylko nadzieję, że nie skończy jak Finn.
Ogólnie sezon na plus, utrzymał poziom z pierwszego, mam nadzieję, że podobnie będzie z trzecim. Choć mam dziwne przeczucie, że jednym z głównych wątków będzie "objawienie Mojżesza". Już się boję.

moira88

Niestety pewnie tak będzie, gdyż Jason usprawiedliwiał sie że zakończył ta sceną by przejść bezpośrednio z fabuła do 3 sezonu...Miejmy nadzieję, że dzięki fanom zreflektuje się przez te 2-3 miesiące zanim zaczną pisać s3 i może tak jak w przypadku Finna Mojżesz zakonczy szybko swój żywot..hmm i np karaluch Murphy przejmie jego rolę..było by przynajmniej zabawnie...już sobie wyobrażam jego interakcje z hologramemAlie9które pewnie tak nastąpią skoro jest tak naprawdę koło jej domku i tak)

A ponieważ serial oglądamy jakby z perspektywy (emocjonalnej głównie) Clarke to jej śmierć skutkowała by raczej końcem serialu i niestety o ile dalej będzie kroczyła ścieżką jaką jej obecnie wyznaczyli taki może być koniec.

moira88

Jeeeej, ja też chciałam sprzedać liścia Octavii za ten tekst do Clarke.

ocenił(a) serial na 8
moira88

No Octavia za ten tekst zasłużyła na plaszczaka zdecydowanie :P

Szkoda mi Jahy, bo w pierwszym sezonie był moim ulubionym zawodnikiem i powinien był tam zakończyć swój żywot, bo to co zrobili z jego postacią to jakiś dramat.

Haha Raven po trzecim sezonie będzie bez nogi, bez ręki i pewnie czegoś jeszcze, ale pewnie i tak przeżyje

Abby jak dla mnie najgorsza z nich wszystkich, powinna zginąć najpóźniej w Tondc.

Clark i Bell coraz lepsi, dobrze że wreszcie Finna się pozbyli bo w tym sezonie był tragiczny.

Szkoda, że serial nie skończył się na tym sezonie. Dobrze się go ogląda, ale w trzecim Mojżesz Jaha przeprowadzi wszystkich przez Morze Czerwone, a jego koleżanka nie wiadomo do kogo będzie strzelać tą głowicą. Na stolicę Ziemian będzie atakować czy jeszcze więcej przenikających przez ściany stworów będzie?

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Bell zdecydowanie był bohaterem odcinka, jako jedyny chyba rozumiał z czym Clarke się mierzy i najzwyczajniej postanowił jej pomóc bez oceniania, no chłopaczek kochany po prostu. Mój nałóg shippowania B&C został lekko zaspokojony w ostatniej ich wspólnej scenie, ale jakiś niedostatek niestety pozostawił, oby w 3 serii sobie odbili!

Mojżesz Dżaha to dla mnie komediowy przerywnik, jak wypchnął typka z łodzi autentycznie śmiechłam; do tego te bomby na koniec... sama nie wiem co myśleć, wybawiciel Jaha okaże się pewnie kolejnym utrapieniem, postać komiczno-tragiczna jak dla mnie xd Murphy ma farta, przynajmniej sobie chłopak wypocznie po przejściach z nawiedzonym Zyebem/
Szkoda mi bylo Mayi, obawiam się, że słodki Monty (w sweterku mu do twarzy :D)straci kumpla, bo jakoś nie wierzę, żeby Jasperowi szybko zlość przeszla, zwłaszcza, że na Clark się nie wyżyje, może odbije sobie na Bellamym, ale wątpię.

No i Clark, spisała się dziewczyna, tez mi brakowalo konkretnego przez duże K puszczenia nerwów, ale dobrze się stało, że poszła w siną dal; chciałabym żeby zaczeła sabotować teraz zdradziecka Hedę, bo skoro w Zagrodzie Ludzi Nieba nie ma dla niej miejsca, to może wśród dzikich się odnajdzie.
Zadzwiwiające jak z bardzo słabego średniaka jako serial mnie the 100 wciągnęło, nie wiem jak do 3 sezonu wytrzymam, trzeba znaleźć jakiś zamiennik xd

ocenił(a) serial na 7
SaiRIthy

Bell ogarnia i rozumie zwłaszcza dlatego, ponieważ kiedy przez niego zginęli ludzie na Arce i chciał nawiać to Clarke przy nim była i nawet powiedział jej te same słowa co ona wtedy do niego (You want forgiveness... bla bla bla)

SaiRIthy

Ja lubiłam 1 sezon, drugi mi się mega podobał do momentu tej nieszczęsnej rakiety, potem powoli odrabiał straty. Trzeciego sezonu się troszku boję, bo mnie widok Dżahy zniesmaczył.
Sezon pierwszy zakończył się tak, że można było przebierać nogami w oczekiwaniu, cliffhanger był na tip-top! Ten sezon zakończył się tak, że... jak by to powiedzieć.... mam trochę w dupie co się stanie :P Pomysł z zakończeniem serialu apokaliptyczno-surwiwalowo-wojennego Jahą i morderczym (acz seksownym! to ważne!) programem komputerowym uważam za co najmniej gópi :)

emo_waitress

ogólnie panuje przekonanie, które podzielam, że lepszy bardzo dobry sezon i jako taki finał niż na odwrót:D

NotoriousBG

Czyli lepszy sezon The 100 niż ostatni sezon The Walkin Dead :D

emo_waitress

no dla mnie na pewno;D
ale mnie ogólnie troche TWD rozczarowuje...może teraz w Alexandrii będzie trochę lepiej

NotoriousBG

A ja coraz bardziej wole The 100 niż twd, jest już nudne i zamienia się w telenowele... Jedynie pierwsze i ostatnie odcinki są dobre tak jak zawsze :/

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Mam podobne odczucie co do zakończenia sezonu. Po pierwszym sezonie myślałam,że nie doczekam do drugiego a ten zakończył się "takse".

ocenił(a) serial na 6
SaiRIthy

Clarck pewnie wyruszy do Miasta Światła, bo w końcu jest główną postacią, a tam będzie się w większości teraz akcja toczyła. Ewentualnie aktorce grającej Clarck znudziło się aktorstwo i jej wątek się zakończy na początku albo będzie ostro ograniczony :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones