PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 162
oceny
7,5 10 1 75162
The 100
powrót do forum serialu The 100

Jeden z niedawnych odcinków serialu The 100 wywołał gigantyczne kontrowersje w Stanach Zjednoczonych. Alycia Debnam-Carey grająca Lexę wypowiada się w tej kwestii.

Kontrowersje są związane z zabiciem postaci Lexy (Alycia Debnam-Carey), postaci homoseksualnej tuż po tym, gdy wydarzyło się w jej związku coś dobrego. Burza była tak ogromna, że Jason Rothenberg, twórca serialu, w ciągu kilku doby stracił tysiące fanów w mediach społecznościowych. Samemu Rothenbergowi też puszczały nerwy i odpowiadał fanom w niewybredny sposób. Przyczyną tak ogromnych kontrowersji i tak gwałtownych reakcji jest fakt, że The 100 było serialem bardzo progresywnym pokazującym lesbijską parę. Dlatego też uśmiercenie Lexy w takim momencie i w taki sposób wywołała też burzę wśród społeczności LGBT, ale jest to zaledwie część osób atakujących stację i twórcę serialu. Pojawiały się też głosy o bojkocie.

– Byłam zaskoczona natężeniem reakcji i furią fanów. Myślę, że nikt w serialu nie oczekiwał takiej społecznej burzy. Ważne jest to, że decyzja o uśmiercenie Lexy wywodzi się z miłości i zaufania za kulisami serialu. Nie sądzę, by ktokolwiek miał zamiar kogokolwiek zdenerwować. Wiele osób darzy tę postać wielką miością – ja, scenarzyści i też sam Jason Rothenberg. Boli mnie to, że ludzie nie chcą oglądać serialu z takiego powodu. Rozumiem ich argumenty, bo jest to kwestia problemu społecznego. Jeśli ludzie tak to odczuwają, ważne jest, by to uznać- tłumaczy aktorka.

Prywatnie Alycia Debnam-Carey nie jest fanką takich rozwiązań fabularnych, gdy postać ginie bez ważnego momentu czy istotnego powodu. Według niej przeważnie jest to lenistwo scenarzystów, ale jej zdaniem tutaj wyszło to dobrze. Czuła, jakby to było pożegnanie z serialem, ale nie potwierdza, ani nie dementuje informacji o tym, czy Lexa może powrócić.

– Myślę, że to była sytuacja przytłaczająca emocjonalnie. Wywołała też takie reakcje, w których czytałam w smsach i tweetach o tym, jak fani płaczą z tego powodu. Niesamowite jest być częścią czegoś takiego. Nie cierpię jednak tego, że ludzie nazywają tę sytuację nieczułą, ponieważ praca nad tym odcinkiem była dla nas też pięknym i emocjonalnym doświadczeniem.

Aktorka potwierdza, że miała ograniczony czas na występ w 3. sezonie serialu The 100 z uwagi na zobowiązanie wobec Fear the Walking Dead, gdzie gra jedną z głównych ról.

ocenił(a) serial na 7
returner

Bla bla bla, pani Debnam-Carey ma nowe, bardziej opłacalne zajęcie - rolę w FTWD i pewnie ma gdzieś szum wokół "The 100". Co innego mogła powiedzieć? Właściwie to całe zamieszanie jej pomogło.Dzięki roli Lexy, a szczególnie występowi w 3. sezonie i paradoksalnie dzięki śmierci, A. D-C zyskała wierną rzeszę fanów (fanek?), jej popularność urosła. Dodatkowo pracuje dla innej stacji, co się stanie z produkcją CW pewnie ma gdzieś, bo i tak zarabia kilka razy więcej w AMD. Ona jest chyba jedyną wygraną całej burzy i powinna się cieszyć. A wypowiedzi letnie, bo i fanów niby rozumie z drugiej strony właściwie krytyki JR nie ma. Może PRowo więcej zyskałaby wyrażając się bardziej radykalnie, ale sądzę, że dziewczyna ma to gdzieś.

Za to ciekawiej sprawa wygląda z wypowiedziami Lindsey Morgan, która ma dosyć jasne stanowisko w całej sprawie. A dodatkowo cały czas zdaje się należy do ekipy i współpracuje z JR, więc wszystko ma trochę inny wymiar.

ocenił(a) serial na 6
Repartee

Ale w FTWD ma bardziej nijaką postać. W "The 100" wypadła dużo lepiej.
Cóż poszła za większą kasą i popularnością, bo wie jaką cieszy się na świecie marka TWD.
FTWD mimo, że to tylko spin off to raczej jest/będzie bardziej znany niż The 100 i
może być szansą dla niej na jakieś role filmowe w Hollywood w przyszłości. Kto tam wie.

Mnie bardziej zaskakuje, że aktorzy oskarowi występują w serialu co kiedyś było nie do pomyślenia.
Kevin Spacey statuetka za Podejrzani 1995 i American Beauty 1999 zgodził się wystąpić w serialu "House of cards"
Podobnie Matthew McConaughey zagrał w 1 sezonie Detektyw, a dostał za Witaj w klubie 2013 statuetkę,
ale trzeba zaznaczyć, że podpisał umowę z HBO zanim miał.

ocenił(a) serial na 7
returner

Nijaką jak cały serial. Ale wiemy co scenarzyści "The 100" potrafią zrobić ze swoimi bohaterami, więc to pewny grunt też nie był ;)

I Twoje przewidywania raczej są słuszne - FTWD to przystanek, kolejny wpis do CV plus kasa. Nie ma co się oszukiwać - talent talentem, ale popularność ma równie duże, jeśli nie większe znaczenie. Zatem panna Carey może się tylko cieszyć z całego zamieszania.

Wymienione przez Ciebie seriale to wysokobudżetowe produkcje z dobrymi scenariuszami. Poza tym i Spacey, i McConaughey dzielili i rządzili na ekranie. I tu pewnie jest odpowiedź.

ocenił(a) serial na 6
Repartee

Było mnóstwo seriali przed nimi z świetnymi kreacjami serialowymi, które wbijały w fotel
i miażdżyły system, a jednak zawsze role życia grali nieznani aktorzy serialowi lub
znani jako mniej popularni aktorzy filmowi.

ocenił(a) serial na 6
returner

Chyba nie sądzisz, że M.Brando, P.Newman, K.Nicholson, D.Hoffman, A.Hopkins,
De Niro, Al Pacino, D.Day-Lewis czy Di Caprio mając wybór by zagrali w serialu.

ocenił(a) serial na 7
returner

Di Caprio może się skusi jeszcze. Day-Lewis w ogóle mało gra i na ogół w dobrych filmach. Reszta to nie to pokolenie. Jednak tv przybrało znacznie na znaczeniu w ciągu ostatnich lat. De Niro i Hoffman, szczególnie De Niro, grywają czasami w tak beznadziejnych filmach, że te seriale to nie byłoby złe wyjście...

ocenił(a) serial na 6
Repartee

Wiadomo, że seriale przybrały na znaczeniu, bo podniósł się w nich wyraźnie poziom w ostatnich 15 latach.
Kiedyś w latach 90' Twin Peaks, X-Files, Przystanek Alaska wybiły się ponad resztę. W 1997 roku zadebiutował pierwszy bardzo udany serial HBO "Oz".
Od tego czasu pojawiało się coraz więcej dopracowanych seriali np:
Oz 1997-2003 HBO
Sopranos 1999-2007 HBO
Sześć stóp pod ziemią 2001-2005 HBO
Prawo ulicy 2002-2008 HBO (chyba najlepszy serial TV choć zdania sa podzielone, są tacy co za nr 1 uznają Twin Peaks lub Sopranos lub
Sześć stóp pod ziemią lub Breaking Bad)
Deadwood 2004-2008 HBO
Lost 2004-2010
Rzym 2005-2007 HBO
Dexter 2006-2013
Breaking Bad 2008-2013
Sherlock 2010-2017
Zakazana imperium 2010-2014
Czarne lustro 2011-2016
Gra o tron 2011-2018 HBO
House of cards 2013-2017
Utopia 2013-2014
Vikings 2013-2017
Detektyw 2014-2015 HBO
Fargo 2014-2017
Gomorra 2014-2016
Narcos 2015-2016
Vinyl 2016-2017 HBO

Jak widać poziom seriali w ostatnich 15 latach podniósł się.

ocenił(a) serial na 2
returner

The Wire uznany został za serial wszechczasów przez BBC (w kategorii dramatu społeczno-politycznego).

Vikings to młodzieżowy serial fantasy, nie jest zaliczany do seriali z górnej półki.

House of Cards jest psychologicznie płytki, intrygi grubymi nićmi są szyte, nie umywa się do Bossa, który miał niską oglądalność, kiepski marketing i pozostał bez zakończenia.

Gomorra jest przereklamowana. Jak wniknąć w szczegóły, to okazuje się, że ma dużo dziur fabularnych. Jest jednak sympatyczną odskocznią od produkcji amerykańsko-kanadyjskich.

W tym temacie gorąco polecam Suburrę, również produkcję włoską. Świetny film, który unika głupot i uproszczeń Gomorry.

The 100 to jeden z najgłupszych seriali jaki widziałem. Durność nad durnościami. Wyłącznie dla nastolatków.

ocenił(a) serial na 6
per333

A jak oceniasz kostiumowe seriale, bo ja zawsze miałem do nich dużą słabość, obojętnie czy historyczne czy z
elementami fantasy.

Ja tak oceniam:
Robin of Sherwood 1984-1986 imdb 8,5 - 10/10
Niesamowity klimat średniowiecza, genialny soundtrack, świetne postacie (szeryf, Gisburne, Nasir, Will,
pierwszy Robin, Król Lwie serce)

Rzym 2005-2007 imdb 8,9 - 10/10
Wielki rozmach, świetny scenariusz, aktorstwo, dialogi,
surowy realizm, brak tabu.
Wada, że z planowanych sezonów 2-5 wszystko upchnęli w 2,
bo musieli anulować serial z powodu zbyt niskiej oglądalności w stosunku do wielkiego budżetu
(1 sezon 100mln dol.)

Gra o tron - 10/10 bliźniaczo podobny styl do Rzymu, ale nie serial historyczny tylko fantasy na podstawie sagi PLIO.
4 bardzo dobre sezony, ostatni 5 słabszy, ponoć 6 ma być najlepiej zrobionym sezonem. Całość zamknięta będzie w 8.

Tudors - 8/10

Borgias - 8/10

Vikings - 8/10 Pierwsze 3 sezony wyróżniały się klimatem. Najlepszy oczywiście 2 sezon, potem serial obniżał loty.
Pierwsze 5 odcinków 4 sezonu nudnawe, ale ten sezon jest rozwleczony, bo podwoili ilość odcinków do 20.
Podobnie będzie w 5 sezonie. Ilość kosztem jakości.

Spartacus - 7/10

ocenił(a) serial na 2
returner

Robin of Sherwood stał się trochę "kultowy", podobnie jak muzyka Clannad. Jestem nieobiektywny, dawno nie widziałem, pozostał sentyment.

Rzym - nie widziałem

Gra o tron - wyższa półka. Realizacyjnie, ale też pod względem pogłębionej psychologii postaci, czego w dawnych rozrywkowych produkcjach fantasy nie było. W tym sensie serial otwiera nowy rozdział w tym gatunku.

Tudors - nie widziałem

Borgias - widziałem dwa sezony. Sporo uproszczeń, sporo koncentrowania się na aspektach sensacyjnych, by podnieść oglądalność. Zbyt tanie chwyty, jak dla mnie, podważające wiarygodność opowiadanej historii.

Vikings - serial fantasy dla nastolatków. Nie jest tak głupi jak The 100, ale też mocno komiksowy.

Spartacus - dwa sezony niezłe. Potem zmienił się główny aktor, a całość stała się dziwnie plastikowa.



ocenił(a) serial na 6
per333

Robin of Sherwood widziałem 4 razy ,
1988, 1991, 2004, 2007 i ten serial ma to coś.
Klimat i jakąś magię. Podobnie jak Twin Peaks.

To polecam Tobie Rzym. Gra o tron stylem czerpie całymi garściami z tego serialu. Ale wiadomo oba ze stacji HBO.
Co ciekawe GOT ma budżet na sezon średnio ok 60-70mln.
W przeliczeniu dodając inflację na dzisiaj Rzym miałby ok 130mln. Gra o tron mą dobrą oglądalność, dobrą sprzedaż dvd/blu-ray, a szczędzą jak mogą z budżetem jakby bali się,
że nie dokończą jak z Rzymem :)
GOT ewidentnie powinna mieć budżet powyżej 100mln na sezon. Nie pokazali wielu ważnych bitew wcale w pierwszych sezonach, niektóre były jako migawki ujęcie z góry na kilkanaście sekund i już po bitwie np: 4x10 Stannis vs dzicy i 5x10 Stannis vs Boltonowie, a te które były w 2x9 i 4x9 pozostawiały wiele do życzenia. Budżet idzie na inne rzeczy.
To kuleje w tym serialu. Oczywiście dobrze wypadł odcinek 5x8 Hardhome i ma być porównywalnie dobrze lub lepiej w nowym sezonie 6x9 i 6x10.
Póki co Vikings wygrywa bitwami z GOT.
Zwłaszcza w 2x9 i 4x8. Mi w Vikings podoba się klimat i wątek angielski króla Eckberta który ma plan połączenia 4 królestw w Anglii w jedno z jednym władcą. Wg historii będzie to jego wnuk, które w łonie nosi Judyta.

ocenił(a) serial na 6
returner

Miało być 2x9 i 3x8 jeśli chodzi o bitwy z Vikings

ocenił(a) serial na 9
Repartee

A co Lindsey o tym mówiła?

ocenił(a) serial na 7
returner

Btw. w końcu JR otworzył usta i udzielił wywiadu, w którym odnosi się z Lexy itd. Ale sądząc po komentarzach, to wcale sobie tym wywiadem nie pomógł.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones