Odcinek mnie wciągnął nieziemsko, na koniec odcinka miałem reakcje "to już?!", strasznie szybko zleciał! Wydaje mi się że to było najlepsze otwarcie sezonu jak do tej pory.
Jak Clark mnie wcześniej irytowała tak teraz swoją walką z pantera pokazała że potrafi być twardą babką a nie dziewczynką z wiecznie skwaszoną miną jak to miało miejsce w pierwszym i drugim sezonie. Co do Octavii to zgadzam się z @Isenia jak wcześniej ją bardzo lubiłem tak teraz troszkę zaczyna irytować, co do reszty postaci ogólnie na plus, a właśnie Jasper coś czuję że on będzie robił wszystko żeby zginąć w tym sezonie ale mu się nie uda ;] Ale najbardziej ciekawi mnie wątek miasta świateł i o co w tym tak na prawdę będzie chodzić bo Jaha zachowuje się tak jak by mu wyprali mózg. Jak wcześniej nie trawiłem Murphy'ego tak po tym odcinku kibicuje mu chyba najbardziej ze wszystkich postaci i ciekawy jestem jak rozwiną jego wątek. Ogólnie tak jak pisałem odcinek na mega plus i oby więcej takich!

jeżeli miałby strzelać, to miasto światła to nic innego jak hub avatarów.. Tzn tworzy się Twoja cyfrowa kopia, która egzystuje w wirtualnym świecie który może być dowolny wedle uznania i do którego masz dostęp poprzez swojego avatara.
Podejrzewam, że przed atakiem, zostały zrobione kopie wszystkich ludzi, a potem dopiero zagłada fizycznych oryginałów.

takie Second Life, tylko naprawdę :D

Jestem chyba totalnie heteroseksualna bo wciąż zastanwiam się jak Clark mogła zamienić rozkosznego Bellamy'ego na dziewczyne:p Odcinek dobry chociaż przerwa prawie rok to gruba przesada. Octawii chyba sodówa do głowy uderzyła:p

bez kitu mam to samo :P

ja tez za cholere tego nie rozumiem :P

A ja rozumiem :) Mnie tam nawet Bellamy się wcale nie podoba :/

Nie chodzi koniecznie o Bellamiego, ale czemu laska? Czemu wszędzie ta chora poprawność polityczna, że muszą być wszędzie homo?

XXI wiek :)

rzyg :(

A tam XXI wiek... związki homoseksualne zdarzały się tak samo 1000 lat temu jak teraz, mi się wątek nawet podoba, ale jestem facetem, ciekawe jak zareagujecie na romans Clarke z Lexą ;p.

Mi się bardzo ten romans podoba :)

Mi też, to znacznie oryginalniejsze. Jak pierwszy raz oglądałem ten serial to nie wiedziałem, że będzie tam tyle krwi i związków.

może dlatego, że homo naprawdę są wszędzie? ;)
tak jak i biseksualiści (tak jak oficjalnie postać Clarke) a takie seriale próbują przekazać tę "szokującą" prawdę osobom z takim nastawieniem jak Ty.

wieszczę upadek.

W sumie też się dziwię, myślałem że będzie z Lexą.

Napisy już dostępne:
http:/ / www opensubtitles org /pl /subtitles /6471934/ the-100-pl

Moje wrażenia to ocena o 1 w dół. Bije na kilometr brakiem ciekawych i nowatorskich pomysłów.
Scena lesbijska omg to serial obyczajowy? Scena pasuje tu jak świni siodło.
Sporo dialogów o dupie maryny, odnoszę wrażenie, że scenarzyści mieli tylko kilka wątków na dalszy rozwój serialu, reszta to 70% uzupełnienia zapychaczami po to tylko by ciągnąć dalej fabułę.
Nie wróżę dalszego przełomu w tym serialu.

Co było nie tak w tej scenie? Bo co, bo ludzie którzy nie są hetero nie uprawiają seksu? Czy jakby to był kobieta i mężczyzna to byłoby już w porządku? Nie rozumiem argumentu ''pasuje jak świni siodło''.

to serial dla grupy docelowej 15-25 lat, daja nam tu dwie babki razem a potem dziwia sie, zepelno pedziow lata po ulicach...

ok, nie mam więcej pytań.

grupa 15-25 letnia ma już swój własny podgląd na świat więc wątpię by jakikolwiek serial to zmieni, chyba że bierzesz przykłady z autopsji i Tobą można tak łatwo manipulować ?
Czy po prostu nie miałeś żadnych argumentów i napisałem co palne stukną na klawiaturze ?

wlasnie w grupie 15-25 najczesciej zamieniaja sie swiatopoglady, jesli nie wierzysz to moze poczytaj troche na ten temat. na pewno cos znajdziesz ale widac, ze ciezko u niektorych z dostepem do informacji...

Kurczę, więc mam jeszcze rok do tej górnej granicy wiekowej. Obejrzałem serial gdzie wszyscy mieszkają w lesie czas najwyższy też iść w końcu SERIAL tak odmienił mi życie :/

zle interpretujesz, nie twierdze, ze wszyscy z tej grupy sa podatni ale ta grupa w najwiekszym stopniu

I że młodzi ludzie uwierzą, że lesbijski seks jest możliwy? Ale przecież oni to już wiedzą, a jeśli nie wiedzą to nic złego, że się nauczą, bo to i tak prawda.

Cyt. "Co było nie tak w tej scenie? Bo co, bo ludzie którzy nie są hetero nie uprawiają seksu? ".
No proszę naprawdę mam do czynienia z jakimś niskim przedziałem wiekowym dzieciaków?
Napisz proszę co było tak z ta sceną , po co ona się pojawiła i co wniosła w fabule odcinka czy serialu.
Mam gdzieś jej emocje seksualne, bo mi są one nie potrzebne do niczego tym bardziej, że nic nie wnoszą do fabuły, prócz zapychacza ekranowego by wywrzeć na ustach oglądających dzieciaków takie "łaaau" ( w dobie internetu i dostępności do stron xxx wątpię by robiło to jakieś wrażenie).
Polecam serial "Black Sails" i związek Max z Bonny wtedy zrozumiesz jak można z sensem i po mistrzowsku przedstawić związek lesbijski i jaki ma to dalszy sens w fabule.
W "the 100" równie dobrze mogli by puścić kadr z wieżą Eiffela przez 1 minutę i miało by się to na późniejszą fabułę jak świni siodło.

Nie patrze na przedział wiekowy jak by co... i nie jest ważne czy robią to dwie kobiety, kobieta i mężczyzna, czy dwóch facetów... W tej scenie, jedno było nie tak. Jak pisałem wcześniej, widzę Clark z Lexą. Aczkolwiek w tej chwili Clark, delikatnie mówiąc za nią nie przepada, mam nadzieję że to się zmieni.

Przecież to CW, nie widziałeś poprzednich dwóch sezonów, że jesteś taki zaskoczony ? wątki miłosne były od samego początku serialu. W tym i zalążki wątki lesbijskiego, jak ta przywódczyni groundersów miała crucha na clark, a ta ją odrzuciła... Scena jak najbardziej pasuje bo podkreśla przemianę clark. Poza tym, nie wiem jak Ciebie, ale mnie dwie półnagie młode kobiety na ekranie cieszą.
Dialogi o dupie marynii również są od początku tego serialu. Nigdy nie było to jego mocną stroną.
Poza tym to powrót po dłuższej przerwie, musieli zrobić jakieś wprowadzenie aby na nowo oswoić widzów z serialem. Wolę coś takiego niż jakby od razu mięli iść z grubej rury, tak że nie wiadomo by było o co chodzi.
A ja wróżę, bo każdy sezon jest lepszy, co raz szerzej rozbudowujący historię, zaś serial zaczynał od bardzo niskiego poziomu - a w zasadzie jego braku.
Żadna toto rewelacja i raczej guilty pleasure, ale jest to niezły serial na 6/10, zobaczymy jak będzie po obecnym sezonie.
Poza tym jedyny z obecnie emitowanych, który jest serialem SF jakby nie patrzeć, a nie podaje się za SF, a w rzeczywistości to zwykły krymiał/obyczaj/wstaw dowolne, osadzony w realiach sf - typu zamiast dolara, mamy dolar kosmiczny, a historia po zmianie nazw i scenografii równie dobrze mogłaby się odgrywać w XIX wieku.

jak jestes facetem to nawet powinny cie cieszyc gole kobiety:P

gorzej jak ktos nie jest, wtedy to sie strasznie oglada

Jestem facetem i jakoś nie zrobiło to na mnie wrażenia. (znowu się będę powtarzał)... Pocałunek Clark z Lexą nie tylko cieszył, ale też spowodował u mnie ciarki na plecach.

Świetnie ujęte :)

Bo to ta poprawność polityczna... Przecież dzisiaj w każdym serialu musi być homo wątek.. Bo przecież w końcu co 3 osoba na świecie to homo.. Bo przecież homo jest takie faajne i wszyscy powinniśmy stać się homo! Świat byłby piękniejszy!

Nic specjalnego, kilka oczywistych przemian żeby zamieszać na początku sezonu. Octavia akurat ma rację, Linc straszny naiwniak się zrobił. Raven raczej na plus, Clarke mnie trochę rozbawiła taka napalona była na tą handlarkę. Lexy oczywiście brakuje bo kręci FTWD. Co to za laska randomka u boku Bellamy? Ma to być sposób na pokazanie że jest spoko nie wybrednym gościem? Jasperowi mogli poderżnąć już to gardło, i tak będzie wydziwiać przez pół sezonu z powodu utraconej miłości. Nie wiem dlaczego fanki na forum jeszcze nie piszczą przecież ten typek co złapał Clarke to nie kto inny jak Zach McGowan z "Black Sails" i "Shameless". Wątek z babką w czerwonym mnie irytuje, przerabiane już były takie motywy (ostatnio w Revolution) Niech sobie Jaha z Murphym podróżują ale niech ma to związek ze sprawami ziemian a nie jakiejś tam sztucznej niemalże boskiej inteligencji.

Nie narzekajcie tak na te wątki lesbijskie, Clarke musiała pokazać że jest otwarta na propozycje, skoro w perspektywie ma spotkanie z Lexą. Tak ogólnie uważam że ziemianie mają o wiele fajniejsze postacie niż ci z kosmosu. Nie mogę przeboleć że ukatrupili Anyę, razem z Lexą na pewno by robiły niezłą rozpierduchę.

Aha zapomniałem dodać że bardzo zniesmaczył mnie wątek muzyczny, nie znam się, stary jestem ale przypuszczam że to jakiś idol nastolatek, strasznie tani chwyt, kompletnie niepotrzebny, tak jakby "The 100" nie miało stałej wiernej widowni. Bardzo mi się to nie podobało, nawet powiedziałbym że jest to większy minus niż rozterki Jaspera (wątek z Finnem na szczęście zakończony jego śmiercią już wystarczy). Gdybając jakby Lincoln jakimś cudem zginął to Jasper może startować do Octavii mimo że nie pasują do siebie (stara miłość nie rdzewieje ;-)). Uśmiałem się strasznie jak z czarnego zrobili geja, oczywiście trzeba było o tym napomknąć, nie przeszkadza mi to, nie będę hipokrytą, ale zawsze mimochodem ktoś musi o tym wspomnieć.

Ja jak zobaczyłam brudnego typa szukającego Clarke, zareagowałam szokiem i bananem na twarzy, krzycząc "Vane!". Szczerze, to wygląda jakby dopiero zszedł z planu Black Sails. Do tawrzy mu w brudzie :P I jego widok najbardziej ucieszył mnie w tym odcinku, bo już wiem że będzie dobra akcja.
A Clarke dalej jest irytująca...

Oj jak fajnie wrócić do tych bohaterów, stęskniłam się troszkę za tym serialem :D

Co do odcinka:
Totalnie podobali mi się Bellamy, Monty, Lincoln, Miller, (Miller ma chłopaka, łohoo:D), i Murphy. Raven mimo że nadal jest moją boginią to trochę mnie wkurzała, Octavia też znowu raczej irytuje i jakoś dalej nie mogę jej polubić. Clarke w sumie nic ciekawego nie pokazała ani nie robiła i jej nowa dziewczyna jest w sumie mało interesująca. Co do nowych partnerów - laska Bellamy'ego wydaje się sympatyczna, aczkolwiek #StillShippingBellarke. Mimo że wiem, że się nigdy nie doczekam kanonu :P
Jasper... z nim to jest ciężki orzech do zgryzienia. Bo z jednej strony nie ma swojej Mayi, ale z drugiej nie on jeden stracił kogoś na kim mu zależało, więc wkurzało mnie jego zachowanie. Chociaż można to chyba usprawiedliwić? Nie wiem, jak mówiłam, ciężko tu jednoznacznie ocenić jak dla mnie.
Wtf co jest z Jahą? Ależ on mnie niemiłosiernie irytuje.

Ps. Clarke nie do twarzy w czerwonych włosach ;)
Ahh, jak fajnie wrócić do tego serialu po rocznej przerwie :D

btw. http://www.tv.com/shows/the-100/community/post/the-100-wanheda-part-1-photo-reca p---gideons-island-1453495304/ jak zwykle niezawodny recap :D

Dla mnie odcinek na duży plus. Pewnie dlatego, że tak długo musiałam na niego czekać :D I dlatego też przymykam oko na pewne mankamenty jak np. Clarke biegle rozmawia w języku trikru, a podobno minęło tylko 3 miesiące od masakry w MW. Ciekawe wprowadzenie do dalszej części sezonu. Pokochałam Murphy'go w drugim sezonie, a po tym odcinku uwielbiam go jeszcze bardziej (odwrotnie z Jahą). Tak samo podobali mi się Bellamy i Monty, Miller, Clarke. Jasper wkurza niemiłosiernie. Pewnie pod koniec sezonu dostanie tego małego uspokajacza od Murphy'go i znów będzie '' normalny''. Clarke głupio dała się złapać, ale okay, dzięki temu będziemy mieli akcję z Zachem McGowan, więc spoko ;)

A ja nie rozumiem nagonki na Jaspera. Stracił kogoś, kogo kochał. W dodatku zabiła ją jego przyjaciółka. Osoba, której ufał. Jak Wy byście zareagowali? Rozumiem, że każdy po trzech miesiącach byłby już jak nowy i podchodził do życia optymistycznie... for sure :P

Co do reszty.
Bellamy jak zwykle świetny, nie mogę się napatrzeć. Tylko jakoś nie potrafię przełknąć jego związku z kimś nowym, o kim nigdy słowem nie było wspomniane. Zobaczymy co z tego wyniknie, choć jakoś nie wróżę im świetlanej przyszłości.
Octavia troszkę irytowała z tym ciskaniem się na Lincolna. Skoro ona nagle mogła zmienić się w Ziemiankę, mimo że urodziła się na Arce, to równie dobrze on mógł się trochę zasymilować z ludźmi z arki. Nie wiem co jej zdaniem powinien zrobić. Siedzieć i boczyć się na wszystkich, bo nie jest... wśród swoich, którzy go NIE CHCĄ, bo odwrócił się od nich, by pomóc między innymi jej bratu?
Clarke - nie wiem co mam sądzić. Na razie za mało było pokazane.
Raven odtrąciła Wicka? Mam nadzieję, że niedługo pójdzie po rozum do głowy, ponieważ lubiłam ich jako parę.
Jackson - kurteczka, czy tylko mi się zawsze micha cieszy jak go widzę? Lubiłam jego postać od pierwszego sezonu i nadal żałuję, że jest tak pomijany właściwie. Mogliby go bardziej rozwinąć.

I teraz wisienka na torcie całego odcinka.
Murphy.
RANY BOSKIE, jaki on jest cudowny! Gra aktorska Richarda jest po prostu perfekcyjna, jeśli chodzi o tę postać. Jego mimika, ton głosu, emocje, no po prostu wszystko jest na swoim miejscu. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie go bardzo dużo i jeszcze więcej. Co prawda, niezbyt mi się podoba wątek tej laski-avatara, ale gdzie jest Murphy, tam i ja, także mogą z tego zrobić lekcje robienia zupki chińskiej, a będę oglądać :D

P.S. Ten moment, gdy oglądasz serial i widzisz jednego z piosenkarzy, którego muzykę niedawno maniaczyłeś. Ciekawa jestem, czy Shawn Mendes został wzięty do serialu tylko gościnnie, czy też będzie miał jakąś długoterminową rolę. Byłoby super!

czy ktos możę mi wyjaśnić dlaczego Octavia zdziczała a Lincoln ucywilizował się ?i o co chodziło z tą ich ucieczką?

Byl na Gorze wtedy kiedy Clark i Bellamy pociagneli za dzwignie wiec dobrze wiedzial, ze nie mieli wyboru, to byl jedyny sposob. Wiedzial do czego sa zdolni ludzie z gor, a wiadomo, ze kazda wojna niestety zabiera ze soba rowniez przypadkowe ofiary. A sposobow radzenia sobie ze strata i bolem jest, nie trzeba zaraz zachowywac sie jak on.

Ja się tak zdziwiłam, jak zobaczyłam Mendesa w tym odcinku, że o matko. Też mam nadzieję, że pojawi się jeszcze kilka razy..

Odcinek średnio mi się podobał, ale wierzę że później się rozkręci.
Chyba przez tą przerwę straciłam orient, bo teraz nie ogarniam o co chodzi.
- Nie wiem dlaczego Octavia jest zła na Lincolna
- wątki Johna i Jahy też zryły mi banie i nic z tego nie rozumiem.
- nie pamiętam też o co chodziło z Clarke

Nie podoba mi się też wątek homo i to, że Bellamy ma dziewczynę (chociaż mogę sobie dać rękę uciąć, że i tak z nią długo nie będzie). W sumie uważa, że najbardziej do niego pasuje Raven. Być może dlatego, że tą dwójkę lubię najbardziej.

Btw... wydaje mi się, czy Raven tak jakoś inaczej wygląda? No i uważam, że Jasper fajnie wygląda w dużo krótszych włosach, zupełnie inaczej! ale i tak mnie wkurzał od samego początku.

- Nie wiem dlaczego Octavia jest zła na Lincolna

Uwierz że i ja nie mam bladego pojęcia o co ta dziewczyna się wścieka :)

Ona od samego początku była jakaś taka dziwna :D

Czy tylko ja uważam że Octavia ma ohydne włosy?
Lepiej jej w rozpuszczonych ... i wgl jakaś dziwna jest. (big hero) Masakra wkurza mnie :D

Niby ta sama fryzura, ale w drugim sezonie wyglądała lepiej :D Tak samo jak Clarke ;/