Sezon 2: Ted Lasso

Piosenka odśpiewana podczas pogrzebu-mistrzostwo świata…

Najpiękniejszy świąteczny odcinek jaki obejrzałam. Ultra pozytywny, niosący świetny przekaz, wzruszający tą swoją dobrocią, serdecznością i wiarą w cuda. Dużo optymizmu w ponurym czasie.

Odświeżający i hipnotyzujący odcinek

Póki co najlepszy odcinek.

Dla kogo powstał 2 sezon? Pies śmiertelnie trafiony piłką obronił karnego? Piłkarz przeżywa traumę i Super psycholog sportowa która po 1 sesji z piłkarzem wszystko naprawia? Zakończyłem oglądać po odcinku w którym Grek nie umie zarezerwować stolika. Widzę że serial stał się historią o dobrym Amerykaninie który uczy...

Czułem się jakbym oglądał jakiś film z innego gatunku. Jakby tam wszyscy byli naćpani, wszystko działo się gdzieś indziej, jakiś film "Supersamiec", czy "Projket X". Taka porąbana historia.

W tym odcinku bardzo mi się podobały nawiązania do filmu "Kiedy Harry poznał Sally" :)
Wyłapałąm dwa :)

Tragiczny jest ten odcinek. A wątek Sama i aktor go grający to jedne z gorszych elementów w tym serialu.

Jeśli chcecie oglądać ten odcinek to najlepsza pora na to jest po północy. Tak gdzieś koło 2-4 rano. Klimat wtedy jest najlepszy. Nie wiesz co się dzieje, o co chodzi. Czuć klimat jakieś imprezy, gdzie nasz bohater się tuła po narkotykach, czy alkoholu i ma rozmaite przygody.

Fajny kawałek,a nie wiem kto zacz? Zaś serial świetny!

Jaki widzialam a, były ich setki

W mojej nic nie znaczącej ocenie z dobrego serialu w przesłodzoną opowieść. Zdecydowanie za dużo cukru i za dużo męczącego miękolenia. Na uwagę zasłużyły ostatnie kadry sezonu + odcinek Brendan’aH.