Sezon 7: Szkoła dla elity

Z sezonu, na sezon jest coraz gorzej, robi się z tego tasiemiec niczym Moda na sukces. Netflix zaora ten serial jak wszystkie inne.

Po w mojej opinii najlepszym sezonie 6, widz oczekiwał naprawdę na więcej. Sezon 7 zaskakuje swoją nudnością, rutyną i brakiem ciekawych wątków. Daję 6/10, ponieważ ten sezon został uratowany przez ostatni odcinek, w którym w końcu dzieje się coś bardziej ambitnego. Pomysł z 3 różnymi akcjami na 3 różnych dachach...

Kto nie miał depresji, ten nie zrozumie tego sezonu. Rozumiem, bo nie każdy jej doświadczył dlatego możecie mieć mieszane odczucia ale dla mnie temat jest bliski i wiele razy, podczas seansu, doświadczałam deja vu. To specyficzny sezon, mam wrażenie że dla konkretnej grupy odbiorców.

Ja rozumiem tolerancję, wszystko spoko... ale sezon 7 to najzwyklejsze gejowskie porno, a szkoda bo fabuła rozwija się ciekawie.

Do tej pory mimo absurdalnej fabuły i płytkich bohaterach, których działania sprowadzały się jedynie do chlania, ćpania, imprezowania i seksu, lubiłem to oglądać z uwagi na przepych, luksus, nowoczesne aranżacje, bojate wnętrza, nieźle bryki.
7 sezon niestety pokazuje, że mieli mniejszy budżet. Przenosimy się bowiem z...

Każdy kolejny sezon jest coraz gorszy i nudniejszy. Już sezon 6 był prawie wyłącznie wypełniony scenami seksu, imprez i ćpanie. Sezonowi 7 można ująć słowa "prawie". Seks, impreza, ćpanie, impreza, seks, seks, seks, impreza, impreza, ćpanie, seks, impreza... Już nie wspominając o tym, że bohaterowie to w większości 18-...

Sezon udany jak najbardziej, końcówka rewelacja. Szkoda tylko że zabrakło aktorów z pierwszych sezonów. Daje 9/10