Podpisuje się lewa i prawa ręka pod tym . Mam identycznie . a jaka ścieżka dźwiękowa ! jak mix klimatu tamtych lat , lyncha , kavinskiego i syntezatorów . Przez ostatnie 10 lat z seriali nie komediowych tylko californication i pierwsze sezony lost wyciągnęły mnie do tego stopnia . Ahs nie ma startu do tej produkcji .

Lol dla mnie to chyba najśmieszniejsze serial jaki widziałem xD Szczerbaty, chuda, demony, lampki hahaha xD

Dziś wciągnąłem na jednym wdechu cały sezon. Serial świetny i liczę na kontynuację.
PS. Czy tylko ja zauważyłem, że to taki Silent Hill w lżejszym wydaniu. Nawet unoszący się po "drugiej stronie" popiół, jest w obu przypadkach charakterystyczny dla tego świata. Jestem przekonany, że inspirowali się właśnie pełnometrażowym Silent Hillem.

Też tak uważam! W dodatku wygląd Demogorgona (tak, wiem że wcale tak się nie nazywa, ale to chyba lepsze niż pisać "tamten potwór" czy coś) sprawia wrażenie mocno zainspirowanego serią "Silent Hill".

A TERAZ UWAGA!!! BĘDĄ SPOJLERY ODNOŚNIE OSTATNIEGO ODCINKA SERIALU ORAZ PIERWSZEGO BOSSA Z PIERWSZEJ ODSŁONY SERII "SILENT HILL"!

- Steve okłada Demogorgona przy pomocy Kija z Gwoździem™ ( http://pl.gothic.wikia.com/wiki/Kij_z_gwo%C5%BAdziem ) - wyraźnie otrzymuje obrażenia,
- Demogorgon piecze się na wolnym ogniu - dalej otrzymuje obrażenia,
- panowie w garniturach i żołnierze faszerują kolegę ostrą amunicją ile wlezie - nic sobie z tego nie robi,
- Lucas strzela z procy - dalej nic,
- Lucas strzela z procy prosto w otwarty pysk - NOKAUT!

Tak, wiem że tak naprawdę to było dzieło Jedenastki, ale zapomnijmy o tym na moment xD

Teraz przypomnijmy sobie walkę z pierwszym bossem (Split Head) z "Silent Hill":
- tłuczemy w gada z dowolnej broni - zdrówko ładnie mu schodzi,
- po otrzymaniu pewnej ilości obrażeń staje się odporny na zwykłe ataki,
- dopiero strzał prosto w otwartą mordę ostatecznie unieszkodliwia nieprzyjaciela.

NO DOPRAWDY XD

Motyw procy to dokładne nawiązanie do "To" - strzał dorosłej Beverly w pająka.

Po pierwszym odcinku moge smialo stwierdzic ze masz racje :) serial zapowiada sie SUPER

Rewelka. Bardzo podobny do Super 8 J.J. Abramsa - z resztą tamten film, współczesny osadzony w realiach lat 80-tych to również był ukłon w stronę Spielberga.
Od razu widać nawiązanie do Stevena - czy to E.T. czy Goonies. Mi na myśl przyszedł również Dreamcatcher na motywach Stephena Kinga - w serialu nawet wspomniany jest King w pewnym momencie. No i ta muza, klimatyczna elektroniczna - świetnie kontrastuje z latami '80. Oczywiście musiało być również nawiązanie do The Thing - plakat i fragment filmu. Dla mnie serial cudo.

Ja osobiście zauważyłem jeszcze podobieństwo do Akiry, głównie jeśli chodzi o nadprzyrodzone właściwości dzieci.

W epoce gdzie nie było internetu dzieciaki potrafiły się zająć czymś fajnym: dnd ;) Sesja rpg przypomniała mi moje dzieciństwo z kostkami, kawalkiem papieru i ołówkiem:)













a

Wydaje mi się, że motyw Jedenastki jest bardzo podobny jak w grze Beyond: Two Souls, nawet grająca postać aktorka ma na imię Ellen (jak Nastka "El"). A ten rzut z gry to mówi sam za siebie: http://www.filmweb.pl/videogame/Beyond%3A+Dwie+dusze-2013-656508/photos/316605 .

Przewspaniały serial. Dawno nie oglądałam czegoś tak wciągającego i doskonale zrobionego. Praktycznie nie ma się do czego przyczepić (no, może Winona Ryder trochę przegięła z grą aktorską w dwóch odcinkach - jakby grała drrramatycznie "pod Hollywood";) i do tego ten nostalgiczny klimat lat 80 - dbałość o detale: samochody, ubrania, fryzury, muzykę - cudo. Podoba mi się brak wodotrysków graficznych i montażowych, jakimi dzisiaj zaśmiecone są seriale (nawet skądinąd doskonałe, jak "Sherlock" BBC) - tu jest po prostu solidny, klarowny montaż bez oczopląsów i doskonałe prowadzenie linii fabularnej. I jakie to zwyczajnie CIEKAWE. Zawsze mnie wkurza koniec odcinka, bo przerywają w najlepszym momencie. ;) Fajni bohaterowie, których można szczerze polubić - ostatnio trudno o takich. Soundtrack przeuroczy, a czołówka... no genialna (też mi się skojarzyła z "Tronem" i Daft Punk:).
Bawi mnie wynajdywanie znanych motywów, zapożyczeń, tropów... Poza oczywistym "Silent Hillem" widzę kilka podobieństw do gry "Beyond: Two Souls", i wiele innych. Bardzo to sympatyczne. :)
Dobra, już kończę z tymi zachwytami, bo forum spłynie różowymi kucykami i tęczą od nadmiaru słodkości z mej opinii. xD

Zastanawiam się, czy jest możliwe, żeby Dufferowie kiedykolwiek obejrzeli czechosłowacką "Majkę z kosmosu". Bo dla mnie zachowanie tej dziewczynki to wypisz wymaluj Majka

Również nawiązania do książki ,,To" Stephena Kinga: strzały z procy, rzucanie kamieniami kiedy pojawiają się Śmierdziele.

Ludzie którzy znają twórczość Kinga potrafią ocenić że serial jest oparty w 70% na powieści "Firestarter". Około 20% faktycznie zaczerpnięto z "To". Reszta to luźne wstawki z innych powieści Kinga i filmów z lat osiemdziesiątych.
Ciepły, sympatyczny serial dla piętnastolatków.

Hej, nie masz racji. Obalę Twoja tezę szybciej i skuteczniej, aniżeli musiał bym obalić tezę 15-latka, który to już w takim wieku potrafi argumentować swoje zdanie. UWAGA ZACZYNAM: Mam 26 lat i serial mi się podoba. BUM. Mało tego, polecil mi go 30 letni kolega! BUUUUUUM. A na dodatek polecilem go swoim rowniesnikom i im też się spodobał!!! JEEEB!! Właśnie Twoja gowniana opinia otrzymała opinie największego gówna na forum.
Jak byś startował na niepełnosprawnego umysłowo krytyka filmowego, może by Ci się udało. Powodzenia

Masz 26 lat? - sporo, ludzie w tym wieku są sporo mądrzejsi i potrafią czytać ze zrozumieniem.
Dyskusja z Tobą jest w zasadzie bezcelowa, można się podczas niej ubrudzić fekaliami którymi tak swobodnie rzucasz.
Co nie zmienia mojej opinii - serial jest ciepły i sympatyczny.
PS. A jaka była moja teza którą obalałeś?? -

Będzie 2 sezon i są już pierwsze szczegóły :)

http://www.antyradio.pl/Film/Seriale/Stranger-Things-w-2-sezonie-bedzie-jak-Indi ana-Jones-10512

Dla mnie muzyka przypomina nowy i stary TRON jest bezbledna do tego filmu:D

To ja jeszcze mogę polecić Ash vs Evil Dead.

Czy nie uwazacie ze w tym serialu pokazana jest walka z nowotworem a to wszystko jest takie kiczowate ze wzgledu ze to wyobraznia yego dzieciaka?

Też o tym myślałam, ale to było by zbyt naiwne i niekonsekwentne rozwiązanie akcji, chociaż wiele rzeczy by na to wskazywało: DOM POTWORA - przestrzeń walki, potwór nowotór, Will ( dziewczynka z nowotworem) walczył o przetrwanie w tej chorobowej przestrzeni, Eleven jako innowacyjny lek, CIA koncerny farmaceutyczne, a przede wszystkim tatuś bohater walczący o zdrowie... ale nie, to zbyt naciągane IMO.

Chociaż nasunęła mi się dużo gorsza interpretacja tej chorej dziewczynki. Jim znalazł w tej tej przestrzeni do góry nogami misia swojej chorej przed laty córki. I przyszło mi go głowy czy CIA nie wmawiało dzieciom raka, a rodzicom, że umarli, żeby ich ciała zabierać i eksperymentować z nimi w tej przestrzeni, stąd ten miś w tym domu potwora....

Uwaga mogą być spoile.

Mi to przypomina trochę te "grajndhałsy" co się oglądało na VHSie - kino klasy D tylko ,że to akurat jest tylko tak stylizowane. Pomysł trochę był już poruszany w "Altered States". Mam na myśli deprywacje sensoryczną, dragi etc. A tutaj to zmiksowali w ciekawy sposób z programami rządowymi MK Ultra które faktycznie istniały w tamtych czasach w USA. Sowieci z resztą mieli swoje. Swoją drogą nawet nie odczułem że ktoś próbuje mi wcisnąć kompletny kit. Jest to niewiarygodna historia przedstawiona w dość wiarygodny sposób. Myślę, że to głównie zasługa stylizacji całego serialu na lata 80-90. Dzieciaki zagrały pierwszorzędnie a muzyka z trailera była głównym powodem dla którego w ogóle zacząłem oglądać ten serial. Nie zawiodłem się a nawet powiem więcej - obejrzałem jednym tchem i jestem pozytywnie zaskoczony. Rewelka!

I jeszcze jedno. Po obejrzeniu chciałbym cofnąć zegarek i znów mieć 12 lat w świece bez facebooków, iphonów, instagrama, twitterów i reszty tego całego badziewa co czas zapycha.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się w całej rozciągłości. Doskonały. Nie wiem jak oni to zrobili, ale klimat lat 80tych był niemal namacalny.

Jak dla mnie bohaterowie są właśnie bardzo wielowymiarowi. Mozna powiedziec, że scenarzysci rownoczesnie nawiazali do wszystkich kliszy z 80 lat i je zaorali. Przykladowo chlopak Nancy. Dupek, ale nie do konca. Robi głupie rzeczy, ale ma sumienie i naprawia swoje bledy. Zadna sytuacja nie jest jednoznaczna. Jak Nancy idzie z gosciem do łóżka to jest to tak przedstawione, ze nie ma jednej narracji: "Nancy to dziwka" albo "jej kolezanka to zazdrosny no life". To widz ma zdecydowac, ale jak nie chce to nie musi. Moze po prostu wczuc sie w sytuacje bohaterów.

Mi ten serial kojarzy się z powieściami Deana Koontza takimi jak "Oczy ciemności" i "Opiekunowie".W pierwszej był motyw zaginionego chłopca,który próbuje się skontaktować z matką używając nadprzyrodzonych zdolności,a w drugiej inteligentny pies i ścigający go potwór.W obu książkach są,podobnie jak w serialu tajne agencje i podejrzane eksperymenty.

Wspaniały serial. Wciąga i ma super klimat. Mogłoby by tylko więcej grozy. Poza tym bez zarzuty. Przekazuje piękne wartości jak przyjaźń i niejednokrotnie też mnie wzruszył. Liczne nawiązania do innych dobrych produkcji.

Zgadzam się, fenomenalny klimat. Tylko ten finał sezonu zbyt happy endowy z małą zagadką...

Bardzo klimatyczny, to przede wszystkim. Prawdziwa podróż do przeszłości, na dodatek niezwykle realistyczna i niemal w 100% udana. Osobiście nie przepadam za filmami, w których główne role przypadają w udziale dzieciom, ale tym razem jest wręcz odwrotnie. Dla mnie ten serial to prawdziwa perełka.

Również podpisze się pod wypowiedzią. Nie chcę się powtarzać, bardzo dużo zostało już powiedziane. Dodam jedynie co mnie urzekło, że jest to bardzo miły ukłon do widzów odrobinkę starszych : ). Nastolatki nie są według mnie głównym odbiorcą. Muzyka elektroniczna z lat 80 tych bardzo długo utrzymuje się na wysokim poziomie, do tego rodzą się nowi kompozytorzy tego brzmienia. Czyżby nasze czasy były tymi najlepszymi ? : )

Serial dobry. Jeden z lepszych w 2016 roku. Ale z podobnych seriali jest jeden lepszy i to z Polski :)
Siedem życzeń 1984 > Stranger Things 2016

Zaczęłam oglądać i nie mogę się oderwać.

ten serial przypomina mi "Super 8"Abramsa jak dla mnie mocna 7

Serial wysokich lotów, bez dwóch zdań. Wspaniały klimat, ciekawe kreacje młodych aktorów, główny wątek nawiązujący do klasyków gatunku - wszystko jak najbardziej na tak ! W rozwinięciu fabuły nie brakowało napięcia, tajemnicy i przede wszystkim logiki (tak, w produkcjach sci-fi nie powinno jej brakować). Sam pomysł umieszczenia na obrzeżach leniwego, peryferyjnego miasteczka tajnego kompleksu badawczego jest niezwykle ciekawy i pozwolił autorom na otwarcie wielu furtek (min. wielowymiarowych ). Osobiście uwielbiam kino lat 80', a że wychowałem się poniekąd na serialach z kanału Fox Kids, to rzuciło mi się w oczy nawiązanie do "Eerie, Indiana" - młodzieżowego serialu o podobnej konwencji.
Od siebie mogę dodać, że wolałbym aby wątek z Jedenastką i Brennerem był mniej eufemistyczny, ale jak na Netflix i to co widziałem w Narcos to i tak nie można narzekać.

Szukam gadżetów związanych z serialem. Oprócz płyt z muzyką, plakatów, kubków znalazłem na olx ramkę pod tablice z logo serialu, lecz nic więcej. Ktos ma coś ciekawego?

Zgadzam się, serial rewelacyjny! Stare, dobre kino. W ciągu ostatnich lat próbowałam oglądać jakieś seriale jednak zawsze po kilku odcinkach odpadałam, nie przekonywały mnie, nudziły. Zaczęłam już wątpić w seriale aż tu nagle pojawił się "Stranger things". Po prostu wow. Cały serial obejrzałam w dwa dni. Znaczy zaczęłam wczoraj wieczorem a skończyłam dziś rano.

Jako fanka Alienów dodam swoje trzy grosze. :)
Policjant, który "znalazł" Willa w stawie nazywał się O'Bannon. To nazwisko jednego z pomysłodawców Alienów. Odniesienia do tej serii to głównie sposób rozmnażania się Potwora (jaja, kokony, uwięzione osoby, które służą za nosicieli), podziemne struktury, jakie on tworzy...
Cały sezon obejrzałam wczoraj, nie mogłam się oderwać. Genialne widowisko!

Uwielbiam seriale o małych miasteczkach typu ''pod kopułą'',miasteczko twin peaks fenomnale.Ten klimat tych lat90tych,ogólnie taka aura tajemnicy.

Za sprawą New Retro Electro Synthwave w czołówce co jest teraz na fali, ale i nie tylko ;)

Czemu wszyscy tylko mówicie o tym jakie to świetne dzieki odwołaniom do popkulruty. A to star wars a to x-men, władca pierścieni itd Oraz ze lata 80. To naprawdę fajnie ale to jest tylko set & Setting ?? A co z fabułą ??> Podobała wam się ona czy nie ? Bo po tym co tu większość pisze wychodzi na to że w tym serialu liczy sie tylko i wyłącznie klimat....

Sorry ale plakat na scianie Evil Dead czy jakies nagranie z tasmy magnetofonowej nie czyni filmu ,,old schoolowym,,. Jesli tak malo juz wymagamy od hitow to tylko dobitnie pokazuje w jak glebokiej dupie aktualnie tkwimy i nie wazne czy to chodzi o film, muzyke, kabaret, opere, gry, motoryzacje bo szczerze to wszystko osiaga aktualnie dno.

Klimat nie do podrobienia, tak wciągająca prosta schematyczna historia, że aż strach ;)

100% racji, jeszcze w najnowszym "To" również klimat tamtych lat był super oddany.

Ja jestem zachwycona, kocham ten serial całym sercem. Klimat jest niepowtarzalny - muzyka taka, że czuję ciarki na całym ciele, gra aktorska na najwyższym poziomie (Dustin <3). Wychowałam się głównie w latach 90-tych (88'), ale ze względu na przesunięcie względem US (min. przez komunę), odnajduję w serialowej rzeczywistości elementy mojego dzieciństwa. Szczerze mówiąc nie rozumiem czepiania się fabuły - nie ma być skomplikowana, muszą być niedopowiedzenia - to oddaje właśnie atmosferę z seriali tamtych lat! Czasem troszkę kiczowatych, w których znałeś prawie każdy krok bohaterów i zakończenie ;) Dla mnie to istna perełka, dopracowana pod każdym kątem!

Zgadzam się w 100%.

od czasow Prison Break czyli 10lat? Pierszy serial który mnie tak "porobił"... Ocena dosc subiektywna ze względu na to, że jestem fanem lat 80tych. Uważam, że mimo wszystko serial jest zrobiony świetnie, małolaci robią robotę, sam klimat i scenografia, a dla audiofilów dodatkowo muzyka powoduje, że można wczuć sie doskonale w klimat i przenieść do Hawkins w Indiana...

Ten serial jest nie do pod*ebania ;o. To jest kwintesencja lat 80'
Ja się zakochałem od 1 odcinka 1 sezonu. Magia..

TAK!!!!!!właśnie obejrzałam pierwszy odcinek-pierwsze wrażenie: "wow,Goonies,Bliskie Spotkania,King i Spielberg w jednym!" I ta muzyka! Czegóż więcej może chcieć osoba urodzona w 1979 ;)

Nic dodać, nic ująć. Lata '80, wróciły wspomnienia Pogromców Duchów, Obcego, Thing, E.T, Goonies i wielu, wielu innych. Zwykle nie brzmi to miło, ale gimby nie znajo, bo kto teraz ogląda te starocie? Młodzi siedzą na Fejsie, Instagramie i Youtubie, prawdziwe kino przygodowe odchodzi do lamusa. Nagle jednak jacyś nieznani bracia tworzą serial, którzy przenosi nas w lata dzieciństwa. Jeśli ktoś się oderwał po pierwszym odcinku to ma naprawdę silną wolę!

" Zwykle nie brzmi to miło, ale gimby nie znajo, bo kto teraz ogląda te starocie? Młodzi siedzą na Fejsie, Instagramie i Youtubie, prawdziwe kino przygodowe odchodzi do lamusa"... no cóż, okrutna to prawda. Ja sam staram się pokazywać mojemu chrześniakowi, jak i pozostałym latoroślom mojej familii, filmy z tamtego okresu jak i muzykę. Jak na razie te "starocie" bardzo przypadły im do gustu...

Dużym minusem jest jednak to , że nie ma niczego nowego. Odgrzewane tematy.
Muzyka, gra aktorska ,sceneria - wysoki poziom - ale fabuła ? To wszystko już było.