Mogę zrozumieć ten zachwyt - serial w lekki sposób traktuje poważne sprawy, coś w tym kraju zupełnie nowego. Pozytyw to brak przydługich, rzewnych scen w których każą nam obserwować smutne miny aby do nas dotarło jak bardzo bohater cierpi. Serial ewidentnie robiony pod młodzież, dotyczy problemów nastolatek i opowiada o ich problemach, natomiast ilość cycków pewnie przyciągnie facetów, więc ktoś przemyślał. Nawiązuje do najnowszych trendów jak się teraz robi seriale dla młodzieży, częste zmiany akcji, przerysowane postaci dorosłych, widać że pracuje przy tym młoda ekipa. Natomiast sama fabuła ciągnie się jak flaki, niektóre sceny są tak odrealnione, że aż żenujące. Męczące na dłuższą metę odgłosy jęczących kobiet, niektórzy aktorzy nie pasują do tej konwencji, przez co ich gra wychodzi jakby to grał Pinokio przed zmianą w chłopca. Trochę się zmusiłem, żeby dotrwać do 5 odcinka, z drugiej strony ciekawi mnie co będzie dalej... Mieszane uczucia. No ale ja nie jestem grupą docelową.