To nie Borewicz z "07 zgłoś się", który bywa chamski, ani też Kapitan Sowa, czy też sierżant Walczak, którzy są mało przebojowi, ale chorąży Słotwina z filmu Wilcze Echa (choć milicjanta gra w tym filmie przez chwilę, to jednak przez pozostałą część filmu można sobie o nim wyrobić bardzo dobre zdanie) jest najbardziej udaną filmową postacią milicjanta. Energiczny w działaniu, uczciwy, bezkompromisowy, silny, wysportowany, przystojny, odważny i honorowy. Natomiast spoza kreacji filmowych wszystkich przebija komiksowy Kapitan Żbik - nienaganny w manierach i postępowaniu, elegancki, skromny, praworządny, inteligentny, pracowity. Był jeszcze wspaniały filmowy i książkowy Pan Samochodzik, ale on był tylko ORMO-wcem.