PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=800686}

Nawiedzony dom na wzgórzu

The Haunting of Hill House
7,8 56 296
ocen
7,8 10 1 56296
7,2 9
ocen krytyków
Nawiedzony dom na wzgórzu
powrót do forum serialu Nawiedzony dom na wzgórzu

Zakończenie

ocenił(a) serial na 10

Ostatnie 20 minut tego serialu, który jest zdecydowanie największym zaskoczeniem i jednym z najlepszych seriali od Netflixa, jest czymś, co powinno pójść szerzej świat, nie tylko po to, żeby podzielić historię, sposób prowadzenia historii, sposób jej napisania, umieszczenia w bohaterach i umieszczeniu bohaterów w niej, ale też żeby pokazać, jak się temat horroru powinno poruszać.
Widziałem niemal wszystko od Netflixa, ma dobre, ma świetne, ma arcyświetne seriale, ale nie oglądałem jeszcze żadnego, który poprowadził mnie przez zakończenie w taki sposób, przez samą historię - zagmatwaną, pełną zwrotów fabularnych, zagłębień w psychikę - i to wszystko bez tej nachalnej, wszędobylskiej sztucznej straszności, sztucznie kończących happy endów.
Oczywiście, ten serial też ma happy end, ciężko, żeby go nie było, ale to ciężki happy end.

Historia w sumie jak każda inna, nawiedzony dom, straszna historia za nim, chodzące duchy i ich historie wpływające na innych, ale sposób, w jaki zostało to ubrane powoduje, że prostota historii nie wydaje się taka nieskomplikowana, jaką w rzeczywistości jest.

Podobał mi się praktycznie brak muzyki - mimo, że Netflix zawsze świetnie dobiera artystów. Tutaj było parę numerów, ale tylko parę. Kończący utwór wpasował się idealnie w koncepcję.

Z czystym sumieniem mogę polecić ten serial każdemu, niesamowite przeżycie.

ocenił(a) serial na 8
pegaz_filmweb

oczywiście że Luke wierzył ojcu, w końcu widział w swoim życiu tyle samo duchów co Nelly. nawet w dorosłym zyciu wracał do niego ten wysoki duch, który w dzieciństwie ukradł mu kapelusz. Luke i Nelly oboje odziedziczyli po matce "wrażliwość" i widzieli dom takim, jaki był naprawdę - pełnym zjaw. jedyne co mnie zastanawia, to dlaczego Theo była tak sceptycznie nastawiona, skoro wiedziała co Luke zobaczył w piwnicy (dotknęła go i powiedziała "wierzę ci"). w ten sam sposób zobaczyła jeszcze jednego ducha, kiedy ojciec złapał ją za ramię w noc ucieczki.

ocenił(a) serial na 9
Bet_Fold

To nie kuma jednego, przecież Luke i Nel byli świadkami jak Abigail padła od herbatki z wkładką?

ocenił(a) serial na 9
amfre

Ale Abigail widział tylko Luke (i ostatniej nocy Nell), dlatego wcześniej ojciec mu wmawiał, że to jego wymyślona przyjaciółka. Nikt nie wierzył, że istnieje naprawdę. A ostatnia noc była tak zakręcona dla tych dzieciaków, że może zaczęły wierzyć, że Abigail jednak była duchem i przestały to jakoś mocno analizować?

ocenił(a) serial na 9
chemil

W innym temacie ktoś wskazał, że Luke z auta widział (ducha) Abigail i padło stwierdzenie typu "o jednak nic jej się nie stało". To trochę odpowiada na mój zarzut ;-)

ocenił(a) serial na 8
amfre

Pewnie myślał, że tylko straciła przytomność -pogorszyło jej się (jako dziecko). Mógł nie skojarzyć. W końcu nie sprawdził dokładnie czy żyje, czy nie - choć mniemał, że umarła.

ocenił(a) serial na 9
_minotaur__

Ma to sens, generalnie wątek wyjaśniony logicznie :)

ocenił(a) serial na 8
amfre

Tak zgadzam się, myślę że tych kilka rzeczy, które zostały w strefie delikatnej niepewności takie właśnie miały być (zostawione do indywidualnej interpretacji) jak to z wysokim panem w kapeluszu.

ocenił(a) serial na 8
Bet_Fold

to nie ojciec odwrócił się od dzieci, tylko dzieci od ojca. obwiniały go za śmierć matki, miały mu za złe że ją zostawił, nie wierzyły że to dom mógł ją zabić, zwłaszcza że ojciec nigdy nie chciał im powiedzieć całej prawdy. jedynym dzieckiem, które chciało utrzymywać stały kontakt z ojcem, była Nelly. tylko bliźnięta odziedziczyły "wrażliwość" po matce, widziały wszystko takie, jakie było naprawdę, dlatego tylko one nie obwiniały go o to, co się stało. dla porównania Shirley obwiniała go nie tylko o śmierć matki, ale nawet o chorobę psychiczną Nelly.

ocenił(a) serial na 8
kultfest

zakończenie zyebane na maksa

ocenił(a) serial na 8
Crazy_3

zakończenie średnie, mogło być lepiej.

ocenił(a) serial na 8
stachu567

Dałbym 10/10
, ale końcówka zwiodła..to jest 8/10

ocenił(a) serial na 8
kultfest

Trochę mi brakowało jednak dopowiedzenia czegoś o poprzednich właścicielach, jakiegoś starcia z tą szaloną wiadomo którą. Końcówka w sumie była obyczajowa i to ogólnie pasuje do reszty historii, tylko ciut więcej straszenia w sumie miło by było zobaczyć. Za bardzo spropsowali duchy. Nie jest to ostatecznie złe zakończenie, ale jakieś super dobre również nie.

ocenił(a) serial na 9
Roy_v_beck

Bo te duchy nie są złe. Jedynie poppy wariowała i dała popalić Olivii i Nell. Reszta duchów była szczęśliwa i czuła sie dobrze w tym domu po śmierci.. Czego owodem jest końcowe sceny jak ten gość co remontował w tym domu przyniósł szybko umierającą żonę ...

ocenił(a) serial na 8
Azazell

Wtedy chyba chodziło, o to żeby pani Dudley była z Abigail (i chyba jeszcze swoim drugim dzieckiem) w tym domu na zawsze razem, o ile dobrze zrozumiałam :)

ocenił(a) serial na 8
Roy_v_beck

szkoda że nie wyjaśnili dlaczego Luke'a nawiedział ten wysoki duch, o co mu chodziło i dlaczego wybrał akurat Luke'a.

ocenił(a) serial na 8
Kabanosx

On chciał odebrać tylko swój kapelusz. Pojawił się zaraz po tym, jak Luke go znalazł i przyszedł po niego w nocy. To, co widzi dorosły Luke to tylko zwidy, a przynajmniej tak mi się wydaje.

ocenił(a) serial na 8
samwise_6965

w sumie pasuje :)

samwise_6965

Jak dla mnie, to ten wysoki duch też w pewnym sensie był Lukiem, wiadomo, nie dosłownie, ale trzeba tu przytoczyć tę historię, którą opowiedziała ta lesbijka w 10 odcinku Theo. O tym gościu z domu, który się zamurował. Mówiła:
1) Że nawiedzały go dwie siostry - lęk i poczucie winy - tak jak Luka, który mówił, że zawsze był strachliwym dzieckiem, liczył, że jak dorośnie to mu przejdzie, ale nie przeszło, czuł też poczucie winy względem siostry, że mimo tego, że zawsze jej wypominał, że jest starszy (o kilka minut), to tak naprawdę ona była starsza (dojrzalsza).
2) Zbudował mur, żeby się od nich uwolnić - Luk mówił, że zaczął ćpać, żeby się uwolnić od wspomnień i strachu.
3) Okazało się, że za murem starczyło miejsca tylko dla niego i tych sióstr - Luk stał się samotny, lęki wcale nie odeszły, wracały gdy wytrzymywał góra miesiąc, więc dalej tkwił w tym nałogu.
4) Drapał w mur - próbował odwyków, ale przez 10 lat nie potrafił rzucić, bo nie umiał nigdy rozbić tego muru - zrobić tego czwartego kroku.
5) Obudził się ze snu - był wysoki, przestał być malutki - przestał ćpać, udało mu się wytrzymać 2 lata, wydaje się, że wygrał z nałogiem, pokonał strach, przestał przed nim uciekać i stawił mu czoła poprzez wykonanie 4 kroku na odwyku oraz późniejsze dokonanie wyboru aby żyć i odejść z domu.

Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy to co widział było tak samo rzeczywiste jak w przypadku Nell. Wydaje mi się, że było to podobne ale mniej dosłownie - myślę, że ten człowiek symbolizował go samego w przyszłości, że będzie wysoki (pewny siebie, przestanie być malutki) i pokona te dwie siostry, które towarzyszyły mu przez całe życie. Bał się tego ducha tak jakby to był lęk przed nieznanym. Możliwe, że ta zjawa była tylko symbolem, albo tego co wyżej napisałem, albo jego strachu. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, nie wiemy czy ostatecznie przestał go widywać.

W tej interpretacji można się doszukiwać tego, że jednak tamten człowiek umarł w tym domu, znaleziono jego trupa, żył wiele lat wcześniej, a jego duch był uwięziony w tym domu. Czyli trochę przeciwnie do Luka, który jednak nie zdecydował się tam zostać. Duch rzeczywiście sobie z tym do końca nie poradził, był przecież uwięziony za murem co wydawało mu się snem, a przebudził się do życia co było tylko iluzją. On tak naprawdę uciekł od swoich lęków. Luk też się przebudził do życia, ale tego prawdziwego, stanął lękom naprzeciw. Może ten kapelusz był symbolem takiego uwięzienia w tym złudnym poczuciu "wysokości" poprzez ucieczkę od problemów. Zarówno ojciec jak dawał Lukowi kapelusz, jak i matka w czerwonym pokoju, nazwali go "kapeluszem wysokiego chłopca", tak jakby po założeniu go miał się pozbyć tych lęków. Ale to przecież była tylko iluzja. Matka, Nell i Abigail również miały taki kapelusz, bo one już żyły w tym złudzeniu. Wydaje mi się, że właśnie dlatego wysoki duch, tak szukał tego kapelusza, bo był on dla niego czymś w rodzaju złudnej tarczy przed lękami które doprowadziły go do śmierci. Luk tego kapelusza w czerwonym pokoju nie przyjął.
A może duch był symbolem jego przeznaczenia, które miało go doprowadzić do tamtego pokoju i wyboru życia w iluzji, a on sam dokonał innego wyboru? Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Ogólnie ta historia jest otwarta na wiele interpretacji, a przez to narażona na nadinterpretacje. Jednak na pewno Luk był z tym duchem w jakiś sposób związany, bardziej niż reszta rodzeństwa, i wątpię, że jest to sam fakt, że Luk zabrał mu kapelusz.

Warto też przytoczyć sytuację z guzikami z odcinka o Luku - kiedy Nell wypuściła 3 guziki przez "trąbkę" w jednym pokoju (nie wiem jak to nazwać, przez nie domownicy mieli chyba komunikować się ze służbą), a Luk łapał je w drugim pokoju do kapelusza, który wcześniej dostał. 2 z nich przeleciały bez problemu - wpadły do kapelusza. Czyżby miały symbolizować matkę i Nell, które znalazły się w tej iluzji??? Przecież było 7 guzików i każdy symbolizował każdą osobę z rodziny. Trzeci zniknął, po chwili wyleciał na podłogę - może to właśnie Luk, który odmówił? Co o tym sądzicie? W tej interpretacji nie pasuje to, że przecież ojciec też tam umarł, tyle że on to zrobił w pełni świadomie, wiedział, że decyduje się na życie w zakłamaniu, ale chciał od niego uwolnić dzieci. Mógł na to zdecydować się lata wcześniej, ale zrobił to dopiero teraz, kiedy od tego zależało to, czy dzieci przeżyją. Tylko wtedy pojawia się kolejny problem, przecież Nell nie chciała śmierci. Ale jej przynajmniej ta wizja, którą przed nią ukazała matka, się podobała. No i sama, co prawda nieświadomie, ale założyła sobie pętlę na szyję. Tak na prawdę dopiero po śmierci się przekonała o tym, że to iluzja, dlatego uratowała od tego brata.

ocenił(a) serial na 8
Roy_v_beck

Dokładnie niedopowiedziane wiele rzeczy, ale szczególnie o byłych właścicielach. Dlaczego choćby ten jeden się zamurował od środka a później jednak chciał wyjść? Dom zły czy dobry? Bo na samym końcu właściwie to miejsce dające piękne życie wieczne a nie miejsce, którego ktoś miałby się bać. Sam ojciec mówił, że tam jest źle i dzieci chciał ratować do życia, a jednak wszyscy się uśmiechają jak wchodzi do pokoju - czyli jest pięknie czy jest strasznie? Czemu raz duchy pokazane jako rozsypujące się ciała, których trzeba się bać a raz cudownie piękni i na zawsze młodzi? Kabanosx dobrze pytasz - dlaczego Luke widział od dzieciństwa tego wysokiego ducha? W przypadku Nell widziała sama siebie po śmierci, zatem wydawał się logiczne, że w przypadku Luke może być też coś w ten deseń. Nell jako dorosła też siebie samą widywała, dlaczego zatem samwise_6965 piszesz, że w przypadku dorosłego Luke chodzi tylko o zwidy?

ocenił(a) serial na 8
EryK2013

Tam wiadomo można to różnie interpretować, bo dokładnie nie wyjaśniono. Jednak bom był zły jak skurczybyk, a tej matce tej piątki dzieci odwaliło zwyczajnie. Jej mąż to w sumie nie miał tak już wielkiego sensu, po co dalej żyć i tęsknił za małżonką, choć w sumie nie zginął przez samobójstwo, tylko ciężko powiedzieć dlaczego... Też ten duch z kapeluszem i laską jak najbardziej myślę nie był zwidem, tylko był ch.u.j.em, bo za to że mu dzieciak kapelusz wziął, to ten go notorycznie prześladował. Może za życia też ten koleś był wredny, no to po śmierci wtedy nie ma zmiany.

No, ale w każdym razie jak duchy te doprowadzały do śmierci ludzi, no to dom był zły jak nic, choć z perspektywy duchów może się inaczej wydawać, to jak dla człowieka, to mimo wszystko kiepska opcja tam mieszkać.

ocenił(a) serial na 9
EryK2013

Może po prostu spotkało go to, co Olivię - zamurował się podczas snu/transu, a kiedy się ocknął chciał się wydostać. I w ostatnim odcinku zostało zasugerowane, że to ten duch był wysokim facetem, którego widywał Luke.

Ogólnie serial świetny, zabrakło mi tylko opowiedzenia czegoś więcej o poprzednich mieszkańcach. No i trochę zgrzyta fakt, że Hillów od Crainów dzieliło tylko jakieś 60 lat, i w tym czasie aż tylu ludzi tam zginęło, mimo że mieszkała tam tylko ta jedna rodzina... I kiedy Crainowie się wprowadzali nikt im nie powiedział, że umarło tam aż tylu ludzi? W ostatnim odcinku za Stevenem stoi przynajmniej kilkanaście osób, chyba każdy rozsądny człowiek, zwłaszcza taki, który ma na wychowaniu gromadkę dzieci, zastanowiłby się dwa razy zanim wprowadziłby się do domu, w którym co kilka lat ktoś ginął...

Sol89

Policjant mu przecież powiedział: "na szczęście w tym stanie nie ma obowiązku informować kupców, że ktoś umarł w tym domu". Wydaje mi się, że było tak: ktoś miał ten dom, próbował w nim mieszkać, ale większość osób tam umierało lub popadało w szaleństwo więc ocaleli mieszkańcy chcieli opchnąć kolejnej rodzinie dom nic nie mówiąc o śmierciach czy duchach bo po prostu chcieli się od niego uwolnić.

ocenił(a) serial na 9
matsurika

Ok, agent nieruchomości i poprzedni właściciele nie musieli im mówić, ale przecież o tym domu musiały krążyć niezłe opowieści znane absolutnie każdemu, kto mieszkał w pobliżu. A podczas zakupu domu facet musiał się natykać na mieszkańców - choćby w biurze notariusza czy w sklepach, do których jeździł po, z pewnością spore, zakupy materiałów potrzebnych do remontów, a nawet po spożywkę - tak duża rodzina na pewno potrzebuje sporo jedzenia. A i ludzie w małych miejscowościach zwykle się nowymi przybyszami interesują, nawet kiedy ci nie zamieszkują najbardziej niesławnego domu w okolicy.

ocenił(a) serial na 9
EryK2013

W filmie było wyjaśnione, dlaczego poprzedni właściciel się zamurował... Zabił rodzinę i dobijało go poczucie winy.

kultfest

Niezbyt zrozumiałam o co chodzi z tym czerwonym pokojem. Może ktoś wyjaśnić?

ocenił(a) serial na 8
natalia0790_2

Ja zrozumiałem to tak, że dom "żywił się" energią swoich mieszkańców, dlatego chciał ich zatrzymać jak najdłużej, dając im idealny pokój. Tak jak powiedziano w finale, czerwony pokój był żołądkiem tego domu.

ocenił(a) serial na 8
samwise_6965

dokładnie, taki pokój którrego walsnie potrzebujesz. Kazdy z rodziny (oprócz ojca w sumie) mial w tym pokoju "swój pokoj". Kiedy dziewczynki dobijały sie do cfzerwonego pokoju w pierwszym odc to tak naprawde dobijały się i wystraszyły Theo która w tym pokoju tanczyła.

Kiedy byli w tym pokoju on powoli ich "trawił" zjadał po kawałeczku az totalnie oszaleją.
Moim zdaniem matka miała bardzo kruchą psychikę, spedzała w tym pokoju moze najwiecej czasu i on zrobił swoje , doprowadzajac do obłędu, a swoje trzy grosze dorzuciła ruda waratka. Pomieszało jej sie co było sem a co jawą, zauwazcie ze ona prawie w ogóle nie wychodziła z domu (o ile w ogóle), wiec dom żerował na niej najdłuzej. Ona sama nie potrafiła go zostawić (kiedy miała wyjechac, poszła do motelu).

Bardzo duzo wątków jest niewyjasnionych, np czy facet w piwnicy naprawdę zamurował się sam? czy ten którego Luke widział to własnie ten facet? Kim jest chłopiec na wózku? Dlaczego niektóre duchy są blade i brzydkie a inne np Abigail są ładne i wygladają niezmiennie? czy to kwestia wieku ducha?

ocenił(a) serial na 9
kaczkulec

Historię faceta z piwnicy opowiada przecież kochanka Theo, kiedy ona jest jeszcze nieprzytomna w czerwonym pokoju. Podczas nieprzytomności, kiedy widzimy ich rozmowę w łóżku, kochanka mówi o mężczyźnie, który zbudował wokół siebie mur przez strach i poczucie winy, o mężczyźnie który czuł się mały, ale gdy się wreszcie "obudził" stał się duży i już tak zostało na zawsze. To jest właśnie historia faceta z piwnicy. Zauważ, że jego duch jest strasznie wysoki, więc wydaje mi się, że dobrze to rozumiem. I to ten sam duch, którego widział Luke i to ten sam gość, który naprawiał zegar.

A ta szalona laska duch opowiada historię swojej śmierci i całej jej rodziny ojcu, kiedy się budzi przed pokojem. Ta rymowanka mówi o tym jak jej mąż, który też był szalony (a o tym wiemy od Pani Dudley, bo opowiadała o szalonym małżeństwie Stevenowi, kiedy odnawiał toaletkę) zabił całą swoją rodzinę.
tak ja to odebrałam.

A, i chłopiec na wózku jest dzieckiem tej szalonej laski. Mówiła o tym matce, gdy ją nawiedzała i gadała jej o budzeniu dzieci. Wtedy opowiedziała historię swoich dzieci.

Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi, ale chętnie poczytam opinie innych w tym temacie. :)

ocenił(a) serial na 9
chemil

Chyba się zgadza :P

ocenił(a) serial na 7
chemil

true story

ocenił(a) serial na 7
chemil

Tak, dokładnie tak, jak piszesz. Mówiła, że nagle jej syn nie mógł chodzić.

ocenił(a) serial na 8
chemil

yup

kaczkulec

Czerwony pokój to był trochę taki pokój życzeń z HP :) Moje drugie skojarzenie to Redrum z Lśnienia.

Dam serial dla mnie świetny, do połowy bdb horror, później mocny dramat. Co do zakończenia to oczekiwałem czegoś mocniejszego ale i tak było dobrze.

ocenił(a) serial na 8
kultfest

Witaj. Jakie inne seriale z Netflixa bys polecil?

ocenił(a) serial na 10
piotrek_siedlce_fw

Altered Carbon, Ozark to takie dwa świetne seriale, jakie ostatnio obejrzałem. Z czystym sercem polecam.

ocenił(a) serial na 8
kultfest

świetny serial Tylko zakończenie właśnie mi się nie podoba
jest zbyt metaforyczne, sentymentalne i poetyczne

kultfest

Może jednak nie było happy endu. Zwróćcie uwagę, że Luke kroi czerwony tort( kolor tego pokoju), a żona Stevena jest w ciąży (napewno nie z nim bo ten jest po zabiegu wazektomii). Wygląda to tak jakby wszyscy jednak umarli.

ocenił(a) serial na 9
PabloA

Wazektomia jest odwracalna.

Sol89

Jest ale to trudny zabieg i szanse jego powodzenia za male. Ciekawi mnie, czy nie zrobili in vitro. Mezczyzna po wazektomii przeciez dalej produkuje normalne nasienie, tyle ze nie wydostaje sie ono na zewnatrz. Wiec trzeba je pobrac jakos inaczej, bo w naturalny sposob sie tego nie zrobi. Ale tak tylko mysle, moge nie miec racji.

ocenił(a) serial na 7
Sol89

Też o tym pomyślałem, ostatnia scena i żona w ciązy, a Steven po wazektomii.

kultfest

Moim zdaniem zakonczenie bylo ponizej poziomu, jaki byl trzymany przez pierwsze 8 odcinkow. Wczesniej byl to prawdziwy horror, a ostatnie 2 odcinki to takie bardziej zwykle sci-fi. Po prostu zrobilo sie milej, sympatyczniej, happy end no i czar grozy i caly klimat prysl. Mysle, ze dlatego ludzie sa lekko rozczarowani.

Ale w tego typu serialach tak bywa, ze zazwyczaj maja przecietne zakonczenia. W trakcie ogladania tego, w okolicach 6 odcinka pomyslalam o “The Sinner” i zaczelam sie zastanawiac, czy tutaj bedzie to samo, ze niesamowita fabula z banalnym zakonczeniem, ktore psuje cale wrazenie. No i tak bylo. Tyle ze przy drugim sesonie juz wiedzialam, ze to taki typ serialu. Tutaj donyslilam sie tego nieco pozniej.
Ogolnie dalabym 9 gwiazdek, ale daje 8 przez to zakonczenie. Chyba wolalabym, aby bylo bardziej mroczne.

ocenił(a) serial na 7
kultfest

Netflix ma tak arcyświetne seriale, że żaden nie dorównał tym najlepszym od HBO więc, aż tak różowo nie ma.
Mowa o takich serialach HBO jak Sopranos, Prawo ulicy, Rzym, Detektyw (1 sezon), GOT (pierwsze cztery sezony) itp.
Wielowątkowy rozbudowany scenariusz, surowy realizm, brak tabu, lepsze aktorstwo i dialogi, poziom techniczny to
aspekty, którymi HBO wciąga nosem Netflix.

Przykładowo zachwalany Narcos od Netflix jest co najwyżej na poziomie Zakazane imperium od HBO,
a nawet nie jest blisko Sopranos czy Prawo ulicy. Bo tym tylko dorównuje Breaking Bad od AMC.

Netflix takimi pozycjami jak House of Cards (tylko pierwsze 2-3 sezony), Narcos, Daredevil, Stranger Things,
Ozark, Mindhunter czy Nawiedzony dom na wzgórzu pokazuje, że stać ich na tworzenie dobrych seriali,
ale to nadal poziom co najwyżej 7-8/10.

Nawiedzony dom na wzgórzu, gdyby przez cały sezon było takie jak w 5 i 6 epizodzie byłoby o niebo lepsze.

ocenił(a) serial na 6
kultfest

Ty z tym "świetny Netflix" to tak na poważnie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones