typowe ADHD

Współczesne dzieci z upośledzeniem umysłowym.

Ale odpowiedzieć na Wspaniałe Stulecie wcale nie będzie dużo łatwiej, co by nie gadać ten serial był świetnie zrealizowany, a po zdjęciach i zwiastunie widać że Korona Królów zapowiada się na tandetę. Jeszcze ten Przemek z "Na dobre i na złe" w obsadzie XD największe drewno z tego serialu zatrudnili a nie muszę mówić że konkurencja do tego tytuły jest spora xD + ta mega irytująca blondyna. Badziewne kostiumy, scenografia, aktorzy...
po zwiastunie miałam wrażenie że to będzie jakaś parodia a nie poważny serial.

"Wspaniałe stulecie" - to pierwsze, z Sulejmanem (Kosem oglądałam krótko) - nawet bez kostiumów i scenografii miało znakomitych aktorów, od odtwórców głównych ról, po dzieci. Aktorzy grali całymi twarzami, spojrzeniami, prychnięciami, a miny, jakie robiły do siebie nałożnice w haremie, były bezcenne. W "Koronie królów" wszyscy są jak kawałki drewna: po przypadkowym przełączeniu na jakiś stary odcinek "Świata według Kiepskich" poziom aktorstwa momentalnie skoczył do góry.

Trzeba być kompletnym idiotą, aby po zwiastunie i zdjęciach ocenić serial na 1

serial oceniłam dziś po 4 odcinku :) niezłą bekę mieliśmy podczas oglądania, powyższy komentarz jak widać z 15 grudnia, moja opinia była oparta o zwiastun zdjęcia i obsadę, jak widać była słuszna bo serial okazał się badziewiem.

trzeba być kompletnym idiotą żeby dać temu czemuś dobrą ocenę.

serial jest badziewiem

Moge film ocenic wg. mojego gustu - a gust mam taki a nie inny.
Wg mnie to badziew i tyle... szkoda mojego czasu na ogladanie.
Co do twojego intelektu to jak na razie to obrazasz wszystkich, ktorzy nie maja twojego zdania, tak wiec "intelektualna amebe" ogladasz codziennie patrzac w lustro...

@stefcio33 myślę, że Dobroszowi_65 chodziło bardziej o brak logiki w Twoim postępowaniu. Jak nie lubisz telenowel to po jaką cholerę po nie sięgasz i ocenisz. Ja z natury nie lubię romansideł wiec ich nie oglądam i nie zaniżam ocen tym co je ubustwiają. Przyznam się, że nie widziałem tego serialu i w świetle ocen na Filmwebie miałem omijać go szerokim łukiem. Ale teraz wiedząc jakiej wartości merytorycznej są te oceny (przyznają się tutaj ludzie, że wystawili 1 a nie oglądali) to jednak zaryzykuję.

Trafiłeś w punkt. To nie jest wybitne dzieło. Gra aktorska pozostawia wiele życzenia. Jednak mimo wszystko ogląda się dość przyjemnie. Mając w głowie, że jest to telenowela. Taki miły, wieczorny przerywnik. Większość z tych 1/2 nie ma żadnych podstaw merytorycznych. Wystawiający je ludzie tak naprawdę oceniają siebie. Swój intelekt w skali 1-10.

Ostatnie zdanie jest naprawde bardzo "intelekualne"
A juz rozumiem - dales sobe sam "intelektualna" ocene 7 w skali 1-10... coz za samouwielbienie i pewnosc siebie ;-)
O ja biedny z intelektem na jednke - mea culpa.

Na temat telenoweli napisalem moje zdanie w poscie powyzej

Wyzywanie od ameb wszystkich którzy nisko ocenili. Widać jaki z ciebie inteligent.

Lewacki brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Norma. Jako amebę określiłem stefcia33. Lecz jak widzę, Tobie też intelektualnie bliskie jest to żyjątko.

"Lewacki brak umiejętności czytania ze zrozumieniem." - Czy ja gdzieś wspominałem o polityce ? Skąd nagle ten lewacki ??? Czy to wciąż filmweb, czy może już niezależna/wp/wyborcza ? Czy ty Seba jesteś chodzącym stereotypem głupoty ?

Przecież smród politycznego hejtera bije od Ciebie na kilometr.
Powiedz tylko że oceniasz przez pryzmat niechęci do TVP i będzie ok. Prawdziwie.

Czy ja tu cokolwiek oceniłem ? Napisałem gdzieś o poziomie tego serialu ???? Gdzieś hejtowałem "Koronę królów" ????

I co mnie obchodzi TVP ???? Tu się ocenia serial, czy stację telewizyjną ???

Witam, w opisie filmu jest napisane "gatunek: film historyczny", ani slowa o tym ze chodzi tu o niskich lotow telenowele. Nastawilem sie wiec na dobry serial historyczny i ocenilem go jak na to zasluguje. Jesli producent wprowadza widzow w blad to sam sobie winien, ze serial otrzymuje niska ocene od widzow, ktorzy oczekuja czegos innego. Nie obejrzalbym go jesli bylby zdeklarowany jako telenowela, a tak zmarnowalem tylko moj czas.

@stefcio33 rozumiem. Dzięki za odpowiedź.

Dostosuję się do rozmowy o amebach. W sumie to można i sobie być tym niezwykle niebezpiecznym żyjątkiem, to nic złego, a będąc gatunkiem wyższym warto o nich coś wiedzieć. Mimo to dopisywanie do tego serialu jakichkolwiek wartości jest absurdalne.
Tu nie chodzi o gust. Załóżmy, że weźmiemy kolejne warstwy, chociażby tylko podstawowe:
- historia - występują postacie noszące imiona znane z historii i tyle pozytywów, stosunki między nimi nie mają nic wspólnego z realiami średniowiecznymi, bohaterowie zachowują się tak jakby spylili z planu innego serialu i to bardzo współczesnego;
- scenariusz - rozwlekły jak flaki z olejem i pełen takich zwrotów akcji, że mucha nie siada, bo nie ma na czym, a dialogi to chyba pisane na kolanie bo ani to odpowiednie dla epoki ani zabawne (nie no Księżniczka Anna zwana Aldoną jest tzw. "femmerebelem" i szczerze się śmieję jak tylko gębuchę otwiera ale chyba nie o to w tym chodziło;
- scenografia i kostiumy - kurcze gdzie oni znaleźli tak dobry sklep z zasłonami i dodatkami krawieckimi; odrobina wiedzy i już większości tych kolorków i ubranek by nie było, nie w filmie który mieni się historycznym; końskie uprzęże i miecze też raczej dalekie od realiów; jak mało co bawią mnie klejnoty na polskim dworze, bo one wyprzedzają większość tego co było na dworach europejskich w tamtym czasie i wiele lat później, nikomu się nawet nie chciało do zwykłego muzeum zawędrować żeby pooglądać klejnoty, zapinki, naczynia z tamtych czasów; uczty są rewelacyjne z produktami z ryneczku lidla i manierami z ... ?
- muzyka - jedyna fajna sprawa chociaż żal, że przez tę chałturę kompozytor upadł tak nisko, może tak jak fantastyczna muza z serialu o "Wiedźminie" obroni się sama.
To nie historia, nie fantasy, nie komedia w stylu Monty Pythona, więc co? Szmira, niestety.
Szkoda, że za pieniądze podatników ktoś chce ich tak ogłupić. Potem Sebusie i Karynki będą Braiankom średniowiecze pokazywać i tylko kolejne pokolenie tępogłowych wyrośnie. Dlaczego Polak musi być niedouczony, przekonany o wyjątkowości i mesjańskim charakterze swojego narodu, który w realu oddaje wolność za miskę żarcia?

@LenaLouve odpowiedź jest jedna: konsultant od strojów i wystroju kosztuje, to samo dobra krawcowa itp itd. A tu ktoś Kurskiemu przedstawił biznesplan, ze wydając 220 tys. złotych od odcinka, można zrobić ciekawy, pouczający serial. Nie można i koniec. Super, że znajdują się widzowie, którzy jednak wyłuskują pozytywy i dobrze się bawią przy w tego typu produkcji. I nie muszą to być Sebusie ze swoimi Braiankami bo ci "wiedzę" i doświadczenie czerpali z zadym po meczu, kanałów disco i rozmów u fryzjera gdy ten golił ich tym razem jeża a nie ja zazwyczaj na łysą pałę :D

Jak nie mam kasy, to czegoś nie robię. Albo szukam kogoś, kto zrobi to dobrze, a po kosztach. Jestem pewna, że studenci z filmówki napisaliby lepszy scenariusz - widać to po wysokich ocenach filmów dyplomowych. Dziewczyny z bractw rycerskich same szyją sobie stroje i często wiele rzeczy robią "charytatywnie". Myślę, że jakby poszukać, to by się znalazło i takie, które za procent od zysków z serialu, by podziałały. Ale jak się zostaje zamkniętym w swoim światku filmowców i za każdym razem, jak się coś sknoci, to zwala się winę na brak kasy, to nigdy się nic porządnego nie zrobi.

Biedaczyno. Tyle wypocin, aby przykryć niechęć do TVP? Żal mi Cię.
Pozostań przy oglądaniu np. dzieła ocenionego przez ciebie na 4 pt. "Duma i uprzedzenie, i zombie".
Właściwy dla Ciebie poziom.

Bardzo mi się podoba twoja technika "dyskusji", Słoneczko. Jest wspaniała, bo polega na podważaniu opinii innych przez wyciągnięcie im jakiegoś słabszego filmu ocenionego powyżej "normalnej". Niezła technika ale zbyt często powtarzana zaczyna budzić wątpliwości.
Argumenty ad personam niestety świadczą o "cieniźmie" intelektualnym. Podyskutuj o mojej recenzji. Broń serialu, a nie szukaj plam na fartuszku interlokutora. Miej jaja i powalcz, bo tak to niestety twój komentarz jest na znacznie niższym poziomie niż "moje zombi". One nie udają, że mają coś do przekazania poza zabawą z konwencją. Pogrzeb w łebku i machnij kilka merytorycznych argumentów. Dyskutować o serialu warto o gustach nie. Życzę miłego dnia.

Tak, tak słoneczko. Jak się lewakowi wyciągnie brak konsekwencji, to efekt jest zawsze podobny. Inwektywy. Lepiej pozostań przy oglądaniu ataku zombi. Ja chętnie dla rozrywki obejrzę Koronę królów.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Dawno do szkoły chodziłam, więc tylko wspomnę, że zgodnie z moją pewnie już przeterminowaną wiedzą, biedaczyna to nie jest wyraz nacechowany pozytywnie. Chyba że to miało być odniesienie do Franciszka z Asyżu. Jeżeli tak, to serdecznie dziękuję za komplement, bo to jeden z moich najulubieńszych Świętych.
Mnie nie interesuje Pana zdanie dotyczące moich poglądów polityczno-społecznych, bo za tego lewaka to się nawet obrazić nie mogę tak mi do niego daleko, a jestem zbyt kulturalna aby na Pana poziomie bluzgnąć faszystą albo katolem. To nie moja liga.
Nigdy nie zaneguję, że mogą się znaleźć ludzie, którzy oglądają jakikolwiek film dla rozrywki. Tu jest Filmweb, więc oczekuję dyskusji o serialu. Może jednak wybrnie Pan i skleci kilka argumentów, które będą bronić tego serialu. Chyba że Pana siódemka to za sceny małżeńskiego seksu pod koniec co trzeciego odcinka albo za Cudkę w kąpieli. To przynajmniej zrozumiem, że czymś Pan myśli jak ocenia, a nie tylko stawia oceny bezrefleksyjnie z politycznego umiłowania do TVP. Miłego czwartku życzę.

A co ma historia do tego badziewia? Mamy oceniać serial jako dobry, bo mówi o naszej historii? Po trzech odcinkach nie mam ochoty sięgać po kolejne. Dlaczego? Po pierwsze, kostiumy i scenografia. Są kiepskie i zupełnie nieprzekonujące. Po drugie, muzyka. Ani jedna nuta nie wpada w ucho a zawodzenie w czołówce zwyczajnie drażni. Po trzecie, fabuła. Z serialu można wywnioskować, że od przyjazdu Aldony do jej chrztu a potem ślubu minęły dni a nie miesiące. Póki co wątek małżeństwa jej i Kazimierza został potraktowany po łepkach. Z historii co ciekawsze wątki znamy z napisów przed odcinkiem! Aktorsko tylko Łabonarska i Wójcik pokazują, że cokolwiek potrafią zagrać, reszta jest nijaka. Aktorka grająca Aldonę bardziej nadaje się do grania chłopek niż księżniczek, tyle ma wdzięku.
Czekałam na ten serial, bo naiwnie myślałam, że nawet jeśli zabraknie porywającego romansu jak we Wspaniałym stuleciu, to przynajmniej dostanę kawałek historii mojej ojczyzny. A dostałam pseudo turniej, klockowatą księżniczkę, która w jednej chwili wzywa brata na pomoc, w drugiej go nie wygania ale każe już jechać i rycerza, któremu Litwini pomordowali rodzinę, ale tak, jak najbardziej odda jedyne ocalałe dziecko na służbę litewskiej księżniczce.
Za coś takiego mam dać ocenę wyższą niż 2? Z jakiej racji?

A co ty wiesz o kostiumach na średniowiecznym dworze?

Zapewne tyle co ty. Swoją drogą, oceniasz film na 7/10 a jedyne czego bronisz to kostiumy?

Aldona nie miała być "wdzięczna", tylko radosna, otaczająca się muzykantami i nieodpowiednio się ubierająca, łącznie z chodzeniem z gołą głową i w rozpuszczonych włosach - w serialu mamy tylko to ostatnie, ale jakoś Jadwiga chyba raz tylko zwróciła na to uwagę - i to tylko na suknię, gdy szły na mszę, już na włosy noszone jakby była panną - nie. A, i na ślubie Aldona jak głupia się uśmiecha szeroko, chociaż chwilę wcześniej przecież nie chciała wychodzić za mąż...
Wątek Pełki jak najbardziej bez sensu - jakby innych powodów ślubu z Aldoną Łokietek nie widział... Cudka tez gada bez sensu, czemu ojciec na jej ślub się nie zgodzi - że niby ona z Wielkopolski (tak mówiła, chociaż jej ojciec był kasztelanem na Mazowszu i Podkarpaciu), a Niemierza z Gołczy (Małopolska) - jakby na to patrzono. Pomijam fakt, że sama była właścicielką Tarnowca, przekazanego jej przez rodziców, na Podkarpaciu. Dla możnych posiadanie majątków w różnych regionach Polski nie było żadnym problemem.
Po spojrzeniach rzucanych przez Cudkę i Kazimierza zakładam, że niestety będzie romans, chociaż wymyślił go Balzer w XIX w., przez podobieństwo imion synów Cudki i Niemierzy z nieślubnymi synami Kazimierza...

Zgadzam się też jeśli chodzi o kostiumy i scenografię - akurat miałam na studiach i historię stroju i o wnętrzach, zamkach etc., więc widzę, co jest nie tak. Poza tym kuchnia się błyszczy, zero dymu, nawet jak z rozmowy wynika, że "stoją przy rozpalonym piecu"... to tego pieca nie widać. Mocne nawiązanie do Wspaniałego stulecia, tylko nie ten kraj, nie ta epoka. Straż na zamku nieobecna - przed bramą z dwóch gostków, brak dowódcy, a wewnątrz, i to po tym, jak Kazimierz kazał wzmocnić ochronę - nikogo..
Jedynka zamiast zera to chyba tylko za postacie Jadwigi i Olgierda. Wójcik jak dla mnie za bardzo teatralny. Jak ktoś nie potrafi rozpoznać, co jest dobre, a co złe, to dobrego serialu nawet z milionowym budżetem nie zrobi.

Tylko z muzyką się nie zgodzę, ale to już kwestia gustu - przynajmniej coś folkowego dali, pewnie w związku z sukcesem soundtracka Wiedźmina.

Zły dobór słów z tym wdziękiem. Ale tej radości Aldony też za bardzo nie widać. Do rzucania spojrzeń przez Kazimierza i Cudkę nie dotarłam, porzuciłam serial po czwartym czy piątym odcinku. Nawiązałam do WS, bo i to telenowela historyczna, i to. Lepiej tak, niż bez sensu szukać powiązań z Grą o tron. Co do logiki w tym serialu, to nawet się nie wypowiadam. A muzyka... Cóż, to kwestia gustu. Mnie odstraszyło to jęczenie w czołówce.

To nie cudka narzekała że rodzice nie zgodzą się na ślub tylko ta druga dwórka zakochana w Janie z Melsztyna. Potem w serialu kłamie królowej że Anna zdradziła króla, ale się wydaje ze nic nie widziała i Jan jej nie chce, bo gardzi. Ostatnio ją zgwałciły jakieś randomy w noc świętojańską w lesie i jej chyba odbiło.
Jakość kostiumów z czasem się poprawia(choć pozostają sterylnie czyste XD ). Nawet uzasadnili to fabularnie ze królowa Węgier przywiozła krawców na dwór żeby nie wyglądali jak wieśniaki.
Lokacje są jak we wspaniałym stuleciu, głownie sceny w zamkniętych pomieszczeniach, bo tak taniej. Czasem jakiś las albo ogródek.
Wojny też są jak we wspaniałym stuleciu w formie napisów. Tylko to nie jest opowieść z perspektywy Anny, wiec to mniej uzasadnione.
Aktorstwo jest jak we wszystkich pl telenowelach. Podejrzewam ze we wspaniałym stuleciu tez nie było ono dobre, ale jak postaci mówią w nieznanym ci języku i mają nadekspresje twarzy to nie drażni to tak jak dziwne akcenty i intonacje w twoim języku.
Częstym zarzutem jest ze nie mówią jak ludzie z epoki- gdyby mówili językiem stylizowanym na tamten okres to dopiero nie dałoby się tego oglądać. Nagle rozrywka do kotleta wymagałaby skupienia żeby zrozumieć o czym to oni
Ja myślę że się jeszcze rozkręcą, powoli poprawiają rzeczy z których internauci najintensywniej cisnęli bekę. (tylko aktorkę grającą Annę trudno zmienić) Nie jest to dobry serial ale ogląda się ok i są takie miłe zaskoczki "o nie wiedziałam ze Elżbieta Łokietkówna nie miała palców".
Ma to na pewno więcej wartości niż m jak miłość a koszt produkcji mniejszy

Wychodzi mój problem z prozopagnozją, wystarczy podobna fryzura, rysów nie poznaję. Ale i tak gadka bez sensu, jak buta wzięta, bo nijak nie ma nic wspólnego z ówczesnością.
Nie chodzi o akcenty czy intonacje - drewno w każdym języku się zauważy. A we Wspaniałym stuleciu akurat grali naprawdę dobrzy aktorzy. I głosem i mimiką twarzy. Większość naszych "telenowelowych" aktorów w ogóle nie ma pojęcia jak grać twarzą i wychodzi wszystko sztuczne.
Co do stylizacji języka - Sienkiewicz i ci co go przenieśli na ekran też nie stworzyli dialogów z epoki, bo dla większości byłoby to nie do strawienia, ale nie była to też zupełnie współczesna polszczyzna - według mnie ta było ciekawiej.
Anna mi nie przeszkadza, przynajmniej jakoś inaczej gra, jest charakterystyczna. Tylko scenarzyści powinni jej postać zrobić bardziej jednolitą - do tej pory to było jakby rozdwojenie jaźni. Ale wkrótce ją zabiją, więc i tak aktorka zniknie.
Nie pamiętam, by tłumaczyli, jak Elżbieta straciła palce - skoro cała intryga serialu, a przynajmniej do 10 odcinka, to sprawa Zachów, to powinni ją przedstawić - Kazimierz na dworze węgierskim, romans z Klarą albo i nie (w końcu to Krzyżacy lata później gwałt wymyślili), atak ojca Klary na króla - albo przynajmniej wspomnieć o tym. Skoro nie wiedziałaś, że Elżbieta nie miała palców, to pewnie też nic nie wiedziałaś o sprawie Zachów - więc chyba zgodzisz się, że zdecydowanie jakieś wprowadzenie by się przydało.
Nie oglądam m jak miłość, jak dla mnie wszystkie te telenowele są takie same, więc nie wypowiadam się na temat wartości. Chyba że jako wartość traktujesz przeniesienie akcji w średniowiecze.

Masz racje. Ja odruchowo jak jest impuls to sama doczytuje więc mnie to nawet nie bolało bardzo, ale to głupie że muszę googlać. Część rzeczy jest rozciągana w czasie(żenujący spektakl wesołków dali chyba cały), a część się po prostu dzieje. W dużej mierze drętwość postaci to wina scenarzysty, który chyba nie bardzo ma pomysł jak pokazać bohaterów bardziej wielowymiarowo. Intrygi są zawsze zaczynane od sceny wyjaśniającej wszytko i większość sytuacji mogących stworzyć fajne napięcie między bohaterami przechodzi gdzieś obok.
Tak, dla mnie mówienie o czasach historycznych to wartość bo nawet jak robią to słabo lepiej niż wcale i czasem daje mi to impuls do sprawdzenia czegoś samej

Rzeczywiście, jak daje impuls do doczytania, to zdecydowanie wartość. Też tak często robię, ale podejrzewam, że jesteśmy w mniejszości...

xD dzięki
pewnie że nie rozumiem, ale tego jak bardzo ktoś musi być zaślepiony żeby widzieć coś dobrego w tym serialu. Oglądałam dziś z rodziną i byliśmy zażenowani, dialogi jak z trudnych spraw, gra aktorska tak samo, kostiumy, scenografia jak ze szkolnego teatrzyku. Ten serial jest totalnym dnem i to nie jest kwestia gustu tylko fakt z którym każdy zdrowy na umyśle człowiek się zgodzi, kwestią gustu może być fabuła, jeżeli serial jest dobrze zrealizowany ale jego fabuła mi nie podchodzi to nie hejtuję bo rozumiem że ktoś inny może być zachwycony, a jeżeli serial jest realizowany na takim poziomie jak KK to żadna fabuła go nie podciągnie, jedynie gdyby była to komedia to może coś by się udało.

lol, nie to ty jesteś pisowskim trollem, oceniającym ten serial na dobrą ocenę tylko dlatego że zrobiło go tvp.

Wściekłe pięści węża to amatorski film komediowy, celowo wygląda jak wygląda bo w tej prostocie jego siła. Dlatego tak samo KK mogłaby być komedią wtedy ta wszechobecna tandeta miałaby rację bytu.

Trzeba być prawdziwym Oebilem aby dawać serialowi 1 tylko dlatego, że nienawidzi się PiS-u i chce się zaniżyć mu ocenę. Założę się, że takie ameby jak ty założyły nawet kilka kont by dać kilka jedynek aby ta ocena była jeszcze niższa, LOL

ameby założyły konta ale po to żeby dać temu czemuś 10 i bronić na forum...
moja (jak i zapewne większości ludzi którym się nie podoba) ocena nie jest w żadnym wypadku polityczna, każdy kto ma jakikolwiek gust widzi jakim szajsem jest korona królów.

Chętnie bym obejrzała dobrze zrobiony serial o historii Polski, jeżeli ten byłby na przyzwoitym poziomie to byłoby super, a tak zrobili na odp***dol i żal że zmarnowali pomysł i hajs na coś co poziomem przypomina trudne sprawy. Lepiej było poczekać i zrobić coś lepiej niż tak byle jak byle było bo ciemny lud i tak to kupi...

Prędzej można zrozumieć gdy ktoś miernemu filmowi da 10 (choć za wściekłe pięści to już chyba przesada) niż przyzwoitemu jak KK, da 1. To już jest czysta żółć. Gdyby chociaż w KK było coś niezwykle prowokującego i bulwersującego ...

Ale się uczepiliście tych wściekłych pięści węża :D Nie wiem czy w ogóle wiecie jaki jest ten film... PRZEDE WSZYSTKIM KRĘCONY DLA JAJ, niskobudżetowy (a raczej bez budżetowy), całkowicie amatorski, z zamysłu kiczowaty z prostą fabułą, dialogami, głupim humorem, do zobaczenia na YT a nie w kinach czy tv. W tym "filmie" wszystko wygląda źle, bo tak ma być, w tym tkwi jego siła i o to w nim chodzi. Walaszek nie tworzył tego z myślą o "dziele" dla mas, tylko dla beki i wyszło mu to świetnie. Absurdalny humor na wysokim poziomie. Nawet "aktorzy" (amatorzy) są dużo bardziej wiarygodni niż w KK...

Jak się czepiać to się czepiać, czemu nie komentujecie że na 10 oceniłam też Monty Pythona i Świętego Graala przecież to technicznie i humorystycznie podobne :D Nie wspominając o sarnim żniwie...

Jak widzowie mają KK odbierać na poważnie skoro poziomem przypomina właśnie niskobudżetowe filmy kręcone dla beki? Szkoda że dialogami nie przypomina, bo by się człowiek pośmiał trochę, już pisałam, że w obecnej odsłonie wizualno-technicznej mogłoby to być świetną niskobudżetową absurdalną komedią, ale NIE poważnym serialem "historycznym" czy nawet telenowelą, no po prostu nie. Taki kiczowaty (ale nie przez przypadek) wygląd serialu broni się JEDYNIE w przypadku absurdalnych komedii.

Naprawdę mogę zrozumieć, że komuś bardzo spodoba się przeciętny film. Aczkolwiek z dziesiątkami bym uważał, bo taka ocena oznacza przecież, że nie można nakręcić filmu lepszego. Wszyscy geniusze kinematografii wysiadają?
Czym innym natomiast jest szafowanie jedynkami. W przypadku KK jest to czysta złośliwość i więcej mówi o Tobie niż o tym serialu.

na film czy serial patrzę przez pryzmat jego gatunku, niektóre filmy wymagają sensu, pięknych ujęć czy kostiumów, a inne nie.
I tak Wściekłe pięści węża są arcydziełem swojego gatunku, absurdalnej idiotycznej kiczowatej komedii kręconej przez amatorów, żaden geniusz kinematografii by nie zrobił lepszej AMATORSKIEJ produkcji.

Na ocenę składają się też moje subiektywne uczucia, jaranie się git produkcją to czasy moich szkolnych lat i mam do nich sentyment, ale i tak po latach śmieszą tak samo, lepiej niż profesjonalne komedie.

Tak samo do oceny KK składa się NIE złośliwość, ale to że mi zwyczajnie przykro, już pisałam " żal że zmarnowali pomysł i hajs na coś co poziomem przypomina trudne sprawy.", bo fajnie byłoby zobaczyć dobrze zrobiony serial o historii Polski a to jakaś parodia wyszła. Ciężko doszukiwać mi się plusów KK gdybym nie dorzucała "uczuć" do oceny raczej by wiele wyższa nie była, max 2 :)

Za to u Ciebie tak samo mogę się przyczepić, Gra o Tron na 4 a KK na 7? WTF? Złośliwość czy serio uważasz że KK jest lepiej zrobiona?

Naprawdę nie musisz mi się tłumaczyć z tego, że lubisz "pięść". Ani mnie to grzeje ani ziębi. Choć SWOJEGO zdania o wystawianiu takim dziełom oceny 10 nie zmieniam. Nikt z nas nie jest całkowicie obiektywny jednak wypada trochę się hamować. Podobnie jak z wystawianiem jedynek. Nie wiem czego oczekiwałaś po KK. To jest tani serial telewizyjny. Serial jakich w telewizjach dziesiątki. I nie wypada na ich tle jakoś gorzej. W dodatku osadzony w polskiej historii. Nie cierpimy ostatnio na nadmiar takich seriali (delikatnie mówiąc). Zamiast życzyć filmowi komercyjnego sukcesu to ty plujesz jadem. Jeśli serial się spodoba to w ślad za nim powstaną następne, pewnie droższe i , miejmy nadzieję, jeszcze lepsze. W dodatku KK wcale nie jest zła. Rozumiem, że jednemu coś spodoba się, a komuś innemu wcale. Ja na przykład nie lubię GOT. Jakieś bzdety o smokach i czarach okraszone seksem i okrucieństwem. Przemęczyłem dwa sezony. Z pewnym "bulem".
Nie ma sensu zarzucać KK, że nie jest "na bogato" bo wiadomo było od początku ile jest kasy na jeden odcinek. O co więc pretensje? Tylko jedna rola wydaje mi się źle obsadzona, ale z tym bohaterem żegnamy się w 5 odcinku ;). Dajesz "Wspaniałemu stuleciu" ósemkę a KK jedynkę. I jak tu nie pisać o zwykłej złośliwości?
Nie rozumiem też co oznacza "zmarnowanie pomysłu"? To taka "gadka szmatka". Tak jak większość innych zarzutów.

Chyba odwrotnie. Jak twórcy zauważą, że gniot się podoba, to będą więcej takich gniotów tworzyć - bo wysiłku przy tym niewiele trzeba, a ludzie i tak będą patrzeć... Nie mam złudzeń co do filmowców.
Krytyka nie musi być od razu pluciem jadem. Jeśli się nie będzie krytykować, to nigdy nic lepszego nie powstanie. Tego można być pewnym.
Nie trzeba dużo kasy, by dodać więcej realiów - np. sprawić, by kuchnia rzeczywiście wyglądała jak średniowieczna kuchnia. Zatrudnienie statystów na strażników, których w serialu nie bardzo widać, chociaż Kazimierz kazał zwiększyć ochronę - też nie kosztuje. Wiele osób i za darmo by stanęło w zbroi, byle się pokazać. Współpraca z bractwami rycerskimi, dziewczynami, co szyją suknie i mają wiedzę, nie tylko jaka w jakim wieku, ale i w jakiej dekadzie... Turneju rycerskiego nawet nie skomentuję. Tłumaczenie, że niskobudżetowy serial dla mnie nie jest żadnym tłumaczeniem, bo nie do wszystkiego trzeba nie wiadomo ile kasy. Dialogi drętwe, często bez sensu, zarówno historycznego, jak i logicznego - od tego przecież powinni zacząć. Rozwlekłość scen, zdarzeń, które żadnego znaczenia nie mają... Akcja na dworze, a intryg dworskich brak? Jak dla mnie to nie jest "zmarnowanie pomysłu" tylko całkowity brak pomysłu na epokę.

Krytyka oczywiście może być, ale nietrudno zauważyć, że dużo na tym forum zwykłego jadu.
Oczywiście, że ten serial mógłby być lepszy. Prawdopodobnie nawet za te same pieniądze. Tyle, że o mało którym produkcie nie można powiedzieć tego samego. Chociaż nie z każdą Twoją krytyką się zgadzam (np. ściągnięcie na kilka dni zdjęciowych bractw rycerskich zapewne nie kosztowałoby zero złotych, bo np. trzeba by im chociaż zwrócić za dojazd, trzeba by ich jakoś ustawić, nauczyć co mają robić w danej scenie itp itd - a tego już nikt za darmo nie zrobi), to przecież widzę, że nie jest to serial bez wad. Mnie najbardziej przeszkadzają uproszczenia w scenariuszu. Nie jest jednak tego tak dużo żeby pozbawić mnie przyjemności z oglądania.
W przeciwieństwie do Ciebie uważam, że sukces komercyjny (widownia tv) tego serialu może dać impuls do tworzenia następnych seriali/filmów historycznych. Porażka mogłaby przekreślić szanse. Tak jak słaba oglądalność Bodo nie pomogła innym projektom biograficznym.

Oczywiście, w bractwie są zwykli ludzie, którzy na pewno nie chcieliby dopłacać ze swojej kasy. Ale to pasjonaci, więc nie trzeba by im płacić nie wiadomo ile. A poziom serialu by się podniósł.

Ale ja się z tobą zgadzam, że sukces komercyjny mógłby wpłynąć na tworzenie kolejnych podobnych seriali. Właśnie, podobnych. Bo dorośli nie są dziećmi, które można pochwalić, nawet jak coś źle zrobią, dodając, że następnym razem będzie lepiej - i faktycznie dziecko, najczęśniej, zrobi to następnym razem lepiej. Dorośli uznają, że skoro badziew odniósł sukces komercyjny, to mogą tworzyć kolejne na takim samym poziomie - bo po co się trudzić, próbować stworzyć coś dobrego, skoro na kiepskim serialu, który nie wymaga wysiłku, można zarobić...