PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35860}
7,8 25 387
ocen
7,8 10 1 25387
8,7 3
oceny krytyków
Kariera Nikodema Dyzmy
powrót do forum serialu Kariera Nikodema Dyzmy

Dołęga-Mostowicz miał odwagę pokazać kim naprawdę był Józef P. Mocno się za to pisarzowi oberwało, ale prawda choć ukrywana i fałszowana jest jedna. Każdemu wielbicielowi marszałka dedykuję słowa wykrzyczane w ostatniej scenie książki przez hrabiego Ponimirskiego do zebranej śmietanki towarzyskiej: "Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha, cha, cha... Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! (...) Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wywindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was!..."

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Nieprawda.

niwrok_2015

Argumenty proszę. Jaka nieprawda? Autor książki jasno wypowiedział się, kogo sparodiował, ale co tam, dla piłsudczyków to nieprawda. To tak samo jak z planem bitwy warszawskiej, zachował się do dziś, własnoręcznie nakreślony przez gen. Rozwadowskiego, z decyzjami, które Piłsudski krytykował, ale co tam, to nie dociera i piłsudczyzna będzie z uporem maniaka twierdzić, że autorem był Piłsudski.

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Nieprawdą jest to, co Mostowicz sądził o Marszałku Piłsudskim. To był największy polski bohater zasłużony dla niepodległości oraz geniusz strategiczny. Rozwadowski natomiast kazał strzelać do ludzi podczas zamachu majowego. Tak jestem piłsudczykiem i jestem z tego dumny. Jakby Dmowski przejął władzę to dobrzy rosyjscy panowie do dziś by nas uciskali podatkami, a bratnia armia stacjonowała na terenie całego kraju. Mostowicz dostał wycisk od żołnierzy z uwagi na swoje liberalno-demokratyczne poglądy. Dlatego postanowił zemścić się na sanacji, pokazując ich dygnitarzy, jako ludzi słabych i niemądrych którzy zachwycają się człowiekiem z gminu i samozwańcem. Naczelnik nie był samozwańcem tylko szlachcicem, działaczem niepodległościowym, rewolucjonistą i ofiarą rosyjskich represji. Dyzma to bystry karierowicz, który wykorzystał przypadki by osiągnąć swoje cele. Szanuję Piłsudskiego za to, że rozprawił się z d*pokracją, walczył z komunistyczną dywersją i rozbudowywał armię. A Dmowski był agentem kacapów i antysemitą, dlatego nim gardzę

niwrok_2015

Nie obrażaj fanatyku gen. Rozwadowskiego. Do jakich ludzi kazał strzelać? O rozkaz typu "wanted dead or life" dotyczący przywódców zamachu Ci chodzi? Nie ośmieszaj się. Piłsudski był typowym samozwańcem. Sam sobie nadał tytuł marszałka, więc zabawny piłsudczyku swoją niewiedzą po prostu się kompromitujesz. Piłsudski po 1926 roku cofnął polską armię do XIX wieku. Nie masz biedaku żadnej wiedzy historycznej, powtarzasz tylko legendę. Wynosisz Dyzmę na piedestał. Takie osoby jak ty zostali doskonale opisani przez Dołęgę -Mostowicza.

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Tak. Demokracja to najgorszy ustrój świata. Rozwadowski w obronie tego chorego systemu kazał strzelać do polskich oficerów i generałów. Marszałek Piłsudski obalił bandę złodziei z Sejmu i wprowadził sprawiedliwe rządy. Jestem zwolennikiem dyktatury. Szkoda, że Piłsudski nie pożył dłużej. Wtedy by dopomógł w pokonaniu sowieckiego imperium zła, o 50 lat wcześniej niż śp. Ronald Reagan. Stalin o mało co nie został pokonany pod Moskwą, ale brakowało tam miliona polskich żołnierzy. Lepsza dyktatura, niż obrzydliwe rządy POPiSu, które od 12 lat musimy znosić. To jest właśnie efekt, gdy Polaczki biorą się do głosowania. Naczelnik był najbardziej zasłużonym Polakiem w historii, zasługuje na Wawel w pełni. Nie zmieni tego dyszący z nienawiści endek, czy inny tfu demokrata. Mam wiedzę historyczną, czego dowodzi bezbłędna matura z historii. Mostowicz jakbyś zapomniał też był piłsudczykiem i bohaterem antykomunistycznym, tylko nie podobało mu się łamanie wolności prasy. To wy: narodowcy i komuniści chcieliście przypisać sobie tego artystę. Otóż nie, był weteranem legionów. Jeśli chodzi o Dyzmę to on może odzwierciedlać wielu "polityków", którzy stali się niezwykle popularni i wyniesieni na szczyty władzy, pomimo niewiedzy. Może obrazować np. Kwaśniewskiego, Tymińskiego, Kukiza, albo Wałęsę. Tak więc reasumując: obrażasz wielkiego Polaka i kłamiesz publicznie. A ja nie rozmawiam z obrazoburcami.
P.S. Niech będzie chwała i cześć Pierwszemu Marszałkowi Polski

niwrok_2015

Jesteś upośledzony, czy nie rozumiesz w języku polskim, czego dotyczy ten wątek? Daruj sobie te bałwochwalcze wypowiedzi na cześć Piłsudskiego.

"Rozwadowski w obronie tego chorego systemu kazał strzelać do polskich oficerów i generałów".
Przepraszam bardzo, ale zamach majowy został wywołany przez Józefa Piłsudskiego i jego zwolenników. Zamachowcy stanęli przeciwko polskim oficerom i generałom wiernym przysiędze i zaczęli do nich strzelać. Jak śmiesz odpowiedzialność za rok 1926 przerzucać na żołnierzy broniących legalnej władzy i wiernych przysiędze?

"Szkoda, że Piłsudski nie pożył dłużej. Wtedy by dopomógł w pokonaniu sowieckiego imperium zła, o 50 lat wcześniej niż śp. Ronald Reagan. Stalin o mało co nie został pokonany pod Moskwą, ale brakowało tam miliona polskich żołnierzy"
Ty jesteś naprawdę skończonym nieukiem. Przecież to dzięki Piłsudskiemu bolszewicy pokonali białych w wojnie domowej. Pewnie nic nie mówią ci Mikaszewice i rok 1919. Doucz się chłopaku, bo jedziesz na legendzie Piłsudskiego, która nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.

"Jeśli chodzi o Dyzmę to on może odzwierciedlać wielu "polityków", którzy stali się niezwykle popularni i wyniesieni na szczyty władzy, pomimo niewiedzy. Może obrazować np. Kwaśniewskiego, Tymińskiego, Kukiza, albo Wałęsę. Tak więc reasumując: obrażasz wielkiego Polaka i kłamiesz publicznie. A ja nie rozmawiam z obrazoburcami".
Rozmowa z Tobą jest jak mielenie cepem. Pierwowzorem Nikodema Dyzmy jest Józef Piłsudski, powiedział o tym autor książki, który stworzył postać Nikodema Dyzmy, więc z czym Ty próbujesz dyskutować? I jeszcze jedno, Piłsudski uważał siebie za Litwina.

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Jak nie chcesz rozmawiać to nie odpisuj. Ale rozumiem, dla hejtera nie ma większej przyjemności, niż wyzywanie ludzi w internecie i obrażanie autorytetów. Pozdrowienia dla Twego chłopaka i przyjaciela po fachu marika1234 i dla Katedry

niwrok_2015

Kto kogo tutaj obraża sfrustrowany piłsudczyku? Jesteś bezradny jak małe dziecko, masz dla mnie tylko inwektywy, zero argumentów. Zachowujesz się właśnie jak ta ogłupiona elita w "Karierze Nikodema Dyzmy".

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

A poza tym to co piszesz o Nikodemie Dyzmie to też nie jest prawda, tylko słowa wariata, który zapewne trafił wkrótce do Tworek.

niwrok_2015

Widzę, że nic nie zrozumiałeś z książki. Swoją drogą świadczy to o wielkości pisarza, który scharakteryzował ludzi wpatrzonych w fałszywy autorytet Piłsudskiego także w obecnych czasach. Powtórzę więc specjalnie dla ciebie: "Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha, cha, cha... Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! (...) Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wywindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was!..."

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Zrozumiałem. Nikodem to czarny charakter tak, jak wszyscy, którzy go popierają, a lesbijka Katarzyna i wariat Żorż i minister Terkowski to białe charaktery, ponieważ chcą walczyć z tym samozwańcem. Dołęga-Mostowicz nota bene poległy w walce z bolszewickim agresorem przedstawił swoją wizję II RP pod rządami sanacji. To ciekawa satyra polityczna. Ale ty nie rozumiesz, że sztukę można dowolnie odbierać i interpretować, ani że może się coś podobać, pomimo że się z tym nie zgadzam. Mnie się bardzo podoba Nikodem Dyzma ze wszystkimi jego wadami, w przeciwieństwie do zakompleksionego, nadpobudliwego hedonisty, a tę powieść i serial cenię za to, że pokazuje jak można oszukać, wywieźć w pole polskich urzędników i zdobyć władzę w kraju. Śmieję się z Żorżyka i z Ciebie Rycerzyku, który potrafisz tylko znieważać ludzi i wystukiwać ma klawiaturze swoje bóle. Na szczęście wariatów nikt nie odbiera poważnie i nie będą mieli żadnego wpływu na władzę. Dyzma wygrał:został milionerem, premierem Polski, zdobył wpływy w potężnej sekcie. To mój bohater. Marszałek Piłsudski, którego obrażasz przejął autorytarne rządy w kraju na 9 lat, umarł otoczony kultem, który przetrwał do dziś, jest na Wawelu, patronuje dziesiątkom instytucji i żyje jako bohater w świadomości milionów Polaków. Rozwadowski i Sikorski dali się zabić swoim wrogom i umarli jako przegrani. Kończę dyskusję z Tobą hejterze, który nie dorastasz do pięt śp. Tadeuszowi Dołęga-Mostowiczowi. Nie mam tyle czasu, żeby marnować go na trolla.

niwrok_2015

Jeżeli dla ciebie ktoś zły, łajdak, oszust i zwykły złodziej jest bohaterem, to rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma sensu, bo w tym momencie dotyczy to tak głębokich różnic kulturowych, że nie ma mowy o jakimkolwiek porozumieniu.

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

I tu masz rację po raz pierwszy od tej kilkudniowej "konwersacji". Rozmowa między nami jest jałowa od samego początku. Więc jeszcze raz powtórzę na zakończenie: Józef Piłsudski był najwybitniejszym i najbardziej zasłużonym Polakiem w historii. Jego imię pozostanie nieskalane.
A serial i powieść Kariera Nikodema Dyzmy są dobre, choć nieprawdziwe.

niwrok_2015

Józef Piłsudski nie był najwybitniejszym i najbardziej zasłużonym Polakiem. Z pewnością trzeba go zaliczyć do ważnych postaci walczących o niepodległość Polski, ale niestety nikczemne czyny, jakich się dopuścił, agenturalne powiązania z Niemcami (kwestia sabotowania walki o Wielkopolskę, Pomorze i Śląsk), zawiść i nienawiść do wybitnie uzdolnionych dowódców (najlepszym przykładem jest tu gen. Rozwadowski), wywołanie 3-dniowej wojny domowej, odpowiedzialność za śmierć lub prześladowania polskich bohaterów (Rozwadowski, Korfanty, Witos), stworzenie systemu autorytarnego, w którym prześladowano zasłużonych, ale inaczej myślących Polaków, skreślają go jako postać nieskazitelną, a wręcz przeciwnie, dowodzą, że Dołęga-Mostowicz, tworząc postać Nikodema Dyzmy, wzorował się na właściwym człowieku.

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

A Twój kolejny idol- Sikorski był człowiekiem bez wartości, który sprzedał Polskę, komunistycznym bandytom.

niwrok_2015

Na tej samej zasadzie można stwierdzić, że Piłsudski odpowiedzialny jest za śmierć milionów ludzi, ponieważ wolał się dogadać z bolszewikami w Mikaszewicach, umożliwiając im wygranie wojny domowej z białymi.

Bredzisz człowieku. Sikorski miał mnóstwo wad, dał się rozgrywać aliantom, jednak był na tyle silnym graczem, że po jego śmierci piłsudczyk Sosnkowski i nieudolny ludowiec Mikołajczyk byli zupełnie zmarginalizowani, nie mogli dosłownie nic.

Poza tym postawa Sikorskiego wobec sprawy Katynia, jego nieugięta postawa, niezgoda na przyjęcie narzucanej przez aliantów narracji o sprawstwie niemieckim, sprawia, że zasługuje na odrobinę szacunku nawet ze strony piłsudczyków.

ocenił(a) serial na 10
niwrok_2015

Nie zamierzam udawać, że jestem piłsudczykiem i podobnie, jak mój szanowny przedmówca nienawidzę demokracji jako systemu chorego. Jestem może nie za dyktaturą, ale takim system z władcą, który umie za pysk złapać szanownych panów polityków i pokaże im, że ich zadaniem jest dbanie o dobro kraju, a nie okradanie go. Gdyby Dołęga-Mostowicz żył, płakałby z rozpaczy widząc, co się teraz w Polsce dzieje. Widząc zaś nasze pomstowanie na polityków powiedziałby: "Wy sami wywindowaliście to bydło na piedestał. WY! Więc do kogo macie pretensje, że jest tak, jak jest? Miejcie je do samych siebie!". I miałbym rację. I jeszcze by na pewno dodał, że tęskni za Piłsudskim.

Ja nie jestem więc wobec tego ani patriotą, ani Polakiem, bo podziwiam Marszałka Piłsudskiego, doceniam jego dokonania, choć wiem doskonale, że w wielu sprawach za jego zgodą wyolbrzymiano jego legendę i kult. Ale przepraszam - Witos czy Dmowski też byli bogami dla swoich zwolenników i jakoś im nikt tego nie wypomina. Tylko wszyscy na Marszałka naskakują. Za co? Że obalił demokrację w 1926? Gdyby nie on, to kto inny by to zrobił, choćby Sikorski, który sam krytykował demokrację i chciał mieć władzę bezwzględną. Przypominam wam też, że to rząd pierwszy kazał strzelać do Piłsudskiego, nie na odwrót. On chciał jedynie pokazać swoją siłę i obalić rząd swoich wrogów. Miał do tego prawo. A prezydent jak idiota stanął po stronie znienawidzonego przez siebie Witosa. Piłsudski był dobrym człowiekiem, ale w pewnych sprawach się pogubił, bo wziął za dużo na siebie. Chciał dbać o ten kraj jak najlepiej można, a demokracja niestety ten kraj niszczy. Dlatego on ją zwalczał. Metody nie były zawsze godne pochwały, ale ilu z nas dzisiaj posłałoby pana Tuska czy innych drani do Berezy Kartuskiej lub Brześcia? Ilu z nas, podobnie jak Marszałek pomstuje na Polskę i Polaków, nie przebierając w słowach? Wszyscy więc nie jesteśmy godni miana Polaków? Silna władza miała zintegrować naród, co się niestety nie udało, ale cóż... Gdyby przyszło nowe pokolenie wychowane zgodnie z zasadami sanacji, nie mielibyśmy tysięcy partii żrących się o władzę, ale jedną dbającą o ten kraj, choć pewnie i tu by się złodzieje trafili, ale cóż... Polityka jest śmierdząca i brudna. Piłsudski się w nią mieszał, więc mógł innym śmierdzieć, bo sama polityka śmierdzi. Ja bronię pamięci i godności Piłsudskiego, bo w moich oczach był wielkim człowiekiem, bo umiał działać dla dobra tego kraju. Niestety miał pewne wady, które sprawiały, że nie postępował słusznie. Ale za jego rządów nawet Hitler się nas bał. Poza tym, gdyby posłuchano Marszałka, Hitlera obalono by jeszcze w 1934 i nie byłoby II wojny światowej. Ale niestety... Panowie demokraci zachodu olali jego rady i proszę, co wyszło. Piłsudski był bezwzględny wobec wrogów, ale co miał z nimi zrobić? Cackać się z nimi? Czy Richelieu się cackał z wrogami? Czy Bismarck to robił? A przecież to byli najwięksi i najwybitniejsi politycy swoich czasów. A wszystko, co robili, to robili dla dobra każdy swojej ojczyzny. Piłsudski także robił wszystko, co robił nie dla stołka, ale dobra Polski, bo warchołów za pysk się łapie, a nie immunitety im daje. Zresztą Marszałek nie pokazał wszystkiego, co potrafi. Gdyby pokazał, sejm i senat spłynęłyby krwią. Cieszcie się, że tego nie zrobił zamiast go krytykować. I tak był za łagodny. Miał prawo być bezwzględny... Nie, to nie było prawo jego, tylko obowiązek! Tylko w taki sposób silna władza się utrzymuje. Piłsudski to nie był Hitler - nie chciał władzy, aby tworzyć imperium, ale silną Polskę. I stworzył ją, tylko po jego śmierci nie było nikomu kontynuować jego politykę, a Sławek był za słaby, aby obalić tych zdrajców Mościckiego i Rydza-Śmigłego, którzy sprzedali ideały Marszałka i poprowadzili Polskę prosto ku zgubie.

Sikorskiego szanuję, ale nie tak, jak Marszałka, jednak szanuję go. Mam jednak do niego żal, że podczas II wojny światowej, zamiast jednoczyć Polaków skłócał ich bardziej niszcząc sanację i załatwiając prywatne porachunki zamiast walczyć z Niemcami. Szanuję go za to, że był silnym graczem, ale mam żal do niego za to, że więził polskich żołnierzy na wyspie Bute wtedy, gdy byli oni potrzebni na froncie. Powód? Bo byli oni z sanacji. Piłsudski nigdy by tak nie postąpił i zostawiłby prywatne porachunki na czas powojenny. Sikorski zachował się niegodnie i nieprofesjonalnie, za co potem go zabili i upozorowali katastrofę lotniczą. No, a za bezkompromisowość w sprawie Katynia sam bym Sikorskiego uściskał.

O tym temacie mogę mówić długo. Jestem politologiem i pisałem pracę magisterską z rządów sanacji w Polsce. To wręcz mój konik i wiem o tej sprawie bardzo wiele. Wiem więc, że sanację, jak i Marszałka należy zarówno chwalić, jak i krytykować. Chwalić za zalety, krytykować za wadę, ale zarówno Piłsudski, jak i sanacja zasługują na szacunek, bo stworzyli Polskę silną, z którą się liczono za granicą i która wewnętrznie próbowała stworzyć Polaków jako naród bez uprzedzeń do siebie. Niestety... Na to pokolenie było to niemożliwe. Może nowe pokolenie przyjęłoby ten pogląd, ale niestety... Za mało czasu miał Marszałek i za mało czasu miała Polska. A teraz proszę - chcieliście demokrację, to ją miejcie i cieszcie się nią. Cieszcie się tym, że politycy wam fajdają na głowy, że poniżają nas jako naród za granicą, że nas sprzedają kawałek po kawałku. Cieszcie się, bo przecież sami tego chcieliście, wy... obrońcy demokracji. I zastanówcie się, czy nie lepszy był silny Marszałek niż miękcy politycy ugniatani jak wosk przed Putina czy Merkel.

Na koniec mojej wypowiedzi dodam, że Dyzma nie miał pierwowzoru w żadnej osobie. Po prostu jest jedną wielką zbitką cech, którymi gardzimy w politykach. A że przy okazji jest cwaniakiem, to cóż... To on jest górą. I mimo wszystko nawet trudno nam go nie lubić. Ostatecznie przecież chcielibyśmy być na jego miejscu. A poza tym czy nie jest nam go żal? Życie w biedzie, nieraz nie ma co jeść, nikt go nie nauczył altruizmu... Kto jest temu winien, jak nie społeczeństwo wychowujące takich ludzi, którzy potem się odkuwają na nich dochodząc do władzy?

ocenił(a) serial na 9
kronikarz56

Całkowicie się zgadzam z obiektywną oceną polityków II RP i obecnych. Józef Piłsudski najwięcej dokonał dla niepodległości i jako baczny obserwator poznał ile zła może państwu wyrządzić demokracja. Nie można uznawać za zdrajcę kogoś, kto całe życie poświęcił dla dobra kraju. Bardzo dobre porównanie do kardynała Armanda de Richelieu, po 300 latach chyba nikt we Francji nie zarzuca mu zdrady, chociaż ograniczał władzę króla i rozwiązał Stany Generalne, gdyż najważniejszy w polityce jest właśnie rezultat. Jeśli chodzi o Nikodema, to nie on miał być parodią polityków, lecz ministrowie, generałowie i arystokracja obrazowali słabe( według pisarza oczywiście) elity II RP, którym zarzucał lenistwo i łatwowierność. Ciekawe, co by powiedział o obecnej Polsce, w której elitę tworzą Joanna Senyszyn i Krystyna Pawłowicz? :-). Sam Nikodem zaś to przeciętny obywatel dla tych czasów kryzysu z problemami finansowymi. W żadnym wypadku Dyzma nie jest złoczyńcą jak myśli rycerz, nazwałbym go raczej protagonistą, z którym czytelnicy przeżywają przygody. Pod koniec dopiero połyka bakcyl władzy, stając się młodszą wersją Franka Underwooda.

ocenił(a) serial na 10
niwrok_2015

Dokładnie o tym mówię. Nie jestem za dyktaturą w stylu Hitlera, ale powiedzmy sobie szczerze - sam Cat-Mackiewicz zauważył w swojej pracy o polskiej polityce od 1918 do 1939, że w III Rzeszy Hitler zniósł praktycznie wszystkie demokratyczne prawda, a niemiecki lud go kocha, zaś Piłsudski tylko część swobód obywatelskich zniósł, a proszę, jaka go krytyka za to spotyka. Ironią jego zdaniem było to, Hitler czy Stalin dokonali ludobójstwa, a nikt nie wiesza na nich psy tak mocno, jak na Piłsudskim. Sam Piłsudski dla mnie jest po prostu człowiekiem, który ze skromnego szlachcica ziemskiego w umiejętny sposób stał się kimś i wykorzystywał swoją władzę i umiejętności dla dobra Polski. Mógł się czuć Litwinem, ale w Polsce żył i Polsce służył. Wszelkie teorie spiskowe dziejów moim zdaniem są dowodem tego, że Polacy nie lubią wielkich ludzi w swoim kraju. Nie zaprzeczam, że stworzył więzienie w Brześciu i Berezę Kartuską. Nie zaprzeczam, że nie fair postąpił wobec Rozwadowskiego, który ma jako wojskowy wielkie zasługi dla Polski. Nie zaprzeczam, że przyczynił się na pewno do śmierci Zagórskiego (choć w to, że zlecił jego zabójstwo nigdy nie uwierzę), nie zaprzeczam, że zdradzał obie żony, że traktował religię przedmiotowo jak środek do celu, że szpiegował Rosjan dla Austrii. Nie zaprzeczam niczemu z tych rzeczy, to prawda. Ale... Czy należy go za to wszystko odsądzać od czci i wiary? Piłsudski to nie był satrapa pragnący jedynie władzy. On chciał Polski silnej, a jeśli nie umiał bez bata ją stworzyć, to już trudno... Ciekawi mnie, ile osób na jego miejscu złapało by za bat i nie zdzieliło panów posłów jednego po drugim za to, co wtedy wyprawiali. Dla mnie Piłsudski to wręcz polski Juliusz Cezar czy nawet Kardynał Richelieu. Skuteczny polityk, bezwzględny wobec wrogów, dobry wobec przyjaciół, ale pytanie - czy można było inaczej? Czy miękki polityk utrzyma się u władzy? I czy bezwzględny dyktator chciałby unii Polski z Ukrainą, Białorusią i Litwą, która dałaby Polsce bezpieczeństwo? Niestety - Dmowski i jego nacjonaliści nie dopuszczali do tego i chcieli te ziemie zagarnąć i spolonizować. Piłsudski chciał też władzy, gdzie prezydent i rząd mają większą władzę niż parlament. Ale jego wrogowie zadbali o to, aby prezydent był jak burek na łańcuchu i dalej tak jest. A z tej całej demokracji mieliśmy tylko same problemy, a największe w 1922 roku. Nacjonalizm to zło i choć Dmowskiego szanuję, to nie tak mocno, jak Piłsudskiego. Bo nie Piłsudski, ale nacjonaliści gnębili Żydów i mniejszości narodowe robiąc z nich wrogów wewnętrznych Polski. To nacjonaliści w 1922 roku jak psa zamordowali biednego Narutowicza. To nacjonaliści obecnie tworzą takie paranoje jak Młodzież Wszechpolska. Nacjonalizm tworzony jest z fanatyzmu, a fanatyzm to zło. Piłsudski był mu przeciwny i już za samo to należy go chwalić. I miał trzeźwy stosunek do polskich elit politycznych i samego polskiego narodu. Widzisz, Richelieu nawet przez dumasowskich muszkieterów był traktowany z szacunkiem - mogli walczyć z jego agentami i zwalczać jego intrygi, ale zawsze kardynała szanowali, a gdy przyszedł Mazarin, to tęsknili za Richelieu widząc, jak wielkim był człowiekiem. Ludwika XIV uważa się za wielkiego króla. Moim zdaniem królem był... żałosnym. To był zwykły, duży, rozpieszczony dzieciak w koronie, który zawsze musiał dostawać to, czego chce. Prawdziwie wielkim człowiekiem u jego boku był Colbert, tak jak u boku Ludwika XIII był Richelieu. Władcy się bawili, zaś ich ministrowie dbali o ten kraj, a my co? Zwykle pamiętamy królów jako genialnych polityków. A to błąd. Podobnie Ignacy Mościcki był moim zdaniem prezydentem żałosnym, ale w sumie miał być przykrywką dla prawdziwego władcy Polski, Piłsudskiego. Ale Mościcki przede wszystkim był rozrzutny, zaś Piłsudski żył zawsze skromnie. OK, jego propaganda zadbała o to, aby rozdmuchać jego skromność i nie dbanie o zyski pieniężne, ale... to sama prawda. Piłsudski przecież mógłby żyć w pałacach, a żył jak na polityka niezwykle skromnie. Moim zdaniem był jak dziadek chory na nerwicę, który kocha wnuka, ale im bliżej był śmierci, tym bardziej nerwica go wykańczała i był trudny we współżyciu. Nerwicę zaś wywoływało to, co się dzieje w Polsce - Marszałek miał wszak szlachetne idee, a polska miłość do demokracji niszczyła je nieraz w zarodku. Dziwi mnie, że ci, co krytykują Piłsudskiego i potępiają go za niszczenie demokracji zapomnieli, że to demokracja zniszczyła I RP i wydała ją w ręce zaborców. Właśnie demokracja.

Nikodem Dyzma mimo swoich wad ma moją sympatię, bo w końcu nie jest złym człowiekiem. Jest biedakiem, który chce poprawić swój byt i dopiero pod koniec władza uderza mu do głowy i zaczyna niszczyć resztę pozytywnych cech, jakie w nim pozostały. I zgadzam się, jego osoba służy wyśmianiu tego, jak żałosne były elity II RP, a nieświadomie Dołęga-Mostowicz sprawił, że obecnie ta powieść wyśmiewa też współczesne elity. Bo w końcu co robi elita w tej powieści? Zabawy do samego rana suto zakrapiane alkoholem, orgie seksualne z użyciem alkoholu i narkotyków, podlizywanie się politykom zagranicznym, załatwianie prywatnych interesów kosztem dobra publicznego, zamiatanie skandali pod dywan... Czy to tylko problem elity II RP? Tylko elit sanacyjnych? A tych przed sanacją to nie? A naszych współczesnych to nie?

ocenił(a) serial na 9
kronikarz56

Problem niestety w tym, że obecnie prawie nie ma już elit w Polsce, zadbali o to Sowieci podczas swoich długich rządów. Z kultem Stalina jest ciekawa sprawa, gdy kilka lat temu zrobiono w Rosji głosowanie na najwybitniejszego Rosjanina zajął drugie miejsce zaraz po Newskim, odezwały się głosy, że ten naród lubi dyktaturę. Sądzę raczej, że na popularność Stalina wpłynęła przedwczesna śmierć jego wszystkich przeciwników, oraz słabe, pełne porażek rządy następców w KC. W Polsce natomiast odwrotnie, kompletnie nierozsądni następcy wybitnego stratega, jakim był Marszałek doprowadzili do nie tylko do upadku państwa, ale także złego postrzegania później rządów sanacji, do czego przyczyniała się propaganda z obu stron, ich błędy zaprzepaściły długoletnią pracę nad bezpieczeństwem Rzeczpospolitej. Być może rzeczywiście nasz naród nie docenia wybitnych jednostek. Tak, Aleksander Dumas w powieściach doskonale charakteryzuje przywódców Królestwa Francji, zauważając kto ciężko pracował, a kto zbierał owoce. Szkoda tylko, że jego republikańskie antypatie dotykają wszystkich tych polityków( jak opisywał kardynała Mazarina to miałem przed oczami pewnego byłego premiera Polski :-)).

ocenił(a) serial na 10
niwrok_2015

Mówiąc o elitach miałem na myśli polityków rządzących naszym krajem, bo chyba można ich tak nazywać. Jednak słusznie mówisz, że obecnie w Polsce elit nie ma i już Sowieci o to zadbali. Słyszałem niegdyś powiedzenie, które szło chyba... "Panowie wyjechali ostatnim pociągiem na Zachód". Biorąc pod uwagę, kto po II wojnie światowej w Polsce przejął władzę i jak traktowali oni elitę, to cóż... Powiedzenie to ma wielki sens. A ja myślałem, że dla Rosjan największym kultem i szacunkiem cieszy się Lenin. W końcu to jego ciało przetrzymują w mauzoleum i je balsamują itd. To ma sens - Stalin zadbał o to, aby wszyscy jego wrogowie polityczni zginęli, więc po jego śmierci nie miał kto oczerniać go i prowadzić wrogą jego kultowi agitację. W Polsce zaś byli wciąż po śmierci Marszałka jego wrogowie polityczni: Dmowski, Sikorski, Witos, Korfanty itd. Choć po procesie brzeskim większość z nich wyjechała za granicę, niektórzy aby uniknąć wyroku procesu i więzienia, inni zaś z własnej woli, to cóż... Ich działalność i niszczenie wizerunku sanacji robiło swoje i jak widać, robi to nadal. To prawda, Marszałek nie miał godnych następców - jedynymi osobami, które w pełni rozumiały jego poglądy, to byli Walery Sławek oraz Bolesław Wieniawa-Długoszowski, ale obu zniszczyła opozycji: Sławka opozycja w sanacji, Wieniawę opozycja dowodzona przez Sikorskiego, który zniszczył temu człowiekowi, tak wspaniałemu i dobremu opinię i doprowadził go do samobójstwa (o ile to było samobójstwo - bo przebąkują o hipnozie i zmuszeniu go do skoczenia z balkonu). Tak czy siak słaba polityka Rydza-Śmigłego i Mościckiego po śmierci Marszałka spada na barki Piłsudskiego i jego oczernia oraz oczernia samą sanację. A przecież sanacja to nie jest tylko i wyłącznie Mościcki i Rydz-Śmigły, to nie tylko kampania wrześniowa, to nie tylko Bereza Kartuska i nieudolne sojusze z Francją i Anglią. Tak, Polska nie docenia wybitnych jednostek. Sam Piłsudski raz podczas przemowy, gdy chyba wyjeżdżał na emeryturę w 1923 roku do Sulejówka, wygłosił przemowę, w której powiedział, że w innych krajach wodza się szanuje i uważa za wzór, a w Polsce inaczej - tu się wodza miesza z błotem i wiesza na nim psy i dopiero, jak się tego błota dość napije, wtedy zostawia się go w spokoju. Podobno oskarżali go o byle co - że chce powołać monarchię i swoją "Żydóweczkę" (jak nazywali podli ludzie jego starszą córkę) chce mianować królową, albo że nawet jakiemuś chłopu, gdy siedział u niego na kwaterze, ukradł żółte buty. Gdy zabrakło im pomysłów na oskarżenia, to wymyślali, co się da, nawet najgłupsze sprawy. Tylko w Polsce tak można robić z człowiekiem, który walczył za ten kraj i potem próbował w nim porządek zaprowadzić. A widziałeś jakieś filmy fabularne o Piłsudskim? Zauważ, że jego krają tylko wybitni aktorzy: Jerzy Duszyński ("Śmierć prezydenta"), Ryszard Filipski ("Zamach stanu"), Janusz Zakrzewski ("Polonia Restituta"), Zbigniew Zapasiewicz ("Marszałek Piłsudski"), Mirosław Baka ("1920: Wojna i miłość"), a także Daniel Olbrychski ("1920: Bitwa warszawska"). To nie są byle jacy aktorzy, ale aktorzy wielkiego formatu, zwłaszcza Filipski i Zapasiewicz. Jednym słowem - tak wielkiego Polaka nie gra nigdy byle kto. Widzę, że na Dumasie ojcu też się znasz, co mnie cieszy, bo to mój ulubiony pisarz (obok Dołęgi-Mostowicza, Arthura Conan Doyle'a i Agathy Christie). Nie inaczej, Dumas ukazał Richelieu i Mazarina od negatywnej strony, celowo nie ukazując ich sukcesów politycznych. Jednak należy zauważyć, że nawet Richelieu czarny charakter budzi o wiele większy szacunek i poważanie niż Mazarin. W sumie nie wiem, czy Dumas bardziej jego nie skrzywdził niż Richelieu. Bo ostatecznie Richelieu potem za rządów Mazarina jest chwalony, a Mazarin nawet po śmierci jest mieszany z błotem. W jego wersji Mazarin to kochanek Anny Austriaczki, złodziej, malwersant i kłamca, do tego niewdzięczny wobec wiernego mu d'Artagnana, nakładający podatki na ludność, choć ukrywa wielkie skarby w swoim prywatnym zamku. He he he - dobre porównanie xD Choć chyba przyznasz, że Mazarin naprawdę był kochankiem królowej i czerpał z tego korzyści i to prywatne, a prócz tego nakradł, ile się dało z pomocą Colberta i Foqueta, a poza tym kupował za drogie sumy dzieła sztuki, choć kraj miał kryzys finansowy, co Colbert mu wyrzucał w prywatnych rozmowach. Co ciekawe - Colbert i Fouquet wspólnie kradli dla Mazarina, a po jego śmierci skoczyli sobie do gardeł. Jak to szybko w polityce ludzie z przyjaciół stają się wrogami.

ocenił(a) serial na 9
kronikarz56

Heh, Dumas, Conan Doyle, Christie, Mostowicz to po prostu mój ścisły kanon pisarzy. Jeszcze tylko Tolkien i Zelazny do kompletu. Zgadza się, że Marszałek prawie zawsze był w filmach doceniany, jako mąż stanu i jego rolę powierzano największym aktorom, ale i tak żaden z tych sławnych artystów nie spełnił moich oczekiwań. Nikt nie miał aż takiej charyzmy, wojskowego ducha i litewskiego akcentu. Najlepszy moim subiektywnym zdaniem chyba Janusz Zakrzeński. Lecz nic nie zastąpi archiwalnych kronik politycznych

ocenił(a) serial na 10
niwrok_2015

Widzę, że w kwestii pisarzy mamy podobne upodobania, podobnie jak i względem polityków :) Jeśli chodzi o mnie, uwielbiam Tolkiena i bardzo doceniam jego umiejętności stworzenia całego Śródziemia łącznie z mitologią, jak również językami ras :) A co napisał Zelazny? Tak, to prawda. Marszałka ukazano w każdym filmie naprawdę dobrze, a aktorzy grali doskonale, choć ja nie mam aż takich zastrzeżeń co do aktorów - każdy dobrze oddał Piłsudskiego w innym okresie jego życia. Moim największym uznaniem cieszą się Janusza Zakrzeński, Ryszard Filipski i Zbigniew Zapasiewicz. A czy Zakrzeński aby nie grał potem Piłsudskiego w paradach na 11 listopada?

ocenił(a) serial na 9
kronikarz56

Tak, grał często. Raz miałem szczęście być w Warszawie podczas Dnia Niepodległości i pan Zakrzeński bardzo dobrze odegrał Naczelnika państwa, nadając realizmu. Jeśli chodzi o Rogera Zelaznego najbardziej podziwiam go za cykl Kroniki Amberu, najwyższa półka fantasy. 10 tomów, ale cienkich, czyta się bardzo lekko. Najlepszy jest oryginalny pomysł, na nieskończenie wiele równoległych uniwersów i ten jedyny prawdziwy, a także genialna narracja ze strony niezwykłego bohatera. Świetnie też pokazana walka o tron. Tylko niestety jeszcze nie zekranizowano.

ocenił(a) serial na 10
niwrok_2015

Ech, miałeś wielkie szczęście. Mnie ono już niestety nie spotka. Ciekawi mnie, czy może obecnie w paradach z okazji Dnia Niepodległości też ktoś gra Piłsudskiego, czy też może już z tego pomysłu zrezygnowali. O! To brzmi całkiem ciekawie. Nigdy nie słyszałem, ale brzmi całkiem ciekawie. Ja znam pierwszą część "KRONIK PRYDAINU" Lloyda Alexandra oraz bajkę Disneya "TARAN I MAGICZNY KOCIOŁ" na podstawie pierwszego i drugiego tomu z tego pięcioksiągu. Podobno dopiero pierwszy raz wydali w Polsce pierwszą część tego cyklu i to kilka lat temu. Ciekawi mnie, czy wydali już kolejne części.

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Już w X w. kronikarze opisując Słowian (w tym nas Polaków) pisali, że jest to lud dumny, wojowniczy, odważny i nigdy nikomu się nie podda, co najmniej bez walki. Tworzył by on państwo silne i potężne, z którym liczył by się cały świat, gdyby nie jeden poważny problem, Słowianie za bardzo wojują sami ze sobą :-(
A co do Piłsudskiego, mój pradziadek walczył u jego boku w legionach, znał marszałka osobiście i spotykał się z nim aż do jego śmierci, w trakcie oficjalnych wydążeń i uroczystości jak i całkowicie prywatnie, miał okazję poznać Piłsudskiego jako Marszałka i swojego dowódce z wojska, ale też jako zwykłego przyjaciela i człowieka którym dla niego był i z tego co wiem po przeczytaniu tego co wypisujecie tutaj na pewno chciałby sięgnąć po swoją ułańską szablę i żądać przeprosin lub pojedynku nie godząc się z tym co wypisujecie.

Krzychu0800

Fajnie, tylko Piłsudski jako postać historyczna (czyli krytyczna próba oceny jego działań w ramach przewrotu majowego oraz jego konsekwencji, czyli wprowadzenia w Polsce rządów autorytarnych, czy innych "drobiazgów", jak Bereza Kartuska) nie musi się zgadzać z przyjemnymi wspomnieniami twojego dziadka.

ocenił(a) serial na 8
rycerz1984

Stek bzdur napisany przez idiote co się komuszej propagandy o Piłsudskim naczytał,jeszcze napisz ze reptalianem był do kolekcji ,przugłupie

Danio31b

Piłsudczykowska ściero, to nie jest stek bzdur. Autor książki wypowiedział się otwarcie, kogo sparodiował, więc zamilcz fanatyku. Dalej sobie wierz w swojego wodza, agenta HK-Stelle, mordercę polskich bohaterów, aborcjonistę, socjalistę, kumpla Lenina, zwykłego złodzieja, który okradł gen. Rozwadowskiego z zasług.

ocenił(a) serial na 10
rycerz1984

No nieźle,13 lat kłótni przez Nikodema Dyzmę :) Gratuluję Panowie

ocenił(a) serial na 9
rycerz1984

Co za bzdura! Oczywiście jest to satyra na OBÓZ Pilsudczyków, ale gdzie Dyzma Marszałkiem??? Czlowiek znikąd robiący karierę przypadkiem. Zero, które oszukalo prawie wszystkich. Pilsudski aniołem nie był, ale jego zaslugi moze kwestionować tylko idiota.

Tapir_filmaniak

Żadna bzdura, książkowym/filmowym Dyzmą jest Józef Piłsudski. Dołęga-Mostowicz, czyli twórca tej postaci literackiej otwarcie to przyznał, więc z czym tu dyskutować? Proszę wymienić zasługi Piłsudskiego, ale nie te ukradzione gen. Rozwadowskiemu, Romanowi Dmowskiemu, Ignacemu Paderewskiemu, Naczelnemu Komitetowi Narodowemu, czy Radzie Regencyjnej.

ocenił(a) serial na 10
rycerz1984

Trzeba mieć nasrane we łbie z przyrodzenia oraz nie przeczytać nie linijki z życiorysu Marszałka, by wypisywać takie pierdoły. I też ci coś zadedykuję, mianowicie cytat z filmu "Vabank", słowa wypowiedziane przez krawca Melskiego (Ryszard Kotys) do żony:
- Cicho, to wariat.

ocenił(a) serial na 10
rycerz1984

Spójrz Kościuszko na nas z nieba!
Raz pewien `rycerz` skandował.
No i spojrzał nań Kościuszko,
no i zwymiotował.

rycerz1984

Nawet jeśli chodziło mu o Piłsudskiego to zrobił to zrobił to w sposób beznadziejny. Dyzma pochodzi z biedoty, a Piłsudski to szlachcic, który nie skończył edukacji na gimnazjum, a studiował medycyne, jego rodzina to była szlachecka inteligencja, która zapisała się w historii nie tylko z powodu Józefa, a Dyzmy nie. Dyzma pracował w kiepskich pracach do 36 roku życia, a Piłsudski nie. Jeśli chodziło o niego, a pewnie tak, to karykaturą jest beznadziejną

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones