Do drugiego sezonu serial, gdzie blagamy o wiecej, ale mimo ogromnego polubienia serialu moj obraz zepsul sie po 3 sezonie.

Wiecej chaotycznosci, glupie wpadki, skakanie w czasie...

Will Grahm. Wpedzony w szalenstwo, zapalenie mózgu, wrobiony w mordy, niewinnie skazany, wybebeszony brzuch, strzaly z karabinu, rozcinanie kątówką czaszki oraz próba rozciecia twarzy... Po czym przychodzi Jack i mowi, ze ktos kogos zabija i chlop znowu to wchodzi. Po rozbebeszeniu jego mózgu i ciała. Ma psy, kobiete, spokoj. Bezsens.

Wszyscy ci ludzie (profesorzy z Włoch) mogli poprostu powiedziec komus ide do lectera.

Ten sledczy co zostal powieszony mogl powiedziec kobiecie czy kolegom z policji ide do lectera.

Telefon ktory mial w kieszeni mogl w razie w byc na podsluchu.

Facet kulejacy i zakrwawiony (hanibal po bijce z Jackiem) idzie przez miasto jak nigdy nic. Niema kamer, niczego.

Mozna bylo zakonczyc to na drugim sezonie i nie zepsuc obrazu postaci ktore zbudowano.

Wracajac do 2 sezonu. Jack mogl powiedziec kolegom z fbi (ci z labolatorium/kostnicy) wiem ze jestem zawieszony ale ide do psychopatycznego mordercy probowac go aresztowac. W razie w stojcie pod domem jakbym przegral bójkę. Nie. Nawet zwykla policja mogla byc poinformowana chwile przed przyjsciem. Co chcial zrobic Jack. Aresztowac hanibala? To by pomoglo. Zabic? Zabilby bez dowodow, wiec wam stalby sie morderca ... Ah.