PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

7,9 85 587
ocen
7,9 10 1 85587
6,5 12
ocen krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Koneserzy i cognoscenti będą zachwyceni kolejna ucztą, jaką przygotowali dla nas twórcy serialu. Jeśli jest to tylko przystawka, jak sugeruje tytuł, to już nie mogę się doczekać dania głównego ; )
Pierwszy odcinek trzeciej serii przedstawia Hannibala w jego naturalnym habitacie. Główny bohater wydaje się dobrze bawić i jest bardzo zrelaksowany, smakuje każdą chwilę, jakby był na wakacjach w Europie. Co do Bedelii, jest po prostu boska! Cieszę się, że jej postać została nareszcie odpowiednio wyeksponowana.
Całość ocieka elegancją i szykiem. Jestem pod wrażeniem zdjęć i montażu. Na uwagę zasługuje elektryzująca muzyka. Podsumowując: gorąco polecam!

ocenił(a) serial na 10
Paracelsus

Po pierwsze: muzyka. Muzyka od samego początku chwyciła mnie za gardło. Wprawia w niepokój a jednocześnie uspokaja. Naprawdę czapki z głów dla osoby, która skomponowała ścieżkę dźwiękową do tego serialu. Od strony wizualnej absolutnie bez zarzutu. Czyste piękno wylewające się poza ekran.

Bonesss

Rzuca się w ucho, prawda? : ) Od razu słychać nową jakość. Podoba mi się ten elektryzujący, lekko psychodeliczny wydźwięk. I humor! Parę razy nie mogłem się przestać uśmiechać, bo nadawała scenom komiczny charakter oraz idealnie uzupełniała grę aktorów. No i klasyka... celnie dobrana i jak zawsze w znakomitych wykonaniach.

ocenił(a) serial na 10
Paracelsus

O tak! Utwory klasyczne użyte jako akompaniament do sceny, w której Hannibal przygotowuje kolejne ze swoich wyrafinowanych dań są strzałem w dziesiątkę! Dla mnie to było przekomiczne, uwielbiam humor w tym serialu, dla mnie jest on jedną z najlepszych jego cech. A jeśli już odejść od aspektów wizualnych i dźwiękowych, to muszę przyznać, że aktorzy również spisują się świetnie. Nie mam pojęcia dlaczego, ale mimika i wszystkie gesty naszego tytułowego Hannibala są genialne. Nie mogę oderwać od niego oczu. Aktor stworzony do tego, by być grać Lectera. Zawsze tak właśnie wyobrażałam sobie tę postać. Hopkins nigdy mi do końca nie pasował.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Bo Mads genialnym aktorem jest :)
On jest stworzony do zagrania kazdej postaci, tak samo świetnie wciela się psychopatę, jak i skrzywdzonego człowieka.

dominikah1_filmweb

Ma inteligentne, a jednocześnie dzikie spojrzenie. Na pewno jest aktorem charakterystycznym, wyróżnia się w tłumie tzw. celebrytów, zarówno swoim oryginalnym wyglądem jak i wysokim poziomem warsztatu aktorskiego.

ocenił(a) serial na 10
Paracelsus

Właśnie, kto jest kompozytorem? Szukałam po Internetach, ale nigdzie nie mogę znaleźć nazwiska tego człowieka. A co do pana Mikkelsena to muszę przyznać, że jest wyjątkowym aktorem. Niewielu jest takich, którzy nadają się do każdej praktycznie roli. Chciałabym, żeby dostawał jak najwięcej propozycji filmowych, serialowych, jakichkolwiek, byleby można go było gdzieś oglądać.
My tu tak cały czas o Hannibalu, a przecież tuż obok niego stoi Will Graham, czyli Hugh Dancy. Początkowo jego gra aktorska mnie nie przekonywała w stu procentach, ale im głębiej w serial, tym jego gra stawała się - w moim odczuciu - coraz lepsza. Nie denerwował mnie, tak jak niektórych widzów. Do tego nie doszło. Po kilku obejrzanych odcinkach już było lepiej i polubiłam pana Grahama wcale nie mniej, niż Hannibala. Dla mnie obaj panowie idealnie się uzupełniają. Muszą ze sobą "grać" :P

Bonesss

Czy wiadomo kto skomponował muzykę do trzeciego sezonu?

ocenił(a) serial na 10
Paracelsus

Chyba znalazłam - Brian Reitzell.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Wydano już soundtracki, jeśli nie kojarzysz kompozytora, mogłaś nie wiedzieć. Nie zawierają jednak utworów klasycznych użytych w serialu.

jocisko

Niedobrze, przecież to część uniwersum Hannibala ! Z klasyki jest tam dużo pięknych utworów, dzieła mistrzów takich jak Bach, Szopen, Beethoven.

ocenił(a) serial na 10
Krytykant

Ja wiem, znam je, ale cóż :) Jest przeróbka Wariacji z 2x13, są różne rzeczy, ale samej klasyki nie ma :)

Bonesss

W kreacji Hannibala zrobionej przez Madsa Mikkelsena podoba mi się jego zimne spojrzenie i nieludzki spokój. Taki właśnie powinien być morderca-psychopata według powieści Harrisa. Hannibal jest jak drapieżnik, jak biały tygrys, który pożre ofiarę gdy tylko wyczuje okazję do ataku. A gdy ją zjada, robi to z dystyngowanym spokojem, bez emocji, jak przy zjadaniu wieprzowiny. Mads na wszystkich patrzy jak na obiekty do psychoanalizy lub obiekty do zjedzenia. A czasem jedno i drugie.

Anthony Hopkins wlał trochę zbyt dużo uczuć w swą postać i to widać, że jest w jego Hannibalu nieco szaleństwa. To zjadanie twarzy strażnika, te miny mające widza przerazić...Trochę za dużo w tym teatralności. Może do końca się nie wczuł w rolę, a może widział ją inaczej ? Niemniej, lubię również jego kreację postaci doktora-kanibala.

Z kolei Gaspard Ulliel za bardzo naśladował styl gry Hopkinsa i to widać od razu, co według mnie spowodowało, że Hannibal nie był ani odrobinę przerażający, za to komiczny jak najbardziej.

ocenił(a) serial na 10
Krytykant

Tak, tak, tak :) Myślę, że za Hopkinsem przemawiają inne czasy, kiedyś telewizji było jeszcze mało, postaci były mniej subtelne, widz inaczej wychowany. Kino miało być odskocznią, pokazywać troszkę odrealniony świat, teraz kino bardziej świdruje człowieka, zbliża się do niego.

Zawsze powtarzam, że Hopkins i jego Hannibal to dawna epoka, teraz mamy Madsa :)

ocenił(a) serial na 10
Krytykant

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Mads wszedł w rolę Hannibala zachwycająco dobrze. Lecter grany przez Hopkinsa był dla mnie postacią zbyt szaloną, niekiedy balansującą na samej krawędzi, a jak wiadomo Hannibal wcale szalony nie był. Jeśli już to na swój własny sposób. Moje wyobrażenia Hannibala zawsze różniły się od postaci wykreowanej przez Hopkinsa - u niego dzikość charakteru doktora była bardzo impulsywna... Mikkelsen tą dzikość Hannibala zdefiniował nieco inaczej. Tak jak powiedziałeś, Mads można przyrównać do czającego się tygrysa, wiecznie węszącego zapach swoich ofiar, szukającego najodpowiedniejszej chwili do ataku. Najlepsze jest jednak w nim to, że tak naprawdę nigdy nie będziemy mogli do końca przewidzieć, co też nasz psychiatra zechce zrobić.

Oczywiście to nie jest tak, że nie lubię gry Anthony'ego. Bardzo lubię filmy i podziwiam to, co udało mu się stworzyć. Dla mnie jednak Hannibal Lecter ma twarz Madsa. I to się już chyba nie zmieni. :)

ocenił(a) serial na 9
Paracelsus

Po drugim odcinku - wiecie co, też lubię tą najwyższej próby stylizację, aktorstwo, muzykę. Ale jak dla mnie troszkę za bardzo odpływamy w oniryczne klimaty, gdzie się zanadto mieszają sceny wizyjne, symbolika, czas i miejsce. Rozumiem, że pierwszy odcinek miał być taką przystawką - grą wstępną, gdzie się rozkoszujemy tym, co w Hannibalu najlepsze. Po drugim odcinku oczekiwałam jednak ruszenia z akcją, tymczasem mamy Willa w stanie jakiejś narkotycznej gorączki, gdy z chorą fascynacją i głową pełną wizji podąża za Hannibalem. Szukanie się po katakumbach włoskiej katedry i ogólnie na wpół miłosne, zafascynowane wzdechy i wspomnienia Willa... Hmmm, a gdzie śledztwo, gdzie FBI, co z Crawfordem? Co z wielkim "bum" że to Hannibal zabijał przez cały czas?
Poza tym ta przeestetyzowana nieco maniera na dłuższą metę nuży. Nawet metaforyczny i powikłany język postaci nie pomaga, nie dodaje niezbędnej treści tak pięknej formie. Bo najpiękniejsze ujęcia, muzyka, aktorstwo to nie wszystko; jakaś fabuła by się zdała.

ocenił(a) serial na 8
pris

"Poza tym ta przeestetyzowana nieco maniera na dłuższą metę nuży. Nawet metaforyczny i powikłany język postaci nie pomaga, nie dodaje niezbędnej treści tak pięknej formie. Bo najpiękniejsze ujęcia, muzyka, aktorstwo to nie wszystko; jakaś fabuła by się zdała."
O to to! Podpisuję się obiema rękami.

ocenił(a) serial na 10
pris

Amen. Za ostatni akapit ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones