Popieram, też lubię te klimaty powieści Kinga i takież klimaty filmowe. Film, w odcinkach, i to też nadaje mu wyjątkowy charakter - jest rewelacyjny.
Taką historię umieścić w jednej części, nawet dwugodzinnej, to pewnie nikt nie wiedziałby o co chodzi. Chyba, że czytał powieść, ale i tak, chyba by nie wyszło dobrze.
Problem w tym,że nie istnieje powieść :), King napisał scenariusz tylko, a szkoda, bo mogła by to być super książka :).
A ja nie rozumiem Ellen była nawiedzona coś w nią wchodziło? skąd dom miał taką moc ona mu ją dała? i dlaczego pozwoliła zabrać swoją córeczkę to chodziło o to żeby nie mogła opuścić tego domu nie rozumiem ;/