naprawdę bardzo dobry film ,teraz naprawdę trudno obejrzeć dobry horrorek na poziomie , 1 część co prawda trochę się wolno rozkręca ale to zaledwie wprowadzenie , film składa się z trzech części kazda po 1h,20 min także oglądałem po jednym odcinku .Fajny klimat polecam tym którzy lubią tego rodzaju horrorki .

No cóż proza Kinga rzadko kiedy filmowana jest na poziomie... Jedyne co usprawiedliwia ten film to to,że jest to mini serial. Aktorstwo kiepskie, postacie słabe (np organizatorka wycieczki), efekty też z czasów Stukostrachów (z tym że tam były lepsze).
Setki lat do Lśnienia, It czy wymienionych wyżej...

Jak na horror to taki sobie, nic wielkiego. Plusem jest jednak świetna scenografia (miejsce akcji) i klimat początku XX wieku.

Niestety strasznie zawidół mnie ten film. Zainspirowany równierz mini serialem pt. "Sztorm Stulecia" chciałem obejrzeć coś pokrewnego poczuc podobny tajemniczy "miniserialowy" klimat. Tymczasem dostałem przydługawy horror komediowy niektóre elementy były tak żenujące że aż trudno w to uwierzyć. Odkryłem wszakże jeden...

Nie jest może, bardzo straszny, ale mnie się podobał. Lubię takie klimaty.

Doskonaly material na niebanalnie dobry film,niestety niewykozystany do konca przez rezysera.Jednak mimo to-jest swietna,intrygujaca historia,ktora wciaga widza!

dlugasny, ale jaki klimatyczny
nie nudzilem sie
mimo ze ten film sam w sobie jest malym maratonem to warto obejrzec
jesli ktos lubi horrory gdzie tworcy stawiaja raczej na klimat grozy niz akcje i krew to jak najbardziej ten jest godny polecenia

niestety ale za to z klimatem

kiedy zastanawialam sie jaki jest jeden z gorszych "horrorów" pomyślałam -) CZERWONA RÓŻA!! boze co to jest za gniot...siedziałam przed telewizorem i płakalam ze śmiechu... szczegolnie utkwila mi w pamieci jedna scena... ta w ktorej ten grubasek (*nie pamietam jak sie nazywa) traci dlon przydsxzaskujac ja sobie...

czy ktoś może orientuje się jaki jest tytuł piosenki gdy ta mała rysuje kamienie spadające na dom sąsiada na początku filmu i ta piosenka z końca filmu gdy pojawia się duch pani naukowiec? dzięki z góry.

tyle, że nie wyszło. troszkę zbyt naiwnie zrealizowany. bardzo nachalne sceny ze straszeniem(?)/pojawianiem się zjawisk itp. zero mroku, brak tu subtelnych acz mrożących krew w żyłach scen, wszystko co "paranormalne" samo pcha się przed obiektyw, a nie jest to nic strasznego ani nawet ciekawego. ot co, pani profesor...

Czy są w tym filmie,a raczej w książce jakieś powiązania z czerwoną różą z mrocznej wieży?Bo jak wiadomo wiele książek Kinga ma swoje odniesiena do MW

czemu uczestnicy wyprawy, gdy już byli w tej Czerwonej Róży, tak mało korzystali ze swoich zdolności? Czy było tak że w tym miejscu jakoś je tracili (choć logicznie rzecz biorąc powinny one się wzmocnić), czy to niedopatrzenie ze strony twórców? Bo jeśli to przeoczenie, to film trochę traci sens, bo od tych ludzi pani...

Klimat jest, świetna muzyka budująca jeszcze lepszy klimat jest, zaś kiepsko wyglądają mieszkańcy domu co czasami prowadzi nawet do śmiechu i co oczywiście nie jest pożądane w tego typu filmach :)

7na10

kilka godzin spędzonych przed ekranem, jednak było warto. Ciężko mi znaleźć film, który ma taki klimat jak Rose Red. Świetna historia, bardzo wciągająca - retrospekcje w filmach zazwyczaj działają mi na nerwy, a na te tutaj wręcz wyczekiwałam z niecierpliwością. Nieco przesadzili z efektami specjalnymi - duchy...

Głównie chyba za potencjał całej historii, który umiejętnie zaprzepaszczono, pewnie ze względu na osobę samego Kinga, który jednak od kina powinien trzymać się z daleka (vide sytuacja z niechęcią do genialnego, kubrickowego Lśnienia). Mamy niezły klimat i muzykę, przeciętne kreacje i nieudane próby groteskowości kilku...

i przez to ze byl conajmniej dobry postanowilem obejrzec miniserial coz jestem po 1 czesci i
jestem minimalnie zawiedziony tzn podoba mi sie ale po cichu liczylem ze bedzie jeszcze
lepszy od prequela a jest niestety nieco slabszy ale mimo to warto obejrzec

a chwilami wręcz groteskowy...a gdy zobaczyłem kinga z tą pizzą to już parsknąłem śmiechem, średnia gra aktorska momentami wręcz irytująca...i nie jest to na pewno "najlepszy film mistrza horroru" dużo dużo lepsi byli Lunatycy

"czerwona róża" nie była tragiczna. film całkiem straszny w niektórych momentach, ale te truposze zdecydowanie im nie wyszły:/ już lepszy na podstawie kinga był "cmętarz dla zwierząt" (błąd ortograficzy w tytule zamierzony) czy chociazby genialna "misery". a i "zielona mila" czywiście.