Ciekawe co wykombinują twórcy w sezonie 9. Mam nadzieję, że wrócą do poziomu z początkowych sezonów.
Ciekawe, bo najwazniejszy wątek czyli zabojstwo Keen juz zakończony. Red zastrzelił zabójce , a mocodawca Townsend tez nie żyje, zginął w Rydze czyli de facto nie ma sie na kim mścić.
Mam podobne nadzieje, jako ze przedostatni odcinek z historia w bunkrze na Łotwie to była żenada, a zawiłość tej całej układanki jest na tyle ogromna, ze fabuła straciła jakakolwiek wiarygodność… od początku wiele rzeczy było naciągane w tej serii, ale już przeszli samych siebie.
Pomijam fakt, ze mam nadzieje ze wyjaśnia sie w poparzone plecy Raymonda i jego obecność rzekoma w pożarze.
Ja też mam taką nadzieję ten wątek Keen był dla mnie mocno przekombinowany. Mogło zostać tak jak było agentka FBI, przestępca i czarna lista. Ogólnie jestem ciekawa czy sezon 9 mnie zaskoczy jak rozwinie się dalej fabuła.. Red był dla Keen, wszystko zaczęło się dla Keen, i teraz co? Agnes będzie chronił?
Przedostatni odcinek wiele wyjaśnił i zagnatwił.. Ale co będzie w s9? Keen przeżyje? Umrze, a Red będzie chronił małą? Pojawi się matka? Nie wiem, czym zaskoczą, ale na pewno czymś.. Oby było warto czekać..
Keen nie przeżyje, bo aktorka grająca Keen odeszła z serialu.
Co do samego 9 sezonu. Najgorsza opcja to ta w której przez 1 odcinek będziemy widzieć pijanego Reda którego ktoś będzie chciał zabić i przez kolejne 10 odcinków będą szukać kto.
Ew ktoś zagrozi Dembe i Red się będzie musiał pozbierać.