PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=780186}

Castle Rock

7,3 19 596
ocen
7,3 10 1 19596
7,5 6
ocen krytyków
Castle Rock
powrót do forum serialu Castle Rock

Final- jedno wielkie wtf

ocenił(a) serial na 6

Kto juz po? Jak wrazenia? Jakie interpretacje?

Po chwili ochloniecia, mam dwie luzne teorie, choc przyznam szczerze, finalowy odcinek byl dla mnie wielkim niezrozumieniem, zagadka.

1. Dzieciak faktycznie byl zlym, demonem i nie powinien znajdowac sie w tym swiecie, bo sprowadzal zlo. A caly odcinek 9, ktory byl de facto swietny, byl wielka bajeczka zmyslona przez niego (choc to dla mnie bezsens). Dzieciak jako demon, zna przeszlosc kazdego, ale za to nie zna przyszlosci. Ruth postrzegala go jako jej zmarlego meza, Molly opowiedzial bajeczke, ze rzekomo jest Henrym, Lecy’a oszukal i doprowadzil do samobojstwa. Wypuszczenie go z klatki spowodowalo wielki chaos, tak jak powiedzial Henry „zrobiles to wszystko”, podczas sceny na komisariacie, gdy on stal przerazony, a Dzieciak z podziwem patrzyl na swoje dzielo. Przedostal sie do tego swiata zapewne w czasie schizmy jako ktos zly, a nie biedny zagubil sie w innej rzeczywistosci. Przywolal Henremu list do Koryntian, ale to Henry jako dobry syn odwazyl sie na probe zabojstwa ojca, by ratowac matke. Dzieciak nie zrobil niczego w tej „innej rzeczywistosci”. A w lesie, gdzie wlasnie dzialy sie te niezwykle rzeczy, moglismy ujrzec jego prawdziwa twarz. Koncowa scena z jego usmieszkiem na twarzy rowniez nie wskazuje na to, zeby byl kims dobrym. Jeszcze co do tego zaginiecia Henrego- moze byl u tego faceta na odludziu, moze go przetrzymywal/schronil, bo widzial co zrobil Henry swojemu ojcu i chcial go chronic.

2. Dzieciak faktycznie zagubil sie w innej rzeczywistosci, wszystko zle co sie dzialo, bylo pzez to, ze nie nalezal do tego uniwersum. W lesie moglismy zobaczyc jego twarz z innej rzeczywistosci, tej w ktorej zyl, tej w ktorej sie zestarzal i moze orzez ulamek sekundy sie tam przeniesli. Mimo wszystko, malo to prawdopodobne, ale polubilam Dzieciaka i jego smutne wielkie oczy sklonily mnie do mysli „Henry, ty idioto, czemu mu nie pomogles!”

ocenił(a) serial na 8
lenamlena

Dobrze prawisz i tu pełna zgoda. Tak jak mówisz, biały przez przypadek trafił do wymiaru czarnego, biegnąc za nim i tam utknął na długie lata. Tylko dlaczego utknął? Ano dlatego między innymi, że porwał go kierownik więzienia i uwięził. Tylko skąd kierownik wiedział o całym zajściu i tym, że należy go zamknąć w ciemnościach, aby uchronić miasto od złych wydarzeń?

Bokciu

Bo wszyscy gineli w jego/ ich otoczenia, wiec uznal ze to wcielenie diabla I trzeba go/ ich odizolowac.

ocenił(a) serial na 8
lucyalt

Z tym, że on przebywał po drugiej stronie raptem kilka dni z tego co mówił, więc raczej nikt nie zdążył go w tym czasie bliżej poznać, a tym bardziej powiązać z tragicznymi wydarzeniami.

ocenił(a) serial na 9
Bokciu

Kierownik więzienia mówił, że usłyszał głos boga żeby go uwięził. Tak samo zresztą jak księżulo z drugiego wymiaru, odnośnie tego czarnego.

ocenił(a) serial na 9
Bokciu

No właśnie to jest ten element, którego nie rozumiem. czemu kierownik więzienia zamknął go w klatce, skąd mu to przyszło do głowy? A co do słyszenia głosu Boga to nie macie wrażenie, że pastor interpretował właśnie dźwięk ścierania się wymiarów jako głos Boga?
Plus dlaczego biały Henry się nie postarzał? W końcu spędził w klatce 30 lat.

UpTrinity

Czarny Henry też się nie postarzał siedząc w innym wymiarze, przynajmniej nie zauważalnie. Spędził tam ileś lat, a w jego myśleli że zaginął na kilka dni. Pewnie więc to samo dotyczyło Białego.

ocenił(a) serial na 8
UpTrinity

Nie postarzał się gdyż najwidoczniej dla niego czas w innym wymiarze płyną zupełnie inaczej co widać po czarnym, którego nie było raptem kilka dni a był więziony lata.

Bokciu

Przechodząc do innego wymiaru stają się jakby nieśmiertelni. Nie są z tego świata i ten świat nic im nie może zrobić, prawdopodobnie nie mogą tam zginąć, zestarzeć się, zachorować. Czarny Henry spędził w innym wymiarze całe lata a w jego świecie minęło 11 dni. Biały spędził 27 lat i nie postarzał się ani o sekundę. Ich obecność w nie swoim wymiarze powoduje anomalie, ludzie w ich obecności giną lub zmieniają się. Zagadką jest Lacy, skąd wiedział że biały Henry jest zły? Słyszał schizmę, więc może sam poruszał się pomiędzy światami? A Ruth? Czy to co widziała było tylko chorobą czy miała jakieś zdolności podróżowania między wymiarami?

lenamlena

Odpowiada mi ta interpretacja.W punkt.

ocenił(a) serial na 8
lenamlena

Mysle ze trafiles w 10. W swiecie czarnego Henrego wszystko szlo zle, stad jakas dziwna decyzja w koncowce i uwiezienie bialego Deavera w klatce. Niby nie ma sensu, nie ma podstaw, ale jednak wlasnie wpisuje sie w to cale zlo w miasteczku. Czesto bezsensowne i bezpodstawne. Hmm, no, no...jestem pod wrazeniem Twojej interpretacji.

03fem

Jeżeli opcja z tymi dwoma wymiarami miałaby być prawdziwa to czemu Biały nie zaciągnął Czarnego od razu do lasu? W końcu na początku Czarny z powodu "fascynacji" robił w sumie to co chciał Biały aby poznać jego historię. Problem z teorią dwóch wymiarów jest taki, że pasuje tylko do odcinka 9 i kilku scen z pozostałych. Reszta w takim przypadku wygląda jak niepotrzebne kręcenie się w kółko. Chyba że Biały przypomniał sobie o wszystkim dopiero przed 9 odcinkiem.

Ktoś wspominał o matce i jej reakcji na Białego jako dowodzie na to że ten jest zły. Tylko że jeżeli ona ma problemy psychiczne i mieszają jej się czasy, to spokojnie mogła chyba pomylić Białego z jego biologicznym ojcem.

Swoją drogą rzuciło się jeszcze komuś, że nigdy nie pokazali matki z innych czasów? Tak jakby jej widok (młodszej) miał być jakimś kluczem do tej zagadki, no ale może to tylko dlatego aby podkreślić, że wszystko dzieje się w jej "starczej" głowie.

Dagorad

Czytam wiele teorii a nikt nie poruszyl tematu Molly. Dlaczego ona odczuwala to samo co nasz Czarny Henry i potrafila wyczuc gdzie on jest? Tak samo ciekawi mnie w takim razie jakim cudem ona zabila jego ojca odlaczajac aparature skoro widac w koncu ze to Henry go zrzucil z klifu i raczej nie jest mozliwe aby ktos przezyl taki upadek (sam Henry nie pamieta zeby to uczynil).

Bolonsky

Też mnie to zastanawia.

ocenił(a) serial na 6
Bolonsky

Pastor przeżył upadek, był sparaliżowany, co do Molly to była ona empatką. Henry w ostatnim odcinku w lesie przypomniał sobie, że zrzucił ojca.

Maqis

Już wcześniej było wiadomo że to Henry zrzucił ojca z klifu, w którymś z wcześniejszych odcinków pojawiło się zdanie "Henry to zrobił".

ocenił(a) serial na 6
ReveAnge

Prawda, ale on o tym nie pamiętał i dlatego nie uwierzył Alanowi gdy mu o tym powiedział.

Dagorad

Chodzi o Ruth? Była pokazana jako młoda kobieta kilka razy.

ocenił(a) serial na 8
madzkee

a może Lacy go aresztował bo znał jego twarz z obrazów jego żony?

ocenił(a) serial na 8
Dagorad

Mnie zastanawia jedna rzecz dlaczego Lacy przed samobójstwem kazał mu prosić o Henrego?
Przecież jak wiedział o sytuacji z 2 wymiarami to mógł działać wcześniej i z Henrym
próbować wypędzić go do swojego wymiaru(mniejsze ryzyko że wydostanie się i będzie powodował
różne tragedie). Z drugiej strony może jakimś cudem wiedział że akurat Henrego nie uda mu się omotać
i zamknie go tak jak on to zrobił, ale dlaczego akurat Henry to nie wpadłem na to jeszcze;p

ocenił(a) serial na 7
Dagorad

Pokazali. Jest nawet fragment, jak czarny Henry symuluje gorączkę a przy nim w odbiciu lustrzanym widać młodą Ruth.

ocenił(a) serial na 7
03fem

jak dla mnie dzieciak zagubil sie w innym wymiarze. najbardziej przekonuje mnie do tego to ze stal nad swoim grobem, oraz to jak bardzo byl zalamany czy moze zawiedziony tym ze ten policjant zostawil go w bagazniku. czlowiek, ktory uratowal jego i jego matke od szalonego ojca i opiekowal sie nim przez dlugie lata, pozostawil go zamknietego w bagazniku i skazal na prawie 30 lat pobytu w klatce. to by rowniez mialo jakis tam sens w przypadku braku starzenia sie. byl w innym wymiarze, do ktorego nie nalezal, tak wiec dla niego czas nie plynal, tak samo jak dla czarnego po przeniesieniu sie do tamtego swiata. dodatkowo czarny henry nie mial odmrozen i mial wizje ze jest zamkniety w klatce, co rowniez swiadczy o tym ze cos jest na rzeczy.

to ze zachowywal sie jak totalny wariat to efekt podrozy pomiedzy wymiarami. czarny henry tez nic nie pamietal jak wrocil. a bialy do tego spedzil jeszcze wiele lat w zamknieciu. dlatego po wyjsciu byl dziwaczny i (sam o tym mowil) wszystko zaczelo wracac w domu. jezeli chodzi o cale zlo, ktore wywolywal bialy, to moim zdaniem jest to spowodowane tym ze on po prostu nie pasuje do tego wymiaru i jego obecnosc powoduje zaklocenia dazace do zaglady danego swiata. taka osoba sprowadza zlo i zniszczenie na dany swiat i jest swego rodzaju diablem. dlatego w drugim swiecie diablem byl czarny.

jedyne co mi tutaj nie pasuje to odcinek 8 i to ze matka widziala w nim ojca i zachowywal sie i wiedzial rzeczy, ktore powinien wiedziec ojciec a syn juz niekoniecznie. zwlaszcza ze w jego swiecie nie widzial ojca od wielu lat. druga rzecza jest ten dyrektor, ktoremu bog kazal go zamknac. jednak tutaj mozna to sobie tlumaczyc tym ze w swiecie w ktorym sa istoty majace rozne moce (sluchanie glosu boga, czucie uczuc innych ludzi) moze rowniez istniec swego rodzaju straznik, ktory pilnuje aby w calym tym wszechswiecie wszystko szlo po swojemu i aby nie przedostawaly sie postacie z innych swiatow. dlatego pokierowal dyrektora i kazal mu zamknac intruza, aby nie wplywal na ten swiat. to samo zrobil po czesci z ksiedzem i czarnym w drugim swiecie. jeszcze jedna rzecza, ktorej nie kumam jest te 11 dni. dlaczego? czarny byl w tamtym swiecie rowniez wiele lat. dlaczego po powrocie okazalo sie ze nie ma go 11 dni? ale domyslam sie ze w uniwersum ksiazek jest gdzies to wytlumaczone i ma jakis sens.

03fem

Przeczytałem wszystkie komentarze w tym wątku, i dodam coś od siebie. Moim zdaniem ja łykam wszystko takim jakim jest biały Henry jest tym za kogo się podaje historia z 9 odc. była prawdziwa, tak samo jak historia czarnego Henrego o pobycie w klatce tylko dokładam do tego wszystkiego Crimson Kinga (lub podobnej istoty) jako że faktycznie w alternatywnej rzeczywistości efekty starzenia nie oddziałują na człowieka istota ta zmieniła "hosta" w momencie w którym biały Henry przeszedł przez "portal". Tak biały Henry postradał rozum po 27 latach ale był świadomy natomiast jak pasożyt CK był w nim cały czas i dochodził do głosy w momentach w kiedy b. Henry słabł psychicznie. Jeżeli części z was nie ma to sensu pozwólcie że wyjaśnię.B. Henry po śmierci Szeryfa powiedział że muszą się nią (matką) zaopiekować kiedy w innej scenie b Henry mówi do Szeryfa "Dlaczego zostawiłeś mniew tym bagażniku, szeryfie?" oraz o samochodzie Lacego "To będzie pomnik ... Dla naczelnika Lacy'ego ... I dla każdego,
kto pomógł mnie tam zamknąć". Jak dla mnie istota, która była w nim ma wgląd w myśli i wspomnienia ludzi, i może nimi manipulować do mieszania w głowach ludzi. Dobrze to pokazuje przykład Zalewskiego na początku bał się o dobro swojej narzeczonej i dziecka, gdy zaczął słabnąć psychicznie Ck był w stanie podrzucić mu jedynie wizje. A kiedy całkiem osłabł przekonał go do najbardziej mrocznego pragnienia w jego sercu. Tak jak się stało z rodziną w domku on nawet nic nie powiedział wtedy domownicy nawet go nie zauważyli i nagle zaczęli wygadywać najmroczniejsze myśli. Na czarnego Henry'iego nie mógł wpłynąć ponieważ już raz w nim był. Lacy zorientował się skąd przybył b. Henry i dlatego powiedział ludzkiej stronie b. Henriego żeby pytał właśnie o niego. Czy coś takiego :) Taka wersja najbardziej mi pasuje do zachowania b. Henriego ponieważ czasami ma ludzkie zachowania a czasami bez żadnego smutku wpatruje się w cierpienie ludzi. No i w jakim celu gdyby był tylko jakimś demonem ciągle by zmyślał jakieś opowiastki o powrocie do domu. Nie pasuje mi tylko ten gostek który miał akta Henriego ta buda i tekst "Nawet Cię nie dotknąłem".

Naex95

Może nadinterpretacja i trochę chaotycznie ale pisałem z przerwami :)

03fem

do mnie przemawia 2 wersja. Pamietasz jak Dzieciak stał na cmentarzu i patrzył na grób? "the Deaver boy", czyli prawdopodobnie noworodek tam leżał, nie miał imienia nawet. dla mnie jest anomalią w tej rzeczywistości.

03fem

Wg. mnie kluczem do tego serialu jest znajomość prozy Kinga . Obejrzałem sezon z marszu , wszystkie odcinki na raz ( miałem taką możliwość) a jakimś dziwnym trafem jestem po raz kolejny na etapie tym razem słuchania "Mrocznej wieży" ( 2 krotnie czytałem cykl książek ) i ten cykl ma na mnie wielki wpływ na ocenę serialu i wątków . Po 1 cytat Jake Chambersa „Więc
idź. Są światy inne niż ten" to rzuca się w oczy od razu . Po 2 "Eddiemu przypominała nieruchome lustro wody, przykry
wijące gigantyczne bagno. Podchodziła z obu stron do nasypu,którym biegła międzystanowa numer siedemdziesiąt, srebrzysta i drżąca; znaki drogowe, barierki i tkwiące na wieki w korku samochody drżały niczym fatamorgana. Cichy, wibrujący dźwięk promieniował z niej niczym przeraźliwy smród" - być może to opis serialowego głosu boga ? To tak na gorąco po obejrzeniu sezonu ...i to tylko moje zdanie ... oczywiście pozostałe wątki to pozostałe książki Kinga i trzeba by trochę poszukać. Tyle ode mnie .

03fem

Dla mnie dzieciak jest po prostu personifikacją zła, które wisi nad głównymi bohaterami i czeka na dogodny moment aby się ukazać w całej okazałości siejąc zamęt i zbierając krwawe żniwo. To czekanie symbolizuje zamknięcie w klatce, przecież Dzieciak ze spokojem przesiedział 27 lat, nie starzejąc się, nie wariując, żywiąc się tostami i czekając na dogodny moment (powrót Henrego) aby poszaleć i wprowadzić odrobinę chaosu. Bo to co się dzieje w głowach głównych bohaterów jest niczym co się dzieje w całym mieście, a stanowi tylko tło: pożary, morderstwa, wypadki itp. Do tego to jest stare zło, które tam jest od bardzo dawna (dziewczynka z nożem w starodawnej sukience), upodobało sobie to miejsce i w jakiś sposób przywiązuje ludzi do siebie, wpadasz w jego sidła i jedyne wyjście to śmierć, dlatego tak ciężko opuścić Castle Rock (Ruth, syn Henrego), zło czasami wypuszcza kogoś ale tylko chwilę i jeśli będziesz mu potrzebny to wrócisz (Henry, Alan). Zło które uwielbia planować, tworzy scenariusze a następnie nakłada nitki na palce i bawi się ludźmi jak marionetkami aż do wielkiego finału kiedy wszystko zalewa się krwią. Ta alternatywna historia to według mnie dzieje się w głowie bohaterów i tu sądzę że przede wszystkim Ruth, która chyba bardzo musi żałować swojego życia. Śmierć dziecka, odrzucenie miłości, pozostanie z mężem którego nie kocha i który jest nienormalny i wreszcie choroba powoduje, że ucieka ona w świat fantazji gdzie żyje tak jak chce, mając gdzieś Castle Rock.

03fem

95% przemawia za 2 wersją, jeśli ktoś upatruje tu demony to znaczy, że ignoruje fakty płynące z filmu. Na pierwszy rzut oka widać, że King czerpał garściami z fizyki kwantowej czyli teorii strun, wymiarów które nas otaczają, których nie dostrzegamy oraz światów równoległych, alternatywnych. Pomysłem jaki miał od siebie samego było to co dzieje się z takim człowiekiem w innym alternatywnym świecie, w którym osoba taka jest gościem, wymyślił historie o tym, że ludzie wariują w obecności "gościa", wszystko byłoby OK, gdyby nie ostatnie 10 minut filmu gdzie, wydawałoby się że osoba, która sama doświadczyła podobnego skoku i wizji uzna, że jednak ten drugi to demon i wtrąci go do lochu na kolejne 30 lat, King lubi psuć końcówki i wywracać wszystko do góry nogami, niestety tak jest i tym razem, czego kompletnie nie rozumiem.

ocenił(a) serial na 8
fastest10

Po pierwsze: serial jest tylko inspirowany twórczością Kinga, on sam nie napisał nigdy historii przedstawionej w 1 sezonie "Castle Rock", więc daruj sobie te zrzucanie winy na Kinga. A po drugie, to już od ponad tygodnia, za sprawą 7 odcinka 2 sezonu wiadomo, że 1 wersja jest prawidłowa :)

siper322

pojawił się Henry i od razu wywnioskowałeś że jest diabłem ? no to jasnowidz z Ciebie.

siper322

siper322 - a pamiętasz taką scenę z pierwszego sezonu gdzie młody czarnoskóry Henry biegnie do lasu a za nim biegnie dorosły biały z innego świata i widzą wymiar gdzie są sataniści, prawdopodobnie jeszcze w innym świecie równoległym losy bohaterów potoczyły się w ten sposób, że ten dorosły biały trafił do tego wymiaru z Satanistami i tam został, nastąpiło poplątanie się czasów i różnych światów równoległych, no ale tobie pozostaje myśleć że to demon.

fastest10

faktycznie była taka scena ? :)

siper322

siper322 i jak tam twój demon ?

ocenił(a) serial na 8
03fem

Dla mnie opcja 2. Final rozczarowal, ale nie do konca. Doszlo kilka elementow ukladanki, chocby moment w ktorym mldy Henry spycha ojca z urwiska. To bylo wazne. Dla mnie bialy Deaver to gosc zagubiony miedzy swiatami. Jego rozwoj, starzenie, uleglo zatrzymaniu (bedac w innym wymiarze kazdy z Deaverow nie starzal sie i zatrzymywal sie w momencie w ktorym trafil do tego wymiaru). W jego rzeczywistosci mijaja pewnie tylko dni, tutaj ponad 27 lat. Dal mnie, czarny Deaver nie mial zadnych podstaw zeby wsadzic "zagubionego" z powrotem do klatki. Twarz ktora nam sie na moment ukazala, mogla byc tylko zludzeniem, czyms spreparowanym przez Schizme. Zadnych podstaw. Natomiast mialm wiele argumentow zeby mu uwierzyc, zwlaszcza, ze sam zaczal sobie przypominac to i owo.Calo zlo w miasteczku wnikalo z zagubienia Deaverow w nie swoich swiatach (raczej nie bylo spowodowane historia miasteczka i odwroceniem sie Boga). To bylo dla mnie oczywiste od pewnego momentu. Mialem tez wrazenie, ze wieksza role w przemieszczaniu sie miedzy swiatami bedzie miala sama smierc czlowieka - cytaty z Pisma Swietego odnosnie przyoblekania sie w nowe cialo itd. Taka sugestie stanowily tez ciagoty ojczyma Deavera w kierunku samobojstwa. Jakby odkryl, ze to nie koniec, ale przejscie do innego zycia, ciala.

Nie rozumiem tylko kto znalazl ojca czarnego Deavera, po tym jak ten spadl ze skarpy. Jasnym jest, ze polamany, ale przezyl. Wykonczyla go oczywiscie Molly, w domu, odlaczajac mu tlen. Byc moze policja, byc moze Pangborn. Nie jest to chyba az tak istotne.

Jasne jest, Schizma generowala te dzwieki slyszane w lesie, bylo to jakis portal, jakies zakrzywienie przestrzenii. Mowy o nowotworze mozgu u ojca Henrego tez nie ma mowy.

Jedna rzecz jaka nie do konca daje mi spokoj, to czas w obu wymiarach.

ocenił(a) serial na 5
03fem

@kamarza "Tak jakby koleś miał pomysł, dobrze idzie mu pisanie początku i części centralnej, ale przy końcówce sam nie wie jak to rozwiązać."

To wynika ze sposobu, w jaki King tworzy. On nie układa szkieletu fabuły (z zakończeniem), jak większość pisarzy, tylko siada i pisze od początku do końca. Zaczynając powieść, sam nie wie, co będzie i jak się ona zakończy. Sam to przyznał w wywiadach.
Dlatego jego powieści z reguły mają ciekawy początek, mroczne ale rozwleczone rozwinięcie, a zakończenie często jest takie, jak by miał już dość pisania i chciałby książkę jak najszybciej skończyć i mieć już z głowy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones