Skoro w XIXw mamy w Anglii czarnoskórą królową to jest to serial science-fiction więc sobie daruję. Wole poczekać na drugą część Czarnej Pantery z Tomem Cruisem w roli tytułowej.
Przecież właśnie większość tych kostiumów i peruk nawet nie jest z epoki Regencji w której to się rzekomo rozgrywa! xD
Oczywiście, że tam wszystko jest umowne, to NIE jest dokument tylko lukrowana bajka dla dorosłych kobiet lubiących romansidła-kostiumowe :p
Tak więc ludzie przestańcie się już niepotrzebnie bulwersować xp
Ale dziejąca się we Francji, w czasach gdy czarnoskórzy byli słabo traktowani. Słowo "fikcja" to twój argument? Jednocześnie możesz nic nie pisać.
Tom to nie jest zły aktor, ale nie do takiej roli. Oczywiście moim zdaniem. Jeśli miałby taką rolę zagrać ktoś biały, wolałbym młodszego aktora.
"Nawet kino północnokoreańskie wykorzystywało tych kilku zbiegów z amerykańskiej armii, by odgrywali role ludzi z Europy czy USA. Gdy Bareja kazał pomalować Ryszarda na czarno, by grał stypendystę z Harvardu w serialu Alternatywy 4, to chodziło o ostentacyjne ugroteskowienie sytuacji - teraz Netflix podobną groteskę proponuje z poważną miną."
Królowa Charlotte akurat istniała naprawdę i krążą opowieści, że była mieszanej rasy lub wyglądała jakby była, więc jest to postać prawdziwa (choć faktycznie nie występowała w książce) - źródło: https://www.history.com/news/biracial-royalty-meghan-markle-queen-charlotte.
Natomiast cała seria książkowa, na podstawie której stworzono serial to bajeczka dla dorosłych i prawda historyczna jest tu sprawą drugorzędną, więc nie wiem po co się czepiać na siłę i wystawiać "1" bez obejrzenia, trochę to dziecinne.
Nie ma się co trudzić skoro ktoś nie rozumie słowa "inspirowany", zapewne nie zna nawet serii książkowej i widzi coś czego nie ma (film historyczny). Tak samo jak tym, którzy mylą adaptacje z ekranizacją.
Otóż to! Ja mam wrażenie, że niektóre osoby tylko szukają filmów, w których "na pierwszy rzut oka nie zgadza się historycznie kolor skóry bohaterów", żeby z wielką satysfakcją ocenić je na 1 bez oglądania. Tylko, żeby broń Boże nie zobaczyli teraz, że np. w "Kopciuszku" dynia się zmienia w karetę, bo przecież niemożliwe, żeby takie rzeczy się działy w historii Świata!
Na tym portalu jest to normą, że zaniża się ocenę za wątek gejowski, bądź gdy postaci w filmie są nadto kolorowe. Wtedy nieistotne są fabuła, scenografia itp.. Do tego, idę o zakład, że owe osoby, które najgłośniej drą japy, chętnie oglądają w pornolku dwie laski bawiące się ze sobą, przy czym najlepiej, gdyby jedna z nich była mocniej opalona. Ot, taka nasza polska podwojna moralność.
Dokładnie.
Już normalnie oczami wyobraźni widzę tą całą tutejszą święcie zbulwersowaną męską gawiedź z wypiekami na twarzy zamierzających oglądać to kostiumowe romansidło...
no ale teraz przecie nie mogą, cała przyjemność i oczekiwanie na marne bo książę czarny!
I jak tu się ekscytować balami, kreacjami, miłostkami i dworskimi ploteczkami, no jak?! xD
Przypadkiem natknęli się na zwiastun włączając Netflix i przyszli tu wojować o jakieś racje godne większej sprawy... a potem sobie włączą takiego "Spartakus: Krew i piach (i wszelkie inne płyny ustrojowe)" i będą się zachwycać... ech, szkoda naszych słów.
Dzieje się tak właśnie przez zlewicowane środowiska, które na siłę wpychają gejów i mniejszości gdzie się da - a to rodzi bunt. Nikt by nic nie miał do geja w filmie, jeśli nie byłby on wpisany na siłę.
Wszyskie nagrody, które są przyznawane tylko filmom z mniejszościami, parytety, dodatkowe punkty dla kobiet i Murzynów. To powoduje rzyg u normalnych ludzi.
To właśnie te środowiska i lewica najbardziej dzielą społeczeństwa. Właśnie przez niesprawiedliwe wyróżnianie grupy ludzi właściwie tylko za to, że są mniejszością.
Rozszerz swoją wypowiedź o tych normalnych ludziach.. mega mnie zaintrygowałeś, mniemam że miałeś na myśli siebie.. O taaak, na pewno pomyślałeś o sobie.. Pomyślałeś.. "Piotrek, ale ty zaj*&isty jesteś.. Katolik. Heteryk. Prawak pełną gębą, taki bardzo polski, Przaśny ale polski" zgadłam?? Taki co to kocha ludzi, a zwłaszcza płody, kocha i broni bo jest katolikiem.. Tak trzeba.. I tak w zgodzie z naukami kocha te płody, aż nie staną się gejeami, to już nie.. To jest blehhh, dwóch facetów razem.. I jeszcze zewsząd wyzierają na Piotrusia te gejowskie wacki, i biją biedaka po oczach, bo wszędzie się tyle tego wpycha.. Już strach Piotrusiowi lodówkę otworzyć No, co innego dwie kobitki.. To sobie Piotruś by chętnie polukał, bo co to złego, nic przecież.. No przyznaj Piotruś, polukałbyś? Pewnie że tak, lukasz sobie często, na bank, ale w lewaka to błotem, bo społeczeństwo dzieli przecież, bo ma trochę inaczej we łbie poukładane.. Nieco szersze horyzonty, trochę inaczej świat widzi.. Bo to przecież nie homofob i rasista społeczeństwo dzieli, tylko lewak.
Piszesz głupoty przez własną niewiedzę. Czarna królowa w tym serialu to akurat nie jest netfliksowa polityka, tylko prawda historyczna. Poczytaj sobie o królowej Chalottcie, która faktycznie miała afrykańskie korzenie. Była niemiecką księzniczką, którą poślubił król Anglii. https://www.thoughtco.com/queen-charlotte-biography-4175819 I była bi- rasowa, co widać nawet na jej portretach historycznych.To zabawne, jak wszyscy doszukują się drugiego dna, albo oburzają się, że Netflix znów przesadził z poprawnościa polityczną. Ludzie, najpierw się dokształcie, a potem wynajdujcie teorie spiskowe.
Natomiast te panie, bo najczęściej są to panie, które tak bronią pakowania do każdego serialu czarnego faceta, bo najczęściej jest to facet i czarny nie innej rasy, same mają mokre sny na temat takich panów. Jak panie z organizacji charytatywnej, które miały pomagać imigrantów z dzungli w Calais, a zamiast tego uprawiały z nimi seks. Nieraz grupowy. Afera z kilku lat wstecz. One też darły japy o równouprawnienie i walke z rasizmem. A wspierały imigrantów z własnych powodów raczej mało humanitarnych... Zadaje pytanie, czy gdyby książe był Azjatą też by taki zachwyt był nad jego wyglądem?
Lata mi to, szczerze przyznam.. Na moje może być czarny, żółty, biały a nawet różowy w miętowe groszki. Nie oglądałam serialu, odniosłam się tylko do burzy o to, że królowa jakaś tam jest czarnoskóra. Za wykład na temat jakiś paniuś z organizacji charytatywnej dziękuję, ale nie wniosło to do naszej dyskusji nic, poza tym że okazało się że masz straszny ból doopy że kobiety wolą afroamerykanow (swoją drogą nie wszystkie, jestem tego przykładem).. ja tu podejrzewam jakiś kompleks duży.. znaczy się mały..
Dziewczyny proszę, nie odpisujcie trollom. Skoro admini forum sobie z nimi i rasizmem nie radzą, same zareagujmy.
Najlepiej nie przez dyskusję, z góry skazaną na jałową, a tekst podobny do tego (lub jego skopiowanie) i zgłaszanie komentarzy o wydźwięku rasistowskim poprzez funkcję "Zgłoś Nadużycie".
https://www.filmweb.pl/serial/Bridgertonowie-2020-810557/discussion/Trolie+i+ras izm+-+mam+do%C5%9B%C4%87,3210202
Ale o co Ci chodzi? Czarna królowa w tym serialu to akurat nie jest netfliksowa polityka, tylko prawda historyczna. Poczytajcie sobie o królowej Chalottcie, która faktycznie miała afrykańskie korzenie. Była niemiecką księzniczką, którą poślubił król Anglii. https://www.thoughtco.com/queen-charlotte-biography-4175819 I była bi- rasowa, co widać nawet na jej portretach historycznych.To zabawne, jak wszyscy doszukują się drugiego dna, albo oburzają się, że Netflix znów przesadził z poprawnościa polityczną. Ludzie, najpierw się dokształcie, a potem wynajdujcie teorie spiskowe.
Problemem nie jest orientacja czy kolor skóry, a przeinaczanie historii. Niestety mamy takie czasy, że co raz mnie osób czyta a wiedzę się czerpie z Youtube czy też właśnie seriali. Jeśli w takim serialu pokazują, że na dworze XIX wiecznej Anglii zaszczytne pozycje zajmowały osoby o afrykańskich czy azjatyckich rysach to wiele osób jest gotowe w to uwierzyć.
Jakie przeinaczanie, jakiej historii znowu .. Tak trudno potraktować jakiś tam (pewnikiem badziewny) romans jako fikcję? Jako coś wykreowanego? Wszystko trzeba rozbierać na czynniki pierwsze, i analizować aż do porzyg@nia?? I wyciągać jakieś tam wnioski, czy tak mogło być, czy nie mogło? Ludzie, nie lepiej oddać się przyjemności i pooglądać film bez bicia piany? Ignorantom, którzy nie potrafią zdobywać wiedzy inaczej, niźli poprzez oglądanie filmów i youtube, mogę jedynie współczuć,. świadczy to tylko i wyłącznie o brakach w edukacji.. Naprawdę, , współczuję szczerze, ale, odpowiedzialności za to nie wezmę, każdy jest kowalem swojego losu,. Jesteś biednym, ograniczonym, niedouczonym prymitywkiem.. , to sobie bądź, albo zrób coś z tym, ale życia innym nie uprzykszaj swoimi wypocinami homofobicznymi i rasistowskimi.. Tyle na temat całej dyskusji czy królową mogła być zjatka, afroamerkanka czy eskimoska, hetero bądź bi, bądź homoseksualina..
Widocznie nie mogą oddać się przyjemności oglądania głupiutkiego filmu, bo albo za dużo kobiet "wyzwolonych, albo znowu za dużo czarnoskórych i tak dalej. Nie zrozumiem nigdy czemu właściwie. Wieki na ekranach było mało reprezentacji i nagle mamy tego dużo, może co niektórych przytłacza.
Cała moja wypowiedź nie tyczyła się personalnie ciebie, rozumiesz.. ale ogółem, całej dyskusji, i wszystkich tych, co to mają w zwyczaju obrażać innych, mniejszości, większości, nie ważne,..
Tak, zgadzajmy się na czarnego Herukesa, czarną Fringille Vigo, czarnego Hamiltona, czarną aktorkę z "Artura" i czarnego Artura z "Przekletej". To tylko Netflix, im można zakłamywać wszystko. Amerykanie niewiele wiedzą o Europie, a każdą informacje czerpią właśnie z takich seriali. A później zdziwienie, że jednak w rzeczywistości jest inaczej. Gdyby to Czarną Panterę zagrał biały, to netflix zostałby nazwany rasistą. Taka prawda. Czarni teraz są wybierani, bo są czarni. Nawet gdy nie pasują do danego klimatu filmu, to są wciskani. A potem słabo się bronią, czemu tam występują. Anya w Wiedźminie otrzymała rolę od tak, a Cavil musiał błagać się o rolę. A to on okazał się być najlepszy. Nie wspomnę o BAME na aktorkę grająca Ciri - dopiero była burza.
Owszem, królowa Charlotte (z domu Zofia Charlotte z Meklemburgii-Strelitz) rzeczywiście istniała w czasach regencji. Co więcej - w tym samym czasie w Saksonii-Altenberg księżną była inna Charlotte z Meklemburgii-Strelitz. I to ta druga była ciotką Fryderyka. Obie zmarły w 1818 roku.
Krążą też opowieści, że piramidy zbudowali kosmici i opowieści o istnieniu Świętego Grala. Podobno także Hitler nadal żyje w Argentynie :)
Domieszka afrykańskiej krwi jest tylko teorią i to niszową. Przeważająca większość historyków jest zdania, że jednak była ona białoskóra.
Żadne opowieści o "kolorowej" królowej Charlotcie nie krążyły, to wymysł współczesnego idioty, który bierze udział w wyścigu do tytulu najbardziej poplitpoprawnego. A tu masz szereg portretów Charlotty - czy na którymś widzisz osobę kolorową? Masz tam zresztą omówioną tę bajeczkę.
https://en.wikipedia.org/wiki/Charlotte_of_Mecklenburg-Strelitz
Żadne opowieści o "kolorowej" królowej Charlotcie nie krążyły, to wymysł współczesnego idioty, który bierze udział w wyścigu do tytulu najbardziej poplitpoprawnego. A tu masz szereg portretów Charlotty - czy na którymś widzisz osobę kolorową? Masz tam zresztą omówioną tę bajeczkę.
https://en.wikipedia.org/wiki/Charlotte_of_Mecklenburg-Strelitz
Byłam bardziej niż pewna że znajdzie się wymoczek z rasistowskich wypowiedziami. W ramach przypomnienia to jest fikcja jak większość tworzonych filmów czy seriali......
Fikcja osadzona w realiach epoki czy też same realia epoki są fikcją...? Bo inaczej traktujemy opowieść, w której nazisci przetrwali na ciemnej stronie księżyca i po 5 dekadach wracają na mechadinozaurach, a inaczej - tę, w której ktoś próbuje nam wmowic, że jako więzień obozu kupowal od polskich chłopów penicylinę i czekoladki...
Żal mi ludzi którzy są tak zacofani metalnie, bo nawet nie widzą w czym tkwi ich problem.
"Zacofani mentalnie" :) uwielbiam dzisiejszą mowę lewackich terrorystów. A na czym wytłumacz mi, polega nowoczesność twoich nowoczesnych poglądów w porównaniu do zacofania poglądów zacofanych? W czym "ten problem tkwi" - wytłumacz...
Jakaś ty inteligentna. Wymoczek z niego bo? I co niby jest rasistowskiego w tym co napisał? Jeśli nie zachwycają cię produkcję gdzie zamienia się białego w czarnego jesteś rasistą? Za każdym razem kiedy jakąś postać gra biały a w oryginale nie był, podnosi się wrzask. Kiedy jest sytuacja jak tutaj, musimy klaskać i skakać z radości... Kiedy akire grała biaka aktorka zamiast Azjatki, rasizm. Kiedy biały książe zastąpiony jest przez czarnego, progress...
Widzisz Fistaszek - to jest duży problem, i nie chodzi mi o to że grają czarnoskórzy aktorzy ale o jeden fakt:
W Londynie w roku 1813 (a w tym dzieje się akcja filmu) było niewolnictwo (do roku 1833, kiedy zostało zniesione) i niewolnikami byli właśnie sprowadzani z afrykańskich kolonii czarnoskórzy. Pokazywanie ich jako szczęśliwych i bogatych arystokratów jest fałszowaniem ich tragicznej historii pełnej cierpień i wybielaniem zbrodni popełnionych przez białych Anglików, którzy byli głównymi handlarzami niewolników na świecie pod koniec XVIII wieku.
Dam Ci analogię: to jakby nakręcić na nowo "Przeminęło z wiatrem" gdzie właścicielami plantacji są Afroamerykanie wiodący szczęśliwe życie na południu USA. Życie wolne od niewolnictwa, bicia, gwałtów kobiet czy okaleczania nieposłusznych niewolników. Po co wojna secesyjna, abolicja - przecież niewolnictwa nie było.....
Albo, kim był Schindler? - przecież w Auschwitz mieszkali sobie szczęśliwie Żydzi, Romowie, osoby LGBT i wesoło śpiewali piosenki razem z czarnoskórymi esesmanami - jaki Holocaust? Przecież Einsatzgruppen to były jednostki, które pomagały w ciężkich czasach biednym Żydom zbierać plony z pól...
Naprawdę chcesz żyć w tak zakłamanym świecie?
Cześć :) Zgodziłabym się z Tobą, szczególnie, że problem dostępu do rzetelnych źródeł leży w kręgu moich zainteresowań. Jednakże po obejrzeniu połowy dostępnych odcinków mam wrażenie, że to jest po prostu bajka. Bardzo lubię filmy/seriale historyczne ze względu na obraz społeczeństwa sprzed lat. Uwielbiam odkrywać jak zmieniło się społeczeństwo, jaki panował obyczaj, to właśnie wartość historyczna sprawia, że interesują mnie w ogóle produkcje kostiumowe. To po prostu nie jest serial historyczny, to nowa wersja Kopciuszka, przypomina mi trochę Wiedźmina - niby coś się zgadza, niby nie. Osobiście nie oglądam dalej, bo bajek nie lubię. Tak czy tak wydaje mi się, że oceniasz tą produkcję nieco za ostro. Pozdrawiam. Kasia.
>Dam Ci analogię: to jakby nakręcić na nowo "Przeminęło z wiatrem" gdzie właścicielami plantacji są Afroamerykanie<
Ale akurat byli Murzyni plantatorzy - właściciele niewolników...
https://www.rp.pl/Rzecz-o-historii/312019882-USA-Czarnoskorzy-tez-mieli-niewolni kow.html
Oczywiście że byli, to fakt. Również potwierdzono kilku czarnoskórych esesmanów i kilkuset żołnierzy Wehrmachtu rekrutowanych z byłych niemieckich wschodnioafrykańskich kolonii.
Mi chodziło o to, że były to bardzo rzadkie, wręcz unikalne przypadki. Tymczasem Netflix pokazuje je, jakby były codziennością a to wypacza historię.
Na przykład: w powstaniu warszawskim 1944 roku brał udział August Agbola OBrown - najprawdopodobniej jedyny czarnoskóry uczestnik powstania. Jakbyś się czuł jakbyś obejrzał na Netflixie film o powstaniu, w którym 30% powstańców było afrykańskiego czy azjatyckiego pochodzenia ?
Albo - historycy potwierdzają udział Polaków w SS (głównie Ślązacy i Pomorzanie), ale stanowili oni ułamek procenta esesmanow - może było ich kilkuset spośród 950.000.
A Netflix puszcza film, w którym co trzeci esesman mówi po polsku... fajnie, nie?
Rozwalają mnie teksty obrońców "poprawności". Jeżeli ktoś wyrazi opinie, bo jest zmienione coś, czego nie powinno, jesteś trollem i rasistą. Oczywiście też jestem przeciwny takim znianiom, w filmach na podstawie komiksów superbohaterów raz jest tak że ludzie akceptują zmiany (czarnoskóry Kingpin z filmu Daredevil), inni są oburzeni (czarnoskóry Johnny Storm z ostatniej Fantastycznej Czwórki). W każdym razie popieram tutaj Xenonka, bo ma rację, gdyż ja bym się nie cieszył gdyby zrobili np. Hitlera czarnego, Sikorskiego azjate, albo Stalina latynosa. Ale nie, lepiej nazywać nas rasistami, bo nie zgadzamy się na to, co wyprawia reżyser...
> były to bardzo rzadkie, wręcz unikalne przypadki<
No właśnie z artykułu wynika, że były to bardzo częste przypadki i tysiące czarnych w USA było niewolnikami innych czarnych. Zresztą nie tylko czarnych, bo także Indianie (np. z Pięciu Cywilizowanych Plemion Południa) mieli niewolników.
Ale ja mówiąc o unikalnych przypadkach nie miałem na myśli czarnych plantatorów tylko czarną arystokracje w Wielkiej Brytanii czy czarnych nazistow
do tego jeszcze normalne papierosy z filtrem ...na początku XIX w. ;) i wymalowane (pochodzące ze "szlacheckich" rodów) nastolatki które pytają skąd się biorą dzieci.
Dziewczyny proszę, nie odpisujcie trollom. Skoro admini forum sobie z nimi i rasizmem nie radzą, najlepiej ich po prostu ignorować. Troll nie karmiony sam się znudzi.
https://www.filmweb.pl/serial/Bridgertonowie-2020-810557/discussion/Trolie+i+ras izm+-+mam+do%C5%9B%C4%87,3210202