Rik Mayall potrafił w trakcie wypowiadania jednej zaledwie kwestii, w ułamku sekundy zmienić wyraz twarzy, od głupkowatego grymasu, przez rozbrajająco poczciwy uśmiech, aż do niemalże szarmanckiej impertynencji.
Coś w tym jest, właśnie przerabiam Bottom i bawię się dobrze. Pozdrawiam