Gary Oldman jest człowiekiem bardzo niedocenionym w kwestii nagród. Ale na szczęście, to nie one oceniają jego talent. Aktor ten jest rewelacyjny w tym co robi. Potrafi zagrać zupełne przeciwieństwa, może być dobrym, spokojnym policjantem, albo ściganym przestępcą. Ma na swoim koncie mnóstwo wspaniałych ról, odegranych perfekcyjnie.
Oczywiście, jest wielu utalentowanych aktorów, ale pan Oldman także należy do nich z całą pewnością - czasami wydaje mi się, że jest niedoceniony, a szkoda. Mam wielu ulubionych aktorów, ale on chyba znajduje się na pierwszym miejscu.

A co do rankingu - uwierz mi, nie warto się tym przejmować. Nie można oceniać użytkowników po wieku, bo na przykład taki szesnastolatek czasem może znać się na kinie lepiej niż trzydziestolatek, który robi tutaj za tak zwanego trolla. Troll się może znaleźć w każdej kategorii wiekowej. Ale przyznam Ci rację, to przykre, gdy jakaś dziewczyna ocenia aktora 1/10, bo nie jest przystojny, albo chłopak daje 1/10 aktorce, bo w filmie nie powaliła go swoją urodą.

Oldman i Phoenix - najbardziej niedoceniona dwójka aktorów...

Dokładnie tak samo myślę. Ja mam jeszcze trzeciego aktora tzn. Edwarda Nortona do tej listy najbardziej niedocenianych aktorów.

Gary jest wspaniały, niesamowity talent aktorski.
Potrafi zagrać absolutnie każdą postać, od "zwykłego szarego" komisarza Gordona w TDR, po psychopatę w Leonie Zawodowcu, czy absoltunie romantyczną (nie mylić z romantyzmem rodem z komedii romantycznych) postać Hrabiego Draculi.
Uwielbiam go i mam nadzieję, że mimo iż Oscary to nie jest obecnie wyznacznik czegokolwiek, a juz talentu napewno - to chciałabym aby dostał tę nagrodę.

A Phoenixa za rolę Kommodusa nienawidzę do dziś :) A za rolę w Osadzie kocham miłością nieskończoną.

A rola Casha? Czy chociażby w "Mistrzu" ? (J. Phoenix)

Mistrza jeszcze nie widziałam, a rola Casha jak najbardziej. :)On ogólnie jest wspaniałym aktorem. Bardzo mi się podobał w filmie Wszystko dla miłości - moim zdaniem filmie mocno niedocenianym tak samo jak Osada.

Widzę, że prawie całkowicie pokrywają się nasze gusta. :-) Gary Oldman i Edward Norton to moi dwaj ukochani aktorzy, a do tych genialnych i najbardziej niedocenianych dorzuciłabym Tima Rotha.

Phoenixowi nie odmawiam talentu, ale jakoś mnie nigdy specjalnie nie zachwycał. Ostatnio bardzo pozytywnie mnie zaskoczył w roli księdza w "Zatrutym piórze" - jeśli nie oglądałaś, gorąco polecam. :-)

Też byłem zbulwersowany gdy zobaczyłem jaką ocenę ma Deep. Nie będę się wypowiadał na temat Oldmana ponieważ nie widziałem żadnego filmu z nim - wiem, wstyd...
PS Moim ulubionym aktorem, i zarazem jedynym któremu postawiłem 10/10 z gwiazdką jest Benedict Cumberbatch (patrz mój avatar).

"kobiet/dziewczyn ktore zamiast na talent , niestety patrzą na twarz."

bardzo proszę, oto wielce merytoryczne komentarze mężczyzn/chłopców, którzy oczywiście w przeciwieństwie do kobiet/dziewczyn doceniają talent aktorski: http://www.filmweb.pl/person/Sissy+Spacek-7182/discussion/mi+si%C4%99+nie+podoba %3A-697055
http://www.filmweb.pl/person/Sissy+Spacek-7182/discussion/To+ju%C5%BC+38+lat+ma% C5%82%C5%BCe%C5%84stwa-1978384

to chyba wystarczający komentarz dotyczący tej miłej klasyfikacji, jakoby kobiety oceniały po wyglądzie, a mężczyźni po talencie.

a gdyby jednak nie, to może jeszcze posty z tematu o nowym filmie boyle'a:

"La_Pier
4 dni temu
Niestety, ale Boyle, to nie wyrafinowany De Palma.

PS Dawson jest nago w tym filmie czy nie?
w odpowiedzi na post: guaxary zgłoś nadużycie odpowiedz

mati_luk
3 dni temu
Ha ha, jest nago i to calutka. Byłem na przed premierze.
w odpowiedzi na post: La_Pier zgłoś nadużycie odpowiedz

La_Pier
3 dni temu
Dzięki za odpowiedź. Niby w "Aleksandrze" widać było dużo, ale przyda się więcej wyeksponowanych kształtów Rozalki."