Za Sida,Dracule,Leona,Piąty element itd za całokształt poprostu mistrz,mistrz i jeszcze raz mistrz
tyle w temacie,tak mało a tak dużo:)
Zgadzam się, chyba najlepiej wcielający się w postacie aktor w historii kina. Pamiętam jak oglądałem pierwszy raz Batman: Początek i dopiero na napisach końcowych skumałem, że grał Gordona? Nie mogłem uwierzyć, po za tym mnóstwo genialnych ról - Oswald w JFK, Dracula, W Prawdziwym Romansie... Jedyny aktor, który potrafi zagrać przekonująco zarówno pozytywne jak i negatywne postacie.
Tak jest.Polecam ci również film który nie wiedzieć czemu widziałem dopiero ostatnio a w którym Gary ma świetną role.Chodzi o Stan łaski\state of grace.Polecam,kawał dobrego kina,chyba że tylko mnie coś opóźniło i już go widziałeś heh