Dokładnie, zagrał świetnie (jak w wielu filmach, wszystkich z jego rolą nie widziałem). Aż żałuję, że tak szybko "znikł", no ale to już zasługa Rowling. Choć przyznam, że tamta scena była bardzo mocna, nawet w książce jako latorośl strasznie to przeżywałem. ;]
Och, opowiedz mi o tych wszystkich filmach w których grał, a które były mniej epickie od roli Syriusza?
Czekaj, No tak, od roli Syriusza gorsza tylko była rola w Nienarodzonym i Dead Fish. Akurat w HP zagrał słabo.
Każdy może odbierać grę aktora według własnego upodobania, ale według mnie wcale nie zagrał słabo. Sprawdził się bardzo dobrze. Być może nie lubisz Syriusza, lub ogólnie sagi o czarodzieju, dlatego twoja ocena nie jest obiektywna? Moim zdaniem spisał się na medal, jak w wielu innych rolach.
Przede wszystkim, w ekranizacji "Więźnia Azkabanu" zupełnie inaczej powinien był się zachowywać po tym, jak Harry chciał go zabić - w filmie się śmiał, a przecież podobno (według książki) przypominał bardziej bladego, wychudzonego trupa. I gdy czytałem książkę, wyobrażałem go sobie zupełnie inaczej - po pierwsze bez brody, po drugie jako czarnowłosego (nie ciemnobrązowowłosego), po trzecie z dłuższą i bardziej wychudłą twarzą i zapadniętymi policzkami.
Jeśli miałbym powiedziec, którego aktora w mojej wyobraźni (bo tak wynika z opisu Rowling) najbardziej przypominał mi Syriusz Black, to byłby to chyba Ben Cross, tylko z czarnymi włosami i bardziej wklęsłymi policzkami.
[img]http://media.teleman.pl/tmdb/profiles/175x240/xMP3c46rj2U1cCizOArpqnUyUrQ.j pg[/img]
Na pewno bardziej Cross niż Oldman.
Akurat jako Syriusz to wcale się nie popisał. I nie mówię tego dlatego, że nie lubię Syriusza, bo on jest jedną z moich ulubionych postaci. Ale, mimo że uwielbiam Oldmana i cenię jego zdolności aktorskie, to w HP wcale nie zachwyca. Być może po prostu ta rola była tak kiepsko rozpisana, nie wiem. Ale ktoś już wspomniał, że Oldman był zupełnie niedopasowany do tej roli i tu się zgadzam. Aktor zrobił, co mógł, ale i tak wyszło średnio, o.