*Pierwsze dwie trochę gorzej idą

A jednak istnieje sprawiedliwość na tym świecie. Amber niewinna :) Depp winny. Czyli jednak Ją bił, jest szują i damskim bokserem nie godnym miana człowieka :) Mam nadzieje że Amber wniesie jeszcze jakiś pozew o zniesławienie. Widać nie pomogły nawet znajomosci i miliony Deppa. Całe szczęście ze już został usunięty z „Fantastycznych zwierząt”. Kolejne zwolnienia to pewnie kwestia czasu.

Zabawne, bo też tak uważam :) Jeżeli sąd uznał, że Amber jest niewinna a Depp winny to sąd musi mieć rację. To się nazywa sprawiedliwość. Namalowany siniak i oskarżenia są niezbitymi dowodami, że jest damskim bokserem. W historii świata nigdy - podkreślam, NIGDY - nie spotkasz się z przykładem niesprawiedliwego wyroku. Sąd zawsze traktuje tak samo kobiety i mężczyzn i nie jest uprzedzony. Sprawiedliwości stało się zadość, amen :)

Byłaś tam i widziałaś że domalowała siniaka? Bo jesteś tak pewna jakbyś conajmniej mieszkała z Deppem i mogła poświadczyć że jest wspaniałym człowiekiem, co niedziele chodzi do kościoła, brzydzi się alkoholem i narkotykami, jest monogamistą i nie skrzywdzilby muchy. Jego byle partnerki niby zapewniały ze nigdy ich nie tknął ale kto wie ile dostały w łapę za milczenie. W końcu majątek Deppa to 400 milionów, z których Amber otrzymała jakieś ochłapy, które w całości przeznaczyła na cele charytatywne... Jak widać miliony i znajomosci nie pomogły. Wygrała sprawiedliwość. Ludzie to są jednak naiwni. Wystarczy ze jesteś światowej sławy aktorem i uśmiechniesz się kilka razy podczas wywiadu i zapewnisz jakim wyluZowanym i normalnym jesteś człowiekiem, a fani pójdą za Tobą w ogień.

O siniakach mam całkiem sporą wiedzę więc wiem, że siniaki sie znikają ot tak następnego dnia.

Gdyby tylko Heard wiedziała że ma po swojej stronie tak lojalnych obrońców nawet gdy są to atencyjne, namolne i toksyczne trolle internetowe byłaby zachwycona ;)
(W sumie to pod wieloma względami macie mnóstwo wspólnego). Ne przeszkadzaj sobie jeżeli jeszcze chcesz jeszcze trochę poprowokować - ja już przestaje karmić trolla.;)

Nieprawda ,to czarownica ,zabić ją ,utopić !! hehe

Jak do tej pory, nie przedstawiła żadnego dowodu (i nie chce tego zrobić), że cokolwiek przeznaczyła na cele charytatywne. Miała przeznaczyć 3,5 mln na szpital w LA - nie ma jej na liście darczyńców. Jest tylko 100k z 2018, które Depp wpłacił w jej imieniu.

A odnośnie sądu - zostało już wykazane, że sędzia był bardzo mocno powiązany z Amber Heard, jej prawnikami i The Sun, a co za tym idzie - powinien być bezwzględnie wyłączony od rozpoznawania tej sprawy. Chociażby syn sędziego, Robert Palmer, pracuje dla gościa, który ten artykuł w The Sun napisał.

Nie mam zamiaru podpisać.

To nie podpisuj, wystarczy, że 1,3 mln osób podpisało, a liczba nadal rośnie. Tylko pamiętaj - jak żonka/dziewczyna zacznie cię bić, podpalać papierosami, poucina ci palce, a później oskarży o przemoc ciebie - NIE BROŃ SIĘ i pokornie przyznaj jej rację.

Już prawie 2 mln podpisów. Jest moc.

Nie popiszę. Nie mam w zwyczaju bojkotować artystów, za życie prywatne, poglądy, wypowiedzi itp. Nigdy tego nie robiłem, teraz też nie zrobię.

Jest różnica między poglądami czy wypowiedziami a żerowaniem na kimś i stosowaniem przemocy w domu. Ale ma sensu tłumaczyć czegoś takiego komuś jak Ty. 

Od zajmowania się przemocą domową jest policja a nie ja.

Jako dawna ofiara przemocy domowej pękam ze śmiechu. Oj jakiś Ty naiwny. Nie chcesz, nie podpisuj. A i tak miałam rację: nie ma sensu tłumaczyć czegoś takiego komuś takiemu jak Ty. Na dalsze Twoje zaczepki nie odpowiadam. Żegnam ozięble.

Jak na ofiarę przemocy jesteś dosyć mocno agresywna i skora do ataku. Można by dojść do wniosku, że projektujesz na Amber swoje problemy i wady i za to ją potępiasz, a nie za to, co ona sama faktycznie zrobiła i sobą reprezentuje. Wiele teraz takich osób lubiących zapach krwi i usprawiedliwiających swoje folgowanie najniższym instynktom niby to wymierzaniem sprawiedliwości.

Trudno znaleźć substancję, której nie nadużywałby Depp. W sumie aż dziw, że jeszcze jakoś ciągnie, aczkolwiek jak na niego patrzeć na sali sądowej, to często ma takie delikatne drżenia. Ale mimo to i tak sukces, że wygląda tam lepiej niż wcześniej i w ogóle się trzyma. W każdym razie nie trzeba specjalistycznej wiedzy psychiatrycznej, by wiedzieć, że osoba zażywająca to wszystko prawie na pewno będzie agresywna, bo zwyczajnie nie da się uniknąć działania tych różnych substancji. Do tego jeszcze fakt, że jest dwubiegunowy. Ciężko mieć wątpliwości co do tego, że był przemocowy w ich związku. Jest za dużo dowodów na to i za dużo zeznań.

Depp był dobrym aktorem, ale osobą niestety jest toksyczną. Natomiast co do swojej kariery, to sam ją sobie zniszczył i mówią to otwarcie ludzie z branży. To że chce nadrobić niszcząc Amber, świadczy tylko o nim jak najgorzej. To, że popierasz takie działania i jeszcze dodajesz cegiełkę od siebie świadczy o tobie, oczywiście również jak najgorzej.

Przestałam czytać po dwóch zdaniach. Nie interesują mnie frustracje rozżalonej fanki Amber. Serio się łudziłaś że to przeczytam i mało tego się przejmę? ;)
A będę wyrażała takie emocje jakie czuje i w dupie mam jak wg Ciebie powinna zachowywać się ofiara przemocy - w szczególności , że łykasz z łatwością kłamstwa Heard , co naprawdę wiele  mi o Tobie mówi ;)

Szczerze mówiąc, to już zapomniałam, że w ogóle się tu wpisywałam i gdyby nie powiadomienia o Twoich odpowiedziach, to bym sobie nie przypomniała. To chyba najlepiej mówi o tym jak bardzo mnie interesuje co o mnie myślisz jak i co w ogóle myślisz.

Co do mnie to zawsze sądziłam, że jestem raczej fanką Deppa, bo zakładałam, że liczy się jego aktorstwo i jest się fanem ceniąc jego kreacje, a nie czcząc go bałwochwalczo jako osobę, ale jak patrzę w ostatnich tygodniach jak przedstawiają się fani Deppa, to hmm....

Z Amber z ciekawości dopiero w ostatnich dniach coś obejrzałam. Wypada całkiem fajnie przed kamerą, chętnie zobaczyłabym ją w innych filmach, ale już nie będzie okazji za sprawą zabiegów Deppa. W każdym razie dla mnie to za mało, żeby zostać jej fanką, ale rozumiem, że nie interesują Cię fakty, a jedynie to, co sobie roisz w głowie.

Komentarz na poziomie gimnazjalistki... Niesamowite!

„Jak na ofiarę przemocy jesteś dosyć mocno agresywna i skora do ataku.”

jak na ironię podczas procesu Depp vs. Heard wielu zeznawało, że Amber wielokrotnie była agresywna i inicjowała kłótnie, ale jakoś nie powątpiewasz w to, że jest ofiarą i stoisz za nią murem ;) co jeszcze ciekawsze, wielu podczas procesu zeznało że byli świadkami nie tyle co jej agresywności i inicjonowania chryj, ale też tego że Depp próbował od niej uciec. typowe zachowanie abusera – przynajmniej w twojej definicji, co?
toksyczny feminizm w pigułce.

Bardzo dobrze

Ich pan w chooooj, zajebista była w Aquamanie i tylko to się liczy.

Idź pani w choooj, jak już. A są i tacy co uważą "365 dni" za kawał dobrego kina i piękny romans, więc takie umysłowe patologie jak Ty przestały mnie dziwić :)

A czy do Ciebie nie dociera, że dla kogoś, kto lubi te filmy o Aquamanie, to jednak może być istotne jak Heard tam wypada? Walczysz o to, by zmieniono film, który Cię jako widza nie interesuje. Co za absurd.

Depp zniszczył jej całkiem nieźle rozwijającą się karierę i w ogóle życie i pozostaje bezkarny. Masy jakichś otępiałych fanów łykają jego kolejne kłamstwa. Nie rozumiem jak można być tak ślepym i naiwnym, a może zwyczajnie podłym.

Chcesz kogoś karać, to zacznij od siebie.

:) Tak, tak, dokładnie tak jak mówisz.

"Rozwijającą karierę" xD Padłam. Jej kariea zaczęła się rozwijać po tm jak zrujnowała mu życie swoimi perfidnymi kłamstwami. Własnymi siłami nie jest osiągnąć choćby połowy sukcesów jak Depp z prostej przyczyny: brak jej talentu. Zresztą sama zrujnowała własną karierę, ale Boże broń żeby w ogóle poniosła jakąkolwiek odpowiedzialność za swoje czyny.

Nie mam siły ani ochoty angażować się w dyskusję z bewstydną feminazistką jak Ty.

Jedyne co się liczy to fakt , że Depp wygrał w sądzie miażdżąc Amber Heard. Wygrała prawda i prawdziwa ofiara przemocy. Zostawiam Cię samą z Twoim rozżaleniem. Idę świętować. Żegnam!

Idiotyzmy piszesz. Jak masz obsesję na punkcie feminizmu, to i wszędzie widzisz feminazistki. To jest po prostu w twojej głowie. I mężczyźni, i kobiety potrafią być niemoralnymi osobami. Płeć nie ma tu nic do rzeczy. Depp jest świetnym aktorem, a prywatnie jak zostało wykazane potrafi być wyjątkowo paskudną osobą. Nie dlatego, że jest mężczyzną, tylko dlatego, że po prostu jest takim człowiekiem.

Nigdzie nie twierdzę, że Amber jest aktorką na poziomie Johnny'ego ani, że miałaby osiągnąć sukces jak Depp. Jest mnóstwo aktorów o różnym stopniu talentu jak i popularności. Nie wszyscy muszą mieć aż tak wielkie osiągnięcia jak Depp, co nie znaczy, że są niepotrzebni. Ona małymi krokami, ale jednak się rozwijała. Miała pecha, że spotkała na swojej drodze Deppa i to wszystko. On przecież nawet nie ukrywał, że pragnie jej całkowitego zniszczenia i upokorzenia. Takim po prostu jest człowiekiem.

Co do procesu, to Depp miał świetnych prawników, a prawnicy Heard praktycznie działali na jej szkodę. Pozew o zniesławienie dotyczył artykułu napisanego w taki sposób, że nie było do czego się przyczepić. (chyba prawie nikt go nie przeczytał, o ironio!) Bez problemu można było taki pozew odeprzeć. I nie miało tu znaczenia czy Depp dopuścił się jakiejkolwiek przemocy w stosunku do Heard, czy nie, bo nie było o tym mowy w artykule. Nie było sensu w ogóle w tym grzebać. Tzn. dla Deppa było to na rękę, ale jak by ktoś faktycznie chciał odpierać jego pozew i działać na rękę Heard, to nie było sensu w tym grzebać. W artykule była mowa o tym, że ona jest ambasadorką kobiet, różne ogólne rzeczy o przemocy ze strony mężczyzn też np. w kampusach, a z osobistych akcentów jedynie to, że Amber przeciwstawiła się wpływowemu mężczyźnie, co było prawdą, i że spadła na nią w odpowiedzi masa hejtu i ataków, co również było prawdą. I tyle. Nie było tam kłamstw, bo po prostu treść została tak sprytnie sformułowana, że nawet gdyby on nie dopuszczał się w stosunku do niej przemocy, to nie ma znaczenia, bo nie ma tam o tym mowy. Nie było tam nic o tym, że ją maltretował albo jak ją maltretował, więc nie było nic, co by można podważyć jako potencjalne kłamstwo. A prawnicy tak to rozegrali, że ława przysięgłych miała wrażenie, że wydaje wyrok odnośnie tego czy zachodziła jakaś przemoc, czy nie, co w ogóle nie miało związku z jego pozwem. Tyle na temat rozprawy.

"Idiotyzmy piszesz" - o ironio.

wchodząc w Twój post spodziewałam się tu szarżujących wściekłych feministek i jak widać się nie zawiodłam xD poziom urojenia toksycznych feministek pokroju takiej o Eleonory jest prawdziwie zatrważający.

przed skandalem i procesem wielu ledwo ledwo ją kojarzyło a tu nagle okazuje się Amber Heard była wschodzącą gwiazdą kina z obiecującą karierą. największy występ swojego życia dała w sądzie który przegrała z kretesem ;D nieustannie się dziwię, co trzeba mieć w głowie  żeby dać wiarę chociaż jednemu słowu Amber Heard kiedy jedyne co to kłamie i maluje wszystkich winnych a sama w swoich oczach czysta jak łza. 

Wystarczyło mi przeczytać dwa zdania z jej pierwszego komentarza i pół zdania z drugiego żeby kompletnie sobie darować resztę... Od idiotów i toksycznych ludzi trzeba się odciąć grubą kreską.
Wysmarowane teraz przez nią jeszcze dłuższe elaboraty i desperackie zaczepki nieszczególnie mnie zaskoczyły.  


Grunt, że wygrała sprawiedliwość i tylko to się liczy :) 

No i Johnny wygrał w sądzie. A pierwsza petycja ma już prawie 4,5 mln podpisów. Oj fani Amber, coś wam nie poszło. XD

Niech teraz lepiej zakłada zrzutkę żeby Deepa spłacać xdd

Na only fans znajdzie nowych fanów.

Nie ważne że Johnny Depp wygrał w sądzie - nie wróci mu to już kariery. Heard przegrała w sądzie, ale jej najważniejszy cel - zniszczenie kariery Johnnego - osiągnęła

Usunąłbym ją ze świata publicznego bardzo chętnie... Ale czy te petycję coś dadzą?

I to właśnie czeka kobietę w 21 wieku, gdy odważy zrobić się to samo co jej mężczyzna. BRAWO ! Sracie na własną wycieraczkę ;)