PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=843465}

Wojna o jutro

The Tomorrow War
6,1 20 963
oceny
6,1 10 1 20963
6,0 7
ocen krytyków
Wojna o jutro
powrót do forum filmu Wojna o jutro

Dla jasności obejrzałem film, nie dokument (z przyszłości czy teraźniejszości). Czytając komentarze wyłapałem często używane słowo głupie i łączenie różnych filmów jako porównanie. Jednak dla mnie film był prosty i czytelny, a nawet logiczny... wszystko wyjaśnione było, we właściwym czasie. Też padły słowa, że Chris Pratt jest słabym aktorem... dla mnie jest jednak najbardziej ludzkim, ma mimikę, poczucie humoru, potrafi współczuć. Obsadzając w ten film Marka Wahlberga (b. lubię aktora), było by bardziej dramatycznie, ale nie koniecznie dobre... jeśli ktoś ogląda film tego typu z założenia, że będzie lepszy lub nie dorówna na przykład Obcemu, Na skraju jutra czy Parkowi Jurajskiemu to tylko pogratulować wyobraźni.

Taranton

Mnie w filmie zaciekawia kwestia paradoksu i zapętlenia w czasie. Przecież wykonując to, co na końcu filmu, spowodowaliby, że przyszłość by się zmieniła i ... nie cofnęliby się do przeszłości, żeby rozpocząć cały cykl ... chyba, że się weźmie pod uwagę alternatywną rzeczywistość :)
Same stworki trochę przypominały mi "Tajną Wojnę" z "Miłość, śmierć i roboty" :)

użytkownik usunięty
bonekinc

Dlatego nie lubię filmów, w których bawią się podróżami w czasie. Zawsze wychodzą z tego bzdury, bo inaczej się nie da. Nie powstał ani jeden film, w którym podróże w czasie trzymają się sensu i logiki.

Problem z "logiką podróży w czasie" jest taki, że my, jako ludzie raczej nie rozumiemy czasu ... bo przecież z punktu widzenia fizyki, coś takiego jak czas nie istnieje. Jest tylko entropia ... której też za dobrze nie rozumiemy.
Wypracowaliśmy sobie bardzo różne wizje czasu ... ale on tak naprawdę jest tylko oparty o nasze wyobrażenie "jak wydaje się nam, że jest" - nie rozumiejąc czegoś i opierając się na wyobrażeniu oraz przyczynowości (nie znamy niczego innego) musimy narobić błędów.
Mi podobał się "Frequently Asked Questions About Time Travel" - tam ciekawie to ujęli ... i śmiesznie :)

użytkownik usunięty
bonekinc

Rozumiem co masz na myśli, ale ja nie pisałem o aspektach logiki w sensie ogólnej teorii czym jest czas, pod katem fizyki itd. Mi chodziło o czystą logikę następstw pewnych wydarzeń, związanych z przenoszeniem się w czasie. Po prostu zawsze temat będzie leżał, bo inaczej się nie da. Dlatego generalnie nie lubię filmów, w których jest to poruszone, bo zawsze się kończą katastrofą i bezsensownym scenariuszem. Pół biedy jak to jest komedia, ale jak ktoś próbuje zrobić coś na poważnie, to sam się zakopuje w niedorzeczności fabuły.

ocenił(a) film na 7

Zobacz sobie "Primer" polski tytuł "Wynalazek" z 2004r. może spodoba Ci się bardziej naukowe podejście do podróży w czasie, ale ostrzegam żeby to do końca zrozumieć to by trzeba co najmniej dwa razy obejrzeć.

ocenił(a) film na 3
Ludo

Dwa razy nawet nie wystarczy. :) Ja musiałem sobie to rozrysować, aby ogarnąć fabułę. I nie znalazłem ani jednej dziury w logice filmu.

bonekinc

Film bardzo fajny. Bardzo podobał się mojej córce i po zakończeniu zapytała czy będzie część druga. Co do pojęcia czasu w fizyce. Jeśli ktoś pisze, że nie ma czegoś takiego jak czas w fizyce to chyba nie skończył szkoły podstawowej. Czas w fizyce oznacza się symbolem t . To tak dla przypomnienia. Występuje on w wielu wzorach w kinetyce i w dynamice i wielu innych. Jeżeli w filmach tego typu chcemy się doszukiwać logiki i spójności to raczej nie zaczynajmy ich oglądać. Bo np gwiezdne wojny to jedna wielka bujda a Obcy to już naprawdę ciemnota dla głupków. Jeśli popatrzeć na budowę anatomiczną stworków z filmów sci-fi i brak palca przeciwstawnego zwanego kciukiem to nie mam raczej możliwości by cokolwiek stworzyli co mogłoby służyć jako jakiekolwiek narzędzie. Te filmy są stworzone po to by właśnie przenieść nas w niemożliwe i nierealne. Jeśli ktoś potrzebuje realności to proponuje filmy przyrodnicze i program galileo.

Pozdrawwiam

ocenił(a) film na 4
Jacek_Kopec

No to z Galileo żeś pojechał... Prawdziwy realizm do bólu. A naprawdę to program o głupotach dla kretynów, w którym występują durni Niemcy.

ocenił(a) film na 6
bonekinc

E tam, zaraz nie rozumiemy. Którzy my? Ty i św. Augustyn? IMHO rozumiem czas na tyle, aby wykluczyć podróże w czasie. Czas nie jest rzeczą, ani też wymiarem quasi-przestrzennym, żeby robić 'w' nim to, co można w przestrzeni. Przeszłości i przyszłości nie ma, przeszłość nie jest, a była, przyszłości nie ma a będzie. Zaś aktualnie czas jest sposobem bycia tych bytów, które są zmienne. Jest odróżnialny, ale nieoddzielalny od rzeczy, które czasują. Nie wszystkie czasują: prawo moralne (nie zaś poglądy na nie), byty matematyczne (nie zaś poglądy na nie), Bóg Stwórca (nie zaś poglądy na Niego) nie, są wieczne, aczasowe. Tyle.

Uh_Huh

Aha, jako człowiek, bo chyba za coś takiego się mienisz ... przedstawiasz właśnie nic więcej tylko własna opinię na temat wyobrażenia tego, co potocznie zwie się czasem ... nowe nie znałem.
Od strony matematycznej i fizycznej, proponuję sprawdzić wyobrażenie kolejnych wymiarów oraz założenie, że można jednak przemieszczać się z prędkością większą od światła ( wiąże się ze szczególną teorią względności) - jak spróbujesz sobie toto wyobrazić, to może będzie można napisać - to dobry początek.

bonekinc

dokładnie, zwykłe pojęcie czasu służy tylko wygodzie ludzi, orientowaniu się w czasie zegarowym w swoim życiu. Prawdziwy czas to co innego. Czwarty wymiar, coś co sprawia, że nic w 3 wymiarach nie zastyga w bezruchu, wszystko trwa.

ocenił(a) film na 5

Zgadzam się, podróże w czasie bardzo psują zazwyczaj film i tu w sumie też to durnie wypadło. Chociażby ta córka niby ginie, ale wiadomo, że tak naprawdę żyje przecież i jeszcze całe życie przed nią, to zupełnie nie rusza taka śmierć.

"Triangle" z 2009.

ocenił(a) film na 7

Powstał...interscelar tam trzyma sie kupy

Pętle czasowe, to nie do końca podróże w czasie. Zresztą są jeszcze bardziej niedorzeczne od podróży w czasie. Tym niemniej w swej własnej logice (o ile ją zaakceptować nie bacząc na fizykę) zdają się być bardziej sensownie wyglądające w filamch niż "zwykłe" podróże w czasie.

ocenił(a) film na 3

W Avengers Endgame podróże w czasie miały sens, bo nie tworzyły paradoksu (tak jak w tym filmie że zabili potworki więc nie będzie wojny więc nie będzie cofania sie w czasie)

w endgame każde cofanie się tworzy nową linię, nową rzeczywistość i tam ma to sens

użytkownik usunięty
no_silence

To, że cała teraźniejszość była skutkiem obecności Kapitana Ameryka, ale on sobie został w przeszłości i żył do tej pory jako normalny człowiek. Dla Ciebie to się trzyma całości? Daj spokój. Zawsze podróże w czasie tworzą paradoksy i nonsensy jak się dobrze zastanowisz.

"Nie powstał ani jeden film, w którym podróże w czasie trzymają się sensu i logiki" - o jak się zaśmiałem. No nie wiem, może na dobry początek serial "Dark"?

Ponczeg

Żartujesz? Przecież tam jest tak zagmatwane, że się kupy nie trzyma. Początek dobry, ale im dalej w las, tym więcej drzew. Zupełnie jak w tym filmie.

ocenił(a) film na 5

No tak, po co rozkminiać tego typu sprawy, to przecież wbrew nauce. Jak twierdzili naukowcy z przełomu XVI i XVII wieku "żadna maszyna nigdy nie będzie latać" . A coś takiego jak rozmowy ludzi na odległość ? Zwykłe czary i tyle.

OmniModo

chyba w Gwiezdnych wojnach pierwszy raz było coś takiego jak hologram a tymczasem już teraz możemy obserwować początki używania tego wynalazku :)

ocenił(a) film na 5
romek_krakow

A znany pisarz science fiction, Arthur C. Clarke w 1974 r. w wywiadzie dla ABC news zuchwale twierdził , że pewnego dnia komputery będą w każdym domu i pozwolą ludziom pracować z domu , robić zakupy oraz uzyskać dostęp do swojego konta bankowego.
Większość osób pukała się w głowę słysząc takie "niedorzeczności" :)

ocenił(a) film na 7

Ale co nie trzyma się logiki? Film fantastyki? Napisz do kogoś z np. Kenii ze twoja logika jest lepsza niż jego. Film fabularny sfi nie ma mieć logiki bo jest sfi.

tomszc

Różnica między "sfi" a "fi" to właśnie to "s" na początku, oznaczające "science". Nie bez powodu.

ocenił(a) film na 6

Primer. Ale rozkminianie tego filmu wyczerpało moje moce przerobowe. Niemniej, choć nudny, zupełnie niesztampowo ujmuje ten temat.

ocenił(a) film na 5

powstał jeden - "12 małp" z 1995 r.

ocenił(a) film na 4

Dobrze kupy się trzymają te filmy, które wykorzystują teorię wieloświata. Nie istnieją również paradoksy w filmach wykorzystujących wieczną pętlę. Zdarzają się też nowatorskie perełki, jak Kod nieśmiertelności.

bonekinc

Podróże w czasie i pętle czasowe to tylko teoria filmy sf przyjmują różne tezy niestety one nie są poparte niczym robią tak żeby było ciekawiej. Oni np. zrobili nową linie czasową. Jeszcze inaczej cofasz się wstecz załatwisz Adolfa H i nie ma 2 wś i co powstanie inna linia czasowa w której nikt nie będzie pamiętał wojny bo jej nie było czy nagle przybędzie kilka mln ludzi i też nikt nie będzie pamiętał czegoś czego nie było , można tylko gdybać

db380

Cofasz się i zabijasz Hitlera i w naszej linii czasowej nic się nie zmienia - nadal jest wojna. W momencie zabicia Hitlera następuje oddzielenie się nowej linii w której nie ma wojny i powstaje nowa rzeczywistość. Wniosek taki, że nie ma sensu zmieniać przeszłości bo to dla nic nie zmienia, dla nas - dla kogoś innego może.

nex6_fw

Nie ma czegoś takiego jak podróże w czasie to jest tylko teoria to są filmy SF i reżyser może robić co mu się podoba , może oglądałeś taki film o gościach którzy przywieźli moty la ,nie pamiętam tytułu. W Gwiezdnych Wrotach też były linie czasowe , bańki czasowe to filmy sf wolnoć tomku w swoim domku , byleby w miarę logicznie

db380

Moje rozważania dotyczą filmowych i książkowych podróży w czasie. Te też wymagają pewnej logiki.

nex6_fw

Kiedyś słuchałem wypowiedzi jakiegoś naukowca , dlaczego UFO było kojarzone ze spodkiem ? Wyjaśnił że to nie obcy tylko ludzie z przyszłości zamknięci w bańce czasowej nie mogący wpływać na otaczającą ich rzeczywistość ze względu na tę bańkę . Powiedział że aby odbyć taką podróż potrzeba nieskończonej mocy i akceleratora w którym coś się rozpędza do jakiejś prędkości i dlatego ''spodek''. Dlaczego bańka? Dlatego że statek mógłby przenieś np . bakterię która ma zaistnieć dopiero za parę tyś lat i życie na ziemi mogło by wyginąć. Tak była wypowiedź tego gościa

ocenił(a) film na 5
db380

Podobno dopalacze są zakazane, przynajmniej w Polsce ale jak widać ten naukowiec znalazł rozwiązanie. A może jest z kraju gdzie jest to legalne?

nex6_fw

Nie ma pewności która "teoria" jest prawdziwa, możesz zarówno zmienić przeszłość, jak i stworzyć alternatywna rzeczywistość.

ocenił(a) film na 8
bonekinc

Wszystko zależy od punktu widzenia czasu ;) Jeśli czas to jeden strumień to tak jest to nielogiczne bo jeśli coś wykonamy w teraźniejszości to oddziaływa na przyszłość.
Ale jest pełno filmów o tej tematyce i są też o tym że każda nasza decyzja powoduje nową rzeczywistość wiec czas się non stop rozdziela przy każdej naszej decyzji na tą którą aktualnie podjęliśmy i jak napisałeś dostajemy alternatywne światy.
Osobiście podoba mi się ta 2 wersja. Ale jeśliby tak było to samo pojawienie się na boisku gości z przyszłości spowodowałoby zmianę tej przyszłości więc powrót do tej przyszłości byłby niemożliwy.
I to co mi się w tym filmie podoba to info że mają zakotwiczenie w przyszłości do teraźniejszości (ten ich tunel) niejako rozwiązuje ten problem... ech zaraz sam się zapentlę ;)

ocenił(a) film na 10
bonekinc

uwaga mamy tu eksperta od podrozy w czasie, pewnie byl w przyszlosci i wie jak to wszystko dziala :D to ma byc film dokumentalny czy SF sieczka z obcymi aby dobrze sie bawic jak ktos lubi takie klimaty?

ocenił(a) film na 4
Smigol

Jprdl, gościu - dałeś temu wypierdowi Amazon'a taką samą ocenę jak "Polowaniu" z Mikkelsenem? I wyższą niż chociażby Baby Driver, który za sam OST i montaż zasługuje na 6,5?

Wykupiłem Ci turnus w Tworkach...

ocenił(a) film na 7
zeicc

Na rany Chrystusa, znalazł się Pan z gustomierzem O_o
Czy trzeba każdy film oceniać na poważnie? Może ktoś ma dzień na oglądanie głupiego scifi, które akurat w ten dzień zrobiło mu rozrywkę na wieczór, a za dwa dni oceniłby go inaczej, bo może by go wynudził. Nie można ocenić film np, z sentymentu? I ten film nie może mieć wyższej oceny niż "Polowanie"?
Ja mam ocenione w "Krzywym zwierciadle..." też na 8/10 i co mi zrobisz? Lubię ten film i w okresie świątecznym często do niego wracam. Za to też mnie wyślesz do Tworków czy tam Tworek?

Daj trochę luzu z tymi wycieczkami do profilowego i wyszydzania kto co ocenił Panie z jury Oscarów :)

Pozdrawiam:)

bonekinc

Typowa odpowiedź w filmach o podróżach w czasie - "To tak nie działa" xD Niestety na palcach jednej ręki można policzyć produkcje gdzie scenarzyści podeszli do problemu podróży w czasie w sposób naukowy. Ogólnie są dwie teorie, jedna zakłada, że zmieniając coś w przeszłości zmieni się przyszłość (paradoks dziadka), a druga, że zmiana w przeszłości spowoduje powstanie alternatywnej wersji przyszłości czyli jak zabijesz własnego dziadka zanim spłodził twojego ojca czy matkę to nie znikniesz, ale będą dwie przyszłości - jedna z tobą i druga w której nigdy nie istniałeś. W przypadku tego filmu największy problem mam jednak do błędnego, moim zdaniem, podejścia do całej tej wojny - zamiast próbować zmieniać przyszłość w przyszłości lepiej nie dopuścić w teraźniejszości by przyszłość wyglądała tak jak wyglądała w filmie (i ostatecznie nasi bohaterowie to zrobili, ale czemu wcześniej światowe rządy na to nie wpadły tylko wysyłały ludzi na rzeź w przyszłość?).

AUTO

...twórcy filmu tłumaczą to tak, że w przyszłości nie wiedziano, że kosmici byli na Ziemii od pradawnych czasów schowani w lodowcu, który w wyniku gobalnego ocieplenia uwonił ich w przyszłości. Rodzi to ewentualne kolejne paradoksy. No, ale tak to bywa z pomysłami o podróżach w czasie.

AUTO

A co z wersję jak w serialu Dark, gdzie nie da się zmienić przeszłości, ponieważ to co w niej zrobimy już stanowi element naszej przyszłości, zanim jeszcze cofniemy się w czasie :D

rfl2

Ja zawsze skłaniałem się właśnie do tej teorii z serialu Dark.

ocenił(a) film na 5
AUTO

Tam wojna z obcymi trwała od niedawna. A dla porównania odpowiedz sobie, dlaczego światowe rządy nie wpadły 20 czy 30 lat temu na to, aby ratować świat i mocniej chronić środowisko czyli nakłaniać do segregacji odpadów czy też rezygnować w energetyce z węgla. Albo jeszcze lepszy przykład: dlaczego światowe rządy nie chroniły swoich obywateli przed trucizną w postaci palenia tytoniu. Dopiero po kilkudziesięciu latach (po 1970-tym) nasiliły się kampanie antynikotynowe, a wcześniej nie uznawano za mocno szkodliwe czy prowadzące do nałogu.

AUTO

ale czemu wcześniej światowe rządy na to nie wpadły tylko wysyłały ludzi na rzeź w przyszłość? Prosto, bo w przyszłości nikt nie wiedział kiedy i gdzie dokładnie zaatakują. A poza tym mogli cofać się w czasie tylko 30 lat wstecz i co tydzień, co oznaczało, że jak w terażniejszości mijał tydzień, to w przyszłości też.

bonekinc

Nie ma żadnego zapętlenia czasu. Nie da się zmienić tego co się wydarzyło. Za to znając przyszłość i dokonując modyfikacji tworzymy nową linię czasową. Tak jak istniej wiele wszechświatów tak istnieje wiele linii czasowych. Nie ma tutaj nic dziwnego.

ocenił(a) film na 7
bonekinc

No i zapewne przyszłość się zmieniła, jeśli przyjmiemy, że w tym filmie wszystko dzieje się w jednej lini czasowej tak jak w filmach Powrót do przyszłości

ocenił(a) film na 8
bonekinc

z pewnych źródeł wiem że powstała nowa odnoga czasowa ;) wszystko trzyma się kupy ;)

ocenił(a) film na 5
bonekinc

W tym przypadku mogli po prostu stworzyć alternatywną linię czasu.
Z drugiej strony mógł by się tu chyba nawet wpasować paradoks dziadka.

ocenił(a) film na 7
bonekinc

Twórcy łopatologicznie wyjaśnili w filmie, jak według nich nie zmienia się wydarzeń z przyszłości na przykładzie tratw. Co się już zdarzyło jest nieodwołalne. Pozostaje więc wyjaśnienie o równoległych, alternatywnych liniach czasu, gdzie wpływ na przeszłość nie zmienia znanej przyszłości, ale kreuje nową.

Film oglądało mi się świetnie. Dobre, amerykańsko-rozbuchane, proste sci-fi. Widzę też odniesienie do Lovecrafta i podobna tematyka pojawiła się w w "Miłość, śmierć i roboty".

potter406

Akurat też się nie zgadza. To z tratwami to było raczej tak, że mogli co tydzień przerzucać tylko i wyłącznie 30 lat wstecz z przyszłości lub 30 lat do przodu z terażniejszości. Zwyczajnie mieli tunel czasoprzestrzenny o zasięgu 30 lat. Także, jak najbardziej zmieniają się wydarzenia i nie ma też alternatywnych linii czasu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones