Na początku się burzyłam (co można zobaczyć kilka postów niżej), ale że wyznaję zasadę: nie oceniaj dopóki nie zobaczysz to przywitało mnie miłe zaskoczenie.
Ta część w ogóle nie przypomina poprzedniej, nie są to odgrzewane kluchy, w sumie jedna z lepszych:) Nawet lepsza niż pierwsza!
A ta malutka jest taka słodka, i nie umiem się oprzeć wrażeniu, że jest podobna do Michelle Williams, normalnie mogłaby być jej córką!
Tam żadna żywa orka nie miała jakiejś swojej roli, było tylko parę ujęć dzikusów. Wszystko robot, albo komputerowe :P
Ja to raczej traktuje jako osobny film, jest o czymś całkiem innym, w innej części świata i z innymi zwierzętami.
lepsza od jedynki jaasne, to jest najslabsza z czesci i to zdecydowanie, sytuacja jest podobna do betovena pierwsze 5 czesci o prawdziwym betovenie a 3 kolejne o zupelnie innym psie i bez tego klimatu