mam wrażenie że ten film łączy pokolenia, i w pozytywnym słowa tego znaczenia jest czymś w rodzaju kevin sam w domu, czyli film który jest klasykiem gatunku. Pamiętam jak na jeden z części byłem w podstawówce. Wszyscy oglądali z przejęciem.
Czwarta część widzę ze będzie na HBO 9 kwietnia.
Na początku się burzyłam (co można zobaczyć kilka postów niżej), ale że wyznaję zasadę: nie oceniaj dopóki nie zobaczysz to przywitało mnie miłe zaskoczenie.
Ta część w ogóle nie przypomina poprzedniej, nie są to odgrzewane kluchy, w sumie jedna z lepszych:) Nawet lepsza niż pierwsza!
A ta malutka jest taka słodka,...
Zmieniłem zdanie, bo przyda mi się to do kolejnego tematu, który ukaże się na mojej stronie do końca tygodnia.
Krótko więc tylko tu napiszę, że wszystko, co miał oryginał, tego temu sequelowi (i prawie remake'owi) brak. W skład wchodzi oczywiście muzyka, klimat i aktorstwo. Więcej za kilka dni na mojej stronie.