trzeba przyznać, że nie często 'drugi obieg' amerykańskiego kina potrafi wznieść się na wyżyny, kiedy zamiast efektów specjalnych fabułę musi udzwignąć scenariusz, sama historia, niezależne kino amerykańskie często pobada w jakąś banalną kliszę kina europejskiego, tym razem mamy nawiązanie do najlepszych rodzimych...
"Sorry, Haters" to przede wszystkim film o poczuciu bezsilności. Tak się czuje główna bohaterka filmu, której życie wydaje się puste, a jedyną "osobą", która jest jej bliska jest jej pies "Smithy"... Kobieta ma w sobie bardzo dużo gniewu, który, realizuje poprzez różnego rodzaju drobne destrukcje wycelowane w innych....
więcejFilm się trochę dłuży. Nie jest to porywające kino. Jednak zakończenie zwala z nóg ( i do tego ten podkład Sonic Youth) - miooodzio !