PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=575916}

Szpieg

Tinker Tailor Soldier Spy
7,1 72 462
oceny
7,1 10 1 72462
7,7 34
oceny krytyków
Szpieg
powrót do forum filmu Szpieg

zapewne jest takich kilku, więc spisałem fabułę w przystępnej formie :P

oczywiście, sam mogłem niektóre rzeczy źle zinterpretować więc czekam na ewentualne korekty.

i mam nadzieję, że jak niektórzy to przeczytają to przy następnej okazji obejrzą ten film z przyjemnością, nie musząc wytężać umysłu przez 2 godziny (co dla niektórych niestety jest problemem ;))

w wielkim skrócie to szło tak (oczywiście wg mojej interpretacji):

kontroler, szef mi6 dowiedział się, że wśród jego podwładnych znajduje się kret, czyli rosyjski agent podszywający się pod angielskiego, zwerbowany przez mózg radzieckiego wywiadu - karlę. kontoler podejrzewał 5 panów, którym nadał kryptonimy: druciarz, krawiec, żołnierz, biedak, dziad. skontaktował się z węgierskim generałem, który podobno miał podać mu właściwy pseudonim. nie mógł jednak pojechać do budapesztu na spotkanie z nim, bo bał się, że kret to zauważy. wysłał więc jima prideaux, który miał NIKOMU nie mówić gdzie i po co zmierza. niestety jim był kochankiem billa i domyślał się, że to właśnie bill może być kretem. postanowił ostrzec go, że kontroler coś wie. niestety, ani jim, ani kontroler nie wiedzieli, że spotkanie z generałem w budapeszcie to tak naprawdę podpucha przygotowana przez karlę.

w budapeszcie jim został schwytany i przetrzymywany. spalono (zabito i zdekonspirowano) wszystkich jego agentów, a także wyciągnięto od niego informacje na temat tego kto zlecił mu zadanie. bill (z racji uczucia do jima) wybłagał karlę, aby jim wrócił do anglii. karla zgodził się i jim wylądował u siebie, ale nakazano mu milczeć i zniknąć. dlatego jim zaczął normalne życie, ucząc francuskiego w jakiejś szkole.

karla i kret wiedzieli, że to kontroler stoi za śledzeniem kreta. ten jednak nie stanowił już żadnego zagrożenia, bo był ciężko chory. poza tym, po węgierskiej akcji z jimem, kontroler odszedł z mi6, zabierając ze sobą także smileya. wkrótce potem zmarł, a schedę po nim przejął alleline. alleline swój sukces i awans zawdzięczał nie tylko śmierci kontrolera, ale także "czarnej magii" - przeciekom z rosyjskiego wywiadu, które udawało mu się zdobywać od tajemniczego informatora.

alleline w temat "czarnej magii" wprowadził swoich trzech podwładnych z mi6, w tym także kreta, oczywiście będąc kompletnie nieświadomym, że bill tak naprawdę jest rosyjskim szpiegiem.

alleline i pozostała trójka z kierownictwa wynajęli specjalny dom dla radzieckiego łącznika. raz na jakiś czas spotykali się z nim i przekazywali mu nieistotne informacje o angielskim wywiadzie. w zamian za nie mieli otrzymywać "czarną magię". alleline nie wiedział jednak, że "czarna magia" to ściema, w większości bezwartościowe informacje. nie wiedział on także, że bill w trakcie spotkań z łącznikiem przekazuje karli NAJWAŻNIEJSZE dane brytyjskiego wywiadu.

pewnie sielanka by trwała jeszcze długo gdyby nie rick tarr, łowca skalpów, który na jednej z misji poznał irinę - rosyjską agentkę. irina poczuła coś do tarra więc wyjawiła mu prawdę, że w angielskim wywiadzie siedzi kret. tarr powiedział o tym swojemu przełożonemu - peterowi guillamowi, a ten emerytowanemu smileyowi.

smiley rozpoczął śledztwo, które obserwujemy w filmie i w końcu po wielu przesłuchaniach, między innymi jima, którego odnalazł, zrozumiał, że kret spotyka się z łącznikiem w londyńskim domu. dzięki pomocy ministra odnalazł dom i zaczaił się w nim aby nakryć kreta na gorącym uczynku.

ale jak to zrobić? w tym celu wysłał tarra gdzieś za granicę aby ten wysłał depeszę do kierownictwa mi6 z informacją, że wie kto jest kretem i chce się spotkać z allelinem. kierownictwo dowiedziało się o tym w siedzibie mi6. a kiedy już wiedziało, kret postanowił działać i (myśląc, że nikt go nie śledzi) pojechał szybko do "domu spotkań" aby poprzez łącznika przekazać info karli.

niestety dla kreta, na miejscu siedział smiley, który ostatecznie zdekonspirował billa.

bill trafił do aresztu i miał zostać przekazany stronie rosyjskiej w zamian za angielskich szpiegów. w celi zdążył pogadać ze smileyem i wyjawić mu, że romans z jego żoną był jedynie elementem gry, mającym odwrócić czujność smileya.

o schwyatniu billa dowiedział się jim prideaux. przybył on do aresztu i zastrzelił billa. dlaczego? najprawdopodobniej z zemsty zdradzonego kochanka.

z racji, że "czarna magia" okazała się kupą, alleline stracił swoje stanowisko, a smiley stał się nowym szefem mi6. oczywiście po to aby oczyścić cały syf w wydziale.

ale to już temat na kolejną opowieść :P

ocenił(a) film na 8
iTemplar

"Irina nie wiedziała nic o krecie"
Chyba jednak wiedziała. Dlatego Moskwa zareagowała tak gwałtownie mordując jej męża oraz tego gościa w lokalu Mi6 w Stambule a ją porwali do Sowietów. Pytanie - czemu Sowieci nie zamordowali Tarra?

ocenił(a) film na 3
toperzniet

film kiepski, ale jeśli był na faktach to przejęcie, a nie likwidacja (poirytowanie może nawet Karli, krzyczącego w Budapeszcie 'chcieliśmy go żywego") Jima mogło być zagraniem ruskich na dalsze kontrolowanie Bila. Zapewne wiedzieli, że są kochankami i mając Jima mogli dowolnie sterować krecikiem, który zapewne chciał też skończyć współpracę i osiąść spokojnie z ładną sumką w jakimś przylulnym miejscu.

ocenił(a) film na 8
konfigurator

Moim zdaniem jeden z lepszych filmów jakie w tym roku widziałem. Po prostu kapitalny. Z pewnością zobaczę go raz jeszcze w skupieniu.

toperzniet

Jim nie zastrzelił Billa dlatego, że poczuł się zdradzony, tylko dlatego, że go kochał i chciał go uchronić przed losem, który go czekał.
W Rosji byłby na pewno torturowany, zresztą sam powiedział, że "torturujący znają dużo sztuczek, on sam ich niektórych nauczył". Tak więc Jim chciał mu ulżyć w cierpieniu, a Bill sam na to pozwolił, bo widział, że tamten ma zamiar oddać strzał.
Zresztą mi się wydaję, że prawdziwym kretem był Smiley. Karla rekrutował go, gdy George próbował przeciągnąć go na angielską stronę. Bill był tylko "dodatkiem", po jego schwytaniu, każdy myślał, że już pozbyli się szpiega, więc całe zagrożenie minęło, a Smiley mógł spokojnie zostać szefem MI6.

Kedda

Co do zabójstwa Billa to się zgadzam, też tak myślę, że chciał mu oszczędzić radzieckich tortur.
ALE... George i Smiley to jedna osoba /imię nazwisko/
A poza tym nie za bardzo zrozumiałam całość, trzeba obejrzeć jeszcze raz...

apukm

wiem, że George i Smiley to jedna osoba, użyłam tego zestawu imion, żeby się nie powtarzać "Smiley to, Smiley tamto"

ocenił(a) film na 9
Kedda

Który fragment filmu wskazuje że Smiley był kretem. Poza tym dlaczego sowieci mieliby torturować Billa, swojego człowieka, skoro pracował dla nich. Torturować miało go MI6, a gdy wyciągnięto by z niego informacje, zostałby wymieniony.

iniuria

Ja nie pojmuję jednego, czemu Karla wypuscił Jima. Przecież w tym momencie droga do zdekonspirowania kreta została otwarta. Gadanie że Bill to wymusił, to śmieszne tłumaczenie, Karla działałby jak amator, a nie szef wywiadu

iniuria

Nie ma wyraźnego fragmentu, który by na to wskazywał, można się tylko domyślić poprzez małe szczegóły. Np sytuacja, kiedy Smiley wraca do domu, a tam Bill siedzi i mówi, że Ann jest w łóżku, nie chciał jej budzić. W tym samym momencie możemy zauważyć, że zakłada on buty i ma na sobie czerwone skarpetki - oznaka homoseksualizmu w tamtych czasach. Pokazuje to, że cały ich romans był jednym wielkim kłamstwem, co zresztą na końcu wychodzi na jaw. Opowieść Smileya o tym, jak spotkał Karlę i miał go zwerbować, co jednak mu się nie udało. Według George'a Karla nic nie odpowiedział i tylko wziął jego zapalniczkę. Zresztą Smiley był zmęczony, chciał już wrócić do domu, więc był łatwy "do złamania". To samo się tyczy ostatniej sceny, kiedy George zasiada na krześle przewodniczącego MI6 z wyrazem triumfu na twarzy. Dochodzi do tego jeszcze fakt, który przedstawił Priester: podobieństwo George'a do Philby'ego jak i zarazem powstanie tego filmu wskutek inspiracji prawdziwymi zdarzeniami.
Co do torturowania Billa przez sowietów to masz poniekąd rację, mnie się pomyliło, miałam zamiar napisać MI6, a nie w Rosji, za dużo informacji i już mi się pomieszało.
Zresztą całego tego filmu nie da się jednoznacznie odczytać, każdy może go interpretować na swój sposób, ja zrobiłam to na taki. Moim zdaniem prawdziwym kretem był George Smiley.

iniuria

Wskazuje też na to odwrócona figura szachowa ze zdjęciem Smileya, można to interpretować, że agent został odwrócony, inaczej przeszedł na drugą stronę.

ocenił(a) film na 10
zachary22

Tak naprawdę Kontroler to rozgryzł - dlatego odchodząc "pociągnął" za sobą Georga aby nie został jego następcą. Widać to dokładnie na początku filmu - zaskoczenie Smiley'a, że nie zostaje nowym szefem i scena przed wyjściem, gdy panowie nie mają sobie nic do powiedzenia.
Wątpliwości budzi z kolei scena Ann i Billa "w krzaczkach"...w jakim celu sam miałby wpychać homosia do łóżka własnej żony ?

ocenił(a) film na 6
Kedda

czy między wspomnianymi przez Ciebie bohaterami właściwszym nazwą, dla łączącego ich uczucia, nie byłaby przyjaźń? oglądałem to przeszło miesiąc, dwa temu, ale mam nieodparte wrażenie, że byli oni raczej przyjaciółmi.

toperzniet

Film niezły, tylko dlaczego George Smiley wygląda jak Kim Philby ? czy to przypadkowe ?czy ma jakieś znaczenie ?

myślę ze wiecie kim był Kim

a jak nie to tu krótkie wyjaśnienie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kim_Philby

Priester

Przeczytaj sobie moją powyższą wypowiedź, według mnie George Smiley był prawdziwym kretem.

Kedda

u nas w Polsce nie kojarzymy wizualnie jak wygladał prawdziwy kret czyli Kim Philby, ale w UK jest on powszechnie zanany, tj . to choćby jak on wyglądał i to by przemawiało za tym że to George był kretem ,,, bynajmniej ludzie w UK w kinie do razu jak widzą georga to wiedzą że to on jest kretem ...

oto fotka kima filbiego ... kto nie wierzy niech zerknie. ... na znaczku poczty ZSRR i wszystko stanie się jasne ...

http://img.allvoices.com/thumbs/event/598/486/68424086-doubleagent-kim.jpg

Priester

To po co Karla machał zapaliczką przed Jimem skoro Smiley był agentem? Zapalniczką z wygrawerowanym 'Dla Georga od Ann'. Przecież to go mogło zdekonspirować. Do tego jeszcze wysyłać go z powrotem do UK. To się nie trzyma całości.
Jaki był sens podmiany Billa na Smiley'ego skoro Karla prawie osiągnął dostęp do CIA przez 'Czarną Magię'? Do tego jeszcze miał przez cały ten czas dostęp do wszystkich tajemnic MI6 przez Poliakova i cały motyw z Domem w Londynie.
Dalej, trzeba wziąć pod uwagę że na początku filmu George jest kompletnie nie licząca się postacią z racji tego że jest na emeryturze, do której został w zasadzie zmuszony. Był po stronie Kontrolera który został skomperomitowany porażką w Budapeszcie.
To jest za grubymi nićmi szyte. Charakteryzacja na Philby'ego jest faktycznie znacząca, ale ona jest taka od początku filmu. Ciągle to jest jedyna rzecz o którą można się przyczepić, jednak z logicznego pkt widzenia nie jest ona kompletnie istotna i tylko wprowadza niepotrzebny chaos do filmu.

Dla mnie cały ten wątek wygląda tak, że Karla przez tą zapalniczkę chciał nakierować Jima na Georga. Po to go wypuścił do UK, żeby tam powiedział wszystko co wiedział. To był jednak plan 'awaryjny' na wypadek gdyby strzelanina w Budapeszcie nie była wystarczającym powodem do zwolnienia Kontrolera i Smiley'ego. Wyszło jednak tak jak planowano. Jim wrócił do UK, już po tym jak Kontroler z Smileyem wylecieli, więc jego wersja nikogo nie obchodziła, Bill mógł spokojnie pracować dla Sowietów.

ocenił(a) film na 7
Mag_OZ

Weź pod uwagę:
- Smiley odszedł w wyniku decyzji Kontrolera i był nią zdziwiony, wręcz zszokowany (Sam początek filmu.)
- Scena, w której Smiley wraca do swojej żony. (Sam koniec filmu.)

ocenił(a) film na 8
toperzniet

A DLA MNIE TO SMILEY BYŁ KARLĄ HISTORIA Z ZAPALNICZKĄ KTÓRĄ OPOWIADA PETEROWI TO PRZYKRYWKA WIDAĆ ŻE STARY KOLEŚ SIEDZI W KAWIARNI A MAŁY CZŁOWIEK KTÓRY PRZYSZEDŁ TORTUROWAĆ JIMA MACHAJĄC MU ZAPALNICZKĄ PRZED TWARZĄ MIAŁ TYLKO UŚWIADOMIĆ JIMA ŻE TO ON JEST KARLĄ BY PO WYPUSZCZENIU JIM MYŚLAŁ ŻE WIDZIAŁ KARLE , FILM POZOSTAWIA NIEDOMÓWIENIE SUGERUJĄCE ŻE CAŁA TA SPRYTNA INTRYGA BYŁA UKNUTA TYLKO ABY FAŁSZYWYM KRETEM BILLEM PODSTAWIĆ PRAWDZIWEGO KRETA KTÓRY W KOŃCU STANĄŁ NA CZELE MI6 I MIAL BYC NIM WLASNIE GEORGE SMILEY !!! NIKT NIE WIDZIAL KARLI A SMILEY POWIEDZIAL ZE NIE PAMIETA JAK WYGLADA ALE DOSKONALE PAMIETAL CO MÓWIŁ !!! GEORGE SMILE TO KARLA !! I STANĄŁ NA CZELE Mi6 WYKONUJĄC ZADANIE !!!!

genialna teoria POWIEM SKROMNIE :d ALE MYSLE ZE WLASNIE TO MA NAM MÓWIĆ TEN FILM

ocenił(a) film na 3
Dickinson

Przyznam szczerze, że też mam takie odczucia jak Dickinson:)

Dickinson

smiley to kret racja w 100% !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
spojrzcie na zdjecie w linku u priestra :)

ocenił(a) film na 7
Dickinson

Rzeczywiście ostatnie ujęcie było odrobinę prowokacyjne, ale wcale nie jestem przekonana, co do tego, że Smiley jest podwójnym agentem. Przede wszystkim Bill naprawdę był zdrajcą, sam się do tego przyznał, a sytuacja, że miałoby być ich dwóch na tak wysokich stanowiskach (gdzie jeden nie wiedział o drugim) byłaby trochę naciągana i taka na wskroś filmowa. A to, że główny bohater przypomina najsłynniejszego podwójnego agenta może być tylko zabawą z widzem, żeby właśnie go sprowokować do takich teorii, szczególnie jeśli mają być dalsze części. Jeśli rzeczywiście tak jest, to chylę czoła przed twórcami. Jeśli jednak macie rację i Smiley okaże się później zdrajcą, to - moim zdaniem - obraz mocno na tym straci.

ocenił(a) film na 9
Dickinson

Dokładanie to samo pomyślałem. Smiley to Karla. Nigdy nie zobaczyliśmy twarzy Karli, a opowieść o zapalniczce była celowym zwróceniem uwagi na odpowiednie tory.
Nie bylem tego pewien, dopóki na końcu Smiley nie usiadł z tym swoim uśmieszkiem. To była kropka nad "i".

MikeWodzowski

tak jest - i to właśnie sprawiło, że zakończenie było iście jak w trillerach, kiedy już jesteśmy pewni że zapanuje spokój, bach! ostatnia scena i nie można zasnąć ;)
tu było tak samo.
A tak na marginesie - najbardziej w filmie podobała mi się scena jak Gary Oldman rozmawia sam ze sobą..jednym ciągiem, jedno ujęcie (kiedy opowiada o czym Karla i on rozmawiali..)

k2127

tak tez uważam tę scenę za najlepszą i kluczową aby zrozumieć co łączyło Smileya i Carlę. Kino kapitalne, taki klimat mogą stworzyć tylko Skandynawowie. Uczta dla oczu.

ocenił(a) film na 7
fregata_2

Zapominacie państwo o drobiazgu, że Bill się przyznał, a trudno sądzić aby Karla złapał własnego agenta. Do tego jak Smiley niby był w Moskwie aby kierować z rosyjskiej strony? Rozdwoił się?

ocenił(a) film na 9
fregata_2

nie można powiedzieć że Smailey jest Karlą, ale są pewne przypuszczenia:
- odchodząc ze służby Kontroler zabrał ze sobą waśnie Smaileya (a przecież miał wiedzę że w dowództwie ktoś jest kretem),
- Kontroler oznaczył Smileya w układance szachowej jako królową,
- kontroler nie powiedzial Smaileyowi o sprawie kreta choc byli najbliższymi współpracownikami,
- Smiley, mimo iż spotkał Karle, nie pamieta jak wygląda - jak to możliwe?,
- podczas postrzelenia Jima w Budapeszcie, Smailey jest w Berlinie (oficjalnie)

ocenił(a) film na 8
k2127

Ta scena była niezwykle sugestywna. Częściowo skłaniam się ku interpretacji, że charakteryzacja Oldmana nie była przypadkowa. Natomiast decyzja Controla o tym, by razem z jego dymisją od służby odsunięty został właśnie Smiley, może wskazywać, że ten wiedział / podejrzewał, iż jego najbliższy współpracownik jest kretem i chciał załatwić to w ten sposób (poza tym zdjęcie Smileya było chyba na jednym z pionków). To na pewno dodałoby całości jeszcze pikanterii, ale wciąż zastanawiam się, czy nie byłaby to nadinterpretacja i przesadne skomplikowanie.

ocenił(a) film na 9
Dickinson

Wszystko fajnie, zresztą ja też podejrzewałem zwrot akcji ze Smileyem na końcu że to on okaże się kretem, ale zapomniałeś chyba o spotkaniu Smileya z Jimem, Jim wspomina że w trakcie tortur poznał Karlę....gdyby więc Smiley był Karlą to ta scena nie miałaby sensu prawda???

ocenił(a) film na 8
siLk_2

przecież podstawili kolesia który przyszedł do torturowanego Jima specjalnie machał mu zapalniczką itd .... to nie był prawdziwy Karla skoro go wypuścili to pewnie mieli taki zamiar więc prawdziwy szef by się w życiu nie ujawnił przed agentem

ocenił(a) film na 9
Dickinson

Przecież wszystko to co piszesz to sfera domysłów, owszem Karla nie był pokazany, ale nie ma ani jednego dowodu że Karla = Smiley. Myślę że to był zamierzony zabieg reżysera by trzymać napięcie do końca.

ocenił(a) film na 8
siLk_2

wszystko jest zostawione w sferze domysłów ...thats the point !! ale w tym cała przyjemność

ocenił(a) film na 8
Dickinson

chociaż wiele jest przeciwko tej teorii to jakoś tez dziwnie mnie do niej ciągnie :D a smiley byl w Budapeszcie zakrywał sie gazeta !!:d

toperzniet

Wczoraj byłem na filmie bardzo mi się podobał . Zastanowiło mnie zakończenie trochę dziwne mianowicie zabójstwo Bill'ego czyli kreta przez Jim'a Prideaux. Moja wersja jest taka.
Jim dowiedział się o aresztowaniu Billa od Smileya i to Smilewy każe zabić Billa. Scena jak Jim pije wódkę w przyczepie i jest załamany, zdenerwowany. Smiley ma kilka powodów aby zlikwidować Billa. 1. powody osobiste - zdrada małżeńska. . 2. Wywiad chciał śmierci "kreta" - przecież nie mogli puścić faceta z taką wiedzą o wywiadzie Brytyjskim do ZSRR. Dlatego Brytyjczycy w ogóle nie chronili Billa (pozwolili mu przebywać na zewnątrz) . A oficjalnie nie chcieli zgładzić go pewnie dlatego , ze "takich" szpiegów po prostu się wymieniało na "swoich" .

fregata_2

Ja wychodzę z założenia że Jim zabił Billa na prośbę Billa.Może i Jim kretem nie był ale druga strona oddała go ze względu na starania Billa Jim wiedział o tym(o tym że wydał wszystkich agentów w Budapeszcie chyba warto pamiętać).Przeszedł do cywila z nowym życiem jako nauczyciel ,mógł po cichu kontaktować się z Billem wiedział że ten wpadł i wypełnił prośbę przyjaciela.Czemu Bill wolał umrzeć niż pojechać do Moskwy?bo jako agent byłby już nieprzydatny zostałaby mu tylko i wyłącznie fucha doradcy,nauczyciela a widać go to nie zadowalało on chciał coś więcej..

toperzniet

Tak na pewno macie rację. Smiley jednocześnie kierował akcjami u sowietów i w Londynie. Żeby go nie zdekonspirowano jako Carla wysłał Billa do Anglii i kazał mu uwieść swoja żonę. To pewnie po to, aby zmylić przeciwników, wiadomo że jak był problem romansu, to nikt ich nie mógł podejrzewać że jeden jest przełożonym drugiego. Jednak myślę, że George nie do końca był przekonany że zdrada z gejem i dla kraju, więc postanowił zlikwidować Billa. Jednocześnie uwiarygodniłby siebie.

Ludzie litości, nie ma żadnego twardego dowodu, że Smiley to Carla. Taka interpretacja aż piszczy od absurdów. Wystarczy choćby:
- po jakiego byłoby uwiedzenie jego zony,
- po co likwidowałby prawdziwego agenta, świetnie zakonspirowanego,
- jedyna droga do Billa wiodła przez Jima i Tarra, obu był wstanie wyeliminować, mimo to George umożliwił im działanie

A już pisanie o dowodzie, jakim ma być odwrócona figura szachowa. To może znaczyć milion rzeczy, choćby zdjęcie z niego podejrzeń. Podobnie podobieństwo do realnego agenta. Ja widzę dwa, nosi okulary i nie jest łysy. Już bardziej do tej roli pasowałby Rush, jeśli chodzi o podobieństwo. Doszukujecie drugiego dna, gdy w tym filmie jest tylko jedno.

flatron

smiley byl kretem kontroler o tym wiedzial
bill takze byl kretem
tylko ze celem tego pierwszego bylo objecie wladzy w MI6 a za sprawa billa wybielil siebie jakby oczyscil z podejrzen uwiarygodnil bo jesli zlapali "kreta" to dalej nie beda szukac i moze on spokojenie sprawowac funkcje szefa czy kogo tam objal oni nie wiedzieli o sobie a przynajmniej bill nie wiedzial ze smiley jest wyzej ppostawionym od niego rosyjskim szpiegiem a moze nawet karlą dlatego pukal mu zone i dla przykrywki zreszta tez
jim zabija billa bo go kocha i nie chce zeby cierpial w moskiwe stad refleksje nad wodka chyba ze tez jest od ruskich i zabija go zeby ten nie stal sie podwojnym agentem jak wroci do moskwy albo po prostu zeby nie musieli nikogo wymieniac za billa ktory bylby karta przetargowa w rekach MI6

p.s. mam pytanie zna ktos utwor ktory leci podczac imprezy swiatecznej i kiedy bill dostale kule od jim'a francuska jakas patrzylem soundtrack iglesiasa ale tam jej nie ma

ocenił(a) film na 7
kmen17

yhy...
Kontroler też był kretem,który wiedział o obu i wrobił jedengo, żeby kryć drugiego
I tak naprawdę nie umarł, tylko wyjechał na Kubę do Fidela
Ludzie! czegóż wy jeszcze tam szukacie?
toperzniet wypisał krok po kroku - co i jak po kolei. I więcej w tym filmie nie było.
Cała zabawa polega na tym, że film skacze jak pasikonik po różnych przedziałach czasowych.
Swego czasu fani "Pulp Fiction" pocięli go i zmontowali chronologicznie. Tak przedstawiony stał się okrutnym gniotem... Ale za to logicznym :)

kmen17

A może Jim go zabija bo po prostu czuł się zdradzony? Bo on powiedział mu o misji, a Bill który rzekomo był jego 'kochankiem' nie kiwnął nawet palcem by go powstrzymać przed wylotem. Facet więc leciał na pewną śmierć do Budapesztu. Do tego zabito wszystkich jego agentów i całe jego przetrzymywanie tych tortur było na nic. I to wszystko przez kogoś kogo darzył zaufaniem. To nie jest powód by wpakować komuś kulę poniżej oka?

Teoria o Smiley jako krecie nie trzyma się kupy. Po co był by 2 godziny film i kilka miesięcy akcji w tym świecie, skoro Karla mógł po prostu łatwo podstawić Billa Georgowi czy to przez celową jego kompromitację czy przez zwykłą depeszę by doniósł na niego.

ocenił(a) film na 9
kmen17

to 'La Mer'; nie znam wykonawcy/ów tej wersji, ale śpiewał ją też Charles Trenet. wersję CT znajdziesz na soundtracku 'Marzycieli' między innymi :)

toperzniet

Kto jest tu kretem? - nadal nie wiem, bo:

George Smiley - To facet o pokerowej twarzy, bez emocji (dopiero uśmiecha się na koniec filmu). Do tego wyglądający jak Kim Philby. Czy to nie zbyt oczywiste skierowanie uwagi na niego, że jest kretem? Gdyby tak było to psułoby to całą zabawę widzom w szukanie szpiega. Proponuję ponowne obejrzenie filmu z nastawieniem że kretem jest właśnie Smiley. Ciekawe co z tego wyniknie?

Skoro szpiegiem ma być George to dlaczego Billy dał się wrobić w zrobienie go tą wtyczką? Dlaczego też zgadza się z wykonaniem na nim wyroku? (Widzi celującego w niego Jima i nie reaguje). Poświęca się w imię wyższych celów / ogółu?
Czy może nie reaguje bo jest zdziwiony widząc, Jima żywego?

Sprawa skarpetek. Nie jestem pewna ale wydaje mi się, że Bill miał na nogach skarpetki nie od pary - w różnych kolorach z czego JEDNA była czerwona. George wracając do domu zastaje w nim Billa. Ten mocno zmieszany zaczyna się nieporadnie tłumaczyć co tu robi (czy tak wysoko postawiony szpieg, uczący innych jak się torturuje ludzi, w takiej sytuacji nie umiałby się zachować i opanować?). Do tego widzimy jak usiłuje skończyć się ubierać (wkładać buty). Jeśli tak to wydaje mi się, że było to wszystko zrobione pod Smiley'a aby uwierzył w romans Billa z Ann. Jednak widząc sławną już skarpetkę (albo skarpetki) w kolorze red George nie mógł się na to nabrać.

Bill to homoseksualista zatem sam z siebie nie mógł zainicjować romansu z Ann. Ktoś musiał go o to "poprosić". George? Po co? Chyba tylko po to żeby sprawdzić swoją żonę.

Kwestia węgierska. Haydon po otrzymaniu wiadomości o wydarzeniach na Węgrzech wpada do swojego pokoju i dzwoni wydając rozkaz odwołania natychmiast wszystkich agentów z Węgier. Poprawcie mnie jak było inaczej. Gdy Jim pyta Georga o tych ludzi, ten mówi, że wszyscy wpadli. Ale czy mówi prawdę?

Dlaczego kretem nie może być Alleline? Dlaczego pod koniec filmu mija się ze Smiley'em jakby się nie znali? Tylko George się odwraca jak się minęli, a ten idzie dalej jakby nic?

ocenił(a) film na 6
toperzniet

Chyba o czyms swiadczy fakt, ze trzeba w streszczeniu tlumaczyc fabule jakiegos filmu. Oznacza to, ni mniej ni wiecej, ze film nie jest klarowny, a pewne watki nie zostaly opowiedziane spojnie, sprawnie i jednoznacznie. A to z kolei oznacza, ze film jest niedopracowany, bo za zawilosci i chaos bez watpienia odpowiadaja scenarzysci i rezyser.

Rozumiem niedopowiedzenia czy niejasnosci w obrazie artystycznym pelnym alegorii, metafor, symboliki. Ale tu historia powinna byc opowiedziana doslownie, tym bardziej, ze podobno czesciowo opiera sie na faktach. To mial byc film szpiegowski, bez niedomowien.

Dlatego nie moge uznac tego dziela za rzecz udana, mimo swietnej gry aktorskiej i wielu wysmakowanych scen. Obejrzalem to z zainteresowaniem, ale jak wiekszosc mialem metlik w glowie. Nie potrafie uznac za atut filmu sytuacji, w ktorej ludzie wychodza z kina z poczuciem niepewnosci, czy aby na pewno wszystko dobrze zrozumieli.

ocenił(a) film na 7
per333

Takie same mam odczucia jak ty,była gra aktorska na wysokim poziomie itd,ale to troche za mało.W każdym razie Smiley nie był kretem,bo po co w ogóle całe te sledztwo Smileya,zreszta flatron(patrz troche do góry)wszystko sensownie wytłumaczył,nieszukajmy drugiego dna.No oczywiście ostatnia scena mogła byc dwuznaczna dla niektórych,ze Smiley do siebie sie uśmiecha,jest to trochę zaskakujące bo mógł mieć minę taka zgorzkniałą,zmęczoną,a tak wyszło,ze był głodny sukcesu,stanowiska.....

aronn

Od samego początku filmu dręczyło mnie kim jest ten Karla?Nadal mam niepewność kto mógłby być kretem. Stawiam na pana Smiley'a. Nawiasem mówiąc, trzeba ten film dokładnie oglądać, żeby za 1-szym razem wychwycić wszystkie ważne kwestie.

ocenił(a) film na 7
TheNixon

No ale Karla był niski wzrostem....

aronn

Karla którego widział i opisuje Jim był podstawiony.

ocenił(a) film na 5
per333

Pełna zgoda. Czym innym jest zasianie w widzu niepewności, a czym innym chaos w scenariuszu.

toperzniet

mi się wydaję, że Jim zabił Billa z litości

skuter1998

Tutaj jest niezła recenzja filmu http://mrmrssandman.blogspot.com/2012/01/szpieg-z-krainy-deszczowcow-i.html

skuter1998

Przy poznaniu chłopca Jim pyta go o imię, gdy ten mówi Bill ona odpowiada - "Bill jak nieuregulowany rachunek" czy coś w tym stylu...

ocenił(a) film na 7
toperzniet

czytając Wasze wszystkie rozmyślania i domysły na temat filmu i faktycznej tożsamości kreta, zastanawia mnie jeden fakt:
Dlaczego nikt nie odniósł się do (moim zdaniem) bardzo wymownej sceny, chyba nawet kluczowej. Sceny, gdy na świątecznym balu nagle zaczynają śpiewać rosyjski hymn (?!). Początkowo nie rozumiałem tej sceny ale domysł ze kretem (oprócz Billa) jest Smiley otworzył mi oczy. Wszyscy dobrze się bawią przy tym, a jedynie Smiley'owi nie jest do śmiechu. Idzie na bok i co widzi? Billa i Ann... czy tak reaguje zdradzony facet? czy bardziej normalna reakcją nie byłoby po prostu danie w mordę?! On jednak zaciska zęby, bo wie, że jest w tym wszystkim większy sens. Scena, gdy Ann wraca do domu też może świadczyć o ukartowaniu tego romansu. Najpierw się wyprowadza, a potem wraca jak gdyby nigdy nic?
co do Jima to kretem raczej nie był. Zaprzyjaźnia się z Billem w szkole, bo brakowało mu jego Billa. Tak samo z nienawiścią później każe mu dać mu spokój na zawsze, bo znienawidził swojego Billa. Od miłości do nienawiści droga jest bardzo krótka. Zastanawia mnie jeszcze tylko sens słów Jima do młodego Billa... "czy nazywali cię kiedyś "unpayed bill"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones