Louis Wolheim miał pierwotnie zagrać Waltera Burnsa, ale rola ta przypadła Adolphe Menjou po tym jak Wolheim niespodziewanie zmarł.
Zdjęcia do filmu kręcono w Los Angeles (Kalifornia, USA).
Dziennikarze występujący w filmie są wzorowani na postaciach autentycznych. Ich nazwiska zostały jedynie nieznacznie zmienione.
W końcowej scenie musiano dodać dźwięk maszyny do pisania, żeby zagłuszyć pewne niecenzuralne słowo wypowiedziane przez aktora. Cenzura nie mogła wypuścić takiego wyrażenia na światło dzienne.