Przeczytałem artykuł najpierw o rzekomym promowaniu przez film teorii Qanon i tego, że Caviziel kiedyś był na jakimś wiecu gdzie palili maseczki.
Potem stwierdziłem, że to trochę absurdalnie brzmi jakby ktoś chciał ten film zdyskredytować, obejrzałem go więc i ze zdumieniem mogę stwierdzić, że nie było tam NIC o Qanonie.
To nie wszystko.

Filmowa historia jest prawdziwa i rozegrała się na długo przed Qanonem, następnie film powstał z daleko od dużych studiów, a Disney oraz Netflix spowodowały, że 3 lata leżał i nie trafił do szerokiej dystrybucji !
Następnie obejrzałem szereg wywiadów z krytykami i twórcami filmu.

Podsumowując : zarzuty wobec filmu są absurdalne i wyraźnie komuś nie pasuje, aby o filmie było głośno.

Główny bohater, Tim Ballard jak sam twierdzi, nienawidzi Hollywood i oskarża o tworzenie kręgów pedofilskich ! Bał się także, że Hollywood nie pozwoli na produkcję tego filmu, mimo, ze budżet składał się też z darów zwykłych ludzi. Tim w wywiadach odnosi się niemalże do wszystkich zarzutów pod kątem filmu i jak się domyślacie... nie wie czym jest Qanon.

Jeśli ktoś tu twierdzi, że wszystko wygląda legitnie to chyba mocno przesadził z Tequilą.